eliks

Ja mam chatke 150m2 i dużo wody, grube rury. W domu 23 stopnie. Spalało mi ostatnio 17kg na dobę. Dzisiaj mroźno. -3 w dzień, -7 w nocy. Poczekam godzinkę jeszcze bo akurat kocioł się odpalił i powiem dokładnie ile w taki dzień mi wchloneło. Domek lata 90te i 10cm styro na ścianie. Przyszły rok chce dorzucić grzanie poddasza bo już wszystko wyprowadzone, dojdzie zatem 66m2 i porządne docieplenie poddasza i stropu. Może jakiś kalafior wrzucę jeszcze do piwnicy. Tym samym będę zmuszony do odblokowania softem kotła z 12 na 18KW.

Racja. Jeszcze powiedz @piotrek300582 coś o ociepleniu domku.

Raczej ty musisz się hamować bo jeśli znam ten pelet i mówię że jest dobry, to taki jest. Swoją opinię na temat zdjęcia zachowaj dla siebie.

Sam jesteś piach. Bo pelet ciemny to zaraz zły? Akurat tak się składa że robi go nasz lokalna firma, sam go próbowałem, jest bardzo dobry i nie spieka się. Co do drugiego twojego postu mówiącego o sprzęgłach, ochronach powrotu i buforach, nawet nie podejmuję się komentowania.

Byłem jakiś czas temu u gościa któremu Ekosilver palił 30kg peletu na dobę przy 100m nieocieplonym domu. Okazało się ze kocioł chodzi w trybie pracy ciągłej. Po 2 tygodniach komora spalania wyglądała jak to co jest wokół palnika Po przejściu w tryb modulacji po kolejnych 2 tygodniach oprócz białego nalotui pyłu nic w kotle nie widać. Poza tym spalanie zmalalo o połowę.

Co ogrzewam mam w stopce. Tam jest 150m2 grzane ale przy 140m2 jest trzymane ciepło bo na werandzie i tak nie ma szans ciepła zatrzymać, no ale 1200 mm kaloryfer C22 jest. Dom lata 90te, ocieplony 10cm styro. Instalacja grube rury, kiedyś działała grawitacyjne.

@g69 termostat włącza/wyłącza kocioł.

No dziś opróżniłem zasobnik na pellet do zera i wybrałem pył z dołu. Poza tym polatałem trochę odkurzaczem jeszcze po krawędziach komory spalania. Skontrolowałem również poziom popiołu w pojemniku, było go 7,5 litra. Ile kg nie wiem, może ze 3. Następny taki lifting dopiero po Nowym Roku. @Benton661 od 11. listopada średnia wyszła mi 17kg na dobę.

RKocioł odpala mi się 3 razy na dobę z tym że 3ci raz to na 1,5-2h bo od 23:00 mam 21 stopni. Ja mieszkam w zimnej okolicy, od kilku dni w nocy -4 wv dzień 0. Dzisiaj wieczorem napiszę Ci dokładnie jak to wychodzi ale na pewno powyżej 15kg. Fakt że jak pisałem, ten pelet nie ma mocy. Co do kotła. Jak palę od 24 września to oprócz zasypu nie robię nic, nawet pojemnik na popiół się nie zapelnił. W domu od 6-23 jest ustawione 23 stopnie

Dobry kocioł z dobrym palnikiem. Ustawień domyślnych nie tykaj. Miałem styczność z tym kotłem jakiś czas temu. Pamiętaj tylko aby działał w trybie modulacji a nie pracy ciągłej. Temp. zadana 65, histereza 10 stopni, pompa od 50 stopni i obserwuj. Przy prawidłowym spalaniu będziesz miał biały nalot, bez syfu, bo ten kocioł działając w trybie ciągłym na niskiej mocy potrafi zasmolic komorę spalania. W kotle spalany jest towar lokalny debowo-olchowo-sosnowy właśnie na ustawieniach domyślnych.

Może to być spowodowane innym dawkowaniem peletu o większej średnicy.

W punkt. Jeśli nie radzisz sobie z konfiguracją przez Wi-Fi a po kablu działa, podłącz kablem przez wzmacniacz i masz problem rozwiązany.

Po wypowiedzi Sambora zaraz mi się przypomniało jak znalazłem u ojca w szafie "Twoje Weekendy" w 1992r. Dziękuję Ci za uruchomienie tego wspomnienia. @Visitor1230 Co do Cichewicza, nie powiem Ci czyje to jest, ale konstrukcja włoska.

Koszt takiej sondy to też nie mały wydatek jak patrzę na Kostrzewę. To możliwe że kosztuje koło 2000zł?

A Cichewicz Hydro? Wiecie że to Włoch na licencji? :)

Tak tak. Tu nie winię kotła tak do końca bo w instalacji wiele jeszcze trzeba poprawić. Z Puławiakiem na telefonie przynajmniej żeśmy ogarnęli to tak, że tej smoły nie powinno już być. Z drugiej jednak strony widać, że w tym przypadku stała, niska moc mu nie służy.

Tu macie przykład Stalmarka Ekosilvera 14KW działającego w trybie bez wygaszania od półtora miesiąca. Strasznie kisił pellet, nie chcecie wiedzieć jak wyglądały ścianki wymiennika, drzwiczek i te wiszące płyty na środku. Edit: Mam nadzieję że jest tu jeszcze z kim pogadać.

Nie mam pojęcia jak to zamocować bo wysokotemperaturowym silikonem tego nie zrobisz, jest twardy i raczej nic do niego nie przylepisz. Do elastycznego owszem, ale jest tylko do 300 stopni więc odpada.

Tak jest

No tak, powinienem na nim przy okazji jajecznicę usmażyć.... I ta konkluzja zajęła Ci 5 godzin.

Napisałeś tak: "Jeśli u Ciebie, kocioł jest stale w trybie roboczym i jego temperatura nigdy nie spada poniżej 55 stopni, to musisz mieć albo duże zapotrzebowanie, że kocioł ma stale co robić i nie ma dłuższych przerw w pracy. Albo zapotrzebowanie jest małe i kocioł pracuje np. w trybie stałego przekraczania temperatury wygaszania palnika, a po spadku o ustaloną histerezę kotła, następuje ponowne rozpalaniepalnika" Podałeś więc 2 powody i zasugerowales nimi szybkie wyziebianie się kotła co jest gówno prawdą, no chyba że u Ciebie w Tekli tak jest. Rada na przyszłość, najpierw myśl, potem pisz żeby potem nie zaginac rzeczywistości kolejnymi przykładami.

A Ty myślisz że temperatura na kotle z 70 stopni do 55 spada w godzinę? Przecież to proces który trwa zazwyczaj wiele godzin.

Żeby to kontrargumentowac to musimy się cofnąć do pierwszej strony. Nie wiem czy się komuś chce....

@Dracogo napisałeś że Pulawiak napisał, że nie ma takich zaleceń przez producenta więc prosiłem o pokazanie tego posta. Tyle.

Nie uciekaj od tematu.