stolarz32 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 #1 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 witam mam piec 40 kw zawór 4d 1 cal powrót waca dużo zimniejszy wiec co w tym złego ?piec użytkuje 10 lat jestem bardzo zadowolony,jak bym dołozym pompe kotłowa z termostatem na te 50 stopni potrzebował bym zużyć wiecej energi żeby dogrzewać piec a co za tym idzie większe spalanie czy to sie opłaca ?
krisgie Opublikowano 31 Sierpnia 2017 #2 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Piszesz tu ze masz 10 lat kocioł a w innym wątku że miałeś i sprzedałeś bo zaczął smolić.
stolarz32 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Autor #3 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 dokładnie mam dwie kotłownie jedna dom druga stolarnia 4d i zimny powrót z której jestem bardzo zadowolony ,w domu sprzedalem piec pompa kotłowa bez zadnych zaworówi i bije sie z myślami jakie rozwiazanie wybrac wiec moje pytanie poco ochrona powrotu ?
majdan1986 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 #4 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Po co ?? np po to bo producent wymaga . poprzedni kocioł ( smieciuch ) miałem bez żadnych zaworór 3 czy 4 drogowych i chodził bardzo dobrze , zero smoły , spalanie zadowalające wszystko ok , ale był dobrany dobrze do instalacji , czyli był doś mały miał 10 kw na 140 m2 . moj brat miał kocioł 15 lat , powrót praktycznie całą zimę zimny .wymienił w tym roku poprostu na bardziej wygodny ( ale stary pewnie pochodził by pewnie jeszcze pare lat ) ale tak na poważnie to pompa kotłowa czy zawór 4-drogowy stabilizuję prace kotła ( nie ma dużych wachań temperatury )
krisgie Opublikowano 31 Sierpnia 2017 #5 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Koledzy w innych wątkach dobrze doradzają. Ja sprzedałeś kocioł to pewnie kupiłeś lub kupisz nowy. Ochrona powrotu jest zwykle zapisana w gwarancji a poza tym ma chronic kocioł dla Ciebie, by za szybko nie zgnił. Ma też spowodować by kocioł pracował stabilniej, by nie gonił tak jak zalewa go zimna woda z instalacji. Niestabilna instalacja to raczej większe zużycie paliwa. Wiec ochrona powrotu + regulacja wody na instalację to optymalny układ dla ekonomii spalania chociaż kosztuje wiecej.
stolarz32 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Autor #6 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 tylko co lepsze 4d bo nie zawsze na powrocie bedzie wysoka temperatura ,czy 3d i pompa kotłowa,co bedzie mniej palic? bo piec tak szybko nie zgnije
papasmurfek Opublikowano 31 Sierpnia 2017 #7 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 jak bym dołozym pompe kotłowa z termostatem na te 50 stopni potrzebował bym zużyć wiecej energi żeby dogrzewać piec a co za tym idzie większe spalanie czy to sie opłaca ? Wiesz to z doświadczenia czy tylko tak gdybiesz? Ma też spowodować by kocioł pracował stabilniej, by nie gonił tak jak zalewa go zimna woda z instalacji. Niestabilna instalacja to raczej większe zużycie paliwa. Wiec ochrona powrotu + regulacja wody na instalację to optymalny układ dla ekonomii spalania chociaż kosztuje wiecej. Jak najbardziej kolega ma rację.
Gość vmilo Opublikowano 31 Sierpnia 2017 #8 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Ochrona powrotu, to taka poduszka na tyłek producenta kotła. Wcale nie jest tak, że gorący powrót = niskie spalanie - czym chłodniejszy, tym sprawność kotła wyższa.
krisgie Opublikowano 31 Sierpnia 2017 #9 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Nie jestem instalatorem wiec nie doradzę, mysle ze koledzy doradzili tam gdzie pytałeś. Jakbym drugi raz robił instalację i kupił peleciaka to na pewno bym zrobił układ ze sprzęgłem, zaworem termostatycznym 55C i pompą na powrocie + zawory mieszające na instalacje za sprzęgłem. Unikał bym układu z 4D z siłownikiem który jednocześnie pilnuje powrotu i zapewnia odpowiednią temperaturę na instalację. Widziałem taki układ u dobrego znajomego i sterownik ciągle kręcił zaworem bo nie mógł zapewnić dwóch rzeczy na raz. Edit. Lub bufor zamiast sprzęgła.
stolarz32 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Autor #10 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 ja widziałem wykonanie doświadczonego hydraulika gdzie jest zawór 4d i pompa kotłowa,wtedy można regulować temperatre na instalacje a pompe kotłowa zawsze mozna wyłaczyć
krisgie Opublikowano 31 Sierpnia 2017 #11 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Swoją instalację robiłem po przeczytaniu wielu forów. I jakos tak zakodowało mi się że najlepiej jest dla kotła i jego spalania jak pompki nie szarpią wody tylko pracują caly czas na stałych obrotach Edit. a zmieniamy tylko temperaturę wody na instalację. Wtedy o mocy decyduje zapotrzebowanie które zmienia się stabilnie. A jak mamy kilka pompek w układzie i najpierw działa jedna, potem następne dwie się załączają, potem wszystkie trzy sie wyłączają a na końcu załączają się cztery i tak w kółko to destabilizuje to pracę kotła i zwiększa zużycie paliwa. Ten układ z 4D i pompa kotłowa która sie załącza i wyłącza tak mi właśnie wygląda. Edit. Układ z zaw. termostatycznym jak dla mnie jest stabilniejszy, przynajmniej teoretycznie bo nie widziałem tak pracującego układu. Ale oczywiście biorę poprawkę ze się mylę i przyjmę krytykę.
papasmurfek Opublikowano 1 Września 2017 #12 Opublikowano 1 Września 2017 Swoją instalację robiłem po przeczytaniu wielu forów. I jakos tak zakodowało mi się że najlepiej jest dla kotła i jego spalania jak pompki nie szarpią wody tylko pracują caly czas na stałych obrotach Edit. a zmieniamy tylko temperaturę wody na instalację. Dlatego sprzęgło / bufor w takim przypadku sprawdza się najlepiej. Im wolniejszy przepływ wody przez kocioł tym większa sprawność wymiany ciepła.
SONY23 Opublikowano 1 Września 2017 #13 Opublikowano 1 Września 2017 Więc Twoim zdaniem piwo szybciej stygnie w stojącej kałuży niż w bystrym potoku, zakładając oczywiście, że w jednym i drugim woda ma taką samą temperaturę...
krisgie Opublikowano 1 Września 2017 #14 Opublikowano 1 Września 2017 Ale w kotle woda nie stoi :). Tylko może przepływać wolniej z większą deltą lub szybciej z mniejszą. A jak się to ma do sprawności wymiany ciepła to nie podejmuję się dyskusji bo chyba nie byłem w szkole jak to było :). Edit. Gdzieś tam wyczytałem że największa sprawność wymiany ciepła jest przy delcie 10C ale nie znalazłem matematycznych wyliczeń i nie wiem jak to traktować. Chętnie bym zobaczył jakieś naukowe uzasadnienie :).
SONY23 Opublikowano 1 Września 2017 #15 Opublikowano 1 Września 2017 Skoro przy pracy pompy co. wykraplanie kondensatu w kotle jest częstsze, to chyba wymiana ciepła jest większa niż przy wolniejszym ruchu wody bez pompy. Podobnie z temp. kotła, która przy tej samej mocy na grawitacji jest zazwyczaj dużo wyższa niż przy załączonej pompie. Wniosek oczywisty, że szybszy ruch wody to większy odbiór ciepła i problemy z zimnym powrotem a w związku z tym gniciem kotła. Wielokrotnie wałkowane. Można wierzyć lub nie.
krisgie Opublikowano 1 Września 2017 #16 Opublikowano 1 Września 2017 To oczywista oczywistość - cytując klasyka - co piszesz o odbiorze ciepła w instalacji przy pracujących pompach. Natomiast patrząc na to od strony kotła, zalewa go zimna woda z instalacji i musi gonić by ją podgrzać. A puszczając część ciepłej wody na powrót w pewien sposób oszukujemy go chociaż odpowiednią ilość ciepła i tak musi wytworzyć tylko w dłuższym czasie i pracując stabilniej.
stolarz32 Opublikowano 1 Września 2017 Autor #17 Opublikowano 1 Września 2017 a wiec co bedzie lepsze zawór 4d ,czy pompa kotłowa i zawór 3d ?
papasmurfek Opublikowano 1 Września 2017 #18 Opublikowano 1 Września 2017 Im wolniejszy przepływ wody przez kocioł tym większa sprawność wymiany ciepła. To był skrót myślowy. Ok. Przyznaje się. Nietrafiony. Skoro przy pracy pompy co. wykraplanie kondensatu w kotle jest częstsze, to chyba wymiana ciepła jest większa niż przy wolniejszym ruchu wody bez pompy. Podobnie z temp. kotła, która przy tej samej mocy na grawitacji jest zazwyczaj dużo wyższa niż przy załączonej pompie. Wniosek oczywisty, że szybszy ruch wody to większy odbiór ciepła i problemy z zimnym powrotem a w związku z tym gniciem kotła. Wielokrotnie wałkowane. Można wierzyć lub nie. Zgadza się im większa różnica temperatur tym wymiana ciepła następuje szybciej. A nie jest tak, że im szybciej będziemy pchać wodę przez kocioł tym mniej ciepła ona odbierze? Ok. Instalacja grzewcza jest układem zamkniętym, więc i tak woda w końcu się nagrzeje ale będzie musiała być przetłoczona więcej razy. I tu dochodzimy właśnie do efektu kondensacji. Druga sprawa pomiędzy spalinami a czynnikiem grzewczym jest metalowa ściana kotła a na niej osad kotłowy oraz sadza które pogarszają przekazywanie energii.
sambor Opublikowano 1 Września 2017 #19 Opublikowano 1 Września 2017 A po co chronić kocioł? Przecież to ani ryś, ani kozica lub świstak żeby go chronić, Jak padnie to producent zrobi następny - droższy, mniej wytrzymały za to z większą ilością bajerów i światełek. A problem ochrony kotła został wymyślony przez pazernych hydraulików i sprzedawców armatury aby więcej kasy z ludzi zedrzeć Producentom na tym nie zależy.
Gość vmilo Opublikowano 1 Września 2017 #20 Opublikowano 1 Września 2017 Producenci uzależniają uznanie gwarancji, od posiadanej ochrony powrotu.. inaczej niektóre gnioty nie mają szans wytrzymać okresu gwarancji. A np. 5lat ładniej wygląda dla nabywcy.
heso Opublikowano 1 Września 2017 #21 Opublikowano 1 Września 2017 Jak znam życie, nikt nie robił nigdy żadnych badań na temat różnic w żywotności kotła z "ochroną" powrotu i bez... Tak jak pewnie kwestię ekonomiczności takich działań. Owszem, może i ta ochrona przedłuża żywot kotła, ale fakty są takie, że spali się o wiele więcej opału.
SONY23 Opublikowano 1 Września 2017 #22 Opublikowano 1 Września 2017 U mnie gołym okiem było widać co daje ochrona powrotu a nie widać różnicy w ilości opału. Więc chyba nie jest tak źle z ekonomią.Myślę, że bez tej ochrony w najbardziej wrażliwym miejscu 5 - u lat kocioł by nie wytrzymał. Ile wytrzyma z ochroną nie wiem ale z pewnością więcej niż bez niej. Piszę o instalacji z pompą co.,żeby nie było żadnych wątpiwości...
stolarz32 Opublikowano 1 Września 2017 Autor #23 Opublikowano 1 Września 2017 duzo ludzi na forum skarży sie ze ma zawór 4d i zimny powrót ,wiec moze ktos z takich uzytkowników wypowie sie czy w zawiazku dym dostrzega jakies inne negatywne skutki w pracy instalacji co?
Gość vmilo Opublikowano 1 Września 2017 #24 Opublikowano 1 Września 2017 Już to gdzieś pisałem... przy 4D, jeśli powrót jest za zimny, należy podnieść zadaną CO. Ot i cała filozofia.
papasmurfek Opublikowano 1 Września 2017 #25 Opublikowano 1 Września 2017 fakty są takie, że spali się o wiele więcej opału. Czy robił Pan jakieś pomiary pod tym kątem? Rozumiem, że w przypadku kotła zasypowego różnice mogą być znaczne, ale w kotłach z automatycznym podawaniem wydaje mi się, że różnica raczej pomijalna. Co Pan na to?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.