tomek krakerss

Witam Lepiej Palnik niż kocioł. ( o ile mamy jakikolwiek kocioł w instalacji). Pozdrawiam Tomasz

Witam Odp. na: W międzyczasie zrewanżuję sie następną : dlaczego możliwe jest bezkarne chodzenie po żarze węgla drzewnego ? 1. Węgiel drzewny przy spalaniu generuje bardzo specyficzny rodzja popiołu który ma właściwości "izolacyjne" ( żar z duzego ognisa zasypany popiołem utrzymuje się nadwet 7- 10 dni ( nie przewodzi dobrze energii - ciepła), 2. czas styku gołej stopy z żarem jest bardzo krótki ( 0,3 - 0,5 s) co uniemożliwia przkazanie ciepła do stopy człowieka 3. Stopa człowieka z dolnej części "podeszwa" jest zrogowaciał - nie czynna nerwowo tak jak inne części ciała... tomasz

Witam Jeśli kocioł jest tłokowy to nie widzę przeciwwskazań do palenia miałem. Ideą przy spalaniu w kotłach tłokowych była analogia do kotłów przemysłowych gdzie nie ma tłoka lecz jest ruchome ruszto. Jeśli tylko producent nic nie skopał to z pewnością możesz palić miałem. Przy tym opale powstaje problem z zawieszaniem się opału. Trocina powoduje to iż miał czy mieszanki miałowo-trocinowe nie mają takiej "gęstości" są nieco lżejsze niż sam miał, to sprzyja efektywniejszemu spalaniu. Tzn. z tej samej porcji objętości np wiadra poj 20 litrów uzyskasz tyle ciepłą co ze spalania takiego samego wiadra mieszanki z trocina. Problemem kotłów jest wielkość paleniska. Nawet retorty czy podkładu dla tłoka. Większa cześć energii idzie w "gwizdek" a z pozostałość wykorzystujemy nie wiele bo przy paleniu cyklicznym podtrzymujemy w większości ciepło a generujemy je zdecydowanie rzadziej. Stąd coraz częściej kotłownie z akumulatorami lub dwoma kotłami. Pellet odradzam, paliłem wieloma gatunkami i stwierdzam że nie zdaje egzaminu w takich kotłach do których mamy dostęp. Jest jak zboże potrzebuje odpowiednich warunków dla spalania tzn tem i proporcji powietrza. Stąd dedykowane kotły lub palniki peletowe. Pozdrawiam PS: Temat paliw, Temat rzeka. Tomasz

Witam Paliłem miałem z trociną. Zarówno w kotle automatycznym ( retorta) jak i zasypowy (dolniak Zębca). Jeśli taka kombinacja odpowida mogę coś napisać jeśli tylko groch to zapominamy o sprawie. Pozdrawiam.

Witam Racja. Temperatura ma się ni jak do energii którą potrzebujemy lub chcemy przekazać. Pozdrawiam

Witam Tylko bacznie śledzę dyskusje bo ja już zadecydowałem o kierunku mojej nauki kotlarstwa. Def masz zdecydowanie racje.Popieram inicjatywę świadomego palenia tj...palenia typu wiem co mam jak to spalić w kotle który mam. Nie można wszystkich inicjatyw brać pod jedną kreskę. Heso jest mistrz i nikt nie zaprzeczy. Ale aby nim pozostać nie koniecznie trzeba od razu budować kotły, na początek należy spróbować ogarnąć to co ma się u siebie w kotłowni. Większość kotłów jest źle obsługiwana i to nie latami lecz dziesiątkami lat. Ludzie nie znają na tyle fizyki i chemii aby zapobiegać nieszczęsnym skutkom złego palenia. Moim zdaniem do tematu Tego nie da się zrobić.... należało by dopisać... Tego nie da się zrobić - uświadomić naród jak palić ergonomicznie w kotle.... Nie należy się wstydzić tego że my Polacy jesteśmy w dalekim końcu jeśli chodzi o przydomowe ogrzewnictwo. Technologia z początku lat 90 .... z zapatrywaniem na "czarne złoto". Postępujemy tendencyjnie, powielając scenariusz sprzed lat..... Nikt nie prowadzi badań nad przydomowymi kotłowniami projekty i środki z UE niewykorzystane w tej dziedzinie nawet w 10 %. Gdyby nie takie miejsca... i tacy ludzie jak WY z pewnością taki stan jeszcze długo by pozostał. Pozdrawiam

Witam KLIMOSZ ... mój faworyt...

Witam A ja mógłbym tak bez końca zupełnie na poważnie. Bo jak ktoś tu napisał już nie raz ( a nie wiem czy nie Hes) liczy się wszystko, każdy centymetr cegły, stali. Moim zdaniem warto śledzić każdą przeróbkę, każde spostrzeżenie które wnosi coś co powinno być tak na prawdę w cenie kotła. Jak się uda postaram się wrzucić zdjęcia mojego palnika. Płomień jest nieco swobodniejszy ( "wolniej płynie") ale również nie ciągnie za sobą ognia lecz taką "poświatę". Spala bardzo czysto co da się zauważyć po wymienniku i kominie. Dymu nie ma praktycznie wcale (bardzo trudno zauważyć z przed domu). Jedyne co daje do myślenia to zapach palonego zboża. Palnik został powielony przez jednego ze znajomych z jeszcze lepszym skutkiem tzn. wniósł do palnika za moją namową inną technika zespalania elementów co na pewno zmniejszy koszty. Ja tam się ciesze z każdej rzeczy którą wykonam sam. Jestem młody i lubię tworzyć coś co przynosi korzyści finansowe i komfort dla reszty domowników. ( od tygodnia pracuję na odwodnieniem własnej posesji - nowatorski pomysł na osuszanie i nawadnianie w jednym). Pozdrawiam tych którzy nie lubią biernie spędzać czasu. TOMASZ

Witam Na takie dni świetnie służy palnik gazowy, nie dużej mocy do butli. Ostatnimi czasy czyściłem nim kocioł z bardzo dobrym skutkiem opalając sadze z kotła. Na całe szczęście nie jest tego aż tak dużo jak do tych pór. Jeśli chodzi o górniaki to zdecydowanie polecam do palenia z tego wzgledu że prawdziwych dobrych dolniaków na rynku nie ma, a palenie w tych ( które tak nazywają) jest bardzo kłopotliwe. Dobrze zapowiadał się CERAMIK Kostrzewy. Ale oglądając kocioł po sezonie mam mieszane odczucia. Kotły w Polsce uznawane i nazywane dolniakami mają zdecydowanie więcej wad niż zalet. Jedną z nich jest wielkość paleniska. A właściwie kształt który niczym się nie różni od kotła gónosplającego. Moim zdaniem po lekturze poświęconej podziałowi i klasyfikacji kotłów można zauważyć że w tej dziedzinie jeszcze polscy kotlarze raczkują. Pozdrawiam

Witam. Po wszystkich doświadczeniach, problemach, badaniach i kosztach doszedłem do wniosku że już nigdy nie kupię fabrycznego kotła. Swój jeszcze w okresie gwarancji pociąłem wstawiając w płaszczu gniazdo na palnik. Z tą wiedzą i doświadczeniem każdemu tego życzę.... aby na drodze bardzo szybko nabytego doświadczenia spalał tak czysto, mało i tanio jak ja. Pozdrawiam

Witam Jeśli kolega ma zamiar wykonywać coś własnoręcznie to polecam skręcane no i koniecznie markowe. Mam wykonane CO na takich złączka i puki co bez kłopotów. Pozdrawiam

Witam Moim zdaniem pojęcie KOTŁY z PLESZEWA jest nieco niewyraźne i dla niewtajemniczonych może okazać się złą drogą przy wyborze. W okolicy Pleszewa ( w samym powiecie) jest zarejestrowanych legalnie koło 170 firm które we wpisie o swojej działalności mają informacje o metalurgii CO i kotlarstwie. Dla przykładu zaglądają do salonu prasowego... wszystko prasą nazwiemy ? To samo z kotłami z Pleszewa. Jest z pewnością kilku porządnych producentów którzy nie kleją swoich produktów w szopach lecz w wyspecjalizowanych zakładach robiąc to rzetelnie i z dobrych materiałów. Różnica pomiędzy kolorową prasą, a dobrą gazetą może nie przekłada się aż tak znacznie na cenie ale w przypadku kotłów to bardzo dobry wyznacznik. Podsumowując. Jeśli coś ma być dobre musi kosztować. Pozdrawiam i owocnych wyborów życzę. Zakres od 8 tyś w górę jak najbardziej popieram. Tomasz

Witam Do powyższego jeśli szukasz coś w kierunku podajnika ślimakowego zajrzyj w tematy o spalaniu owsa na tym forum. Jestem po takiej przeróbce. Na dziś spalam ( na potrzeby CWU) mieszankę trocinowo-zbożową w proporcji 2 do 1. Jestem bardzo zadowolony. Praktycznie zapominam o kotle na 13 dni. Następnie czyszczenie ( po trocinach bo paląc samym zbożem nie ma po czym czyścić) załadunek i kolejne 13 dni chyba że zawleczka lub coś się podwiesi w zasobniku. Zachęcam do wykonania przeróbki we własnym zakresie lub zakupu palnika zbożowego. Jeśli w Polsce nic się nie poprzewraca na agro giełdach ja nie wrócę do węgla już nigdy. Pozdrawiam

Witam Zawór zdecydowanie ESBE ze względu o cenę końcową ( taniej wychodzi z siłownikiem niż inni producenci). Jeśli chodzi o rozmiar to minimum konieczne jak dla mnie to 5/4' do 25 kW a przy mocy do 35 kW 1/1/2'. Wszystko zależy od tego jaki jest rodzaj kotła ( ręczny, automat) od rodzaju układu ( pompowy, grawitacyjny), systemu rozprowadzenia a co za tym idzie oporów hyd. Jeśli chodzi o umiejscowienie zaworu zdecydowanie tuż za kotłem za rurą do zw. i zaworem bez. Taka św. trójca.... Rura wznośna, zawór bez. i 4d.... a następnie reszta. Pozdrawiam i owocnych przeróbek życzę. TOmasz

Witam Problemem jest opał lub sposób palenia.

Witam Jeśli chcesz większościowo ogrzewać się zbożem to zapomnij o paleniu w kotle retortowym. Do spalania zbóż nie stosujemy "kotłów" lecz palniki. A jaśniej urządzenia które są dostosowane do spalania owsa tzn kocioł + palnik, lub dedykowany kocioł pod to paliwo. Jeśli ktoś pisze o uniwersalności zwykłego retorciaka do spalania zbóż na dużą skale to zapewniam że jest to mało wydajne rozwiązanie. Dominantem przy spalania owsa są warunki dla tego procesu. Odpowiednie napowietrzanie ( powietrze podstawowe, wtórne ich proporcje) dawki paliwa i najważniejsze tem. paleniska. Zwykła retorta nie spełnia takich założeń spali ale na pewno nie tak wydajnie jak kocioł owsiany lub palnik w dowolnym kotle. Jeśli posiadasz czas i umiejętności to zachęcam do wykonania takiego zestawu ( palnik do kotła) lub zlecenie ślusarzowi. Ewentualnie zakup. Kocioł najlepiej żeliwny i palnik owsiany. Drugi zestaw daje możliwości spalenia zborza, pestki, pelletu. Pierwszy natomiast przepali wszystko do 33 mm. W obu kotłach spalisz wszystko "ręcznie". Jak w życiu można wiele ale niewiele wiedząc można nic. Pytaj myśl czytaj i kombinuj. Ja od wielkanocy spalam mieszankę żyta z trocinami w palniku samoróbce. Jestem bardzo zadowolony. Od kwietnia do dziś poszło 800 kg żyta i 15 worków trocin świerkowych. Moim zdaniem dobry wynik. Podgrzewam CWU plus kwiecień,maj mieszkanie 150 m wieczorami ( jak zachodziła potrzeba 2-3 dni w tygodniu). Pozdrawiam. PS: Jeśli kocioł dedykowany do owsa to zdecydowanie Grandpal. ( niestety nie osiągalny cenowo jak dla mnie). Tomasz.

Witam Za dużo widziałem aby uwierzyć że ktoś da się namówić na kocioł za ponad 10 tyś w chwili gdy dom jest w fazie wykańczania a jak wiadomo każdy grosz się liczy. Przy modernizacji owszem ale nie w chwili gdy ktoś buduje i wykańcza. Ja dziś na pewno nie dał bym się namówić na żadne kotły zasypowe, spalanie drewna, miału.... nic z tych rzeczy... tylko palnik automatyczny ... Ale to po tym jak przeszedłem szkołę życia we własnej kotłowni. Przerabiałem wszystko i dzięki temu mam porównanie. Człowiek wie że żyje. A zapomina o kotłowni. Pozdrawiam Tomasz.

Witam Neo dobrze prawi... takie są fakty.... spalasz mniej ale za to efektywniej, czyśniej, sprawniej... zachęcam do spalania zbóż. Pozdrawiam

Witam Forum może i przygasa ale nie mój kocioł nie bardzo Na zewnątrz jest w tej chwili 9 stopni. Podłączenie CWU jest przed pompą ładującą co nie stanowi o tym że nie wpływa na CWU. Pozdrawiam. Tomasz

Witam Przejdzie .... Zobacz w moich postach są fotografie i opis tego co oczekujesz. Pozdrawiam.

Witam W czopuch napchać gazet lub szmat. Brak przepływu powietrza poprzez kocioł do komina spowoduje zanik zjawiska. Kocioł nigdy od roszenia nie skoroduje do rozcieknięcia wątpię w to że może się do tego nawet przyczynić. Kotły korodują ( wypalają) na "przesmykach" powietrznych lub żarowych. Poruszony temat nieco wyolbrzymia problem. Moje zdanie. Osobiście nie mam na dziś problemu, kocioł pracuje na 15% -20% grzejąc CWU i delikatnie mieszkanie. ( na zewnątrz całe 6 stopni ciepła). Pozdrawiam.

Witam Jako uczestnik tematu .... dorzucę chwilę refleksji ( nieskromnej). Po wielu nieprzespanych nocach, lekturach, doświadczeniach, wynalazkach, konsultacjach doszedłem do wniosku że to co oczekiwałem od mojego udało się uzyskać. Pierwsze i najważniejsze spala wszystko ( do 35 mm w podajniku ślimakowym) a do 20 cm na 30 cm w drzwiach załadunkowych na ruszcie. Na dziś leci żyto z trociną ( 1 do 3). Spalanie zasobnik 350 l na 12 dni CWU plus wieczorne podgrzewanie dwóch pomieszczeń 2 -3 dni w tygodniu ( gdy zimno). Dla mnie najważniejsze jest jednak to że po tym jak wracam z pracy nie myślę o kotłowni i mam świadomość że spala się bardzo czysto a co za tym idzie efektywnie. Zagadka na ten rok którą zadaje wszystkim znajomym.... Który komin jest dymowy ( od pieca). Nie widać nic. Mało tego będąc na dachu zaglądając do wewnątrz spokojnie widać jakieś 2 mb do wnętrza i czuć zapach ziarna i ciepło. Jestem naprawdę zadowolony. Koszt może wysoki jak na eksperyment ( 2,5 tyś ) ale przynoszący wiele korzyści. Zaszczepiłem już 2 znajomych. Jeden już wykonał taki palnik i czeka na sterowanie do niego. Drugi oglądał dziś i twierdzi że na zimę uruchomi coś takiego. Zachęcam i pozdrawiam. Tomasz.

Witam Jak dla mnie na 99% jest to gniazdo do pokojowego panelu który pewnie producent dorzuca za dopłatą. ( sterownika nie znam więc 1% na błąd ) Pozdrawiam.

Witam Heso jak zwykle oporowo skromny. Tyle co wiesz i wyłożyłeś na forum nie mieści się w "pustych" główkach kotlarzyków - handlarzyków w połowie wielkości. Dowodów ja nie muszę szukać daleko. Pod sypialnią mam własnoręcznie poskładany kociołek który spala bezdymnie dzięki wsparciu Twojej osoby. Pozdrawiam. Popieram pomysł inicjatywy twórczej lecz odradzam prace z wielkimi koncernami. U nich liczy się tylko kasa. Przykre ale prawdziwe. Pozdrawiam.

Witam Moja metoda.... 95 stopni na 2 h i palnik pełną mocą. Wymiennik w 80 % oczyści sie sam w moim przypadku. Na dziś palę żytem z trocinami ( 1:3) więc osad nie jest zwykłą sadzą. Tem o której piszesz ( 75 stopni) to u mnie normalna tem kotła. Intensywne i cykliczne przepalanie kotła ( wymiennika) służy w dużym stopniu kominowi ( utrzymaniu jego czystości). Pozdrawiam