Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kotły Arcisz Opinie


SGrzechu

Rekomendowane odpowiedzi

Oj kolego lato, gorąc i czytać pewnie się nie chce :

Kolega @SGrzechu pytał w poście #15 o sens zakupu kotła Wamet RR - kotła dolno- górnego.

 

W podanym przez ciebie linku - http://forum.info-og...ociol-wamet-rr/

 

koledzy wytłumaczyli różnice, i to nie jacyś marketingowcy, tylko stali bywalcy forum.

Teraz pytanie dlaczego w ofercie i folderze Budmetu nie ma kotła RS?

 

A ty pokazujesz jego fotografię ?, czyżby to wyciek przedprodukcyjny? ;)

 

 

Pozdr.

 

PS 2x zimne Tyskie i po problemie. :D

6x zimne Tyskie i mamy same górniaki :lol:

Ja jestem przy 4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na etapie wymiany kotła Mój stary zaczyna przeciekać Ponieważ do okresu grzewczego jeszcze sporo czasu chciałbym „na spokoju” wybrać nowy. Po przeczytaniu tematów dotyczących kotłów z dolnym spalaniem uwagę moja zwrócił ten wyrób

http://www.arcisz.ne.../148/kotly.html

 

Proszę o opinie, co do tego pieca Czy aby podawane przez producenta moce w stosunku do ogrzewanej powierzchni nie są zawyżone Mój obecny kocioł był przewymiarowany „kiszenie opalu” i nie chce popełnić po raz wtóry tego błędu Pozdrawiam wszystkich na forum

Może zacznij od przeczytania tego wątku : https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8074-kociol-arcisz-eko-turbo/?do=findComment&comment=65840

Autor jest bywalcem tego forum i pewnie chętnie podzili się swoimi spostrzeżeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł Arcisz oglądałem dzisiaj osobiscie , nie najgorzej się prezentuje. Myślę że spełnił by moje oczekiwania jednak ja stąpam po ziemi a cena tego kotła tak jakby z kosmosu (no i na mój metraż to minimum ten 23kW). W tym przedziale cenowym zdecydowanym faworytem jednak byłby ten z Litwy . Zatem na "wokandzie" pozostaje HEF i WAMET ze "znikającą klapką" . Czekam na inne propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na etapie wymiany kotła Mój stary zaczyna przeciekać .......

Mój obecny kocioł był przewymiarowany „kiszenie opalu” i nie chce popełnić po raz wtóry tego błędu Pozdrawiam wszystkich na forum

Dom stary ale po remoncie sciany stropy styropian 10cm , okna plastik Instalacja grawitacja wspomagana pompką .Obecny piec 18kW przewymiarowany

(no i na mój metraż to minimum ten 23kW).

Albo coś koledze się pomyliło albo to typowy forumowy trol :). Więc panowie nie kruszcie kopii i lepiej ignorować takie tematy z dupska cisza,

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo coś koledze się pomyliło albo to typowy forumowy trol :). Więc panowie nie kruszcie kopii i lepiej ignorować takie tematy z dupska cisza,

 

pzdr

 

Te 23Kw to doradzają oczywiscie panowie od Arcisza dlatego było w nawiasie Przepraszam za nieporozumienie Pisałem na wstępie że moj obecny kocioł 18kW uważam za przewymiarowany a spotkałem sie uwierzcie z propozycjami typu "Panie minimum to 25kW"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubo ponat cztery kawałki NETTO ,a co do sprawności to nie jestem ekspertem Chciałbym za cieżko zapracowane pieniadze kupic kocioł którego zaraz po zamontowaniu nie bede musiał przerabiać , po dwóch sezonach łatać przecieku i który nie był by pożeraczem opału i zamiast grzejnikow grzał komin . Dlatego poprosiłem o pomoc na forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za takie pieniądze to już bym wolał U24 . A ta cała pozostałość , czerwone ,zielone żółte , niebieskie będzie tylko tak dobre jak stal z jakiej to "dobry" spawacz wyspawa .A co do konstrukcji to nic nowego .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubo ponat cztery kawałki NETTO ,a co do sprawności to nie jestem ekspertem Chciałbym za cieżko zapracowane pieniadze kupic kocioł którego zaraz po zamontowaniu nie bede musiał przerabiać , po dwóch sezonach łatać przecieku i który nie był by pożeraczem opału i zamiast grzejnikow grzał komin . Dlatego poprosiłem o pomoc na forum

To tym bardziej powinieneś przestać myśleć o Arciszu - co to za kocioł, który będąc kotłem dolnego spalania potrzebuje mocy nominalnej 23kW aby grzać 130m2 - na taką powierzchnie wystarcza 8-10kW

a nadmiar ucieka pewnie kominem nagrzewając go do odpowiednich temperatur.

 

Oczywiście dodatkowo spala opału tyle co rasowy 23kW. :P

Widzę że się całkowicie zamotałeś.i masz problem

 

Jeszcze raz analizuj, określ max moc i max kasę a następnie podaj nowe typy.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej sie nie zamotałem ,pisałem tylko co proponują panowie od "Arcisza" Dalej teierdze że piec ma być z dolnym spalaniem paliwo raczej o długim płomieniu (odpady z tartaku) no i wiem że 18kW to za dużo Arczisza widziałem to solidna "garażowa" konstrukcja jednak nie wiem co w nim tyle kosztuje i jak na razie mnie na niego po prostu nie stać , więc go odpuszczam. Ponieważ temat dotyczy tych kotłow nic nie stoi na przeszkodzie żeby dalej się o nich wypowiadać ,może komuś czytającemu to forum te opinie pomogą. Teraz osobiscie będe chciał obejrzeć kotły WAMET oraz HEF ,trafiłem też w okolicy na produkt firmy METAL-FACH SOKÓŁ SDG jednak to nie rasowy dolniak . Co o nim sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez ostatnio lookalem metal-fach-a SDG i dosc fajnie wyglada na obrazkach...z opisu wynika ze blacha paleniska ma 5mm (troche szkoda ale to nie jest jakas dyskfalifikujaca cecha)...sam dosc intensywnie mysle o HEF-ie(troche male ma zasyp, ale dosc latwo mozna dorobic zasypnik montowany zamiast drzwiczek, dopalacze szamotowe i automatyczny ruszt ruchomy i wydluzyc palenie do 48h) lub o kotle od kolegi Przemysława, ktory dopasuje kociol do indywidualnych wymagan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nie ma żadnych obiektywnych powodów, żeby dolniak był droższy od górniaka. Cena w sklepie a koszty produkcji to dwie mające ze sobą niewiele wspólnego sprawy. Dysponując odpowiednią wiedzą można na kartce papieru narysować projekt takiego kociołka, podać najważniejsze wymiary (tu cały pies jest pogrzebany) i zamówić kociołek u miejscowego spawacza kociołków. Cena wyjdzie pewnie jakieś 30-40 % mniejsza niż w sklepie. Ot i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też uważam że dolniak nie powinnien być dużo droższy od dolnego . Zacytuje tu może w skrócie odpowiedz jaką uzyskałem od pewnego pana z Pleszewa kiedy zapytałem o piec z dolnym spalaniem " dawniej robiłem dolniaki są one ekonomiczniejsze w użytkowaniu o gornych ale ludzie nie umieją w nich palic Przychodzili klienci narzekali że sie kopci ,że smoła, że skropliny itp Teraz robie tylko z gornym spalaniem klienci palą jak chcą czym chcą i wszyscy są zadowoleni a ja mam swiety spokój" Co do kosztów wykonania pan stwierdził ze w obu przypadkach są praktycznie identyczne

Dzisiaj udało mi sie obejrzec Zębca KWKD 15 w wolnej chwili opisze moje spostrzeżenia Co o nim sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez dobra alternatywa dla hef-a(mialego go na celowniku) ale z racji mniej wygodnego zaladunku i wymiennika czesciowo poziomego i kiepskiego sposobu dozowania powietrza wtornego przegrywa z hef-em. z tego co ja widzialem to dosc fajnie w nim skonstruowany jest ruchomy rusz...dobrze to wyglada nie wiem jak dziala...uzytkownicy tego kotla mogliby cos wiecej powiedziec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nie ma żadnych obiektywnych powodów, żeby dolniak był droższy od górniaka. Cena w sklepie a koszty produkcji to dwie mające ze sobą niewiele wspólnego sprawy. Dysponując odpowiednią wiedzą można na kartce papieru narysować projekt takiego kociołka, podać najważniejsze wymiary (tu cały pies jest pogrzebany) i zamówić kociołek u miejscowego spawacza kociołków. Cena wyjdzie pewnie jakieś 30-40 % mniejsza niż w sklepie. Ot i tyle.

Już kiedyś pisałem że kocioł to nie tylko blacha. Na koszt składa się bardzo wiele czynników o których to ty nie masz bladego pojęcia.

PIT, VAT, ZUS, Podatek od nieruchomości, Amortyzacja, koszty rg itp. Również istotnym czynnikiem jest cena samego wdrożenia projektu i kosztów z tym związanych. Mi po całej tej procedurze zostaje 800-1000 zł od kotła a czas jaki mu poświęcam to +/- 100-120 rg ciekawe czy będąc na własnej działalności chciałbyś zarabiać 8-10zł netto

Na dobry/prawdziwy kocioł DS zużywa się ok 40% więcej stali jak również więcej połączeń spawalniczych a co za tym idzie dłuższy czas produkcji, nie bez znaczenia są tez wszelkie mocowania szamotu itp albowiem to właśnie te pierdoły zajmują najwięcej czasu.

 

Dobry spawacz na własnej działalności policzy Cię min.75zł/rg to nie wiem czy Ci to w dwa dni pospawa, więc wcale tak tanio by nie było chyba ze dasz komuś na lewo ale nie o tym tutaj mowa (Sam chcesz dobrze zarobić to daj też zarobić i innym)

 

Ci co mnie odwiedzili już wiedzą że w pałacu nie mieszkam a urobiony jestem po pachy

 

Oczywiście piszę to w imieniu swoim i tych małych "garażowych" firm a nie Wielkich firm typu Zębiec czy DEFRO które to mają gigantyczny obrót i raczej o swój byt martwić się nie muszą, ale też specjalnie sie nie muszą wysilać i klepią to co klepią a zbyt mają zajeb....;)

 

Kocioł GS ma zupełnie inną konstrukcje i tam faktycznie dużej filozofii niema (mowa tu o pow.wymiany w stosunku do mocy kotła) więc cena może być niższa w stosunku do DS, poza tym jest o wiele łatwiejszy w spawaniu jak i ew.poprawce w DS juz tak lekko niejest albowiem wszędzie jest ciasno (bynajmniej powinno być)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek ty lepiej zejdź z tego pałacu na ziemie i zobacz co się w kraju wyprawia - u mnie przecena kotłów - niektóre modele do 70% w dół.

A co do Zębca to już kiedyś rozmawialiśmy na temat różnicy w cenach GS i DS

 

Co do ceny kotła - to górniak KWK16kW -3000zł a dolniak KWKD 15 -ponad 4000zł

 

Dlaczego dolniak jest droższy? - częściowo na to pytanie odpowiedział już inż Szrajber w książce którą zamieszczałem na forum.- prostsza konstrukcja, i duża popularność wynikająca z łatwości palenia w takim kotle.- jakbyś nie palił to będzie się palić.

 

 

Spróbuj rozpalić od góry w kotle DS!

 

A górniak wszystko przyjmie, łącznie z dosypywaniem paliwa w trakcie palenia i rozpalaniem od dołu

 

Czyli głównie popularność decyduje o cenie i wytwarza konkurencję na rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się akurat składa, że znam przynajmniej dwóch takich garażowych klepaczy kotłów. Jeden dopiero zaczyna i ten rzeczywiście co zarobi to inwestuje w firmę. Drugi zajmuje się tym interesem od jakichś 30-lat. Postawił sobie z tego willę, sąsiedzi się rozwiedli więc aby nie wpuścić na to miejsce kogoś obcego to też ją sobie kupił. No i dwóm dorastającym synom (dzisiaj już dorosłym) postawił dwa domy w dużym mieście wojewódzkim. Więc o bidowaniu nie ma co mówić a ceny jego kociołków są i tak o niebo niższe niż te o których rozmawiamy na forum. Oczywiście nie ma tam takich dodatków jak miarkowniki itp. ale spawa też kociołki z podajnikiem. Wszystko legalnie z ZUS-em. Co do ilości materiału i upierdliwości wykonania to też można dyskutować. Chociaż każdy pewnie zostanie przy swoim. Każdy chce zarobić jak najwięcej i to zrozumiałe ale są jakieś granice przyzwoitości, gdzie kończy się dobry zarobek a zaczyna nabijanie w butelkę i zwyczajne zdzieranie skóry. Miałem zimą w chałupie mały remont, zaprosiłem hydraulików, zaśpiewali mi za pewna robotę 2000pln, na dodatek nie mieli własnego palnika acetylenowego ale i to by uszło ale gdy chcieli mi do mego kociołka zamontować naczynie przeponowe nawet nie pytając czy się do tego nadaje, stwierdziłem że się nie dogadamy. Inny gość zrobił mi to samo a nawet trochę więcej i o niebo "fachowiej" dokładnie za połowę tej kwoty... i też ma rodzinę, koszty itd..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak jednym się powodzi w interesie innym mniej. Ja miałem mniej szczęścia i zapewne sam sobie skomplikowałem życie tymi kociołkami i teraz płacę za to swoją cenę. Nie mówię że wszystkie są nieopłacalne albowiem zdarzają się takie co warto robić jak choćby ostatnia konstrukcja ale są też takie które są mniej opłacalne lub inaczej robię ich zbyt mało aby się odbić.

Sam doszedłem do wniosku że kocioł ma być tani, nieskomplikowany i skuteczny ale nie wszystkim się takie kotły podobają :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie przesadzaj - uszczęśliwiłeś swoimi kotłami wielu ludzi z tego forum, którzy cię chwalą i dobrze ci życzą .

Natomiast co do ceny to się nie wypowiadam - jakbym miał kupić dobry kocioł tobym wiedział że za niego trzeba zapłacić.

Co do wniosków na temat cen kotłów to uważaj abyś nie zszedł z jakości bo wtedy dupa .

 

Dorobić się zawsze zdążysz np jutro w Lotku jest ponoć 9 melonów do wzięcia. :D

A wtedy zobaczysz że kasa to nie wszystko.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lotto to kolejny podatek nałożony przez "państwo" (napisane z małej litery nieprzypadkowo) albowiem jest to podatek od marzeń ;) Mój teść gra nieprzerwanie od 30lat i jedyne co wygrał to raz czwórkę i bodajże wtedy 1000zl :)

 

Także wolę się trzymać swojego motta które brzmi: "umiesz liczyć? to licz na siebie :) "

 

Ja te kociołki lubię robić ale powinno mi to iść o wiele szybciej i mam tego pełną świadomość, ale znaleźć dziś dobrego pomocnika/pracownika to naprawdę trzeba mieć szczęście ... jeden już raz mnie prawie doprowadził do ruiny :) a obecny raz jest a dziesięć razy nie :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość kosztuje. Ten kto nie rozumie niech idzie gdzie indziej. Oczywiście jest pewna granica, której nie powinno się przekraczać ale trzeba to sobie jakoś wyliczyć. Poza tym masz dobrą opinię. Bez tego się nie da. Jak stracisz raz opinię i to wycieknie będzie bardzo ciężko to nadrobić. Dlatego uważam, że lepiej robić troszkę drożej niż dopłacać do interesu. Poza tym jesteś "chałupnikiem" i nie ma tu mowy o jakiejkolwiek seryjności bądź masowej produkcji. A tylko w takim wypadku mógłbyś konkurować cenowo z wielkimi.

Weź uwagę, że robisz kotły szyte na miarę (przynajmniej widać to tak) a takich kotłów za dychę się nie robi. Jesteś na dorobku więc z ceną też nie możesz przesadzać.

A i nie rób wszystkiego na styk bo kiedyś może Ci czegoś zabraknąć a wtedy będzie problem.

Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.