Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeróbka Kotła Na Dolne Spalanie. Prośba O Rady Czy Warto?


palaczRybnik

Rekomendowane odpowiedzi

PW oczywiście jest i mogę jego ilość płynnie regulować. Z tym PW u mnie jest tak że po jego dodaniu temp. spalin ani nie rośnie, ani nie spada, jedyne co zaobserwowałem to to że przy jego działaniu płomień się skraca i klaruje z tym że nie wiem czy to przypadkiem nie jest działanie szkodliwe, czyli płomień jest przygaszany i dlatego się skraca i klaruje się bo dochodzi do jego rozrzedzenia, staram się więc ostrożnie dozować jego ilość. Z drugiej strony na wymienniku tragedii nie ma, jest owszem trochę sadzy przykrytej białym nalotem, jest pył i popiół, ale wszystko to jest sypkie i da się to omieść  miotełką.

Kanał za palnikiem jest faktycznie ciasny bo ma 6cm i w połowie jest w pionie a w połowie w poziomie, do tego mam tam jeszcze dwa daszki, przeszkadzajki mające na celu trochę zakręcić płomieniem, na górze tej strony jest zamieszczony rysunek jak to wygląda u mnie.

Dzisiaj przygotowując kocioł do przepalenia ograniczyłem ruszt od strony drzwiczek, zobaczę co z tego wyjdzie ale przewiduję że wypali się dziura przed palnikiem i tyle.

Zauważyłem też potencjalnego winowajcę który od kilku dni zakłócał mi spalanie i prawdopodobnie miał też wpływ na dodatkowe wydłużenie płomienia, otóż ze sklepienia poziomej części komory dopalania oderwał mi się kawał wermikulitu i spadł na jeden z daszków w pionowej części komory blokując tym samym w dużym stopniu drożność całej komory. To mi nasuwa wniosek że te dwa daszki(przewężenia) mogą również mieć podobnie negatywny wpływ na spalanie jak ten płat wermikulitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Z doświadczenia wiem, że im więcej wymyślnych elementów, w tym z szamotu, tym więcej awarii i niewytłumaczalnych z pozoru zjawisk. Upraszczaj jak możesz. Minimalizuj szansę na jakieś zawalenia, odpadnięcia, przytkania. To ma być kałach... Do palenia drewnem powietrze pod ruszt może powodować figle. Jak drewno bez problemu opada jest jeszcze całkiem, całkiem ale jak się przywiesza, to katastrofa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Witam po dłuższej przerwie. Właśnie ukończyłem kolejną rzeźbę. Zrobiłem palniczek wirowy, dwukomorowy o średnicy 9cm i wysokości 24cm. Wlot palnika ma wysokość 6cm a szerokość 8cm. Jestem po kilku próbnych przepaleniach i dochodzę do wniosku że ten wlot jest trochę za wąski przez co nie mogę osiągnąć tak wysokiej temperatury spalin jak bym chciał i tu mam zagwozdkę, bo o ile poszerzenie wlotu palnika nie stanowiłoby dla mnie problemu to czy aby nie będzie tak że przy szerszym wlocie płomień przestanie wirować i będzie uciekał prosto do góry? 

20190804_140929.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. Po tym widzę, że coś nie tak było z tym palnikiem w budowie, którego chciałem mieć swój mały udział. Choć idea i koncepcja była słuszna okazało się jednak, że o coś innego w tym chodziło. Dla przykładu podam Ci coś takiego : https://www.youtube.com/channel/UCPr3qzeCiX5k2qGHNpfWQKg – szyper67 – z czego wychodzi, że do zawirowania nie koniecznie trzeba mieć palnik wirowy. Wracając do pytania – moim zdanie poszerzenie spowoduje to o czym napisałeś, bo nie będzie miał jak ten płomień się zakręcić – do tego gdy podzielimy 8 / 2 = 4 cm czyli na jedną stronę wychodzi wlot 6/4 cm niejako. W sumie 6/8 cm na taki kocioł jak posiadasz, to nie jest mało a to, że jest problem z osiągnięciem odpowiednio wysokiej temperatury spalin musi mieć gdzie indziej ukrytą przyczynę np.: w stracie kominowej albo w niewystarczającej ilości podawanego powietrza czy podawanego nie do końca we właściwym miejscu. Jak wygląda to co nad kominem widać i co ciekawego wymiennik pokazuje. Dobrze by było jak byś wkleił tego jakieś rysunki i coś więcej o tym napisał zwłaszcza o szamotowym ruszcie jak i jego napowietrzeniu oraz sposobie prowadzenia paleniska tego. Ja mam ZERO z komina na bio-paliwie dlaczegóż i Ty nie miał byś mieć tego samego. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie może zbyt szybko wyciągam wnioski, bo przepaliłem do tej pory ze dwa razy w celu podgrzania wody użytkowej, do tego małą ilością drewna ze starych desek szalunkowych.

Przy obecnych temperaturach nie widzę niczego nad kominem, może trochę widać na samym początku rozpalania, ale wiem że gdy tylko się ochłodzi to zawsze się u mnie coś pojawia nad kominem.

 Cieszy mnie że po tych przepaleniach mam śladowe ilości sadzy na wymienniku, za to pyłu co niemiara.

PW jest podawane szczeliną grubą na 1cm u podstawy palnika natomiast powietrze główne podaję nad ruszt szamotowy z popielnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie masz wymiary otworu w przegodzie -  przed palnikiem wirowym?   przy za małym otworze w przegodzie nie chce sie palić bo np palenisko jest za duże i na raz pali sie za dużo - i płomien fizycznie ma problem z przejsciem przez ten otwór.,   może być też tak ze z dugiej strony - tj. tam gdzie palnik wirowy - masz tam za małą komorę rozpreżną i gazy nie chcą swobodnie wylatywać bo jest tam zbyt ciasno?

Ps jaki kocioł przerobiłeś ?  tj, dolniak czy gorniak ?

Pylem sie nie przejmuj - to standard ale można to trochę zniwelowac - wystarczy nie wykladac całego rusztu szamotkami a tak 2/3  reszte popiołu sobie opadnie do popielnika. 

Szkoda też że  nie masz otworu rewizyjnego - aby obserwować kolor płomienia w palniku wirowym .  Przy optymalnych warunkach plomien powinien byc jasno niebieski  i krótki   !!!!   - wtedy na wymienniku nie ma sadzy a temp spalin spada.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maracz Znaczy się jak, bo to co na zdjęciu widać a polegając na tym co miałeś kiedyś, to PW przed palnikiem z tego układu co był czyli podgrzane na czopuchu a główne czyli PP z pod rusztu i w jakiej ilości ono jest podawane tą na początku szczeliną przy drzwiczkach paleniskowych - jak ta szczelina jest szeroka i długa. Napisz coś proszę jak Ci teraz szło na tym to palenie. U mnie popiół na ruszcie ze zbrojeniówki z drewna i bio-paliwa jest jak popiół z papierosa w którym prawie w ogóle nie ma drobin węgla drzewnego czy kawałków drewna niedopalonego. Ja tak jak w HG najpierw drewnem z bio-paliwa gaz wypalam a na koniec dopalam to co z tego zostanie. Mam takie pseudo HG, które jak HG działa. Przebudowałeś palnik i przegrodę – w zimę też miałem ZERO ale jak wszystko było już rozgrzane. Aby mieć ZERO - to palnik musi być pełen ognia co się osiąga przez odpowiednio grubą warstwę żaru albo przez płonące przed palnikiem paliwo i jeśli gazy są dotlenione w palniku oraz po wyjściu z palnika nie gasną, to nie ma siły na to, by z komina się dymiło i jeszcze by tak było - dobry ciąg kominowy jest konieczny acz to nie u Ciebie, bo masz wentylator co wnioskując po tych ilościach pyłu - chyba ma za wysokie obroty. Postaw sobie przed palnikiem kawałek rusztu pionowego – osłoni Ci wlot palnika przed zapychaniem go częściowo przepalonym paliwem. Spróbuj – w czasie rozpalania przed palnikiem na sztorc ustawiać drewna kawałki a jak już się fest zacznie jarać uzupełnij przygotowanym do palenia paliwem. Wiesz chyba o tym, że w palenisku szczelnie trzeba drewno układać tak by było jak puc jeden. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejście do palnika ma  6cm wys x 8 cm szer. Za przegrodą są dwie komory wirowe o średnicy 9cm i wysokośći ok. 25cm, poczym komora z pionowej przechodzi w poziomą o dł ok 30cm. wiem że trochę to ciasne ale na nic większego nie ma miejsca.

Kocioł to stary śmieciuch żeliwny

No niestety nie mogę obserwować co dzieje się z płomieniem tuż za palnikiem, mogę co najwyżej obserwować co dzieje się na końcu komory poziomej, ale to jest dosyć daleko od palnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze masz zbyt wąską przegrodę - powinna być trochę szersza i trochę wyższa.

druga sprawa ten palnik wirowy nie musi być tak wysoki - wystarczy aby był 3-5 cm wyższy niż otwór w przegrodzie - inaczej stłumisz przepływ  za bardzo.

No i nie podoba mi sie ta plytka pomiedzy elemetami palnika wirowego - jest troche za gruba - powinna być ostro zakonczona aby "cieła" płomien  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maracz czy te komory wirowe są rozdzielone tą płytką szamotową w środku? Ewentualnie do jakiej wysokości są rozdzielone? 

Czy jest jakiś odstęp tej płytki rozdzielającej od płaszczyzny otworu przegrody ? Jaki ?

Komory o średnicy 9 cm mogą być tylko nie mogą być rozdzielone ( wydłuża to płomień, pogarsza mieszanie i dopalenie, oraz powoduje nierównomierne wypalanie paliwa przed palnikiem). Otwór przegrody 6x8 cm do komory 2x9 cm średnicy jest trochę za mały. Proponował bym 7x9cm lub 7x10cm ( wysokość 7, szerokość 10).

Podawanie powietrza pierwotnego z kilku źródeł powoduje nadmierne rozpalanie wsadu i produkcję zbyt dużej ilości gazów. Zbyt duża powierzchnia rusztu też to spowoduje ( pisałeś ruszt 28x28cm - to zdecydowanie za dużo) ile ma teraz odkryta powierzchnia rusztu? Czy tylko tamtędy podajesz powietrze? 

Jak podajesz powietrze wtórne? W którym miejscu? i w jakiej ilości ? podajesz powietrze wtórne?

Jaki długi masz komin? i jakie jest pole poprzecznego przekroju komina? czy też średnica wewnętrzna komina?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszelkie sugestie, również te które wpłynęły na PW, postaram się wyciągnąć wnioski.

Myślę że wysokością i przekrojem komina nie powinniśmy się przejmować ponieważ używam na kominowego wentylatora wyciągowego.

Może przypomnę co jest obecnie u mnie:

Ruszt pełny szamotowy 27x27cm

PP(tylko z tego źródła) z popielnika nad ruszt szczeliną około 5cm od strony drzwiczek

PW niezależne szczeliną 1cmx8cm na progu wejścia do palnika

Niestety komory wirowe są dwie i są rozdzielone. Klin dochodzi prawie do przegrody, jest między nimi 1cm luzu.

Trochę będzie we wszelkich zmianach bruździć komora pozioma która ma przekrój 140cm2, natomiast jeżeliby wyjąć elementy wirowe to komora pionowa za palnikiem ma przekrój 230cm2 

Poniżej  zdjęcie komory poziomej:

 

20190805_165041.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj @maracz. Chyba po raz pierwszy widzę tak piękną i solidną oraz kupę roboty tylko co z tego. Teraz może i osiągniesz dopalenie tylko jakim kosztem. Zapewne termometru na czopuchu nie masz, więc i panujących temperatur tam nie znasz a po tym co ja widzę - wychodzi mi, że zaczynają się od 400*C. Wszystkie kotły żeliwne mają to do siebie, że nie posiadają wymienników i dlatego muszą odbierać temperaturę z paleniska i przez resztę która im została. Jedyne co by tu można było i trzeba do tego zrobić, to wężownicę ładować w czopuch. W sytuacji z jaką mamy tu do czynienia ja bym się już nie przejmował tym zawirowaniem, bo po pierwsze nie będzie widać tego a po drugie tu masz na to, więc szansa jest, że będzie wirować :

- MPM DS - dopalanie spalin przez dodanie powietrza wtórnego - Damian Drozen (w komentarzach pod filmem jest link z opisem tego). Szkoda po prostu szkoda, że tyle tego szamotu a tak mało powierzchni odbiorczej. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego - moje  pytanie jak ty ładujesz tam opał ???  Piec to viadrus U22?   

nie myslałes zrobić drzwiczek coś jak w U32  ?    https://forum.info-ogrzewanie.pl/uploads/monthly_02_2016/post-48699-0-68705200-1456672972.jpg

 

Moim skromnym zdaniem ta pozioma komora nad wymiennikiem nie ma sensu bo  i tak tu nie dopalasz spalin a dodatkowo zasłaniasz wymiennik od góry - lepiej zrobic wylot spalin tak pod wymiennik aby go nagrzewały od dołu a nast wpadały do jego wnętrza - tak otrzymasz lepszy odbiór ciepła i temp spalin mysle niższą o 20-30;c 

Wogóle jaką masz temp spalin na drewnie ?  

 

Co do obserwacji co sie dzieje z płomieniem  możesz sobie zrobić taki wizjerek w drzwiczkach zasypowych na wzór tego  https://thumbs.img-sprzedajemy.pl/1000x901c/75/43/86/kociol-piec-zeliwny-viadrus-hercules-u32-15-kw-5-tczew-510903819.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, mikkei napisał:

,,,,  Piec to viadrus U22? ,,,,

To nie jest wymiennik Viadrusa.
 

41 minut temu, mikkei napisał:

,,,, Moim skromnym zdaniem ta pozioma komora nad wymiennikiem nie ma sensu bo  i tak tu nie dopalasz spalin a dodatkowo zasłaniasz wymiennik od góry - lepiej zrobic wylot spalin tak pod wymiennik aby go nagrzewały od dołu a nast wpadały do jego wnętrza - tak otrzymasz lepszy odbiór ciepła ,,,,

Kolega @maracz odizolował (moim zdaniem) około 70% powierzchni wymiennika.
Radiatory w tym wymienniku, nie odbierają ciepła poprzez konwekcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ja ten kociołek przerobiłem na DS już w zeszłym roku , przepaliłem całą zimę i mimo tego jak napisano powyżej  że ograniczyłem powierzchnię wymiennika, spaliłem mniej drewna niż wtedy kiedy spalałem drewno od góry, do tego jest o wiele mniej sadzy i dymu nad kominem. Ja znam ograniczenia tego kotła, a wszelkie przeróbki traktuję niejako zabawę, z resztą za rok, góra dwa pójdzie na złom.

Co do temp. spalin to przy poprzedniej wersji palnika starałem się nie dopuszczać żeby przekraczała 250* w czopuchu, obecnie mam problem żeby dojść do 200*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, maracz napisał:

by przekraczała 250* w czopuchu, obecnie mam problem żeby dojść do 200*

o to teraz wiadomo.

Zrób wiekszy otwór w przegrodzie i ten palnik wirowy przerób tak aby był przez niego mniejszy opór przejscia gazów i bedzie sie palic bdb. 

Ps ładujesz drewno od dołu czy od góry rozkładając te szamotki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę ładować od dołu i od góry. To co mam zmniejszyć wysokość tych komór wirowych? Na a jak zwiększę wejście do palnika to płomień nie przestanie wirować? Obecnie fajnie wirują jakieś większe okruchy popiołu w tych komorach, zakładam że podobnie wiruje płomień.

Według ustawy mam jeszcze dwa lata na wymianę kotła, dlatego czym prędzej, czym  później pójdzie na złom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że wogóle Ci się pali jest zasługą wentylatora wyciągowego (bez niego próbowałeś rozpalić?). Szamot wymiennika nie nagrzeje - gorące spaliny powinny go ogrzewać ( wyciąg szamot z wymiennika).

Rozdzielone komory wydłużają płomień i nie pozwalają mu się dopalić ( dmucha tylko tylko ciepła z tego nie ma - za duży przeciąg i za mało ciepła) wąskie przekroje przyśpieszają przepływ gazów, a w palniku powinno się dopalić ( nie szybko przelecieć przez niego) Komora powinna być jedna - nie rozdzielona ( większa siła ognia - lepsze dopalenie i wyższa temperatura ). Lepiej się dopali w dwóch rurach połączonych ze sobą jak w każdej osobno. Płomień powinien ciepło dawać a nie wrażenia wizualne. Jak się martwisz o wirowanie to półokrągły otwór przegrody ze skosami wymusza wirowanie nawet w prostokątnej komorze bez komór wirowych.  Otwór przegrody powinien być większy jak wcześniej pisałem.

Bez wentylatora wyciągowego w tym stanie nie ma szas na palenie na naturalnym ciągu przy tak upchanym szamotem wymienniku.

Przy przymkniętymi miarkowniku wentylator wyciągowy będzie ciągnął powietrze z niezależnego źródła chłodząc wymiennik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. Z tego co ja pamiętam termometru nie masz tylko czujnik do wentylatora i nie pamiętam dokładnie co o tym pisałeś ale, że na podstawie tego określasz temperaturę na czopuchu. O termometrach na czopuch wiem tyle, że muszą mieć sądy długie, które środka czopucha sięgają, bo te z krótkimi kłamią po mimo tego, że przez ściankę czopucha przechodzą.

Jak Ci pasuje ekonomika Twojego spalania, to i tym się nie przejmuj, że powierzchni odbiorczej ciepła Twój kocioł nie posiada, bo tego faktu nikt nie zmieni, że masz czyste spalanie co widać po szamocie jak i odsłoniętych elementach żeliwnych w części wymiennikowej, która nawet nie jest okopcony w procesie rozpalania w czasie którego nie ma siły na to, by trochę sadzy tu i ówdzie się odłożyło.

Od siebie bym Ci zaproponował abyś pionowy kanał nad palnikiem zamknął króciutkim kanałem w którym zamiast kąta prostego byłby skos – tak by spaliny z niego były wyrzucane na drzwiczki zasypowo-wyczystkowe oraz przechodziły trochę pod spadem a reszta przez kanały wymiennikowe. Z tym szamotem w kanałach wymiennikowych pomysł dobry ale wypełnienie ich mocno przesadzone. Jeszcze do tego bym ten szamot nad paleniskiem usunął na rzecz pokrywy z blachy stalowej, która w wystarczającym stopniu Ci komorę paleniskową uszczelni tak by bez problemu można było ją wyjmować i wkładać przy załadunku oraz jeszcze musiał byś coś wykombinować, żeby przy załadunku tą część wydzieloną dla spalin zakrywać, by w czasie załadunku mógł je wentylator wyciągać a nie szły na kotłownię.

Skąd to przedpalnikowe PW bierzesz i jak nim sterujesz oraz ile wiader i jakich potrzebujesz drewna by bojler CWU do 90*C nabić. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wentylator mam i muszę go mieć, bez niego nie ma palenia u mnie, czy od góry czy od dołu, mam za słaby ciąg naturalny. Mogę co najwyżej drastycznie zmniejszyć jego działanie otwierając np. wyczystkę w kominie i generalnie jest tak że im mniejszy wygeneruje ciąg tym większy mam dym nad kominem a niższą temp. spalin. Tak samo jest kiedy korzystam ze sterownika który pilnuje zadanej temp. spalin, kiedy zbliża się do zadanej zwalnia obroty i momentalnie pojawia się dym nad kominem.

 Co do mojej ulepy to obniżać te komory wirowe, czy tylko je połączyć? Czy zrobić to i to?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obniż + je połacz  + wywal te szamotki które wsadziłes w wymiennik u samej góry (wszystkie) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy jak je połączysz w połowie ich średnicy ( tzn. połączone będą do połowy średnicy), zwiększysz otwór przegrody i powyciągasz szamot z wymiennika to może zacznie działać bez dmuchawy. Przy rozpalaniu możesz trochę coś spalić na poziomej półce by wzbudzić ciąg, a potem od dołu - przed palnikiem zacząć palić. Teraz na części rusztu  ciąg  powinien być dużo lepszy niż na całym. 

Przy ciągłej pracy wentylatora to nie wiesz nawet czy on nie ciągnie Ci PW rozrzedzając spaliny np. przez jedną komorę wirową ( raz jest dym a raz nie ma), oraz będzie problem z regulacją kotła. Ja bym zrobił PW z popielnika bo wtedy można liczyć na jakąś samoregulację poprzez miarkownik jednego i drugiego powietrza. Jak jest z niezależnego źródła to leci go więcej jak zwiększa się ciąg i nie spowalnia jak miarkownik się przymknie.

Jak długo kocioł dochodzi do temperatury zadanej? I jak długo ma przymknięty miarkownik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.