Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Rude Kropelki W Piecu


kojak2

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam

Jako że robi się coraz chłodniej, chciałem przygotować sobie kocioł do przepalania w chłodne wieczory. Po zajrzeniu do środka okazało się że na płaszczu wodnym jest pełno małych rudych kropelek i w jednym miejscu przy górnych drzwiczkach jest dość mokro. 

Piec był całe lato nie używany i mam go chyba z 4 lata. 

Czy to  możliwe że korozja już wyżarła mikro dziurki w płaszczu i piec zacznie przeciekać?

rsz15jpg_qhaehqh.jpg

 

rsz1jpg_qhaehqp.jpg

Opublikowano

Drzwiczki od kotła w lecie miałeś otwarte czy zamknięte? Powinny być otwarte, ma się kociało w sezonie letnim wietrzyć jesli jest nie uzywany zeby właśnie taka wilgoc sie w nim nie zbierała. Raczej nie powinno być to groźne

Opublikowano

Pozamykane było. Ale teraz mam otwarte i wilgoć nadal jest... Na youtube widziałem filmik i facet robił wręcz przeciwnie. Piec miał szczelnie pozamykany i spryskany w środku jakimś tłustym preparatem, nawet wentylator szczelnie owinął folią. No ale zobaczę jak będzie wyglądało po pierwszym paleniu.

Opublikowano

Po sezonie grzewczym należy wyczyścić kocioł i natłuścić  :D

Opublikowano

Jak masz chłodną piwnicę to na bank wykropli się woda na ściankach kotła,zamiast przepalać lepiej zostawić otwarty żeby była wentylacja.

Opublikowano

ja zamykam szczelnie wszystko na lato co dotyczy też czopucha.. nie ma przepływu powietrza to nie ma się co wykraplać to wilgoć z powietrza

Opublikowano

W sumie to piwnica jakoś bardzo chłodna nie jest. Piec jest niżej niż parter o jakieś hmm 1,5m. Spróbuję najpierw sposób ze szczelnym zamknięciem i zostawie jedynie wyciągnięte drzwiczki od wyczystki komina a jeśli to nie pomoże to sprawdzę to z wkładem od znicza. 

Opublikowano

Teraz to jednak przepal,nawet kartonami,żeby wysuszyć ścianki nasiąknięte wilgocią.Niedługo zaczniesz regularnie palić.

Opublikowano

W wilgotnej piwnicy szczelne zamykanie kotła pomaga, warunek konieczny ten kocioł musi być szczelny. Przypadek kolegi kojak2 typowy jeżeli drzwiczki nie są szczelne i tam też jest najwięcej wody, z tego co pisze.

Trzeba przepalić ale tak by woda w kotle się nagrzała, bo samo przepalenie krótkie to może spowodować, że na ściankach wykropli się tylko dodatkowa woda szczególnie gdy przepalamy drewnem.

Opublikowano

Tyle, że wentylacja nic do tych rudych kropelek nie ma...

 

 Tłumaczyłem już to kiedyś na forum-  stary osad na ściance kotła zawiera kwaśne związki, które bardzo chętnie piją wodę, tę z powietrza.

 Kto odważny, niech dotknie palcem taką kropelkę i posmakuje...

Nie pamiętam dokładnie, ale zdaje się robiłem analizę za pomocą AgNO3 i wychodziło, że to ma wiele wspólnego z kwasem solnym.

Plus oczywiście rozpuszczone w tym kwasie żelazo- z płaszcza kotła.

Opublikowano

,,,, czemu zjawisko nie występuje w ciepłych kotłowniach? ,,,,

 

Możemy przyjąć takie założenie, że ciepła kotłownia to, ciepły kocioł a także ciepłe powierzchnie ścianek wymiennika ciepła tegoż kotła. 
 
Jeżeli temperatura powierzchni wymiennika jest niższa od temperatury nasycenia pary (w naszym przypadku pary wodnej zawartej w powietrzu), to para kondensuje się na tej (brudnej) powierzchni wymiennika w postaci kropelkowej.
W tym rozpatrywanym przypadku, kondensacja pary jest zjawiskiem niepożądanym. 
 
ps.
Zjawisko kondensacji par, z powodzeniem wykorzystywane jest do transportu (przenoszenia) ciepła.
Opublikowano

Musimy

Ale i tak temat wraca co kroku jak bumerang, bo ludzie chcą mieć wszystko podane na łopacie.

 

Masz piwnicę, wietrz zimą, nie wietrz latem. Zamykaj kocioł, zatykaj komin, zamykaj okna i drzwi.

Kocioł prociekł, czyść i zneutraluzuj kwas, wapnem lub roztworem sody.

Nie zgadzasz się, nie chce ci się, nie zwracaj gitary, szybciej powietrze stanie się czystsze.

Opublikowano

Fajnie to wyjasniliscie.Od strony teoretycznej, taka wiedza się przydaje. Ale ja właśnie robię wszystko na opak, w zimie nie wietrze a latem otwieram okna w kotłowni i drzwi kotła. Mam wywietrzoną kotłownię, panuje w niej temp.podobna co na zewnątrz i spokój z wykraplaniem. A jeśli mimo wszystko coś się tam skropli, trochę przepalam i po problemie.

Kojak2, weź po prostu trochę drewna i przepal. Problem zniknie na jakiś czas, w zesonie nie będzie go wcale a w następne lato będziesz wiedział co zrobić.

Opublikowano

Ja to co ty nazywasz teorią stosuję w praktyce, kocioł zamknięty szczelnie i nawet całe lato nie przepalam. Ale nich każdy robi jak uważa, w sumie to jego kocioł.

Opublikowano

U mnie są duże różnice w temperaturach, tej na zewnątrz oraz wewnątrz, tak z pamięci 30*C/19*C. Przy takiej rozpiętości nie ma szans aby zamknąć kocioł i nie mieć mokrego wnętrza. Wietrzenie u mnie się sprawdza, wyrównuję temperaturę w pomieszczeniu. Także nie przepalałem tego lata bo nie było takiej potrzeby :) . Każdy musi wypracować taki sposób który u niego się sprawdza. Kąpanie kotła w wapnie czy czym innym uważam za przerost formy nad treścią, teoria nie zawsze chadza w parze z praktyką bo po co stosować takie środki, skoro wystarczy przepalić i mamy sucho. Poza tym , ja użytkuję kocioł żeliwny i nie straszny mu kwach.

Opublikowano

Mam ten sam problem i na razie wietrzenie kotłowni i pieca nie pomaga. Jedynie przepalanie. Nie próbowałem jeszcze szczelnego zamykania ale kiedy piec był normalnie pozamykany i czopuch zasłonięty to tez nic nie dało.

 

Od soboty zaczynam przepalanie i zacznę korzystać z ciepłej wody nagrzanej z pieca. Myślę że to najlepszy pomysł.

Opublikowano

Ja jeszcze w lecie uruchamiam dwa razy dziennie po 15 min pompę obiegowa CO. Temperatura w piwnicy zwykle sporo poniżej 20 stopni a temperatura w pomieszczeniach przyjmijmy 25 stopni, w efekcie na kotle 20 lub więcej stopni. Grzejniki żeliwne a więc tej wody ciepłej trochę jest do zmieszania.

Opublikowano

Dobrze piszesz, to można wykorzystać latem w upalne dni, jak namiastka klimatyzacji.

Opublikowano

Fajnie to wyjasniliscie.Od strony teoretycznej, taka wiedza się przydaje. Ale ja właśnie robię wszystko na opak, w zimie nie wietrze a latem otwieram okna w kotłowni i drzwi kotła. Mam wywietrzoną kotłownię, panuje w niej temp.podobna co na zewnątrz i spokój z wykraplaniem. A jeśli mimo wszystko coś się tam skropli, trochę przepalam i po problemie.

Kojak2, weź po prostu trochę drewna i przepal. Problem zniknie na jakiś czas, w zesonie nie będzie go wcale a w następne lato będziesz wiedział co zrobić.

popieram, u mnie przepalenie pomoglo

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.