Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Kiedyś, przed laty kupiłem kocioł miałowy KSBS 22 Faustmann - typowy miałowiec z dmuchawą. Ponieważ tu gdzie mieszkam miał był (jest) kiepskiej jakości zdecydowałem się palić od góry (wszak to górniak) groszkiem na miarkowniku.Jednak po ostatniej zimie wyszło na to, że rozpalanie trzy razy dziennie to nie jest to :(

 

Dużo czytałem forum i wyszło na to, że najlepszym rozwiązaniem dla mnie byłby piec dolnego spalania (mój dom szybko się wychładza :() Jednak nie stać mnie na kolejny niezaplanowany wydatek ( w zeszłym roku musiałem remontować komin)

 

W związku z tym mam pytanie:

czy dałoby się przerobić ten oto kocioł na dolniak? jak? i dlaczego?

Co z tym uchylnym rusztem (wyciąć i..?) ?

Czy widoczna opłomka nie byłaby w tym wypadku przeszkodą?

 

Bardzo liczę na konstruktywne wypowiedzi i krytykę, w szczególności kol. przemyslaw2ar, heso, vlad24, jak i innych

 

ryszard

post-21545-0-35319000-1329202704_thumb.jpg

post-21545-0-90255500-1329202717_thumb.jpg

post-21545-0-66559600-1329202738_thumb.jpg

post-21545-0-27646800-1329202749_thumb.jpg

post-21545-0-88720800-1329202766_thumb.jpg

post-21545-0-78880000-1329202780_thumb.jpg

Opublikowano (edytowane)

Witam

Troszkę poszperałem w necie o tych kotłach i jak na miałowa to jest całkiem przyzwoita konstrukcja (mimo iż z zewnątrz toporny )

Ruszt nie stanowi przeszkody ew. wspawać jakąś podporę dla cegły szamotowej (z możliwością nieinwazyjnego usunięcia), problemem niestety może być ta opłomka. Musiałbyś z wymiarować nam ten kocioł wewnątrz szczególnie odległość opłomki od tylnej ściany i szerokość komory załadowczej. W dolniaku oczywiście pal bez dmuchawy.

Ps gdzie na zdjęciu jest ruszt? to chyba nie ta płaszczyzna z otworami, jeżeli tak to trzeba to usunąć i wstawić ruszt sztabkowy (gęsty)

Edytowane przez przemyslaw2ar
Opublikowano

Ruszt to faktycznie ta blacha z otworami :( (zdjęcie 5 i 6) Usunąć? chyba jedynie palnikiem...

Palę bez dmuchawy - to zdjęcia kotła przed przeróbką

 

Wymiary podam jak się wypali poprzedni wsad, pewnie popołudniu dopiero. Teraz z tego co mam zapisane to: wysokość komory od rusztu do dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych 37 cm, szerokość komory też 37 cm, długość to 47 cm

 

ryszard

Opublikowano

Ogrzewam, na razie, część budynku (ciągle do wykończenia ....) o pow całkowitej 270 m2.

 

A więc tak (idąc od dołu) :

 

Parter:

- pokój 14,9 m2 grzejnik V22 600x1100

- garaż 22,8 m2 V11 600x1400

- schody 11 m2 V11 600x1400

 

Piętro:

- pokój 36,8 m2 V22 600x1800

- pokój 22,9 m2 V11 600x2000

- kuchnia 13,5 m2 V11 600x1200

- łazienka 4,5 m2 "ręcznikowiec" 1000x600

 

Drugie piętro:

- pokój 17,8 m2 V22 600x800

 

Z czasem dojdzie jeszcze 5 grzejników:

- na parterze pokój 15 m2 V11 600x1200

- na drugim piętrze:

- pokój 18,8 m2 V22 600x800

- pokój 22,9 m2 V11 600x2000

- łazienka 13,5 m2 V11 600x1200

- garderoba 4 m2 V11 600x400

 

Wszyskie wym w mm wysokość x szerokość, grzejniki Purmo. Niektóre są prawie zamknięte (np. w garażu i na schodach), tym niemniej jakąś tam moc wydzielają

 

ryszard

Opublikowano

Zobaczyłem schemat konstrukcyjny kotła zamieszczony w internecie.

http://faustmann.net.pl/produkty

 

Uważam, że są bardzo małe szanse aby przeróbka na kocioł dolnego spalania była możliwa. Trzeba wybudować (wspawać?) całą przegrodę której ten kocioł nie ma.

W innych kotłach górnego spalania wystarczy zaślepić szczelinę nad pierwszą przegrodą.

Opublikowano

No właśnie nie ma.

Ale gdyby pozbyć się tej uchylnej blachy (rusztu) to można by postawić ściankę np z szamotu...

Pozostaje jeszcze opłomka - do wycięcia?

 

ryszard

Opublikowano (edytowane)

1. Ściana z szamotu musi się na czymś trzymać. Spawanie na płaszczu możne zakończyć się zrobieniem dziur w płaszczu i kocioł będzie do wyrzucenia. Chyba można dospawać do rusztu ceowniki i na nich postawić ściankę.

2. Opłomkę bym zostawił, ale widzę tylko przekrój w internecie. Nie wiem jak ona wygląda i gdzie jest w rzeczywistości.

3. Ruszt bym zostawił. Brak ruchomego rusztu prawdopodobnie spowoduje, że ruszt będzie musiał być czyszczony codziennie.

4. Drzwi zasypowe i wyczystkowe muszą być szczelne, aby bo po przeróbce na dolniaka i paleniu z dmuchawą dym nie wydostawał się na kotłownię.

 

 

Jeżeli rozpalanie raz dziennie uznasz za sukces to przerabiaj na dolniaka.

Edytowane przez emus
Opublikowano

Emus jeżeli blacha jest zgodna z PN to ma ma minimum #5mm i przepalić taką to znowu nie tak łatwo (nie używaj tylko zasadówki ) Ruszt w takiej postaci jak jest jest niedopuszczalny w dolniaku :mellow: . Jednak to co mnie najbardziej martwi to strata mocy o ok 30% w stosunku do obecnej więc przeróbka na dolniak raczej nieopłacalna. lepiej już kupić groszek niesiany i palić dalej od góry

Opublikowano

Emus jeżeli blacha jest zgodna z PN to ma ma minimum #5mm

Jak to sprawdzić w kotle?

 

Ruszt w takiej postaci jak jest jest niedopuszczalny w dolniaku :mellow:

Dlaczego? W przerabianym kotle wszystko jest dopuszczalne.

Czy wolno przerabiać kocioł?

Opublikowano

Opłomka jest w odległości 2.5 cm od tylnej ścianki komory i 3 cm od góry. Więc chyba nie podejdzie. Komora jest wysokości 62 cm od rusztu do ścianki pierwszego wymiennika.

 

Emus

Gdyby skrócić tę uchylną blachę, to można by postawić ściankę od samego popielnika.

Ruszt w takiej postaci jest, wedłług mnie, nieporozumianiem. No bo jak czyścić w ciągu pracy? Rozpalać codziennie? Toż to właśnie mam w chwili obecnej.

Wszystkie drzwiczki są szczelne - nie chcę dmuchawy

 

Przemyslaw2ar

Takim groszkiem palę obecnie.

Aż tyle spadnie moc? Myślałem, że raczej wzrośnie.... W takim wypadku faktycznie nie warto przerabiać, tym bardziej że przeróbek byłoby sporo.....

 

ryszard

Opublikowano

Napisałeś tak:

Jednak po ostatniej zimie wyszło na to, że rozpalanie trzy razy dziennie

czyli rozpalanie raz dziennie to już jest zdecydowanie lepiej i dodatkowo po przeróbce to Ty będziesz decydował o której godzinie będziesz rozpalał.
Opublikowano

Moc spadnie o moc powierzchni wymiany zasobnika, który w spalaniu dolnym nie bierze już udziału w wymianie (w stopniu takim jak przy spalaniu górnym) Dlatego też dolniaki są droższe od kotłów górnego spalania o tej samej mocy, wynika to z większego zużycia materiałów i pośrednio z złożoności konstrukcji przewałów.

Opublikowano

Jeżeli zdjęcie przedstawia widok od przodu to ja bym to tak widział:

post-12152-0-39500700-1329293306_thumb.jpg

Jeżeli się da to można nawiercić więcej otworów w ruszcie.

 

Albo tak

post-12152-0-93263500-1329293623_thumb.jpg

Opublikowano

Tak, to widok z przodu.

Widzę, że myślimy o tym samym :) ale:

 

Twoje rozwiązanie oprócz zalet, ma jedną wadę - nie ma jak odpopielić rusztu. Konieczne jest zatem jego skrócenie o odległość o tyłu komory załadowczej do przodu nowopostawionej ścianki.

A i tak jakiś przegarniacz by się przydał - nawet teraz w górniaku...

 

ryszard

 

Opublikowano

zgadzam sie z ryszardem bedo problemy z popiolem. jabym szedl w kierunku wyciecia czesci i polozenia nowego sztabkowego lub calego wzdluz.przerabialem tak poprzedni piec mial uspawane poprzeczne ruszta wodne /masakra/ wyciolem polozylem sztabkowe i bylo ok. zycze powodzenia

Opublikowano

Ruchome ruszta pomagają, ale i tak spada do popielnika tylko część popiołu, szlaki, żużla. Reszta się kumuluje.

Z tego powodu trzeba co jakiś czas wygaszać kocioł i wybierać popiół.

Opublikowano

zgadza sie nazbiera sie tego.u mie niema problemu bo piec na noc jest wygaszany a rano czyszczone ruszta wybierany popiol i rozpalanie

Opublikowano

Emus jeżeli blacha jest zgodna z PN to ma ma minimum #5mm i przepalić taką to znowu nie tak łatwo (nie używaj tylko zasadówki ) Ruszt w takiej postaci jak jest jest niedopuszczalny w dolniaku :mellow: .

Witam,

A może nie spawać tego do wymiennika, tylko zrobić nogi na sam dół do popielnika i ew. tam przyspawać.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

a rano czyszczone ruszta wybierany popiol i rozpalanie

Chyba jesteś bezrobotnym lub emerytem lub rencistą skoro możesz codziennie rano to robić.

No chyba, że w nocy pracujesz, a rannym czyszczeniem rozładowujesz stres nocnej robocie.

Opublikowano

tak naprawde to niemam teraz okazji popalic a szkoda bo bardzo wiele dowiedzialem sie na tym forum, kopalnia wiedzy.od pol roku mieszkam u zony a tesciu to emeryt ktory cale zycie palil zawodowo w szkole piece zwykle i parowe, lubie go posluchac jak opowiada. ma smieciucha sypie czesto cienko warstwe i w zyciu takich plomykow nie widzialem wie ile sypnac.u mie pali matka emerytka i nie moze wychwalic dmuchawy ktora w lato zalozylem. gdybym predzej byl na tym forum to miarkownik i kasa by zostala.piec tescia ma 23lata robiony u pana ,,stasia,,zal.fot ps. ostatnio pozwolil abym mu wymienil termometr dobre i to. piec pana ,,stasia,, padl po 25latach ..pozazdroscic a moze byly lepsze blachy

post-36363-0-19798400-1329313110_thumb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.