Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3 208
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. Właśnie dążę do palenia ciągłego z obsługą- doładowaniem opału co ok 12godz Palę na połowie rusztu 15x30cm z boku zasypowej szamot na 20cm wysokości z przerobionym wlotem palnika na półokrągły o przekroju 130cm ' ( orginalny za mały -63cm' osłabiał przepływ i ciąg) Tylko to zawieszanie jedynie jest upierdliwe a tak wszystko ładnie się spisuje. No i spieki trzeba wyciągać co jakiś czas bo blokują ruszt.
  2. Może zostawić jedno przęsło ruchome przed palnikiem w poziomie do praktycznego odpopielania? ( odsunęło by to warstwę żaru od palnika co sprzyja wymieszaniu gazów przed wejściem do palnika) i od tego miejsca zrobić pod kątem? W sumie jakby zrobić nakładkę stałego rusztu nad ruchomym to ten ruchomy chyba w niczym by nie przeszkadzał ( powietrzu od popielnika) Co o tym sądzisz? Czy cały stały ruszt pod kątem? Te pręty z 12mm okrągłe ? Czy zbrojone? I czy wytrzymają temperaturę? Może coś żeliwnego zaadaptować? - tylko nie wiem jakie przekroje i odstępy byłyby odpowiednie do węgla - orzech ( nie ekogroszek). Może masz jakieś przemyślenia? Zimna komora to słabe odgazowanie węgla schodzącego ( niższa jego temperatura) więc może szamot po bokach byłby wskazany? - tylko na jaką wysokość? ( by się cały za szybko nie odgazował) Teraz mam po bokach na 20 cm wysokości szamotu 3cm na grubość i zauważyłem że piekiełko jest tam ładne ( lepsze wymieszanie gazów przed wejściem w palnik) ale znowu zawieszenia po wypaleniu porcji będącej w osłonie szamotu - i z tym nie mogę sobie poradzić obecnie ( węgiel orzech z Wesołej niby ale jakoś się skleja jakby za mocny) więc czasem robię za podajnik zbijając pogrzebaczem następną warstwę ( wtedy jest zadyma na ok. 10minut - dodaje wtedy PW na ful.)
  3. Najpraktyczniejszym rozwiązaniem byłoby zaadoptować serce kirgiskiego pieca do MPM-a. Zauważyłem że proporcje komory zasypowej do kanału dopalającego to 70% ( komora zasypowa zwiększona o 70% od kanału dopalającego - w przekroju) Proporcje te podobne do pieca rakietowego ( kanał dopalający - palnik). Będę coś kombinował w tym kierunku w MPM - nie - tylko ten pochylony ruszt jest przeszkodą. Przerabiał ktoś ruszt w MPM-ie na pochylony o 30% w kierunku palnika? Może nakładkę stałego rusztu nad ruchomym? - z dostępem do niej przez środkowe drzwiczki? - i wyjmowaniem jej przez środkowe drzwiczki?
  4. A pomiędzy płytę z wermikulitu może wstawić?
  5. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Ja mam na płaskowniku grubości 10mm i szerokości takiej jak cegła ( na razie się nie wygina). Płaskownik jest chłodzony od rusztu a z drugiej strony izolowany cegłą szamotu - jedynie z jednej strony swej grubości przylega do żaru ( na razie od tygodnia się trzyma) Rusztować można. Kawałek szamotu w pierwszej warstwie 11x6 cm na środku mam wyciągany - rewizja do wybierania spieków, kamieni i odgruzowania wlotu palnika. Sam jestem ciekawy czy się wygnie, ale zakładam że w takiej konfiguracji nie powinien. Warstwa cegieł nad płaskownikiem ułożona jest z niewielkim wysunięciem w stronę paleniska - by chronić płaskownik od żaru. Zawsze można go zmienić bo cegły są tylko ciasno ułożone (podocinane odpowiednio).
  6. Na ruszcie z prętów zbrojeniowych węgiel gożej będzie się obsuwał jak po gładkich prętach
  7. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Co do blachy zmniejszającej ruszt to te otwory są za duże i powodują za szybkie wypalanie warstwy żaru na ruszcie ( powietrze z popielnika idzie tam gdzie mu łatwiej) i w konsekwencji zawieszenie następnej dawki paliwa Albo przytkać czymś ( gliną, szamotem) te dziury w blasze, albo ją wywalić. Ja zamiast blachy poskładałem z szamotu (grube cegły na płasko) ściankę zmniejszającą ruszt ( palę na połowie rusztu)
  8. A może takie rozwiązanie rusztu. Choć z XIX wieku to zmyślne jest
  9. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Właśnie na to starałem się zwrócić uwagę posiadaczom kotłów 5 klasy - to mnie chcieli zakrzyczeć: że nie umiem palić, palę przy +20' ciągle, albo opał nie taki czy nie mam bufora, czy zygzaki mam w kominie (Ci co nie mają kotłów 5 klasy i widzą to z perspektywy swoich starszych kotłów). A tu proszę bardzo: kocioł "pełnej 5 klasy" i z buforem, a problem ten sam. Ciekawe jaki jest kocioł niepełnej 5 klasy? Tak jak pisałem wcześniej dla tych kotłów sezon dopiero się zaczął i mankamenty będą dopiero wychodzić. Temperatura spalin w miarę bezpieczna jest jak na wyjściu z komina ( nie z czopucha) ma powyżej 50' przy węglu i 60' przy drewnie.
  10. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Węgiel orzech z Wesołej Masz mniejszy wymiennik, więc ten problem Cię nie dotyczy. Występuje w kotłach 5 klasy - bez bufora
  11. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Opisywany stan dotyczy rozpalającego się kotła - gdzie pobór mocy jest (na kotle 60' a na miarkowniku 80') Atmosferę to bym grzał jak bym zastosował się do twych rad " palić na krótkim obiegu" gdzie spaliny wychodzą bezpośrednio w komin z pominięciem wymienników. Przeróbkami podniosłem spaliny według mnie - do wartości optymalnych ( mniejszych jak u Ciebie) Teraz oscylują pomiędzy 120' - 160' przy normalnej pracy kotła ( co przy ocieplonym wkładzie da im temperaturę na wyjściu z komina powyżej 50' -tj. powyżej temperatury kondensacji ( wcześniej bez przeróbek była zaledwie między 25'-30' - mierzyłem) Wszyscy powiedzą: co się martwisz spalinami skoro masz wkład? Bo mam świadomość że pomimo tego że nie ma dymu to jednak z komina Coś wylatuje ( drobne cząstki spalania - nie widoczne), a przy kondensowaniu w kominie - także i wkład potrafią zapchać w dłuższym terminie
  12. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Właśnie sygnalizowałem problem, bo według mnie jeśli miarkownik ustawiony jest na 80' i jest uchylony - jest w tym czasie jest odbiór ciepła - skoro temperatura kotła jest w tym czasie 60' ( przypominam - ustawione na miarkowniku 80") To w takiej sytuacji temperatura spalin75' jest ewidentnie za niska i powoduje obniżenie ciągu. Stąd konieczne były przeróbki by podnieść temperaturę spalin do palenia ciągłego. Twoje rady by palić na krótkim obiegu jakoś do mnie nie trafiały (by ogrzewać atmosferę) Powinieneś na tym forum rzetelnie informować: jakie są zmiany w tym kotle? Jakie różnice w powierzchni wymiennika - tzw. powierzchni grzewczej? aby nie wprowadzać ludzi w błąd. Ludzi, którzy podejmują decyzje o zakupie sugerując się pozytywnymi opiniami innych użytkowników ( użytkowników, którzy nie mają świadomości, że kotły choć są takiej samej mocy to mają znaczące zmiany w swej konstrukcji). Sezon grzewczy dla tych kotłów dopiero się zaczął dlatego wszystkie niedogodności niebawem wyjdą i nie zakrzyczysz wszystkich na tym forum tylko dlatego że jesteś ich sprzedawcą, czy masz starszy kocioł (trochę inny) z buforem i fajnie Ci się pali. Konieczności stosowania bufora nikt nie zakłada przy kupnie kotła, bo koszty wówczas diametralnie się zmieniają i lepiej - taniej kupić podajnikowy. Bufora jako wygody nie mam i nie zamierzam mieć, bo ta wygoda zbyt kosztowna jest. Radzę sobie z tym co mam. Jedynie chciałem zwrócić na to uwagę by nie wprowadzać innych w błąd. Także ilość przeróbek jakie w międzyczasie robiłeś - czy ilość zastosowania do swego kotła różnych palników nie świadczą o tym aby kocioł był należycie dopracowany - choć do przeróbek się nadaje. Jednak nie wszyscy znają się na tym i mają chęć i możliwości do takich przeróbek.
  13. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    I tu jest sedno sprawy. Porównywałem z Maronką kotły ( niby te same) a już na pierwszy rzut oka to pierwszy wymiennik jest inny bo ma u góry dołożony pasek wermikulitu ok 10 cm wysokości i na całą szerokość tj 30 cm -co go wydłuża i hamuje przepływ spalin znaczniej niż w starszych kotłach je wychładzając ( zrobię zdjęcie jak będę czyścił i tu dodam aby właściwościele starszych kotłów zobaczyli czy to mają u siebie) głębokość rusztu też jest inna ( u niego 26 cm a u mnie 28cm) Przegroda u Maronki pomimo że górą licuje to dołem wystaje wgłąb paleniska ok 2 cm ( u mnie dołem leży na równo) Zmiany są widoczne gołym okiem ( to nie te same kotły - choć moc taką samą) Do kolegi Zaciapa: Tylko pogratulować takiej zaradności, mi nikt nie przywiezie 4 ton węgla za flaszkę ( nie palę trocinami, zrębkami czy kartonami tylko węglem) Co do - 20' to rzadkość ewentualnie kilka dni - co wiąże się z częstym dokładaniem w tym czasie. Nie mówimy tu o typowych zasypowcach tylko o kotle dolnego spalania. Reguluje się powierzchnią rusztu i ilością opału. Obrazowo to robisz takie małe piekiełko odizolowane od ścianek kotła szamotem gdzie intensywność spalania jest wysoka i jak miarkownik przymknięty to kocioł usypia ale mała ilość dobrze napowietrznego żaru pozwala mu szybko się rozpalić do wysokiej temperatury po uchyleniu miarkownika. Miałem tak w poprzednim kotle - dolnego spalania i to się sprawdzało ( palił bardzo mało ) Żar jest jasno cytrynowy lub biały ( nie czerwony) Dlatego dążę do takiego stanu w tym kotle. Jedynym mankamentem są spieki topiącego się popiołu ale te wyciągam szczypcami do grilla. No o i trochę za długi wymiennik - ale z tym też sobie poradzę.
  14. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Właśnie chodzi o to że opowiadasz bajki bo nie ma potrzeby palenia i to ciągłego przy + 20' W październiku instalowałem kocioł i rozpaliłem żeby zobaczyć jak to się sprawuje i napełnym ruszcie 1 raz. Kijem Wisły nie zawrócisz - kotły 5 klasy dopiero zaczęły pracować więc jak problem jest - to nie tylko ja będę go miał i za opowieści o paleniu na krótkim obiegu jako radę - dziękuję bo kocioł nie jest do ogrzewania atmosfery. Ja tylko problem zasygnalizowałem. Nikogo nie próbuje przekonać do ciągłego palenia choć kotły dolnego spalania do tego właśnie służą. Przeróbka palnika pomogła bo nie dymi na kotłownie i nie chodzę odymiony. Proste zasady o odbiorze mocy z kotła znam i wiem że instalując bufor zapotrzebowanie na ciepło nie zmniejszy się ( zwiększy się wygodą - tylko za ile? i kiedy się to zwrócić?) Co do kiszenia opału to jak w palniku cały czas jest właściwy płomień i dymu nie ma to ja tu nie widzę kiszenia. Rozumiem że nie pasuje Ci moja wypowiedź bo jesteś sprzedawcą tych kotłów, ale taka jest prawda. Opisuje tylko swoje spostrzeżenia z użytkowania tego kotła. I nawet gdybyś opowiadał że w lipcu czy w sierpniu palę ciągle na całym ruszcie to tego nie zmienisz
  15. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Piszę że kocioł w 5 klasie ma niskie temperatury spalin i trzeba go przerobić trochę aby były wyższe ( ja już to zrobiłem i po zrobieniu problemy zadymiania kotłowni minęły bo po przeróbkach temperatura spalin wzrosła) Chodzi o zwrócenie uwagi osobom które chcą kupić kocioł sugerują się opiniami osób mających inne kotły - choć tak samo wyglądające.
  16. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Zmniejszając odpowiednio palenisko. Na poprzednim kotle tak paliłem i nie było problemu.
  17. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Perlit z wodą to robi się błoto. Keramzyt nie przyjmuje wody i ma frakcję 1-5mm więc jak się rozszczelnieni to będę to widział w wyczystce i będę reagował. Znajomy tak ma już 7 lat i nic się nie dzieje- to uznałem że pomysł dobry. Zawsze mogę go się pozbyć w łatwy sposób - tylko trochę kurzu będzie w kotłowni.
  18. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Bo przy tej temperaturze mam 60' na powrocie. Pompkę mam na powrocie załączaną przez sterownik przy 56' bez zaworów 3 i 4 drogowych ( taka ochrona powrotu). Wyższa temperatura na kotle nie robi mi różnicy bo mam wszędzie zawory termostatyczne na grzejnikach i temperatura w pomieszczeniach jest stała.
  19. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    W tym 17-19 Kw z przed połowy 2018r wymiennik ma 1,9m' Natomiast 5 klasa po połowie 2018r 18Kw ma 2,4m' więc o 27% większy. Stąd te temperatury spalin i uciążliwości w paleniu ciągłym bez przeróbek. Kupując kocioł dolnego spalania nie chcę być zmuszany po fakcie zakupu koniecznością instalacji bufora - bo bym go nie kupił. Bufor ma być lekiem na źle zaprojektowany kocioł.
  20. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Zacznij palić ciągle to będziesz mógł się rzetelnie wypowiedzieć w tej kwestii. Na razie z tego co piszesz to masz przewymiarowany kocioł. Kolego utrzymuje 75' na kotle, przy tej temperaturze 55' to pompka jeszcze mi się nie załączy. Dlaczego nie palisz ciągle tylko przepalasz? Jak palisz to zagorąco, a jak nie palisz to zimno. Sam wyciągnij wnioski.
  21. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Co do komina to 10m - wkład kominowy eliptyczny ( przekrój ok 160cm') z blachy ocieplony w przestrzeni pomiędzy wkładem a kominem ceglanym keramzytem frakcja 1-5 mm ( 150 litrów weszło). Nie ma żadnych zygzaków jak pisze Gery tylko jest uskok przesunięcie o ok. 10cm w pionie na drugiej kondygnacji ( tak wtedy budowali) pod kątem ok. 15'. Czopuch z wejściem do komina ocieplony wełną i folią aluminiową. Palnik zrobiłem ( aktualny przekrój ok. 130cm' , palę na połowie rusztu 15x 30 cm z dołożonym szamotem po bokach paleniska po 3cm i w pierwszym wymienniku ok. 20cm- co zwiększło łącznie temperatury spalin ( 120' - 150' a przy rozpalaniu ok. 160 na długim obiegu- bez uchylonej klapki) pozwala na jako takie użytkowanie tego kotła przy temperaturze na kotle 75'. Co do ciągu to przy takim ustawieniu paleniska był za duży i przysłona w drzwiczkach miarkownika jest przysłonięta na maksa bo za bardzo dmuchało w palnik ( za bardzo wypalało warstwę, a reszta lewitowała) Teraz jest lepiej ale problem zawieszania pozostał choć trochę mniej się zawiesza jak pali się spokojniej. Teraz nie trzeba uchylać klapki do załadunku bo nie dymi i trzeba szybko dokładać bo jak opieszale to kocioł się za bardzo rozpędza - więc ciąg jest ok. Wszyscy patrzycie z perspektywy swoich kotłów które mają mniejsze wymienniki i dziwicie się jak to możliwe? (Może coś z kominem? Może nie umie palić? itp.) To jest mój drugi kocioł dolnego spalania więc laikiem nie jestem i dlatego zwracam na to uwagę na problemy 5 klasy przestrzegając innych - od tego jest forum. Nadal też będę twierdził że bez przeróbek nie da się w tym kotle 5 klasy palić ciągle z powodów opisywanych przeze mnie. Kocioł dolnego spalania przeznaczony jest do pracy ciągłej, a nie do przepalania. Do przepalania wystarczy zwykły śmieciuch rozpalony od góry. Do przepalających: Kiedy za zaczniecie palić ciągle? Jak będzie -20' ? Przepalanie świadczy o tym że macie przewymiarowany kotły. Stąd to lobby buforowe i przekonywanie o oszczędnościach - których ja nie widzę, bufor nie spowoduje mniejszego zapotrzebowania na ciepło budynku.
  22. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Istotą kotła dolnego spalania jest praca ciągła i dokładanie - palenie non stop, a nie przepalanie i czyszczenie palnika. Zawirowacze wyciągałem bo tłumią przepływ spalin i z nimi wogóle nie chce się palić przy kominie o wysokości 10m. Inne osoby na tym forum też wyjmowały zawirowacze bo nie chciało się palić ( wg. wskazań doświadczonych forumowiczów). W pierwszym kanale wymiennika mam dołożony szamot ale niewiele to daje. Palę cały czas na zmniejszonym ruszcie i spalam czysto bo nic nie dymi, ale wymagało to kilku przeróbek. Bez przeróbek nie da się palić ciągle w tym kotle, bo jest za duży wymiennik i za niskie temperatury spalin. W starszych kotłach wymiennik jest mniejszy dlatego możesz palić z temperaturą spalin 200', tu się nie da. Czy twoi klienci będą ogrzewać swoje domy z powodzeniem - okarze się w niedalekiej przyszłości, bo proces kondensacji spalin w kominie i związane z tym problemy z powodu zimnych spalin nie występuje od razu - to wymaga czasu, a kotły 5 klasy są dopiero od pół roku i sezon dla nich dopiero się zaczął. Dlatego o tym przestrzegam, bo jest to kosztowne ( droższe od tego kotła) Co do ekonomi to nikt nie przedstawił jakie są różnice w spalaniu opału z buforem i bez niego i jak te "oszczędności" mają się do kosztów bufora i instalacji ( pomijam samoróbki które zrobię sobie sam z czegoś ze złomu- bo samochód też można zrobić samemu, czy samemu wybudować dom). Uważam że fizyki nie oszukasz instalacją bufora tzn. ilość dostarczonego potrzebnego ciepła z powodu bufora nie zmniejszy się. No chyba że te twoje palety jakieś wysokokaloryczne są. Możesz napisać coś więcej w jaki to cudowny sposób zawirowywacze podnoszą temperatury spalin o 50' C ??? bo jestem bardzo ciekawy co do tej teorii, a i wielu posiadaczy kotłów 5 klasy też to zainteresuje. Do kolegi Marcus 312: Otwierając klapkę ogrzewasz atmosferę - nie dom. Nie do takich celów kupowałem kocioł.
  23. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Raczej ekonomia. Chodzi mi o zwrócenie uwagi na koszty związane z instalacją bufora i wymierne korzyści w ilości spalanego opału (kiedy to się zwróci?). Także chciałem zaznaczyć że obecny kocioł 5 klasy nadaje się WYŁĄCZNIE do bufora i ciężko nim palić ciągle bez przeróbek z uwagi na dłuższy wymiennik i niską temperaturę spalin ( kłopoty z kominem - brak ciągu) W starszych kotłach ( z przed połowy 2018r) nie ma tego problemu i producent powinien o tym rzetelnie informować: " nie masz bufora - nie kupuj bo będą problemy z kominem" - a tego nie słyszałem kupując. Nie wszyscy chcą bawić się w przeróbki, a to jest konieczne by ochronić komin i zapobiec przesiąkającym ścianom przylegających do komina.
  24. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    I tu nasuwa się bardzo ważne pytanie: Czy warto wydać kilka tys. pl-nów na " czasowo i MINIMALNIE opałowo" ? Ja jestem na nie. Dlatego że nikt z "buforowców" nie sprawdził jakie są straty bufora i straty kominowe związane z ładowaniem go na - ful - paląc ( w odróżnieniu do spokojnego palenia ciągłego zgodnie z zapotrzebowaniem energetycznym budynku - z uwzględnieniem załadunku co np. 12 godzin lub więcej i utrzymaniem 75' na kotle - koniczne głowice na grzejnikach). CZY WARTO? - Z ekonomią nie ma to nic wspólnego - przynajmniej ja tak uważam patrząc jak na innych forach ludzie mają problemy, bo już drugi dzień ładują bufor a w domu zimno. Może ktoś wyprowadzi mnie z błędu? Gredy: powinieneś im pomóc i poinstruować jak dwoma paletami nagrzać bufor i dom - bo to byłoby dla nich interesujące, a i więcej MPM-ów byś sprzedał takim potrzebującym osobom, bo MPM - w 5 klasie to przecież najlepszy do bufora.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.