PiotrH Opublikowano 9 Lutego 2014 #1 Opublikowano 9 Lutego 2014 Witam forumowiczów. Na wstępie chcę przeprosić że temat poruszany jest już chyba tysięczny raz ale przeczytałem setki postów i nie mogę znaleźć rozwiązania dla mnie. Mianowicie mój problem polega na tym że piec nie może osiągnąć określonej temperatury. Dom jest nowy jeszcze nie zamieszkany i wszystko było dobrze gdy załączone było tylko c.o. oraz podłogówka (cwu nie było załączone). Podgrzałem wode w bojlerze 300 itrów dodatkowym piecykiem specjalnie do tego przystosowanym do temp 50 stopni i włączyłem na sterowniku ogrzewanie cwu (histereza cwu 5 stopni). Gdy temp wody opadła do 45 stopni włączyła się pompka cwu i wtedy tem pieca drastycznie spadła do 45 stopni i nie chce osiągnąć więcej niż 50 stopni. Parametry: -piec 50kW -sterownik Tech st40 -zadana co 58 -zadana cwu 50 -podawanie 8s -przerwa 40s -przerwa podtrzymania 10min -siła nadmuchu 30% -przesłona na wentylatorze przysłonięta 50% dom nowy, ocieplony 12cm styropian, powierzchnia do grzania 390m2, ogrzewanie grzejnikami + podłogówka + cwu Oczywiście rozumiem że trzeba podkręcić obroty wentylatora ale gdy podkręciłem na 50% zrobiła się wichura (przy otwartych drzwiczkach). Kopczyk jest na około 5 cm (przy dmuchawie 30%). Panowie co trzeba zmienić aby podnieść sprawność pieca? Gdy podniosę obroty dmuchawy nie będzie uciekało ciepło w komin? Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam serdecznie
julo23 Opublikowano 9 Lutego 2014 #2 Opublikowano 9 Lutego 2014 Jaki masz tryb pracy ? Priorytet bojlera czy może ogrzewanie równorzędne? Jaka temp. załączania pomp ? Skoro wcześniej było OK bez bojlera to widocznie jednoczesne grzanie obu jest mu ciężko i warto dać na prorytet bojlera, żeby szybko dogrzał wodę i dopiero grzał dom. Ewentualnie dać wyzszą temp. załączania pomp - żeby wogóle nic nie grzał zanim sie sam nie nagrzeje. Może sie ktoś jeszcze wypowie bo sam jestem początkujący.
PiotrH Opublikowano 9 Lutego 2014 Autor #3 Opublikowano 9 Lutego 2014 Zapomniałem dodać że palę ekogroszkiem prawdopodobnie czeskim po 500 zł za tone i wg mnie to jest przyczyna tego że nie może poradzić sobie z ogrzaniem wszystkiego. Jeśli chodzi o pompy to tak, pompa c.o. włącza się przy 35 stopniach także ona chodzi praktycznie na okrągło a do zasobnika wody są 2 pompki: -jedna pompa cyrkulacyjna która rozprowadza wodę po domu i włącza się co 5 min i działa 8 mi -druga pompa do ogrzewania zasobnika - temperaturę cwu mam 50 stopni i histerezę 5 stopnie także jeśli temperatura w bojlerze spadnie do temp 45 stopni to włącza się ogrzewanie bojlera Podniosłem teraz parametry do takich wartości: -zadana co 58 -zadana cwu 50 -podawanie 8s -przerwa 35s -przerwa podtrzymania 7min -siła nadmuchu 55% -przesłona na wentylatorze przysłonięta 40% -praca w podtrzymaniu 10s -opóźnienie wyłączenia wentylatora w podtrzymaniu 10s zobaczymy co bedzie sie działo
wwoytek Opublikowano 9 Lutego 2014 #4 Opublikowano 9 Lutego 2014 Może dodaj mu trochę "gazu" temp. zadana tak 65 - 67 stopni i się bujnie w końcu;-)
kapitan007 Opublikowano 9 Lutego 2014 #5 Opublikowano 9 Lutego 2014 Witam, zrób priorytet CWU na 50st. zadana 67st., podawanie 5 sek ,przerwa 14sek. Obserwuj kolor płomienia i wysokość paleniska.Krótkie czasy podawania i przerwy powinny pomóc.
PiotrH Opublikowano 9 Lutego 2014 Autor #6 Opublikowano 9 Lutego 2014 A jaka powinna być wysokość płomienia? Powinna opływać deflektor czy sięgać wyżej ponad nim? Płomień może być poszarpany czy w miarę jednolity? a i jeszcze jedno, co mi da temp zadana 65 stopni?
hektoras Opublikowano 10 Lutego 2014 #7 Opublikowano 10 Lutego 2014 Jak kiepski opał to będzie trudno uzyskiwać wysoką temp. w krótkim czasie. Piec musi chodzić i jak piszesz że to prwdopodobnie wina czeskiego to z tego co czytałem myslę że nie ma więcej wartości opałowej jak 20MJ no to się po nim nie spodziewaj nawet przyzwoitych efektów. Dlatego jak pisali inni spróbuj dokupić dobrego opału energetycznego (tak pow. 25MJ niskiej spiekalności i mało popiołu oraz S) i wypróbuj a jak będzie o niebo lepiej to pozostanie Ci tylko mieszanie tego kiepskiego z nowodokupionym w proporcji co by pozwoliła aby się paliło znośnie w twoim piecu. A jak będzie duży nadmuch powietrza to jednak sprawdz temp. rury od pieca do komina (ew, komina) czy nie grzejesz przypadkiem powietrza na zewnątrz budynku. Zużycie powinno dawać do myślenia. Napisz ile spalasz i jakiego oraz jakie parametry w domu są bo albo jestem ślepy albo nie odczytałem jaką masz temp. w pomieszczeniach. Wiadomo że tep. wody cwu w wymienniku ustawiasz na 50st.
PiotrH Opublikowano 10 Lutego 2014 Autor #8 Opublikowano 10 Lutego 2014 Temperaturę w pomieszczeniach mam 21-22 stopni. Na grzejnikach oczywiście głowice termostatyczne i mam też zawór 3-drożny. Spalanie mam w granicach 30-35 kg na dobe ale to w fazie eksperymentów z tym kiepskim groszkiem. Na szczęście mam jeszcze tylko kilka worków tego opału także kupię coś lepszego. Jeśli chodzi o rurę do komina to jest ona gorąca także tylko kilka sekund mogę ją dotknąć palcem. Ściana zaraz na rurą także jest ciepła a piętro wyżej można wyczuć lekkie ciepło w miejscu komina. Niestety nie mam termometra żeby zmierzyć temp na rurze. Co myślicie o temperaturze rury do komina wyrażonej w ten sposób? pozdrawiam
robertg1974 Opublikowano 10 Lutego 2014 #9 Opublikowano 10 Lutego 2014 zmniejsz histeryzę cwu na 1 stopień i grzanie cwu (zadana do grzania cwu niech jest wyższa niż 50 ) daj mu tego paliwa więcej w czasie np podawanie 20 przerwa 40 s i odpowiednio powietrza tak żeby się dopalał groszek . Jak dalej nie dogrzeje wody to 30 na 30 . Taki kocioł musi dać radę z tymi 300 l wody i domem nawet podczas mrozu. Spr czy nie masz gdzieś błędu w instalacji typu otwarty zawór na piec dodatkowy lub może źle zrobiona instalacja . U mnie w momencie grzania cwu woda która wracała z zbiornika mieszała się z powrotem z co i gorąca szła na kaloryfery i wtedy też kocioł szalał gdyż na co zamiast 40 stopni za 3 3 szło już 60 stopni. Być może u Ciebie wtedy idzie na podłogę zbyt dużo ciepła i dlatego walczy jak lew . Ja rozdzieliłem powróty z co i cwu i problem się skończył. Były momenty że grzał powrót z kaloryfe mimo zaworów zwrotnych
Robercikus Opublikowano 12 Lutego 2014 #10 Opublikowano 12 Lutego 2014 Panowie... Prawa fizyki są ważniejsze od religii. Skoro wątkotwórca na kotle ustawił zadaną temp 58, a na baniaku cwu chce utrzymać 50 i przy tym pompy pracują permanentnie, bo załączają się na 35, to nie trzeba być Einsteinem, żeby wiedzieć, że to nie będzie działać dobrze. Kocioł musi oddać ciepło wodzie w baniaku cwu, zatem i różnica temperatur musi być znacząca, żeby odbyło się to efektywnie. Sugeruję za radą jednego z kolegów, podnieść znacząco temp na kotle oraz podnieść temperaturę załączania pomp. Kocioł, żeby mógł cokolwiek grzać, musi najpierw zagrzać się sam 8-) i inaczej nie chce być. Skoro jest obciążony cały czas i w dodatku różnica temperatur jest rzędu kilku stopni, to taki układ nie może sprawnie działać, bo są jeszcze straty związane z przesyłem ciepła. Kocił 50 kW toż to potężny smok, nie ma szans, żeby nie dał rady, nawet na czeskim węglu. Daj mu czadu i podnieś tą temp zadaną do 68 oraz temp załączania pomp do 55, to się problemy skończą. Wypraktykowałem to i takich dylematów nie mam, a mam mniejszy kocioł - też przewymiarowany - i też zbiornik na cwu 300 litrów.
PiotrH Opublikowano 12 Lutego 2014 Autor #11 Opublikowano 12 Lutego 2014 Rozumiem że pompa c.o. ma się włączać przy 55 stopni tak? Bo pompa od grzania zbiornika włącza się gdy temperatura spadnie na bojlerze o 5 stopni od zadanej. Zadaną cwu mam 50 stopni a histereza 5 stopni czyli tu zostawić tak?
Robercikus Opublikowano 12 Lutego 2014 #12 Opublikowano 12 Lutego 2014 Chodzi mi o to, by w ogóle jakiekolwiek pompy obciążające kocioł, załączały się dopiero, gdy ten osiągnie swoją temp co najmniej te 55. Sama woda w baniaku cwu to inna sprawa - jak masz ustawioną na 50 i histerezę 5, to siłą rzeczy, będzie się załączała przy wartościach 45, a wyłączała przy osiągnięciu 50. I tak powinno pozostać. Kluczowa jest spora różnica temperatur między kotłem jako źródłem ciepła, a wodą w zbiorniku cwu, jako odbiornikiem. Wtedy wszystko działa sprawnie i dogrzewa się szybko, nie marnując przy tym gigantycznych ilości ciepła i opału.
sambor Opublikowano 12 Lutego 2014 #13 Opublikowano 12 Lutego 2014 Jak jest temp załączania pompy CWU nastawiona na start 35C a CWU ma 45C to CWU w zasobniku jest przez kocioł wychładzana. - zasobnik grzeje kocioł :P a nie grzana, z resztą wymiennik w zasobniku CWU też nie grzeje od temp wody w kotle 45C , lecz praktycznie zaczyna grzać przy różnicy temp miedzy kotłem i CWU 5-10C. np "normalne" sterowniki mają blokady aby tego błędu nie było. Co do temp startu pompy CO to nie dawno była duża dyskusja na ten temat, też warto to poczytać.
PiotrH Opublikowano 12 Lutego 2014 Autor #14 Opublikowano 12 Lutego 2014 nic nie rozumiem co napisałeś przez ta składnie O.o To tak zmieniłem ustawienia na: -zadana 65 -histereza kotła 3 stopnie -pompa c.o. od 55 (też bedzie ona chodziła cały czas) -zadana cwu 50 -histereza cwu 3 stopnie Panowie czyściłem dzisiaj piec, było na nim grubo sadzy.
Robercikus Opublikowano 12 Lutego 2014 #15 Opublikowano 12 Lutego 2014 Dobrze, to poczekaj teraz i zobaczysz jak się wszystko sprawuje i czy daje radę. Następna modyfikacja, jeśli będzie, to dopiero po co najmniej kilku/kilkunastu godzinach i zawsze zmieniasz tylko jeden parametr na raz.
PiotrH Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor #16 Opublikowano 13 Lutego 2014 Panowie nurtuje mnie ciągle sprawa temperatury załączania pompy c.o. Ustawiłem ją na 55 stopni a temperatura pieca nie spada poniżej 60 teraz (65 zadana, histereza 3) więc pompa ta chodzi na okrągło przez 24h więcjaki sens był podniesienie tej temperatury załączania pompy c.o? pozdrawiam
Robercikus Opublikowano 13 Lutego 2014 #17 Opublikowano 13 Lutego 2014 A taki, że jak Ci spadnie temp w baniaku cwu, do 45, to kocioł z działającą pompą będzie gorący, a gdy baniak go wychłodzi, to ta pompa się wyłączy i kocioł się 'na pusto' dogrzeje i jak już będzie znowu gotowy do grzania - podniesie się jego temp - to się załączą pompy i będzie efektywnie grzał. W wypadku ustawienia tych pomp na 35, może dojść do sytuacji, kiedy woda z kotła zacznie wychładzać wodę w zasobniku cwu, co jest bez sensu, a poza tym kocioł żeby mógł coś grzać, to sam musi być gorący. Przy nisko załączających się pompach jest mu po prostu trudniej dojść do temp efektywnej pracy. A poza tym dość bezsensowne jest zużywanie prądu na pracę pomp, które w danym momencie nic nie dają. :-)
PiotrH Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor #18 Opublikowano 13 Lutego 2014 Powiedz mi kolego czy jeśli załączę zimny kocioł po czyszczeniu i przy temperaturze kotła 55 stopni włączy się pompa c.o. to nic się nie stanie z kotłem jak zacznie spływać do niego zimna woda z grzejników o temperaturze 20 stopni? Chodzi mi o jakieś pęknięcia albo szok temperaturowy
Robercikus Opublikowano 13 Lutego 2014 #19 Opublikowano 13 Lutego 2014 Nie wiem czy nic się z kotłem nie stanie w takiej sytuacji, ale skoro tak masz zaprojektowaną instalację, że zimna woda wchodzi wprost do kotła z grzejników, to zawołaj sobie hydraulika i poproś go, żeby zainstalował Ci zawór 4d, który nie dopuści do wspominanej przez Ciebie sytuacji. Tak nie powinno się podłączać grzejników :-). Jest to nieekonomiczne i szkodliwe dla kotła.
PiotrH Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor #20 Opublikowano 13 Lutego 2014 Mam zawór trójdrożny i myślę że on ma za zadanie nie dopuścić do takiej sytuacji
Robercikus Opublikowano 13 Lutego 2014 #21 Opublikowano 13 Lutego 2014 Jeżeli masz dobrze podłączony, to nie zdarzy się sytuacja, kiedy do kotła wróci zimna woda.
PiotrH Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor #22 Opublikowano 13 Lutego 2014 Dzięki wielkie za pomoc. Rozwiązałeś wszystkie problemy, mam tylko jeszcze jedno pytanko odnośnie przysłony na wentylatorze i nadmuchu. Jak mają się te elementy względem siebie? Lepiej więcej przysłonić i dać wiekszy nadmuch czy na odwrót> pozdrawiam
Robercikus Opublikowano 13 Lutego 2014 #23 Opublikowano 13 Lutego 2014 Raczej obstawiam dać średnio - tak ciut poniżej połowy i odsłonić na jakieś 20 - 30 proc, ale też musisz sobie wypraktykować. U mnie jest nadmuch w połowie a przysłona otwarta na jakieś 20 proc.
PiotrH Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor #24 Opublikowano 13 Lutego 2014 A możesz mi powiedzieć coś o temperaturze rury wychodzącej z pieca do komina? Chodzi mi o jakieś spostrzeżenia bo nie mam takiego termometru. Np czy powinna parzyć w ręke przy dotyku czy raczej tylko ciepła pozdrawiam
Robercikus Opublikowano 14 Lutego 2014 #25 Opublikowano 14 Lutego 2014 Zaleca się, by temperatura spalin była w granicach 110 - 160 stC, zatem jednak powinna raczej parzyć. Sam przekonałem się, że kiedy rura jest zaledwie lekko ciepła, to właściwości spalin stają sie zabójcze dla komina. Znam relacje osób, które w nowych domach stosowali modulację palnika przy zastosowaniu algorytmu pid i temperatura spalin wahała się między 60 a 100 stopni i nie trzeba było długo czekać na wykwity o bardzo przykrym zapachu na kominie. Po prostu komin do remontu. Jak spaliny są gorące, to wszelkie substancje szkodliwe wylatują na zewnątrz wraz z parą wodną i ulatują do atmosfery. Kiedy natomiast spaliny są chłodne, to punkt rosy znajdzie się wewnątrz komina i o ile nie jest on odporny na działanie substancji żrących, to będzie systematycznie degradowany. Podsumowując - lepiej niech rura lekko parzy przy dotyku, niż ma być ledwo ciepła.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.