Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Certyfikacja Kotłów Małej Mocy Na Paliwa Stałe - O Co Chodzi


ZawiJan99

Rekomendowane odpowiedzi

Jak widzę, Panu Pieklorz vel Jarecki79 tak skutecznie udało się zamącić sprawę badań, świadectw i certyfikatów dla kotłów małej mocy na paliwa stałe (takich, o jakich tu piszecie), że zrobił wodę z mózgu (jak to ładnie ktoś napisał na tym forum) całkiem sporej grupie osób. Spróbuję odwodnić te mózgi. To wcale nie jest trudne. Wystarczy naprawdę niewiele uwagi z Waszej strony, aby to zrozumieć. I trochę chęci, oczywiście.


 


Świadectwa badania na „znak bezpieczeństwa ekologicznego”,


wydawane przez Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu od roku 2001


nie są certyfikatem. Nie mają umocowania prawnego, nie stoi za nimi żaden akt prawny, który nadawałby im określoną prawem formę i treść. To są wyłącznie dokumenty IChPW, wydawane w oparciu o obowiązujące w tym instytucie procedury wewnętrzne.


 


Certyfikat


który stanowi dokument decydujący o możliwości wprowadzenia kotła do obrotu na rynku,


może być wystawiany wyłącznie w oparciu o stosowne akty prawne. 


 


Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej, do dnia 30.06.2013r., taki certyfikat opierał się na normie europejskiej EN 12809, która dokładnie precyzowała, jakie warunki muszą być spełnione, aby można było wprowadzić kocioł do obrotu na rynku.


 


Od dnia 01.07.2013r. taki certyfikat opiera się na normie europejskiej EN 303-5:2012.


 


Uprawnienia do wystawiania takich certyfikatów mają tylko jednostki badawcze posiadające stosowne akredytacje w tym zakresie, między innymi:


 


Instytut Energetyki


Laboratorium Badań Kotłów i Urządzeń Grzewczych w Łodzi.


 


Urząd Dozoru Technicznego


Centralne Laboratorium Dozoru Technicznego w Poznaniu.


 


Instytut SZU w Brnie (Czechy).


 


Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu


(tylko w zakresie badań energetyczno-emisyjnych).


 


To tyle tytułem wstępu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atesty posiadają podpis w oparciu o co wykonano badania wcześniej norma wówczas obowiązującą a teraz także.

 

Do momentu, gdy kotły ogniwo eko plus miały starsze atesty pan Zawijan plus jego kolega wszędzie publikowali i powtarzali jeszcze niedawno , że są to dokumenty nadal ważne i dopuszczające towar do sprzedaży.

 

Teraz prowadząc wojenki ponownie zmienia się zdanie no tak akurat teraz pasuje.

 

Jakoś też pan Zawijan zapominam dodawać, że aktualnie ichpw nie posiada pełnej akredytacji do badania zgodnie z normą. Badają tylko emisje, nie mają uprawnień do badania części dotyczącej bezpieczeństwa i sterownika.

 

Jak się też sam waćpan wysypał wklejając fragment z badania kotła w ichpw badanie 30%mocy wykonują niezgodnie z normą dobierając ręcznie parametry podczas gdy norma nakazuje, aby zostało to zmodulowane.

 

Pytam zatem jaką wartość ma w tym momencie tak wystawiony papier czy jest on ważny czy ma wartość papieru do twarzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wyraźnie napisałem we wstępnym wpisie na niniejszym wątku, że

"Świadectwa badania na „znak bezpieczeństwa ekologicznego”,

wydawane przez Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu od roku 2001

nie są certyfikatem".

 

Świadectwa te są ważne, bo niby czemu miałyby stracić swą ważność, skoro zostały wystawione z ważnością bezterminową. Nie są one jednak certyfikatami uprawniającymi do wprowadzenia kotła do obrotu na rynku. Były one (i jeszcze gdzieniegdzie są) wykorzystywane w programach dofinansowujących proekologiczne modernizacje kotłowni, jako udokumentowanie określonych wielkości sprawności i emisji kotłów.

 

Mogły być te świadectwa wykorzystywane także jako udokumentowanie poziomu sprawności i emisji tlenku węgla (CO) z kotła (bo były to bezsprzecznie badania akredytowane), czyli jednego z elementów wymaganych przez normę EN 12809 jako warunku wprowadzenia kotła do obrotu na rynku. Norma EN 12809 ustalała tylko wymagane kryteria sprawności i emisji CO z kotła (nie wymagała badania emisji OGC, ani pyłu, które to wymogi wprowadziła dopiero norma EN 303-5).

 

Widzę, Panie Pieklorz vel Jarecki79, że zgadzasz się ze mną w tym zakresie, co mnie zresztą nie dziwi, bo w swoich licznych wypowiedziach na forach dajesz dowody doskonałej znajomości zagadnień związanych z certyfikacją kotłów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci tylko przedstawiam Twoje własne opinie, ktore Ty sam wraz z zawijanem2 publikowales.

Twierdziles jeszcze niedawno, ze były to dokumenty dopuszczajace towar do sprzedaży. Teraz sam sobie przeczysz. Po powrocie poszukam cytat i wkleję datę kiedy tak pisaliscie.

 

Czy doczekam się odpowiedzi o ważności aktualnie robionych badań w sprzeczności do zapisów normy.

Czy takie badanie jest ważne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Pieklorz vel Jarecki79

Napisałem Panu wyraźnie, że nie będę z Panem dyskutował o certyfikatach, dopóki nie opublikujesz Pan certyfikatów dla kotłów, które Pan sprzedajesz na rynku, lub podasz Pan linki do tych certyfikatów. Nie pomogę Panu stawiać zasłony dymnej, która ma na celu, BYĆ MOŻE, ukrycie przed potencjalnymi klientami braku takowych.

Piszę "BYĆ MOŻE", bo nie wiem , czy sprzedawane przez Pana kotły mają stosowne certyfikaty dopuszczające je do obrotu na rynku. Nie widziałem takich certyfikatów ani na stronach producentów tych kotłów, ani na stronach ich sprzedawców. Dopóki ich nie zobaczę - nie mogę nic powiedzieć na ich temat, ani porównywać ich z certyfikatami wystawianymi dla innych kotłów.

 

Na razie przygotuję materiały pokazujące, jak takowe certyfikaty wyglądają... bo może Pan jednak tego nie wiesz. Będzie Panu łatwiej określić jednoznacznie, czy sprzedawane przez Pana kotły takie certyfikaty mają, czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż zerknąłem czy mój najlepszy wśród kotłów w Polsce SDS Ceramik ;) ma jakieś certyfikaty.

 

Coś takiego jest na stronie producent -> http://www.kostrzewa.com.pl/files/PDF/warmet_sds_ceramik/2013_11_18_Kostrzewa_Deklaracja_zgodnosci_11_WSDS.pdf

Pdf jest spod zakładki certyfikaty ze strony. To jest to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest to, jeżeli nie ma istotnych zmian , to nie potrzeba nowych badań wg już nowych przepisów.

Certyfikat CE jest oświadczeniem producenta , że produkt spełnia wymogi.

W necie znalazłem taki art na temat certyfikacji kotłów pod kątem ciśnienia

2012_09_Certyfikacja,_projektowanie_oraz_eksploatacja_kotlow_grzewczych.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż zerknąłem czy mój najlepszy wśród kotłów w Polsce SDS Ceramik ;) ma jakieś certyfikaty.

 

Coś takiego jest na stronie producent -> http://www.kostrzewa.com.pl/files/PDF/warmet_sds_ceramik/2013_11_18_Kostrzewa_Deklaracja_zgodnosci_11_WSDS.pdf

Pdf jest spod zakładki certyfikaty ze strony. To jest to?

 

Nie, to nie jest TO.

To co podlinkowałeś jest to oświadczenie producenta, czyli jego DEKLARACJA ZGODNOŚCI.

 

 
Deklaracja zgodności – dokument wystawiany przez producenta wyrobu albo jego upoważnionego przedstawiciela, stanowiący wiążące prawnie przyrzeczenie stwierdzające zgodność wyrobu z wymaganiami zasadniczymi właściwych dyrektyw Unii Europejskiej[1].
 
Wyroby przed wystawieniem przez producenta deklaracji zgodności powinny być poddane procedurze oceny zgodności i jeśli wynika to z odrębnych przepisów uzyskać właściwe certyfikaty.[2]
 
Na wyrobach posiadających deklarację zgodności producent umieszcza oznaczenie/oznakowanie CE.
 
 
Wystawienie przez producenta deklaracji zgodności wiąże się z dużą odpowiedzialnością, gdyż:
Domniemywa się, że wyrób, na którym umieszczono oznakowanie zgodności lub dla którego sporządzono dokumentację potwierdzającą spełnienie zasadniczych wymagań, jest zgodny z wymaganiami określonymi w obowiązujących przepisach.
— Dz. U. z 2002 r. Nr 166, poz. 1360, art. 12.
 
 
Wyrób podlegający ocenie zgodności nieposiadający deklaracji zgodności, nie może być wprowadzony do obrotu lub oddany do użytkowania na terytorium Unii Europejskiej[3].
 
 
To co powyżej zacytowałem znajduje się tutaj : https://pl.wikipedia.org/wiki/Deklaracja_zgodno%C5%9Bci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, to nie jest certyfikat. Zerknąłem na Mini Bio Luxury na pellet w 5 klasie i tam już są dwa certyfikaty z Laboratorium Badań Kotłów i Urządzeń Grzewczych w Łodzi. Więc wszystko jest Ok. Mój nie ma. 

 

-> zakładka certyfikaty http://www.kostrzewa.com.pl/#!Produkty-Mini_Bio_Luxury__do_20kW

-> pierwszy cert http://www.kostrzewa.com.pl/files/PDF/mini_bio_luxury/Certyfikat%20Mini%20Bio%20Luxury%2010_20%20kW%2008.2014_1.pdf

-> drugi cert http://www.kostrzewa.com.pl/files/PDF/mini_bio_luxury/Certyfikat%20Mini%20Bio%20Luxury%2010_20%20kW%2008.2014_2.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W świetle przepisów Prawa budowlanego Deklaracja Zgodności jest dokumentem wystarczającym do dopuszczenia danego wyrobu do użytkowania.

Np Kalvis na swojej stronie podał tylko Deklarację Zgodności CE.

Natomiast certyfikaty o spełnieniu danej klasy są wymagane np przy dopłatach do zakupu i dlatego w ubiegłym roku był taki wysyp tych certyfikatów kl5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy taka deklaracja zgodności wystarcza aby dopuścić kocioł do sprzedaży?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

...

 
Wyroby przed wystawieniem przez producenta deklaracji zgodności powinny być poddane procedurze oceny zgodności i jeśli wynika to z odrębnych przepisów uzyskać właściwe certyfikaty.[2]
 
...

Jeżeli producent umieszcza znak CE to oznacza, że spełnił wszystkie wymagania a więc jeżeli są wymagane certyfikaty to je uzyskał. Rozumiem,że nie koniecznie musi je publikować.

Tak więc Kostrzewa ma wszystko jeżeli taki dokument wystawił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie wciąż jestem nieuświadomiony co takiego ZawiJan99 zarzuca użytkownikowi Pieklorz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotły jako urządzenia ciśnieniowe wymagają uzyskania znaku CE, z drugiej strony, ponieważ instalacje są źródłem emisji zanieczyszczeń,

wymagają one zgody odpowiednich organów na emisje tych zanieczyszczeń.

Dopuszczalne ilości SO2, NOx, pyłów oraz CO zależne są od wielkości jednostki oraz stosowanego paliwa (olej, gaz ziemny, węgiel). 

 

Kocioł o którym mowa ma badania emisji zanieczyszczeń, są one podane np na stronie czyste ogrzewanie, nie wiemy czy ma badania pod względem wytrzymałości na ciśnienie - problem przybliżyłem w załączniku do postu #8, ale raczej ma to, że trzyma je "przy orderach" to sprawa producenta.

Na podstawie posiadanych badań i dokumentacji sam wystawia deklarację zgodności CE.

Deklaracja dopuszcza wprowadzenie kotła do obiegu handlowego w UE.

 

Norma EN 303-5:2012 nie obejmuje urządzeń, które były na rynku przed jej wprowadzeniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak rozumiem kupując produkt na którym jest znaczek CE mogę domniemywać, że produkt posiada wszelkie wymagane prawem certyfikaty, spełnia wymagania prawne. Jeżeli się mylę proszę mnie wyprowadzić z błędu - najlepiej ze wskazaniem jakiegoś konkretnego zapisu prawa.

 

Domniemywa się, że wyrób, na którym umieszczono oznakowanie zgodności lub dla którego sporządzono dokumentację potwierdzającą spełnienie zasadniczych wymagań, jest zgodny z wymaganiami określonymi w obowiązujących przepisach.

 

Pytam, gdyż na zdjęciu kotła Skam-P na stronie producenta takie oznaczenie się znajduje.

 

Mam jeszcze w związku z tym pytanie, czy jest obowiązek publikacji źródłowych certyfikatów, które pozwalają producentowi wystawić znaczek CE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy taka deklaracja zgodności wystarcza aby dopuścić kocioł do sprzedaży?

 

Taka deklaracja zgodności nie jest certyfikatem.

 

Jest tylko deklaracją, w której producent deklaruje, że wie jakie są warunki dopuszczenia wyrobu do obrotu na rynku oraz że posiada stosowne dokumenty potwierdzające spełnienie tych warunków (w tym także, że posiada niezbędne badania wykonane przez zewnętrzne jednostki posiadające akredytację na ich wykonanie, czyli certyfikaty - jeśli takie badania są potrzebne). Jest to formalna informacja producenta, która w przypadku braku odpowiedniego udokumentowania naraża go na poważne reperkusje finansowe.

 

Jak widać, Kostrzewa upublicznia nie tylko własną Deklarację Zgodności, ale także certyfikat jednostki akredytowanej z badania według obowiązującej normy EN 303-5:2012, zawierający wyniki uzyskane w tym badaniu.

 

Ja osobiście nie widzę żadnego sensownego przeciwwskazania, aby takie certyfikaty upubliczniać. Zaś utajnianie ich przed klientami uważam za naganne ukrywanie przed klientem udokumentowanych i istotnych charakterystycznych cech wyrobu.

 

Przyznaję, że nie wiem, jak w świetle prawa wygląda obowiązek informowania klienta o istotnych cechach charakterystycznych wyrobu. Nie jestem prawnikiem. Może jednak znajdą się tu także prawnicy, którzy będą potrafili wyjaśnić tę kwestię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak rozumiem kupując produkt na którym jest znaczek CE mogę domniemywać, że produkt posiada wszelkie wymagane prawem certyfikaty, spełnia wymagania prawne. Jeżeli się mylę proszę mnie wyprowadzić z błędu - najlepiej ze wskazaniem jakiegoś konkretnego zapisu prawa.

 

Pytam, gdyż na zdjęciu kotła Skam-P na stronie producenta takie oznaczenie się znajduje.

 

Mam jeszcze w związku z tym pytanie, czy jest obowiązek publikacji źródłowych certyfikatów, które pozwalają producentowi wystawić znaczek CE.

Tak. Możesz tak domniemywać. Jednak nie daje Ci to pewności, że stosowne dokumenty rzeczywiście istnieją. W razie wątpliwości - taka deklaracja daje Ci podstawę do żądania od producenta przedstawienia dowodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest nie tak z tym certyfikatem: http://czysteogrzewanie.pl/wp-content/uploads/2014/08/skam-p-certyfikat-lodz.jpg (link z artykułu na czysteogrzewanie.pl).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - to zauważyłem, ale akurat dzisiejsza dyskusja o certyfikacie (która pośrednio "wygenerowała" ten temat) miała miejsce w temacie, gdzie była mowa o mocach raczej 20+.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast mnie interesuje dlaczego w tych badaniach spalin nie ma kotła 7kW , który na rynku jest od pewnego czasu - od czerwca 2012

 

Na jednym z forów jest w temacie Skamp 7kw wspaniała "perełka"

 

 

Na podstawie badań z OTGiS większego kotła mogę podać przybliżoną sprawność na mocy ok. 3,5kW - 72%. Wyznaczenie jeszcze mniejszej mocy z podaniem sprawności obarczone jest już dużym błędem.

Nie wiem, czy będziemy badania zlecać w jakims instytucie, przy tak małych ilościach tej mocy na chwilę obecną jest to nieopłacalne.

Ale kocioł oferujemy!

 

Całość tu http://www.forumbudowlane.pl/vt/23535/60/skam-p-premium-sekom-polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę do tematu prezentację przygotowaną na konferencję (jakąś tam) przez Sławomira Pilarskiego.

Pan mgr inż. Sławomir Pilarski jest aktualnie kierownikiem Zakładu Badań Urządzeń Energetycznych (CUE) w Łodzi.

 

Temat prezentacji:

Produkcja kotłów małej mocy opalanych paliwami stałymi – stan aktualny i perspektywy rozwoju

 

Prezentacja:

http://www.pie.pl/materialy/_upload/KONFERENCJA/Prezentacja_Slawomir_Pilarski.pdf

 

 

ps.

Tekst prezentacji może wydawać się niespójny, ale w czasie takich prezentacji jest dodatkowy i to czasami spory "wsad słowny" wprowadzany przez prelegenta.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie wciąż jestem nieuświadomiony co takiego ZawiJan99 zarzuca użytkownikowi Pieklorz.

 

ZawiJan99 nic nie zarzuca Panu Pieklorz vel Jarecki79. Może tylko to, że za każdym razem, kiedy pada pytanie lub rozpoczyna się dyskusja o certyfikacji i dokumentach z tym związanych, Pan Pieklorz vel Jarecki79 tak rozwadnia temat swoimi licznymi przydługaśnymi wywodami, nie zawsze w temacie, aby czytelnik rozumiał jak najmniej, a najlepiej wcale. Dlatego ZawiJan99 postanowił sobie, aby podyskutować o certyfikacji na przykładzie dokumentów certyfikacyjnych kotłów, które Pan Pieklorz vel Jarecki79 ma w swojej ofercie handlowej, wierząc głęboko, że tak  nieskazitelny biznesman i doskonały fachowiec ma wszystkie "papiery" w absolutnym porządku, więc może wreszcie wspólnym wysiłkiem pokażemy ten temat tak, aby czytelnik zrozumiał wszystko.

 

A do Pana, Nawigatorze forum, mam takie dwa pytania:

Pierwsze...

Czy jako potencjalny konsument mam prawo zapytać - "Czy kotły Skam-P Plus 12kW, Skam-P Premium 12kW oraz Skam-P Premium 7kW mają niezbędne "papiery" dopuszczające je do obrotu na rynku... a jeśli mają - to dlaczego nie nie ma skanów tych dokumentów na stronach firmowych sprzedawców i producenta?"

Drugie...

Czy mam prawo zadać takie pytanie na tym forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest nie tak z tym certyfikatem: http://czysteogrzewanie.pl/wp-content/uploads/2014/08/skam-p-certyfikat-lodz.jpg (link z artykułu na czysteogrzewanie.pl).

 

A widzi Pan pod tym linkiem jakiś certyfikat? Bo ja nie widzę. Widzę tylko jakąś tabelkę z wynikami badań kotła Skam-P 17kW.

Proszę także oglądnąć sobie skan certyfikatu pokazany przez firmę Kostrzewa (z linku, który ktoś podał tutaj powyżej) i powiedzieć, czym się one różnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.