
MrWolf
Stały forumowicz-
Postów
1101 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez MrWolf
-
@nightwatch akurat pellet z łuski słonecznika jest specyficzny. Do kotła typowo pelletowego średnio się nadaje. Mam na myśli dużą objętość, puszystość popiołu. Kotły pelletowe mają mało miejsca na popiół i robi się ganianie. Za to w swoim na ekogroszek z dużą komorą na popiół chętnie bym spróbował. Nie mam gdzie kupić na próbę kilku worków.
-
Są oferty z Ukrainy przy np. 100 tonach cena grubo poniżej 900 zł. Magazyny są gdzieś indziej. Nie pamiętam teraz, jednakże niedaleko Polski. Kwestia tego czy to nie wał. Jak ktoś tym handluje to robi takie lody, że to szok.
-
@samborz tego co wiem to ten dodatek nie będzie się zaliczał do dochodu.
-
Przy dwóch osobach w gospodarstwie i rozsądnym korzystaniu z wody tzn. codziennie się myjemy i korzystamy, jednak nie lejemy jej bez sensu przez cały czas kąpieli np. deszczownicą w kabinie, w moim przypadku jest możliwe opykać miesiąc na dwóch workach 20 kg węgla. Gdybym miał mniejszy zbiornik niż 300 litrów np. 120 litrów to wyszłoby to gorzej, bo kocioł by się odpalał co mniej niż dobę i tu byłaby strata wynikająca z potrzeby rozgrzania zładu wody w kotle (około 70 litrów). Przy moim bojlerze średnio co dwie doby mam odpalenie kotła. Czasem trochę częściej, czasem nieco później, średnio wychodzi 2 doby. Przy takim 120 litrów myślę, że kocioł by się odpalał 2-3 razy częściej. Jeśli chodzi o pracę kotła latem w podtrzymaniu to totalne nieporozumienie i utylizacja opału.
- 1271 odpowiedzi
-
- ekogroszek
- pellet
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Znajomy już zapowiedział, że że względu na obecny stosunek ceny prądu do węgla będzie grzał prądem. U mnie przyszedł najnowszy rachunek za prąd. Netto 41 groszy za kWh, brutto z 5% Vatem 43 grosze. To był ostatni rachunek gdzie przez cały okres rozliczeniowy czyli dwa miesiące jest obniżony VAT. Następny będzie już mieszany (miesiąc 5%, miesiąc 23%). Potem już pełne golenie konsumenta.
-
Hehe, najbardziej mnie rozśmieszył fragment, w którym przytoczono, że będzie można podwalić kogoś z kopciuchem,zamówić kominiarza przez neta lub otrzymać uproszczony audyt energetyczny budynku. Wcale się nie zdziwię jak urzedasy będą z tymi swoimi pomiarami jechać z tematem dzięki stronce ciepłowłaściwie🤣. Na szczęście jak na razie nie trzeba tych mend wpuszczać.
-
Czyt. to dla nierobów na zasiłkach. Tak jak z dodatkiem osłonowym. Przy 1 osobie w gospodarstwie zarobki nie mogą przekroczyć 2200 zł 🤣. Przy większej ilości głów w domu 1500 zł na osobę. Też od zarąbania. Pic na wodę i tyle. Skorzystają jak zwykle Seby, Dzesiki co to twierdzą, że szlachta nie pracuje itd. Nawet część emerytów się nie łapie.
-
Za bardzo się skupiacie na tym płomieniu. Na większej mocy ma się palić na zewnątrz i tyle. Różne opały dają różny płomień. Te z większą tendencją do gazowania będą miały dłuższy płomień.
-
Wiem że to rzeźba, ale można wyspawać taki zgrabny stojaczek żeby móc zawiesić worek. Nie trzeba umieć spawać, nikt z tego strzelać nie będzie więc może być nasmarkane. Na miejscu zworkować i przewieźć autem.
-
To jest kpina. Śmiejemy się z Rosji, Białorusi, a u nas aparat propagandowy zaczyna powolutku doganiać tamte kraje.
-
Palnik nie jest niczemu winny. Takie najwidoczniej jest zapotrzebowanie budynku. Też mam SV200 i jest spoko. Wszystko w normie.
-
Gdzieś dali pieniądze, gdzieś indziej je odbiorą z nawiązką. Może w końcu wyznawcy prezesa i spółki przejrzą na oczy co ich bogowie wyprawiają.
-
Zgadzam się z Tobą. Chciałem tylko zauważyć, że łatwo wdepnąć w guano nawet będąc czujnym. Sporo ludzi też najzwyczajniej się boi. Gdybym jednak miał brać kredyt na 9 koła to bym zaryzykował i poszedł w opcję, o której piszesz.
-
W tej chwili problem jest taki, że Ty z góry po zakupie musisz zapłacić PGG za węgiel. Firma, którą wybierzesz do transportu/wysyłki węgla tylko go odbiera. Całe ryzyko spada na kupującego. To nie jest fajne. W sytuacji gdy ktoś mieszka 400 km od kopalni ciężko jest takie rzeczy weryfikować, kontrolować. Sam myślałem nad takim wyjściem, jednak ryzyko jest spore. Gdyby ludzie byli uczciwi to sprawa jest jasna. W czasach braków towaru, niepokojów społecznych oraz desperacji łatwo się ludzi oszukuje. Oszuści na tym żerują.
-
O to to. Jak zweryfikować takiego człowieka/firmę? Jakie jest zabezpieczenie takiej transakcji? Miało to sens gdy PGG udostępniało zapłatę przy odbiorze. Niektóre firmy płaciły i potem kasa była odbierana u klienta czy to pobraniem czy jakoś inaczej. Teraz płacisz z góry i może być tak, że nie będzie ani kasy, ani węgla. Obecna sytuacja tylko jeszcze bardziej zachęca cwaniaków i oszustów do działania.
-
Moim zdaniem to nie wina płytki. Spaliłem worek pelletu A1 na płytce do ekogroszku i spalanie względem węgla 24 MJ było większe o jakieś 20%. Podejrzewam, że pellet miał więcej niż deklarowane minimum 16,5 MJ, a węgiel nie miał 24 MJ tylko bliżej 23 MJ, stąd tylko 20% różnicy. Wg. deklaracji z worków różnica powinna być dużo większa. Grzana cały czas ta samą ilość wody o taką samą deltę.
-
Mnie bardziej interesuje skąd te pieniądze na to się biorą, bo jak dla mnie "Fundusz przeciwdziałania covid" to studnia, na której dnie jest drukarka pieniędzy - większa inflacja. Jest to poza jakąkolwiek kontrolą. Premier chce to sobie tym rozporządza wg własnego uznania i nikt tego nie kontroluje, ani nie musi akceptować.
-
To było do przewidzenia. Mam wrażenie, że tam na Wiejskiej to oni mają ludzi za debili. Najpierw udowodnili to dając super ustawę i składając niesamowicie "atrakcyjną" propozycję współpracy przedsiębiorcom, a następnie po fiasku tego przedsięwzięcia obiecali dać kasę, ale tylko tym co palą węglem. Wiadomym było, że reszta Polaków się oburzy i potraktuje to jak dyskryminację. Teraz oczywiście trzeba gasić pożar, więc obiecują coś reszcie.
-
Hehe, nie na litości. Biedaczek pewnie kupił go po 3000 zł tona i sprzedaje z minimalną marzą 🙈
-
@PioBinBędziesz korzystał ze zwrotu kosztów z programu moja woda? Generalnie przez ten program jak każdy z dopłatą ceny materiałów i akcesoriów do zbierania deszczówki wywalił w kosmos. Co z tego, że oddają dużą część zainwestowanej kasy, gdy nawet po zwrocie kosztuje Cię to więcej niż powinno. Zbiorniczek z plastiku 300 litrów w kształcie ładnej amfory kosztuje 600-700 zł. Za kawałek plastiku! Olałem temat z dotacją (trzeba cały projekt zrobić i przedstawić do akceptacji itd. bzdura) kupiłem używany Mauser 1000 litrów, podpiąłem zbieracz pod rynnę. Pod dwie następne też podepnę zbieracze tylko tam że względu na ilość miejsca pójdą zbiorniki PVC elastyczne po 500 litrów każdy (z outletu, kiedry w które wsadza się pręty usztywniające miejscowo się rozklejają, więc są przecenione o połowę. Kupię specjalny klej i z głowy). Ze wszystkim zmieściłem się w 1000 złotych. Mauzer zamontowałem na wysokości 90 cm. Po dodaniu wężyka na dole do ziemi, będzie jakiejś dwa metry słupa wody. Być może przy wężu 3/4 cala pójdzie grawitacja do myjki ciśnieniowej. Jak nie to dokupię pompę na wyjście z Mauzera.
-
Wykonałem pewne testy korzystając z okazji, że mamy brak sezonu grzewczego, a więc tylko grzanie wody co czyni każdy test mocno powtarzalnym. Kocioł ze stopki. Do zagrzania 300 litrów wody z temperatury 25 do 50 stopni Celsjusza (temperatura w dolnej części boilera, przy temperaturze na czujniku 25 stopni, na górze mam w zależności od szybkości rozbioru wody od 38 do 42 stopni). Pobór wody bardzo powtarzalny. Przy liczeniu kosztów zagrzania wody pomijam zużycie energii elektrycznej przez kocioł (czas pracy to jakieś 2-2,5 godziny). Przy cenie 1 kWh 43 gr brutto z Vatem 5%, koszt jest pomijalny (stawka z ostatniego rachunku za okres marzec-maj, najnowszego jeszcze nie mam, spodziewam się za jakiś tydzień, dwa). Jak komuś mocno ten fakt uwiera, to niech sobie dołoży kilka groszy (zapalarka 300W działa maksymalnie 7-8 minut, dwie pompki 44W łącznie 2-2,5 godziny, podajnik 180W przy węglu 11 minut, przy pellecie 21 minut). 1) Ekogroszek Stabek, kaloryczność 24 MJ/kg wg producenta. Spalanie w jednym cyklu kształtuje się w granicach 2,5-2,6 kg. Węgiel kupiłem w końcówce normalnych czasów za 800 zł/tona. Koszt jednorazowego zagrzania wody: 2,00-2,10 zł 2) Pellet drewniany z Castoramy niby A1, kaloryczność większa lub równa 16,5 MJ/kg. Spalanie w jednym cyklu kształtuje się w granicach 3-3,2 kg. W sklepie tona kosztowała 2400 zł/tona. Koszt jednorazowego zagrzania wody: 7,20-7,70 zł Z ciekawości policzyłem jakby to teoretycznie było jakbym olał kocioł i odpalił grzałkę. Na zagrzanie 300 litrów wody o deltę 25 stopni potrzeba 8,7 kWh. Cena brutto kWh jak pisałem wcześniej 43 grosze. Daje to nam 3,70-3,80 zł. Wniosek jest taki, że jeśli ktoś nie ma skitranego taniego opału to należy na okres wakacyjny wygasić kocioł, nawet jeśli ma zapalarkę i odpalić grzałkę. Oczywiście pewnie niedługo to potrwa, bo prąd poleci ostro w górę. Jedyną sensowną alternatywą po zapowiadanej podwyżce prądu jest używana PC tylko do CWU wyrwana gdzieś za grosze.
- 1271 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- ekogroszek
- pellet
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ekonomicznie typowy Polak cofnie się do wczesnych lat 90. Znów będzie bida, syf i kombinatoryka
-
To samo czeka zwykłego Kowalskiego tylko w kilku ratach. Dodatkowo zapłaci za te podwyżki w firmach, bo koszty zostaną przeniesione na konsumenta końcowego. Żyć nie umierać w tym pięknym kraju. Miska ryżu coraz bliżej 😉
-
Pragnę tylko zauważyć, że stopy procentowe musiały być podwyższone w odpowiedzi na rosnącą inflację. Jak się podczas covidu wpompowało 200 miliardów złotych powstała nadwyżka pieniądza w obiegu i inflacja wystrzeliła. Wyjścia są dwa. Albo zwiększamy ilość towarów, które można kupić albo trzeba wycofać pieniądze, których jest nadmiar. Łatwiej zrobić to drugie i po pewnym czasie sytuacja się unormuje. Jedynym sensownym sposobem walki z inflacją jest podwyższenie stóp procentowych. Robi się to po to, by ludzi odwieść od zaciągania nowych kredytów poprzez wzrost kosztów rat oraz ograniczenie zdolności kredytowej. Każdy wzięty kredyt w banku kreuje następne pieniądze z próżni, podkręcając inflację jeszcze bardziej. Trzeba to zastopować. Wszystko fajnie, tylko nasz rząd zamiast grać z RPP do jednej bramki robią coś całkowicie odwrotnego. Drukują następne pieniądze, które są wpuszczane w obieg. Na naszych oczach zaczyna rozgrywać się scenariusz grecki. U nich w latach 80 rząd robił to samo co obecny PiS. W Grecji wiadomo jak to się skończyło. To bomba z opóźnionym zapłonem i każdy kto choć trochę kuma ekonomię zgodzi się z tym.
-
No to w takim razie kontrola powinna być czy rzeczywiście takie źródło ciepła zostało zamontowane. Dziwnym zbiegiem okoliczności dodatkowe źródło pojawiło się po ogłoszeniu, że pieniądze będą rozdawać. No co za koincydencja.