Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogrzewanie Dwóch Mieszkań W Starym Domu 107 M2 Dla Starszej Osoby


dodo02

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W nowej normie są pewne zapisy, teoretycznie wszystkie kotły w klasie V-ej powinny miec czujnik klapy kosza. Szkoda,że tak różowo w realu nie jest.

Otwierasz klapę- dmuchawa i podajnik STOP (takie coś obsługuja m.in. nowy iryd pid, sppv2/v2l, cobra-II, Skorpion, Talos, argos pid, bruli,ecoal, kojarzę,że miał to obsługiwać świeższy skzp)

 

ps. ekogroszek nieco drożej też można kupić fabrycznie pakowany w worki po 15kg, zatem dźwigać po 30/33 "no-name" nie trzeba

Opublikowano

Faktycznie, słuszna uwaga, zapomniałem o tym, u mnie tez kocioł staje jak otworzę klapę, rozwiązanie w sam raz dla teściowej kolegi @dodo :)

Opublikowano

Panowie, bardzo dziękuję Wam za Wasz wkład w temat i to że coś się tu dzieje. Jestem wdzięczny za wszelkie rady i analizy. Jutro jak wrócę do domu to przekaże mamusi pozdrowienia :-D

 

 

Co do pieca na pelety, to bardzo bym chciał taka zabawkę, ale raczej nie będzie mnie na nią stać. 

 

Druga sprawa to duże straty na rurach w samych ścianach. W sypialni ścianę w rogu pokoju mam prawie tak samo ciepłą jak kaloryfer. Nie wiem czy bufor tu pomoże, chyba szybko się będzie rozładowywał.

A nie ma tam u Ciebie jakiejś dotacji na pelletowca?

 

Rury należy odkuć ze ścian a w przejściach przez ścianę założyć izolację, rury w mieszkaniu też mogą grzać, w ten sposób masz możliwość obniżenia temperatury czynnika grzejnego.

Rury w kotłowni i w innych przejściach należy zaizolować. 

 

Wstawienie odpowiedniego buforu załatwiłoby sprawę, za buforem robisz podmieszanie zaworem 3-D zasilania z powrotem i grzejesz na niższej temperaturze wody, niż ta która  wpływa do bufora z kotła .

Opublikowano

@dodo, jak już decyzja podjęta co do ekogroszku to sprawa z czujnikiem otwarcia kosza jasna, zostaje jeszcze czujnik nie zamkniętego popielnika a tu jest gorzej. Koledzy proponują fajne kociołki ale looknij sobie jeszcze na ten z automatycznym wybieraniem popiołu do wora, może to być jakieś rozwiązanie problemu, a popiół sam wywalisz przy okazji wizyty u teściowej.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Koledzy, dzięki za sugestię i odpowiedzi, nie odpisywałem, bo wpadłem w wir nowej pracy, a w czasie delegacji spiętrzyło się sporo innych spraw... Udało mi się porozmawiać z dwoma użytkownikami SKAMów z bliższej i dalszej okolicy i jestem umówiony na rozmowy z instalatorami w przyszłym tygodniu.

@Jabolkg
Parę lat temu byłem bliski takiego rozwiązania, ale jakoś się przyzwyczaiłem... mamusia robi najlepsze pierogi jakie jadłem :D
@Krisgie
Ta opcja też była przez nas brana pod uwagę, ale jakoś nie wyszło. Nie wnikałem czemu ;) Jeśli chodzi o zlecenie ogólnie komuś żeby tam palił pod naszą nieobecność, to 5 lat temu nie było chętnych. Jak się trochę zorientowałem co i jak z paleniem, to stwierdziłem, że chyba bym nawet nie chciał. O którym piecu z usuwaniem popiołu pisałeś? Na szybko znalazłem tylko ATMOS.

@Pieklorz
Co masz na myśli pisząc, że w realu nie jest tak różowo? Czujka na zasypie się nie sprawdza? Czy w tych piecach drzwi popielnika też się tak nagrzewają jak w klasycznym zasypowcu? O czujce na zasypie słyszałem, myślałem o sterowniku sppv2. Dodatkowo, jeśli popielnik nie nagrzewa się tak jak w moim zasypowcu, to chciałem walnąć czujkę na dole i obie dla mamusi podłączyć pod konkretny buczek. Taki którego nie zagłuszy telewizorem ;) Czy jest opcja monitorowania tych stanów przez internet z pomocą tego sterownika?

@Animus
Z dotacją w Karczewie w zeszłym roku było tak. Miasto ma gaz, ale ci co mają skrzynki na ścianach i tak palą węglem lub butelkami. Nocą nie da się przejść. 18.01 dali ogłoszenie o dotacji 5 tyś. zł na gaz, olej lub "biomasę". Termin składania wniosków był do 20.01 (trzy dni). Jak zapytałem 23.01 miłą panią co to jest ta "biomasa" to najpierw usłyszałem że termin minął, a jak nacisnąłem dla kogo ta szopka to że mogę jeszcze spróbować wejść na listę rezerwową. Ale nie byłem już zainteresowany. Dzwoniłem w zeszłym tygodniu to mieli się zorientować co i jak, a dziś zamknięte.
Żeby zaizolować rury w domu musiałbym pruć ściany. Taki sam mam problem z założeniem głowic, może kaloryfery mają za dużo żeber, ale wszędzie są podkute wnęki pod oknami, żeby dało się założyć kolanka. Jak u teściowej parę lat temu zakładaliśmy głowice to hydraulik mówił, że drugi raz by nie wziął tej roboty ;)

A skupiając się na instalacji i jej działaniu, na co zwrócić uwagę przy rozmowie z instalatorem? Na razie chce on ocenić sytuację, ale chciałbym wiedzieć o czym z nim rozmawiać. Z Waszych postów i tego co widziałem na forum wnioskuję, że pomijając na razie CWU, na każdy obieg potrzebne będą dwa zawory mieszające z siłownikiem (u nas, żeby można wysterować w piątek przed przyjazdem na weekend wyższą temperaturę, u teściowej... no właśnie, żeby podkręcić ciepełko jeśli ustawię za nisko?) i za nimi po dwie pompy? Czy konieczny będzie trzeci zawór mieszający zabezpieczający powrót, czy będzie się go dało załatwić pozostałymi? Do tego z extrasów czujniki na okna teściowej sterujące załączeniem pompy jej obiegu i czujnik pogodowy? Jeśli źle coś rozumiem to oświećcie mnie, albo najlepiej podeślijcie jakiś link, bo w przeglądając fora zazwyczaj są tylko przykłady jak tego nie robić :D
I jeszcze pytanie o pompy elektroniczne. Gdy byłem jakiś czas temu w lokalnym sklepie grzewczym panowie od razu powiedzieli o pompach elektronicznych. Poczytałem w paru starszych źródłach (3+ lata temu) i na forach piszą że nie ma sensu bo ta "oszczędność" się nie zwraca, a na stronach instalatorów jest napisane, że warto i takie są wymogi prawne. Pomijając wymogi prawne, to czy sama płynna regulacja ma wpływ na działanie układu CO?

Opublikowano

Koledzy pewnie napiszą dokładniej. Ja bym to widział tak ze masz dwa czujniki pokojowe: jeden u teściowej a drugi u siebie i dwa obiegi co1 i co2. Teściowej ustawiasz tak by bylo jej ciepło (ale nie za ciepło bo otworzy okna) a u siebie jakaś niższą temperaturę dla oszczędności paliwa. Masz ster z dostępem do Internetu i w piatek ustawiasz sobie zdalnie wyższą temperature i obieg drugi zaczyna grzać do uzyskania ustawionej temperatury.

Można pomyśleć nad czujnikami otwarcia okna ale nie wiem czy jest sens bo jak teściową zauważy co się dzieje jak otworzy okno to zacznie otwierać drzwi :).

Pisałem o kotle maxx le czy jakoś tak :).

Opublikowano

Ważne by sterownik posiadał potrzebne opcje i był internetowy i by instalator nie spieprzył sprawy :).

Opublikowano

Koledzy, dzięki za sugestię i odpowiedzi, nie odpisywałem, bo wpadłem w wir nowej pracy

 

@Animus

Z dotacją w Karczewie w zeszłym roku było tak. Miasto ma gaz, ale ci co mają skrzynki na ścianach i tak palą węglem lub butelkami. Nocą nie da się przejść. 18.01 dali ogłoszenie o dotacji 5 tyś. zł na gaz, olej lub "biomasę". Termin składania wniosków był do 20.01 (trzy dni). Jak zapytałem 23.01 miłą panią co to jest ta "biomasa" to najpierw usłyszałem że termin minął, a jak nacisnąłem dla kogo ta szopka to że mogę jeszcze spróbować wejść na listę rezerwową. Ale nie byłem już zainteresowany. Dzwoniłem w zeszłym tygodniu to mieli się zorientować co i jak, a dziś zamknięte.

Żeby zaizolować rury w domu musiałbym pruć ściany. Taki sam mam problem z założeniem głowic, może kaloryfery mają za dużo żeber, ale wszędzie są podkute wnęki pod oknami, żeby dało się założyć kolanka. Jak u teściowej parę lat temu zakładaliśmy głowice to hydraulik mówił, że drugi raz by nie wziął tej roboty ;)

Najlepszym rozwiązaniem jest, wyciąć starą instalację CO i CWU, zainwestować  kasę w nowoczesną instalację w pełni sterowalną, czekać na dotację na kotły.

Ogrzewanie  pomieszczeń strefowe, z obniżaną temperaturą w odpowiednich godzinach, dniach itd.. przyniesie od razu wymierne korzyści.

Pomyśleć  nad ociepleniem budynku, termomodernizacja automatycznie zbije apetyt na ciepło tych mieszkań.

Sterownik odpowiednio zaprogramowany + termomodernizacja domu =  może się okazać że zastanowisz się nawet nad gazem.

Mamusia, jeszcze "ruchawa" ale ile to potrwa nie wie nikt. ;)

 

Taka inwestycja podniesie wartość budynku.

Opublikowano

@krisgie
Od początku miałem zamiar zapodać trzy czujniki, także na drzwiach ;) Najchętniej widziałbym to tak, że po otwarciu okien włącza się czasówka, która włącza obieg np po 15 min zamkniętych okien. Z moich obserwacji wynika, że paląc teściowa potrafi tak wachlować co chwilę.

@Animus
Tego domu nie opłaca nam się po prostu remontować. Po wykonaniu inwentaryzacji i kosztorysów remontu okazało się, że z wyposażeniem cena jest taka sama jak kupno mieszkania w Warszawie. I do tego zostalibyśmy z mamusią za ścianą, co zwyczajnie nas męczy i ulicą pod oknem, bo działka jest za wąska i musielibyśmy budować na starych fundamentach, lub straszną kiszkę. O ten dom nikt nie dbał przez ostatnie 30 lat i przez 5 lat nie da się tego nadrobić. Dlatego nie chcę wchodzić w dodatkowe remonty, bo zwyczajnie to nie rokuje. Dziś musiałem rozebrać komin wentylacyjny teściowej i czeka mnie murowanie. A poniżej dachu cegły też luźne i sypią się sąsiadowi na podwórko, bo mamy domy w ostrej granicy. Długo by pisać co tu jest do zrobienia... WSZYSTKO.

Ale jeśli chodzi o pelet, na który mnie namawiasz to trochę się sprawy pokomplikowały... Już miałem zamawiać kocioł u Suspensora, gdy dostałem dziś zupełnie inną propozycję.

Przyszedł dziś instalator, który instalował w lutym parędziesiąt kilometrów dalej SKAM PV (chyba) w tak samo starym i słabo ocieplonym domu jak mój. Tam była większa powierzchnia bo 180 m2. Użytkownik zadowolony, piec i instalatora poleca, instalator wydaje się poważny, ale dziś wszedł do mojej kotłowni i zaczął kręcić nosem. Obejrzał obecny piec (Heitz Mini 16 kW z 2011 r.) i powiedział, że szkoda go wywalać przy obecnym stanie, jak jeszcze tak ładnie obłożony szamotem i moc stykała. Zaroponował mi za niższą cenę przerobienie go na peletowaca za pomocą palnika KIPI 16 kW. Komplet palnik+zasobnik+podajnik+sterownik za ok 4500 zł (8% VAT). Do tego rozbudowa sterownika.

Szczerze mówiąc widziałem temat na forum o tym palniku, ale nawet w niego nie wchodziłem myśląc, że chodzi o coś innego.

Co o tym myślicie? Wcześniej wzbraniałem się przed peletem, miałem obawy do kosztów paliwa, ale poczytałem instrukcję, przeczytałem wątek na forum i rozwiązanie wydaje się super, szzczególnie pod kątem teściowej i bezobsługowości oraz znacznie niższej ceny. Z drugiej strony mam sporo obaw dotyczących konstrukcji i sprawności mojego pieca i rzeczywistego kosztu paliwa. Szczegóły poniżej (jak zwykle dla wytrwałych ;) ). Nie wiem czy oszczędność jest warta ryzyka.

Na plus KIPI:
+ bezobsługowe palenie,
+ w moim przypadku miałbym zasobnik popiołu chyba na cały sezon,
+ opcja tańsza na oko o 2000 zł (nie mam jeszcze projektu i kosztorysu),

Na minus:
- prymitywny wymiennik ciepła i niewielkie wykorzystanie płaszcza wodnego (wysoki montaż palnika),
- koszty paliwa mogą być dużo wyższe,
- b. malo miejsca w piecu,
- oczujnikowanie pieca (jeśli potrzebne).

Koszt paliwa.
1. Instalator powiedział, że na jego oko wydaje mu się, że muszę się liczyć z min 4 tonami peletu na sezon (chwilowo rezygnuję z CWU). Polecił "Polski Pelet", który ma >18 MJ/kg i kosztuje w okolicy z dostawą 780 zł/975 kg. To daje trochę ponad 3100 zł/sezon.
Jak wspominałem w zeszłych sezonach spaliłem do 3500 kg kostki 28 MJ/kg przy średnim komforcie cieplnym w domu. Co kosztowało dokładnie tyle samo (880 zł/t). Przelicając to czystko na moc to przepaliłem 98 GJ. Chcąc przepalić tyle samo tym peletem potrzebowałbym 5440 kg peletu. A to już jest spora różnica bo, wychodzi kwota 4400 zł. Czyli już  dodatkowe 1300 zl na sezon. Czy przy precyzyjnym spalaniu jakie da mi ten palnik mogę liczyć na cud i spalenie mniejszej ilości energii niż dotychczas? Nie chodzi mi o precyzyjne wyliczenia, tylko czy jest taka szansa...

Konstrukcja pieca
2. Wymiary pieca podawałem wcześniej w wątku (z dokładnością do 10 mm):
https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/15785-heitz-mini-24-kw-przerobka-na-dolnego-spalania/
Aktualnie jest płytka szamotowa 30 mm na czterech ścianach od rusztów do sufitu, więc jest ciaśniej. Sam sufit jest gołą blachą - częścią płaszcza wodnego. Na dole palnik się nie zmieści. Instalując go przez drzwi zasypowe rura palnika będzie oddalona od "sufitu" pieca który jest płaszczem wodnym tylko o 46 mm (100 mm od osi, średnica 108 mm). Wzasadzie płomień będzie walił w górną część oszamotowanej tylnej ściany i od razu wpadał do wymiennika. Szczelina między komorą spalania, a wymiennika po oszamotowaniu ma 30 mm, ale to nie przeszkadza, żeby przy rozpalaniu pieca drewnem w wymienniku tworzył się wir (nie mam dmuchawy). Jeśli jest za duży wchodzi do czopucha, a to już jest niebezpieczne...
3. Jak widać wymiennik jest prymitywny. Obawiam się, że całe ciepło będzie waliło w komin, bo w komorze płomień będzie krótko, a wymiennik nie da rady. Cała tylna ściana komory zasypowej jest płaszczem wodnym, a przy KIPI będzie niewykorzystana. Obecnie mam dwa proste zawirowywacze z blachy pod i nad wymiennikiem. Myślałem ostatnio o dorzuceniu po bokach. Instalator powiedział mi, że trzeba napchać gdzie się da. Wymiary wymiennika w załączniku.
4. Oczujnikowanie pieca - z instrukcji KIPI wnioskuję, że czujniki temperatury ma w sobie, spalin to nie problem, ale czy nie trzeba dodać gdzieś czujnika pieca? Jeśli tak, to u mnie nie ma przewidzianych na to miejsc.
5. Same drzwi zasypowe teoretycznie nie spełniają wytycznych producenta - u mnie "płyta grzewcza" ma wysokość 180 mm, wg producenta powinna mieć 214 więc brakuje mi 17 mm na stronę, ale sznurki uszczelniające raczej z tego powodu chyba się nie zniszczą? Inna sprawa, że kołnierz drzwi jest dość długi (110 mm), wystaje na zewnątrz więc mógłby się dodatkowo mocno grzać od rury palnika. Obecnie też się grzeje, jak całe drzwi, ze względu na prowadnicę powietrza wtórnego. Sama płyta grzewcza to pustka 20 mm między dwoma blachami wypełniona jakąś włókniną.
6. Zastanawiam się nad temperaturą spalin, która będzie w teori dużo niższa - pomijając pkt 3. Czy nie będzie problemu z zassaniem przez komin (280x114 mm, 11 m wys.)? Jest nieocieplony. Czopuch mam z dość cienkiej zardzewiałej blachy, więc już na niego czas, ale po ustabilizowaniu się spalania węgla jest ciepły, ale nie parzy. Do wymiennika możnabyło spokojnie włożyć rękę. z KIPI spaliny byłyby czyste więc komin nie będzie tak dostawał w kość...
7. Nie wiem czy lewe powietrze z szczelin otworu PP i miarkownika może przeszkadzać palnikowi KIPI, ale jeśli tak to muuszę go zaspawać.

Inne dodatkowe
8. Nie będę mógł już palić bez prądu, ale z drugiej strony mimo grubych przekrojów po założeniu pomp, całej automatyki itp ta opcja chyba będzie utrudniona... Do tego te prekroje generują pokaźne koszty, a pełnych dni bez prądu w zeszłym sezonie nie było. Z KIPI piec nawet sam się rozpali po powrocie zasilania (nie czytałem instrukcji sterownika).
9. Czy wezmę KIPI czy SKAMa i tak mam do poprawy komin za piecem, bo jest to prowizorka, więc muszę murować.

Kurcze znowu się napisałem i nie wiem czy nawet, ktoś to przeczyta. KIPI mnie strasznie kusi obsługą, ale jest tyle wątpliwości, że sam już nie wiem czy warto w ogóle zawracać sobie głowę dokładaniem palnika.

post-41332-0-20496100-1503171196_thumb.png

post-41332-0-84029500-1503171292_thumb.jpg

Opublikowano

A może będzie lepiej wziąć mamuśkę do siebie a dom wynająć?

Pierogi będziesz miał na zawołanie a parę złotych skapnie z wynajmu :) co powinno trochę zrekompensować ewentualne niedogodności związane z mieszkaniem pod wspólnym dachem :).

Opublikowano

Nie no, proszę tylko o poważne propozycje ;-)

 

Żadna ze stron raczej nie byłaby zadowolona z takiego rozwiązania...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.