Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Proszę O Głos W Mojej Sprawie - Wybór Kotła


playmakers

Rekomendowane odpowiedzi

Z przekroju podanego w opisie kotła Kotłostal widać że to konstrukcja dolno/górna (czytaj nijaka). Na plus można mu zaliczyć tylko żeliwny ruszt, ale reszta kotła wymaga przeróbek, tak żeby był albo 100% dolnego spalania, albo 100% górnego. Tylko że bez porządnych zdjęć wnętrza nikt Ci nie powie w jakim kierunku byłby sens go przerabiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj playmakers ja ci zaproponuje dakonahttp://kotly.com.pl/...w-228.html?l=pl jest w rozsądnych kosztach a jak chcesz taniej to sked http://allegro.pl/14...3315009308.html mam taki od 6lat . i śmiga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1- (dziura jak dla psa z budą)Mówicie że otwór ma za duży przelot, ale przecież jest w środku regulacja ciągu komina, czy nią nie będę mógł wyhamować spalin?

To tak nie działa. Aby skutecznie odbierać ciepło, spaliny powinny mieć dużą prędkość i przepływać w sposób zaburzony - "szorując" po ścianach kotła. A nie gładko i w linii prostej do komina. Im światło przelotu szersze, tym swoboniej spaliny omijają ścianki wymiennika, lecąc środkiem.

Przytkanie szybra, choć powszechnie uważane za oszczędność, można porównać do zatykania rury wydechowej samochodu, aby mniej spalał.

 

2(a) Znalazłem taki kocioł, który ma dmuchawę na dole:

http://www.kotlystal...kociol_tds_plus

Zastanawiam się czy to dobre rozwiązanie? o co z tym chodzi? Miałem raczej nie będę mógł w nim palić.Więc tylko węglem?

To kocioł górno-dolny. Jeśli Ci życie miłe - zapomnij o nim (tu szerzej opisane dlaczego).

2bNo i dlaczego masa tego kociołka to 140kg? niby grube blachy itp a jest dużo lżejszy od tych na allegro za 2 tysiące.

Co o tym myślicie?

Producent przyoszczędził na zewnętrznym płaszczu i zmniejszył pojemność wodną kotła. To nie jest wielka tragedia, grunt że blachy od strony paleniska są 6mm. Zanim korozja przeżre taką blachę na wylot, pierwsze puszczą spawy, więc zwykle te 20kg w tę czy w tamtą samo w sobie nic nie mówi o jakości kotła.

No tak ale autor szuka kotła miałowego z możliwością alternatywnego palenia węglem i odpadami drzewnymi a dolniak miału nie uciągnie

 

I to jest chyba przyczyna, dla której Autor wciąż jest w czarnej ze swoją sprawą. Obawiam się, że takiego kotła nie ma, a przez te kilka stron tematu nikt do lepszego wniosku nie doszedł.

 

Kwestia decyzji: co będzie paliwem podstawowym?

Jeśli miał, to szukać kotła miałowego i dobrać moc wedle zasad dla kotłów miałowych. Wtedy trzeba się liczyć z tym, że w takim miałowcu palenie grubszym węglem albo odpadami drzewnymi nie będzie tak wygodne jak miałem.

Jeśli grubszy węgiel i odpady drzewne, to szukać dobrego dolniaka. Wtedy trzeba liczyć się z tym, że w takim dolniaku samym miałem się nie popali. Miał w mieszance z grubszym węglem pewnie da radę, ale nie samodzielnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

A ja zapodam coś takiego :), http://www.firma-mering.pl/products-and-services/kotly-co/mialowe-mix-mg/

Zobacz sobie. Wymiennik w obu wersjach jest dość mocno rozbudowany.Najmniejsza wersja 12kw ma zasyp 23kg. Podstawowa wada tego kotła to brak jakichkolwiek opini, ale konstrukcja wygląda ciekawie. Poza tym producent nie umie posługiwać się skrzynką mejlową. Próbowałem się z nimi w ten sposób skontaktować niestety bez odzewu.

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Producent przyoszczędził na zewnętrznym płaszczu i zmniejszył pojemność wodną kotła. To nie jest wielka tragedia, grunt że blachy od strony paleniska są 6mm. Zanim korozja przeżre taką blachę na wylot, pierwsze puszczą spawy, więc zwykle te 20kg w tę czy w tamtą samo w sobie nic nie mówi o jakości kotła.

 

 

Co wyście się tak zafiksowali na tą wagę? no i gdzie tu producent przyoszczędził?

 

1,1m2 wymiennika z blachy 6mm (tu kotłowa) to 56kg + 1,8m2 płaszcza zewnętrznego 4mm S235 (bo na wuj kotłowa) to 59kg czyli zostaje 25kg na resztę. Wniosek :waga w normie a od siebie dodam że i 5mm było by OK

Teraz weźcie te wymiary typ kotła i wagę i porównajcie z Dakonem i kto tu oszczędza :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

A ja zapodam coś takiego :), http://www.firma-mer...mialowe-mix-mg/

Jako kocioł miałowy oczywiście się nada, ale ja chcę zwrócić uwagę na podstawową kwestię wyboru paliwa, co za tym idzie mocy kotła, a co w konsekwencji da komfort obsługi kotła lub jego brak.

 

Do ogrzania jest 80m2. Do palenia grubszym węglem wzięłoby się kocioł po mocy nominalnej: 8kW powiedzmy.

Natomiast miałowca trzeba by dobrać po średniej eksploatacyjnej: ok. 16kW.

I to jest podstawowa decyzja na ten moment.

 

Wybór miałowca o zbyt małej mocy (np. ok. 12kW) poskutkuje koniecznością częstszego rozpalania (zakładam palenie miałem od góry) albo nawet (z uwagi na zbyt małą moc kotła) palenia miałem od dołu, co byłoby totalną porażką w kwestii kosztów, wygody i ekologii.

Znowuż sypiąc do prawidłowo dobranego miałowca (16kW mocy nominalnej) grubszy węgiel, będzie się on z deka kisił albo da większą moc niż analogiczna ilość miału, bo miałowiec ma za duży ruszt, wielgachną komorę zasypową oraz nadmuch - wszystko co najgorsze dla spalania grubszego węgla.

 

Co wyście się tak zafiksowali na tą wagę? no i gdzie tu producent przyoszczędził?

Liczyłem, że jako Dyżurny Spawacz przeliczysz tę wagę na metraż blachy i się nie pomyliłem ;) O to mi właśnie chodziło, że waga sama w sobie nic nie mówi. Ci, co klepią kotły o większej wadze może właśnie liczą na tych, którym wydaje się ona prostym wyznacznikiem jakości kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tak jak pisze kolega Juzef. Sytuacja jest trochę patowa. Nie ma kotła, który prawidłowo spalałby grubszy węgiel, drewno i do tego jeszcze miał. Musisz wybrać co będzie dla Ciebie bardziej odpowiednie. Ja jednak na Twoim miejscu szukałbym dalej miałowca. Dlatego, że znaleźć dobrego małego dolniaka w rozsądnej cenie, będzie chyba jeszcze trudniej. Dakon Dor, którego proponował wcześniej Janklos12 odpada dlatego, że najmniejsza wersja ma 13,5kw- to w przypadku DS już znacznie za dużo do Twojego domu. Jedyne co mi w tej chwili przychodzi na myśl z małych dolniaków to KSGW Zgoda Wieprz (tyle, że tutaj nie wiadomo czy obejdzie się bez modyfikacji), lub Kalvis 8kw to już niestety nieco inna półka cenowa.

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, sorry , że tak długo nie odpisuję.

Jeśli chodzi o moją decyzję to chcę ostatecznie piec miałowy- typowo 12 kw.

Jeśli wpadnie komuś myśl, proszę o linka.

W przyszłym tygodniu zaczyna mi się urlopik, więc jeśli nic nie wskóramy tutaj to pewnie pojadę do tego Pleszewa popatrzeć.

Podnieca mnie ten per-eko- seria MASTER ale te 3300 plus transport to dla mnie cios.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o moją decyzję to chcę ostatecznie piec miałowy- typowo 12 kw.

Już chyba ze trzy razy delikatnie sugerowałem, że dla miałowca potrzebujesz moc ~16-18kW, aby zasyp pozwalał na sensowną stałopalność. Chyba, że chcesz zaciągnąć wartę honorową w kotłowni.

 

Podnieca mnie ten per-eko- seria MASTER ale te 3300 plus transport to dla mnie cios.

 

Niestety wyspawanie tych nowoczesnych kształtów tanie nie jest ;)

Ale marketing zaszalał... zwykły wymiennik konwekcyjny nazwać systemem kieszeni wodnych i już można ludzi golić. Innowacyjności to tu nie ma. Dmuchawa + otwory nadmuchowe w bocznych ścianach - wszystko już było.

I warto jeszcze zauważyć, że miał węglowy jest wymieniony jako paliwo zastępcze dla tego kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rafał- pisałem do nich wiadomość, czekam za odpowiedzią.

@Juzef - Mój teść ma kocioł, chce nam go dać, ale ja się uparłem , że będzie za duży i dlatego szukałem nowego.

Jest dosyć dużygabarytowo, ma 18 kw, sterownik oraz dmuchawę, ale dmuchawa jest w dolnych drzwiczkach. Myślisz ,że na nasz dom - dobrze ocieplony on nie będzie za duży? Jeśli jesteś z doświadczenia pewien to chętnie jeszcze raz bym mu się przyjżał i może zrobił zdjęcia żeby na forum pokazać. Nie wiem ile on ma lat, muszę się dziś wypytać. Nie ukrywam że skłaniamnie do niego bo miałbym go za darmo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam doświadczenia praktycznego w miałowcach, ale przytaczałem tu wypowiedź z sąsiedniego forum autorstwa gościa, który w tym mocno siedzi. Tak się składa, że cały tamtejszy wątek przeczytałem i te zalecenia powtarzał wielokrotnie. Tutaj też znajdą się osoby, które potwierdzą, że moc kotła miałowego dobiera się inaczej (o ile nie zapadły w sen letni).

18kW do 80mkw. dla zwykłego kotła to dwa razy za dużo. Dla miałowca - w sam raz. Bo zwykły kocioł dla 80mkw. ma mieć ~8kW mocy nominalnej, a miałowiec też 8kw mocy, ale średnioeksploatacyjnej. Uzyskuje się w ten sposób pojemną komorę zasypową i taki prawidłowo rozpalony (od góry) kocioł załadowany miałem pracuje w okolicach 24h ze średnią mocą odpowiednią dla budynku.

 

Jeśli kocioł od teścia to rasowy miałowiec, a do tego sprawny - bierz. Jeśli zaś jakiś wszystkopalny okaz, to w żadnym wypadku - bo jest dwa razy za duży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam po przerwie. Pewnie myśleliście że zaginąłem w akcji ze swoim piecykiem :)

Miałem trochę urlopu itp.

 

Co do pieca teścia to odpada, ma 11 lat jak się okazało z tabliczki.

 

Jeden z kolegów powyżej, pisał że na węgiel wystarczy mi mniej KW, czy ta myśl dotyczy węgla ze spalaniem od dołu bez podmuchu, czy tak samo z dmuchawą od góry?

 

Byłem teraz w castoramie, znalazłem taki kociołek. Dodam jeszcze , że nie chcę już miałowca. Gadałem z paroma ludźmi z okolicy, którzy palą miałem. Różne są opinie na temat miału w naszej okolicy. Chciałbym teraz na węgiel ale z dmuchawą i sterownikiem. Mam coś takiego:

 

TermoTech 13 kw podstawowe palenie to węgiel, kolejne to drewno. Chciałbym dodać , że spawy są o niebo lepiej przetopione, niż niektóre z pleszewa, które widziałem. Z zawodu jestem zaprzyjaźniony z migiem, więc rozróżniam :)

 

Proszę jeszcze o głos na ten temat.

post-51561-0-27106800-1373920923_thumb.jpg

post-51561-0-75627800-1373920972_thumb.jpg

post-51561-0-17914000-1373921056_thumb.jpg

post-51561-0-24361000-1373921127_thumb.jpg

post-51561-0-66785200-1373921173_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z kolegów powyżej, pisał że na węgiel wystarczy mi mniej KW, czy ta myśl dotyczy węgla ze spalaniem od dołu bez podmuchu, czy tak samo z dmuchawą od góry?

Nie ma czegoś takiego jak spalanie od dołu.

A spalanie węgla od góry to się bez dmuchawy uskutecznia.

 

Jak widać taki kocioł jest bez sensu, bo trzeba czekać aż wygaśnie i zapalać od nowa.

Na węgiel to tylko kocioł dolnego spalania, ale takich to w castoramie nie znają i pewnie w pobliskich sklepach też.

To Ci jeszcze duuużo szukania pozostało jeśli chcesz mieć normalny kocioł.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc kotła nie zależy od tego, czy ma nadmuch czy nie.

Ten Termo-Tech to typowy kocioł górnego spalania. Niczym szczególnym nie zachwyca. Tylko niepotrzebnie zapłaciłbyś jakieś 800zł za nadmuch i sterownik. Do palenia węglem grubszym niż miał są one całkowicie zbędne. I nie myśl, że trafiłeś do jaskini ciemnogrodu, co prądem się brzydzi. Palenie na naturalnym ciągu, o ile kotłownia i komin są w porządku, jest czystsze i bardziej ekonomiczne. Poczytaj tutaj, albo chociaż obejrzyj filmik z pracy kotła z dmuchawą. A zadania sterownika równie dobrze i bez prądu realizuje mechaniczny miarkownik ciągu.

 

Da się w takim kotle górnego spalania dość ekonomicznie i czysto palić (pozbywszy się nadmuchu), ale pod warunkiem rozpalania od góry, a to się wiąże z tym co @vernal pisze: rozpalasz raz i nie dosypujesz. Trochę treningu i nie jest to tak uciążliwe, jak się wydaje, ale mając przed sobą zakup, rozważyłbym też kocioł dolnego spalania.

Ale gwoli ścisłości wypada wspomnieć, że kocioł dolnego spalania też nie jest lekarstwem na wszystko. Tutaj moc musi być dobrana jeszcze rozważniej, bo taki kocioł powinien pracować stale. Z tym też wiąże się mentalność palenia. Trzeba palić ciągle, a nie przepalać, inaczej zakup kotła DS nie ma uzasadnienia - jego zaleta to właśnie możliwość dosypywania bez wygaszania. Znów więc wracamy do kwestii mocy, która musi być na tyle niska, by dało się palić ciągle bez robienia z domu sauny.

I co najważniejsze: jest mnóstwo wyrobów kotłopodobnych, a o dobry kocioł DS dość trudno. Jedne z lepszych są wymienionej tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczytałem się w podlinkowane odnośniki. Nie wiedziałem, że kociołek z dmuchawą, może być też pożeraczem węgla.

Więc znów musze zawrócić i myśleć o piecu węglowym tradycyjnym?

Takim, gzie trzeba rozpałkę i zasypać?

 

Czy takim jak piszą , w którym najpierw zasypuję do pełna i pali się od góry? W takim razie jak bez dmuchawy będzie od góry spalać się w dół?

 

Patrzę tak sobie na te co prezentują i wszystkie mają dużo kw, a mi jest potrzebny z tego co mówicie 8 kw.

 

Co ja mam zrobić? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc znów musze zawrócić i myśleć o piecu węglowym tradycyjnym?

Jakim tradycyjnym?

Takie coś też nie istnieje.

Są górnego spalania (GS) i dolnego spalania (DS).

W górnego spalania pali się od góry [niektóre patałachy nawet w sklepach mówią, że można w nim palić od dołu i wtedy jest tradycyjnie - co jest szczytem ignorancji w tym temacie, mówią nawet, że wtedy jest on "dolnego spalania" :angry: ].

Kotły DS to dolniaki, dolnego spalania i w nich zawsze pali się na dole ale dym nie przechodzi przez zasyp - poczytaj o tym. Taki kocioł jest do węgla dość dobry.

 

A dmuchawy nie, bo do węgla i drzewa się jej po prostu nie używa.

Dmuchawa dmucha od spodu nawet jak jest na górze umieszczona, to tak dla wyjaśnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja mam zrobić? :)

 

Dobre pytanie. Pewnie tydzień temu żyłeś w błogim przekonaniu, że do Pieca sypie się Węgiel i jest Ciepło. Cóż, musisz przetrawić te informacje i podjąć męską decyzję, której skutki i tak Ty poniesiesz, jakie by one nie były ;)

 

W zasadzie gdybyś poszedł do pierwszego lepszego marketu i wziął kocioł na chybił-trafił, to nikomu się krzywda nie stanie. Najwyżej zmarnujesz kilka tygodni w roku dodatkowo na grzebanie w kotłowni i tonę-dwie opału puszczonego kominem bezcelowo. Natomiast my tu obradujemy, jak ogrzewać możliwie ekonomicznie i podajemy Ci prawie gotowy przepis oparty na naszych doświadczeniach, który ma na celu oszczędzenie tego czasu i pieniędzy.

 

W skrócie: najekonomiczniejszą drogą jest zwykły kocioł sterowany miarkownikiem mechanicznym. Dość dobra opcja to też zastąpienie dmuchawy elektronicznym miarkownikiem ciągu. Wtedy korzystasz z elektronicznego sterownika, ale pytanie czy odczujesz jego przewagę nad zwykłym miarkownikiem. Cenę natomiast poczujesz na pewno. Zawsze to kilka stów dodatkowo.

GS czy DS to już musisz zdecydować. Tu jest porównanie. Jeden i drugi ma wady i zalety. Choć na 80m2 może być problem ze znalezieniem dobrego kotła DS o tak niskiej mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, więc muszę prosić o zaczęcie od nowa. Decyduję się tym razem nakociołek tradycyjny. Nie rozumiem tylko pojęć.

Czy piec górnego spalania to taki w którym pali się od góry w dół czy od dołu w górę?

 

Chciałbym spróbować palić z góry na dół, z miarownikiem ciągu. Zastanawiam się czy dam radę.

Czy to jest to?

http://allegro.pl/kociol-piec-defro-optima-komfort-8kw-standard-i3402658183.html

Jeśli nie, to podajcie proszę kilka pozycji które się nadadzą bez ryzyka że coś się nie będzie paliło.

Mam nadzieję że już wiemy czego chcę i rozmowa idzie ku końcowi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ten kocioł jest kotłem górnego spalania. W takiej konstrukcji, aby spalać czysto musisz palić metodą "od góry". Konkretnie ten kocioł , może być dla Ciebie całkiem niezłą propozycją.

Sugerowaliśmy jeszcze tutaj wybór kotła dolnego spalania, czyli takiego, w którym da się palić czysto od dołu (tłumacząc na chłopski rozum) :) i można dokładać opał. Jednakże znalezienie dobrej konstrukcji o małej mocy łatwe nie jest. Jedyny taki , który przychodzi mi do głowy w tej chwili to KSGW Zgoda Wieprz 5kw tyle, że właściwie nie wiadomo czy nadal jest to kocioł dolnego spalania czy górno-dolny (podobno producent wprowadził zmiany konstrukcyjne, ale to obecnie niczym niepotwierdzona informacja). Należałoby zadzwonić do producenta i się dopytać. Jeśliby się okazało, że nie posiada on szczeliny nad zasypem, to zastanowiłbym się na Twoim miejscu nad tą propozycją. Gdyby jednak szczelina była to też całkowicie go nie dyskwalifikuje, należałoby wtedy wprowadzić drobne modyfikacje polegające na zatkaniu tej szczeliny.

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy piec górnego spalania to taki w którym pali się od góry w dół czy od dołu w górę?

W obu można i tak, i tak, ale w jednym przypadku efekt będzie beznadziejny.

 

Kocioł GS to taki, w którym otwierając drzwiczki zasypowe widzisz ruszt i cztery ściany, a wylot spalin jest u góry.

Prawidłowo palisz w nim tak: wsypujesz na ruszt dużo węgla, rozpalasz u góry i pali się z góry na dół. Czekasz, aż wypali się całość i rozpalasz ponownie.

Wielu ludzi natomiast najpierw rozpala na ruszcie, a potem zasypuje to ognisko węglem. Pali się z dołu do góry i jest syf, straty i częste bieganie do kotłowni.

 

Kocioł DS to taki, w którym otwierasz drzwiczki zasypowe i widzisz brak jakichkolwiek otworów u góry komory zasypowej, cztery ściany, a na dole ruszt i szczelinę pod tylną ścianą kotła, która odprowadza spaliny. Takich zwykle w marketach budowlanych nie ma, bo GS są tańsze i łatwiejsze w produkcji.

Pali się tak, że rozpalasz na ruszcie i zasypujesz to węglem, a potem możesz dosypywać nowego węgla do woli, bo tutaj pali się ciągle w dół - żar nie zajmuje wszystkiego co wsypiesz, jak w GS.

Teoretycznie można by rozpalić DS od góry, ale wtedy wyjdzie na to samo co GS rozpalony od dołu - syf.

Tutaj jest to samo z obrazkami nawet.

 

Chciałbym spróbować palić z góry na dół, z miarownikiem ciągu. Zastanawiam się czy dam radę.

To nie filozofia. Jak do wszystkiego trzeba tylko ciut praktyki. Wystarczy jedna sprawna ręka i jedno oko.

 

Jeśli nie, to podajcie proszę kilka pozycji które się nadadzą bez ryzyka że coś się nie będzie paliło.

Chyba nie ma takiego kotła, w którym by się wcale nie dało palić. Tylko w niektórych będzie więcej stresu, syfu i straty kasy. Ten Defro jest niezłym kotłem GS, moc też jest odpowiednia, a jego drobne wady możesz sam wyeliminować z użyciem młotka i wiertarki, oczywiście gdy nabierzesz wprawy w paleniu na tyle, że te wady zauważysz. Chodzi mi o dopływ powietrza wtórnego, ale nie chcę Ci na ten moment mieszać dodatkowo.

 

Jeśli jesteś pewien, że cykliczne rozpalanie jest dla Ciebie w porządku (normalnie raz na dobę, a gdzieś poniżej -10st. pewnie dwa razy), to możemy na tym skończyć temat. Idziesz i kupujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rafał, w takim razie DS jest tylko w jedną stronę i to ryzykowne. Brak takich kotłów, a jeśli są to niepewne. W dodatku nie można ich rozbudować o nadmuch i ster. Nie twierdzę że chcę założyć nadmuch, ale może jak mi kiedyśtrafi się okazja to sobie zamontuję i popróbuję z miałem, bo niby ten defro w zastępstwie może spalić miał.

P.S. Co jest na Twoim avatarku? nie mogę rozgryźć tej beczki :)

 

@Juzef, Mogę palić raz lub 2 na dobę. Jestem nauczony biegać co godzinę w domu rodziców, gdzie jeszcze mieszkam:) Palimy tam jak się okazuje (dzięki temu forum i Wam) bardzo nieekonomicznie i śmierdząco. Śmieci oczwiście nie palimy, ale ten węgiel, palimy od dołu i zasypujemy. Raz na ogrodzie zadymione a raz w kotłowni. Woda ma zawsze 60 stopni a w domu zimno...

 

 

Panowie jestem już gotowy zamówić, ale mam jeszcze co do tego defra pare pytań:

 

-Gwarancja troche krótka- w porównaniu do zębca lub per-eko

 

- Co z tym miarownikiem ciągu?

*elektryczny czy zwykły, czym one się róźnią?

*zamówić od nich pod ten piec, czy są uniwersalne?

*jak się ceny wachają tych miarowników?

 

-Czy według Was budowa/przekrój jest w porządku? TUTAJ LINK http:// defro-kotly.eu/optima-komfort/

 

- w specyfikacji jest napisane że przekrój komina ma być 14 na 14cm, a ja mam ceramiczne rury 16x16 lub 18x18, czy to nie problem? załatwiłem je sobie za 1/4 ceny, wszystkie w 100% dobre

 

To na tyle:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.