
nightwatch
Stały forumowicz-
Postów
1046 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez nightwatch
-
Pamiętam że przy wkładaniu na swoje miejsce nie weszła dokładnie tak samo jak była wcześniej, ale na pewno jej nie odwróciłem do góry nogami czy jeszcze w inną stronę. Ta szczelina, wydaje mi się, była nieco mniejsza oryginalnie. Męczyłem się z nią żeby spasować to lepiej ale po prostu się nie dało.
-
witam, sv200 - dmucha dość mocno spod płytki paleniska (tzn tej z dziurkami), tam gdzie płytka styka się z pokrywą wyczystki palnika (tj pokrywą pod paleniskiem mocowaną na dwie nakrętki). Szczelina jest niewielka, ok 1mm, może 1.5, ale przy rozpalaniu widać było jak wali tamtędy strumień powietrza z dymem. Podejrzewam że mogło się to rozszczelnić po czyszczeniu jakiś czas temu - wywaliłem wtedy uszczelkę która i tak już się rozsypała. Teraz samo się nie chce uszczelnić a widać że 'lewe' powietrze tamtędy przechodzi - jakieś propozycje jak to zatkać?
-
Sam napisałeś że w domu masz za gorąco, to pewnie dlatego że za dużo grzejesz :) Domyślam się że to ma związek z tym że wszędzie masz ogrzewanie podłogowe a nie ma regulacji temperatury w pomieszczeniach. Jeśli tak to możesz jakoś zmniejszyć temperaturę wody w tej podłogówce albo przykręcic przepływ? Sorry nie znam się na tych rozwiązaniach, nie wiem jak powinno się regulować temperaturę w takiej instalacji. U mnie jest zawór termostatyczny na pętli podłogówki. Druga opcja to instalacja termostatu pokojowego i podłączenie go do kotła (jest wejście na pewno na termostat). U mnie to pomogło zmniejszyć zużycie opału ,z tym że mam też kaloryfery - przy podłogówce to takie sterowanie jest mało sprytne bo jest strasznie duże opóźnienie między zadziałaniem termostatu a zmianą temperatury, ze 2 godziny minie zanim temperatura podłogi się zmieni w reakcji na sygnały termostatu.
-
Witajcie, szkoda ze taka wychodzi przykra dyskusja, moim zdaniem każda ze stron ma trochę racji. Przede wszystkim sytuacja z kotłami na węgiel jest inna niż z gazowymi, kupując kocioł z węglowy musisz się liczyć z tym że to nie jest urządzenie bezobsługowe i przyjazne dla użytkownika, co najwyżej dla zmylenia ma ładną obudowę i ekranik z guzikami. A pod spodem to nadal brudna maszyna z gatunku przemysłowych albo warsztatowych która do działania wymaga pracownika technicznego. I kazdy właściciel w jakimś stopniu musi takim pracownikiem technicznym zostać. No i jest cała szara strefa gdzie nie wiadomo za co odpowiada producent a za co klient, ale jeśli klient ma jakiś problem to producent bardzo chętnie go rozwiąże za dodatkową opłatą. I zrobi dużo żeby udowodnić że opłata sie należy mimo gwarancji. A jeśli klient sam spróbuje rozwiązać problem i coś w kotle rozkręci, rozbierze, zmieni - to sam daje drugiej stronie argument że doszło do naruszenia gwarancji albo ze sam sobie winny. Nie dziwię się że ktoś nie chce grzebać w urządzeniu na gwarancji. Korzystanie z pomocy producenta albo serwisu jest bardzo niepraktyczne (z moich doświadczeń) - serwis zwykle kilkaset kilometrów dalej, przez telefon nic się z producentem ustalić nie da, no można wezwać ale to będzie kosztować i potrwa dwa tygodnie, najlepiej szanowny kliencie żebyś sobie poradził sam. W związku z tym najlepiej nauczyć się serwisować wszystko samemu albo mieć jakiegoś mechanika pod ręką który serwisem profesjonalnym nie jest ale potrafi rozkręcić, wymienić, złożyć do kupy.
-
jak jest ślimak zablokowany to trudno zgrać ze sobą otwory bo często ślimak jest przesunięty przód-tył. Można się ratować obracając go w jedną i drugą stronę kluczem, ale jeśli kluczem ledwie go można obrócić to nie ma co kombinować tylko trzeba wysypać węgiel i znaleźć winowajcę. Zamiast wybierać górą można wysypać węgiel przez klapkę rewizyjną w rurze ślimaka, tylko trzeba zorganizować stosowny pojemnik.
-
hm no tak czy siak część ciepłej wody będzie od razu przez zawór termiczny wracać do kotła, więc już masz tej mocy mniej na grzejniki. Nie wiem czy w takim przypadku ma sens jeszcze dodatkowy zawór mieszający.
-
stb to po prostu zabezpieczenie termiczne, rozłącza obwód gdy temp przekroczy jakąś granicę. Więc nie ma znaczenia w jakim kierunku to podłączysz.
-
Sas Zrywanie zawleczki sas efekt 17kw
nightwatch odpowiedział(a) na Jaca80 temat w Kotły z podajnikiem
no jak zrywa zawleczkę to zapewne ma powód, trzeba wyjąć ślimak i sprawdzić. U mnie trafiły się niespodzianki w węglu które doprowadziły do zablokowania ślimaka i to tak że nawet wyjąć się nie chciał - za pierwszym razem był kawałek drewna a za drugim - kawałek drutu stalowego. -
tak jak napisał Bercus, sprawdźcie uszczelkę pod klapą zasobnika, klapa ma być szczelnie zamknięta. Jak jest dym wewnątrz zasobnika to znaczy że jest on nieszczelny.
-
da sie doczepić taką zapalarkę do poprzedniej wersji palnika?
-
mam piec 19kW z SV200, nie było żadnych problemów technicznych do tej pory, bardzo dobrze sobie radzi ze spalaniem. Nie wymaga też specjalnie obsługi, jedynie rozpalanie jest utrudnione bo palnik jest ustawiony bokiem.
-
pompce pewnie nic się nie stanie ale jak niby ma działać to grzanie bojlera jak przepływ wody jest zamknięty?
-
Defro Piec defro sigma E 16kw ekogroszek - ustawienia
nightwatch odpowiedział(a) na Lambert1975 temat w Kotły z podajnikiem
to w takim razie wydłuż mu czas alarmu że wygasło/temperatura nie rośnie. Na pewno jest tam gdzieś taki parametr - ile minut ma czekać na wzrost temperatury zanim się podda. -
Tak się rzeczywiście dzieje, ale (przynajmniej z tego co sam obserwowałem) dym w takiej sytuacji nie jest biały tylko czarny (no i wtedy tworzy się sadza).
-
Defro Piec defro sigma E 16kw ekogroszek - ustawienia
nightwatch odpowiedział(a) na Lambert1975 temat w Kotły z podajnikiem
A jesteś pewien że piec wygasa, tzn że jest kompletnie wygaśnięty i żadnego żaru tam nie ma? Bo może też być tak że jest żar, ale na tyle przygasły i wystudzony że rozpala się bardzo długo. W tym czasie temperatura nie rośnie przez ileś tam minut i sterownik kotła dochodzi do wniosku że wygasło, no i wyłącza wszystko zamiast poczekać jeszcze trochę. I dopiero wtedy, już po alarmie sterownika że wygasło i zatrzymaniu nadmuchu, nastepuje faktyczne wygaśniecie. -
Według mnie to nie jest problem węgla tylko sterowania. Może i walka z wiatrakami, ale np u mnie udało się doprowadzić do tego że kocioł grzeje tylko ciepłą wodę i zużywa w ostatnich dniach ok 2 kg węgla na dobę (w oparciu o sterownik własnej roboty, kocioł 19kw). I nie dymi specjalnie ani nie zakleja się sadzą. I moje mądrości z obserwacji sterownika/kotła: To że kocioł stoi w podtrzymaniu to nie grzech, jak stoi w podtrzymaniu to krzywda mu się nie dzieje. Jest maleńka kupka żaru co bez dopływu powietrza sobie tam siedzi i nic złego nie robi. Dopóki nie ma nadmuchu powietrza to i dym nie powstaje, ani sadza, ani nic przez komin nie wylatuje. Problem zaczyna się jak pojawia się nadmuch po dłuższym postoju. Ten żar z podtrzymania jest wtedy prawie wygasły i ma za niską temperaturę żeby węgiel mógł się palić, a dokładniej te wszystkie gazy co się z niego wydobywają. Na dodatek i palnik wystudzony. No i zaczyna działać dmuchawa, żar się zaczyna powoli żarzyć, wpada trochę świeżego węgla i zaczyna się wszystko powolutku podgrzewać. Powolutku bo nadmuch mały bo sterownik uważa że potrzebuje niskiej mocy. I tak się podgrzewa, powstaje mnóstwo białego dymu ale nie pali się bo temperatura cały czas za niska na zapłon. Przez ten czas z komina leci dym, biały (w piecu też biały). Jak nadmuch słabiutki to może to trwać 15 minut, 30 minut zanim węgiel się zapali. Mój sterownik działa dobrze, ale dopiero teraz ma pierwszy sezon letni i też popełnia ten błąd że próbuje sie rozpalać na niskiej mocy gdy nie ma zapotrzebowania na ciepło - myślę że temat do poprawy bo w tym przypadku akurat potrzebny jest mocny start żeby jak najszybciej nastąpił zapłon, a potem można sobie moc obniżyć. A w przypadku fabrycznego sterownika wydaje mi się że tryb dwustan. I niższa temperatura żeby czasem nie przesadził z grzaniem jak się rozpędzi.
-
nie znam się na PIDach ale podejrzewam że nawet na PID jest za ciepło i piec przechodzi w tryb podtrzymania i stoi w podtrzymaniu na tyle długo że węgiel już ledwie się tli a palnik jest wystudzony. No i po jakimś czasie PID załącza grzanie na najniższej możliwej mocy i próbuje rozpalić. Węgiel przy takim słabym nadmuchu nie chcę się rozpalić płomieniem tylko żarzy się, dymi i potrafi tak kopcić przez pół godziny zanim cokolwiek się zacznie dziać. W takim wypadku lepiej żeby piec się rozpalał na pełnej mocy bo trwa to krócej, płomień pojawia się szybko i dym znika. Nie wiem jak to rozwiązać w PID, może przejście na palenie dwustanowe by tu pomogło - będzie stał dłużej w podtrzymaniu ale jak się już będzie rozpalał to od razu na pełnym nadmuchu.
-
Defro Piec defro sigma E 16kw ekogroszek - ustawienia
nightwatch odpowiedział(a) na Lambert1975 temat w Kotły z podajnikiem
być może za długo stoi w podtrzymaniu i w końcu żar wygasa. Daj mu częściej ten nadmuch albo wydłuż jeszcze trochę. -
no ale jak mu dasz wykresy to będzie widział ze mu coś tam faluje i zaraz do internetu, a tam już mu powiedzą że źle działa bo wykres ma być płaski, a przy okazji pompę to ma do góry nogami, a właściwie to powinien przerobić instalację bo musi być co najmniej 5 pomp i 2 zawory z siłownikami... jednak najlepiej żeby był tylko przycisk włącz i wyłącz oraz zielona lampka 'spokojnie, jest dobrze'. PS zieloną lampkę zrobił bym włączoną na stałe, żeby nie wprowadzać niepotrzebnych komplikacji.
-
kaibuk jak zrobisz tę izolację to sprawdź czy czasem rura podajnika nie rozgrzeje się do jakiejś niebezpiecznej temperatury
-
kocioł dragon 19kw, palnik sv 200. Czujnik temp wkładałem w otwór mocowania na górze obudowy palnika (w kołnierzu mocującym do kotła), teraz już go tam nie mam bo robi za czujnik spalin.
-
mierzyłem u siebie temperaturę w jednym z otworów w obudowie palnika, wyszło 150-180 stopni przy porządnym grzaniu.
-
tez kiedyś wspominałem o tym - to największa grzałka w tej chwili w kotłowni, więcej ciepła ucieka przez ten palnik niż wszystkie rury razem wzięte. A przy obecnych mikropiecusiach typu 10 kW to przez sam ten palnik z 10% ciepła będzie ulatywać w powietrze. Pół biedy jak pójdzie gdzieś na dom, ale nie zawsze tak jest.
-
Ależ nie zaprzeczam - wykresy są przydatne jak ktoś jest instalatorem albo musi sam rozwiązywać problemy w instalacji. No i wyglądają ciekawie przez pierwsze parę dni. Jak sterownik dopracowywałem to też codziennie przeglądałem sytuację, ale jak już zaczał dobrze działać to zacząłem się zastanawiać po co taki nadmiar informacji - powinien być tylko termostat z nastawą temperatury i może sygnał jak węgla trzeba dosypać. PS nie czuj się urażony że krytykuję wykresy. Nie krytykuję, to część dobrej roboty którą Ty i wiele osób/firm odwala - mamy dzięki temu kotły działające o niebo lepiej niż jeszcze parę lat temu. Po prostu uważam że fascynacja kolorowymi kręciołkami to etap przejściowy ;) a nie cel sam w sobie.
-
Jakby nie trzeba było siedzieć w kotłowni to i na wykresy by nikt nie patrzył :) Bo po co? Nie słyszałem żeby posiadacze kotłów gazowych tak swoje wykresy podziwiali albo porównywali sobie w internecie :)