Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy macie jakieś doświadczenia z wypalaniem zasyfionych kominów?? Czytałem tu i tam, ostatnio sam z dusza na ramieniu zapaliłem komin od strychu w górę i jest ok. Od strychu w dół jest ok. A może jest tutaj już cos na ten temat tylko nie znalazłem??

Hej!

Opublikowano

Gratuluję pomysłowości, ale na głupotę, jak ktoś mądry napisał, podobno nie ma lekarstwa.

Ja widziałem kiedyś spalony dom wskutek takiej operacji. Komin pod wpływem temperatury i ciśnienia pękł i zajęła się więźba dachowa, a potem juz samo poszło. Efetktem zaoszczędzenia 100PLN na kominiarza było spalenie sie domu. Masz szczęście, że nic się u ciebie nie stało.

Pozdrawiam i życzę zdrowych i wesołych, a może przede wszystkim ciepłych Świąt Bożego Narodzenia.

Robert

Opublikowano
Gratuluję pomysłowości, ale na głupotę, jak ktoś mądry napisał, podobno nie ma lekarstwa.

Ja widziałem kiedyś spalony dom wskutek takiej operacji. Komin pod wpływem temperatury i ciśnienia pękł i zajęła się więźba dachowa, a potem juz samo poszło. Efetktem zaoszczędzenia 100PLN na kominiarza było spalenie sie domu. Masz szczęście, że nic się u ciebie nie stało.

Pozdrawiam i życzę zdrowych i wesołych, a może przede wszystkim ciepłych Świąt Bożego Narodzenia.

Robert

-- a co mi kominiarz pomoże na smołę?? Szczotka to ja sobie moge po plecach podrapać. Wypalanie częściowe to jedyna metoda poza frezowaniem komina. Samozapłony przeżyłem ze 3 i udało sie choć wesoło nie było. Problem jak sie zapali od dołu na całej długości na gorącym kominie. Ja trenowałem na kominie zimnym. Ja zaś wyżej cytowany artykuł czytałem przed i piasek, kamienie, gaśnice + 2 kolesi miałem. A nawet gaśnicę proszkową . Tak więc do lekcji sie przygotowałem jak mogłem i wypaliłem ok. 5mb komina i musiało sie udać. Wypalanie całego pionu-- na to bym sie nie porwał. Taki gupi nie jestem.

Rzecz ciekawa: na poziomie wyczystki strychowej nie było ciągu w trakcie wypalania. I w sumie paliło sie b. spokojnie.0

Za życzenia dziękuję, i wzajemnie!

Hej!

Opublikowano

no na zapuszczony tak komin to nie ma mocnych ale jest rada palic tak zeby zawsze był goracy i czyscic raz na miesiac ,jesli masz zwykły kocioł podpiety przepalaj suchym drewnem tak zeby ogien dosc mocno szedł w czopuch jak osuszysz to sie szczotka to zgarniei znowu tylko musisz czyscic bo moze dojsc do zapłonu jak zaczniesie odrywac w kominie pozdrawiam

Opublikowano

Błysnę złotą myślą: lepiej od czasu do czasu wypalić pod kontrolą, niż czekać, aż zapali

się hurtowo i niespodziewanie, co przecież się zdarza. A wszystkich, którzy krzyczą

że nie wolno, że pożar komina...itd nie namawiam do takich praktyk, bo to wymaga

jak pisze baca przygotowania i odrobinę wyobraźni. Teraz właściwie, z racji

niezłego spalania, nie muszę tego robić, ale owszem, od czasu do czasu zapalam

parę gazet w kominie i spokojnie się jakieś resztki wypalą. Ale widziałem już

naprawdę zawalone kominy i rzeczywiście może lepiej, żeby wypalił to jakiś kominiarz.

Opublikowano

Ale te kocmołuchy sie tego nie chcą czepić bo to niebezpieczne i może sie nie znają.

Co do suszenia komina suchym drewnem: z czego suszenie?? z wody? Odpada, spaliny z suchego drewna mają wilgoć(węglowodany, czyli cukry spalają się na CO2 i H2O ) która skrapla sie najchętniej na ostatnich metrach komina.

 

Zaglądałem lusterkiem w komin: największy syf jest od strychu w górę; poniżej jest ładna sadza co ją można podrapać szczotką. Syf to smoła na zimno twarda jak nieszczęście. To efekty palenia drewnem, bo TANIO !

Tanie mięso psy jedzą! I szkiełkiem d... (autocenzura) nie podetrzesz.

 

I palic należy jak w instrukcji Viadrusa : patyki, węgiel po drzwiczki, niech sie jara im dłużej tym lepiej i nie dokładać.

Wypali sie-- wyczyścić, poczekać aż wystygnie wszystko(moja modyfikacja!) i ponownie: patyki, węgiel i ogień.

I na pełnym ciągu! Co najmniej do uzyskania żaru całej bryły wsadu.Wtedy można nieco przymknąć.

Żar nie dymi bo sie wydymił.

 

Szkoda że tumany co piszą instrukcje do kotłów robia to tak do d upy.

czytał kto kiedy dobra instrukcje palenia w kotle?

Hej!

Opublikowano
nie ma mocnych na zasmolony komin.

Jako ciekawostkę, podam co znalazłem na jednej ze stron firmy zajmującej się czyszczeniem kominów w USA. Jest tam mały poradnik typu "wszystko o kominach", gdzie między innymi jest sposób usuwania zastygłej smoły w kominie.

 

Sposób pierwszy "domowy" (do-it-yourself) polega na zastosowaniu środków ogólno dostępnych (w USA oczywiście). Są to preparaty w proszku, który się sypie do paleniska (coś jak nasz Sadpal), albo w płynie którymi nasyca się drewno przed załadowaniem do pieca. Substancje chemiczne zawarte w tych preparatach ponoć systematycznie "nadgryzają" skrystalizowaną w kominie smołę i zamieniają ją na suchą, którą można potem usunąć kominiarską szczotką. Procedura taka trwa - w zależności od zasyfienia komina - do kilku miesięcy.

 

Drugi sposób "profesjonalny", polega na użyciu środka, który nie jest dostępny na rynku (prawdopodobnie jest niebezpieczny w użyciu), a który specjalistyczna ekipa wtryskuje bezpośrednio do ciepłego komina. Cała procedura składa się na ogół z trzech wizyt rozciągniętych na dwa tygodnie.

 

http://www.chimneysweeponline.com/hoglaze.htm

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Właśnie zapaliło mi sie w kominie! Sama sadza z kotła Stalmark automat szufladkowy. Żarzy sie postępująco i spokojnie. Przygasiłem kocioł i zajrzałem lusterkiem przez wyczystkę--lekki żar wtedy powstał. Odpaliłem kocioł to przygasło. Zapaliło sie gdy sie opał kończył i zapewne wzrosło stężenie tlenu. Komin czyszczony w listopad-grudzien więc dawno

Może jutro wam opowiem resztę. Hej!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.