Skocz do zawartości

MrWolf

Stały forumowicz
  • Postów

    1101
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez MrWolf

  1. Generalnie jest taka gama produktów z różnych branż, których targetem są przewrażliwione osoby. Każde stuknięcie, puknięcie, pisk jest powodem stresów i przemyśleń. Nieważne czy to właściciele kotłów z podajnikiem na węgiel i cudowny Carbosmar, czy np. posiadacze instalacji LPG i płyn dolewany do takiego kroplomierza co to podobno smaruje i chłodzi zawory w głowicy 😄. Co kto lubi.
  2. Dokładnie. Kupując taki towar należy mieć z tyłu głowy, że kłopoty będą bardzo prawdopodobne.
  3. Nie kierownik kotłowni fajtłapa, tylko niewłaściwe paliwo. Widziałeś może w instrukcji jakiekolwiek kotła z podajnikiem wzmiankę, że można palić węglem koksującym? Zawsze jest typ 31, ewentualnie 32. To, że Tobie się udawało nie znaczy, że reszcie też ma to wyjść. Brat miał w tamtym roku kupionych kilka worków z marketu budowlanego. Było to ewidentnie przemieszane z czymś mocno koksowym, bo co by się nie ustawiło, w popielniku był niedopał.
  4. To jeden ze sposobów poradzenia sobie z węglem o dużej spiekalności koksowej. Proporcje trzeba dobrać samemu, ale taka mieszanka pójdzie zdecydowanie lepiej.
  5. Kto miał wymienić to już wymienił i teraz płacze, bo nie ma co wsadzić lub nie ma za co kupić tego wsadu jak już jest dostępny 🙈. Przed wyborami jak władza podniesie rękę na ludzi to będzie bida, patrząc jak obecnie wygląda sprawa z opałem. Kto o zdrowych zmysłach wywali obecnie kocioł bez odpowiedniej klasy, w którym przy umiejętnym paleniu da się czysto spalić zarówno węgiel, brykiety, chrust, drewno, szyszki czy co tam jeszcze będzie się paliło z wyłączeniem śmieci oczywiście. Mnie było stać, udało się w przyzwoitych pieniądzach kupić opał na ten sezon, ale dużo ludzi nie ma za co tego kupić. Teraz się jeszcze ratują jakimiś odpadami tartacznymi czy gałęziówką. U mnie na wichurze wśród osób uboższych dominuje drewno. Jak im tego zabronią to do urzędu gminy wpadną z widłami.
  6. Jeśli księdza nie wpuszczam to ich też mogę nie wpuszczać?😄
  7. @berthold dla mieszkańców Bytomia jest specjalna cena, którą podałem wcześniej (są to ceny netto z tego co czytałem). Inni też mogą kupić, ale jest że 2-3 stówy drożej. Problemem oprócz gaśnięcia jest wysoka temperatura. Może nawet to miejscowo w płaszczu podgotować wodę. Blacha z czasem się przepali. Do żeliwniaka mega opcja, ale tylko pod warunkiem, że jest co grzać czyli energochłonna chałupa lub jakiś rodzaj bufora co przejmie tę energię.
  8. W Bytomiu koksownia przygotowała ofertę sprzedaży koksu dla mieszkańców. Luz można kupić za 2150 zł, workowany po 2250 zł. Nie ma limitu i podobno dla wszystkich mieszkańców miasta wystarczy. Jak myślicie, ktoś ze zwykłym kotłem się połasi? Trochę bym się dygał żeby czegoś nie przepalić. Nawet jak jakiś kaskader się znajdzie z podajnikiem, to będzie się to palić tak długo jak kocioł będzie pracował. Wejście w czuwanie i zgaśnie. Może jak ktoś ma bufor to jest to jakaś alternatywa. Pytanie co z trwałością palnika. Ten dostanie pewnie po tyłku.
  9. U brata gdzie kocioł wchodzi w czuwanie jest wentyl 40W i daje czas przedmuchu w okolicach 35 sekund. Ma czas by się rozkręcić i chwilę dmuchać na żar. Zazwyczaj jednak problemem jest zbyt długa przerwa między podaniami. Spróbuj najpierw z powietrzem, a jak to nie da zmian, stopniowo skracaj czas przerwy między podaniami w czuwaniu.
  10. Też używam butli z gazem. Indukcja czy tam płyta grzewcza jest fajniejsza, bo jednak nie niszczy garów. Zapewne w przyszłym roku będę na etapie remontu i wyposażenia kuchni. Byłem nastawiony na prąd zamiast gazu do gotowania. Teraz mam już pewną rozkminę, bo ekonomia to jedno, natomiast jeśli zdarzą się braki prądu to jednak możliwość ugotowania czegoś bez jego udziału to dość ważna kwestia.
  11. Nie mam płytki pod pellet, więc za dużo nie podpowiem. Podobno jest to dobra opcja na porządny pellet typu A1. Do tych gorszych i przemysłowych lepsza niby ta od węgla. Co do przesypu. U mnie na węglu Stabek wychodzi ok. 13,2 kg/h. Przy pellecie niby A1 z Castoramy wychodziło 8,9 kg/h.
  12. Tutaj trzeba zrobić prosty eksperyment. Podłączyć czajnik pod miernik i zagotować określoną ilość wody. Następnie zrobić to samo z gazem, tylko zważyć na dokładnej wadze butlę przed gotowaniem oraz po. Żeby było łatwiej i dokładniej użyć tej przenośnej na kartusze. Przeliczamy zużycie przez cenę i wychodzi ile nas to kosztowało bez zagłębiania się w sprawności itd.
  13. Za drugim podejściem się dopala?
  14. Ustawiam zawsze 30%. Czasem w zależności od opału można zejść niżej, ale nie uważam by walka o pracę ciągłą bez odstawiania się kotła była słuszna.
  15. Jestem bardzo niemile zaskoczony. Słyszałem ostatnio od znajomych co mają doprowadzony gaz, że jest kicha totalna, bo gaz nie ma mocy. Kupiłem butle z LPG. Jest tragedia. Nie ma mocy by porządnie zagrzać olej do smażenia frytek. Chrzczą po całości pewnie azotem.
  16. Zobaczymy jak będzie u mojej Mamy. Była taka sytuacja, że podczas składania deklaracji urzędnik popełnił błąd przy zaznaczeniu typu kotła. Zamiast węgla zaznaczył inną biomasę czy coś w tym stylu. Zauważyłem to przed zakupami na PGG. Zostało poprawione. Zobaczymy jak się do tego odniosą.
  17. Myślę, że nawet nad takim wariantem nie pomyśleli. Oni wychodzą z założenia, że skoro miałeś w ogóle czelność jakieś mieszkanie odziedziczyć lub ciężko na nie zapracować to sobie poradzisz.
  18. Mieszasz to jakoś wstępnie czy sypiesz warstwy na zmianę i samo się miesza w ślimaku? U siebie z tą drobnicą co aktualnie mam, zwiększyłem dawkę startową dwukrotnie i odpalił się bardzo szybko. Tak jak wcześniej potrzebował ponad 15 minut na odpalenie i musiał ponownie podać 3 razy, tak teraz poszło od strzała i w 4 minuty miałem już stabilizację płomienia. Jeszcze poobserwuję po dłuższym postoju, ale wygląda na to, że jest już dobrze.
  19. Wiem co masz na myśli. Bardziej chciałem tutaj wskazać, że na miejscu urzędników nie byłbym taki pewny co do wystawiania tych opłat za śmieci.
  20. A kto im udowodni kto gdzie mieszkał 5 lat do tyłu. Mogę zmieniać miejsce zamieszkania choćby co miesiąc i nie muszę o tym urzędasów informować.
  21. To co mi pokruszyli z Ziemowita ma jak na razie od zarąbania miału. Pisząc od zarąbania mam na myśli, że tych większych bryłek jest niedużo. Trafiłem na worki z odsianym drobnym towarem, bo były też takie, gdzie było całkiem spoko z frakcją. Wsypałem na weekend u brata i wczoraj wieczorem u siebie. U brata pali się to fajnie. Obecnie po odejściu kobity od niego mógł skręcić grzejniki do temperatury, którą lubi. Spalanie spadło z 8,5-9 kg do 6,5-7kg. Kocioł pyrka sobie na mocy 30% i odstawia się. Pali się to czysto, nie brudzi kotła. Z minusów to lubi się zawiesić w koszu. Robi się po środku krater i raz na dobę trzeba haczykiem wyrównać. U mnie jeszcze trochę za wcześnie na opinię. Odpalił się tylko raz wieczorem i dziś rano, ale nie miałem czasu pilnować. Na pewno przy większej mocy warto zejść z powietrzem, bo niestety sporo iskierek wydmuchuje z palnika. Ustawienia rozpalania przy zapalarce też będą do zmiany, bo opornie mu to idzie. Dopiero za trzecim lub czwartym podaniem wchodzi w stabilizację. Pewnie dawka startowa musi być większa zdecydowanie.
  22. Odpaliłem 19.09.2022 i średnia z doby wychodzi 4,2 kg. W domu jest temperatura między 22, a 22,5 stopnia. Mam ustawione 22, ale aktualnie lekko przebija, bo jest dość ciepło na zewnątrz i po wygaszeniu kotła ustawiłem by do temperatury wyłączenia pompy, zgromadzone ciepło było wypuszczone w grzejniki. Zawór podaje wtedy 35 stopni przez co komfort termiczny jest lepszy i nie marnuję już wytworzonego ciepła na wypromieniowanie z kotła.
  23. Dokładnie tak jak kolega wyżej pisze. Po przekroczeniu limitu stawka będzie wyższa, ale dalej regulowana przez URE. Na ten moment jeszcze nie jest wiadomo ile będzie drożej, ale mogę z całą odpowiedzialnością napisać, że ceny dla odbiorcy indywidualnego nie będą uwolnionego tak jak dla firm.
  24. Panie, minimum połowa tego to odgazowany węgiel 🙆. Przypadkiem tego nie wyrzucaj.
  25. @Latom jakbym miał wybierać między groszkiem, a koksem, brałbym groszek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.