Przecież kolega sam sobie zakładał część elektryczną, "bo to przecież nie lot w kosmos". I stało się to, co pisałem wczoraj - nic nie działa, a gwarancji nie ma. I to wszystko za 15 kawałków, czyli tyle, co w porządnej firmie która wychodzi po uruchomieniu i podpisaniu protokołu odbioru.
Ten temat powinien być podpięty i wytłuszczony - wiele można się tu nauczyć.
Ta norma jest tak prosta, że zrozumiesz. A akurat ja Ci od razu pisałem, że pchasz się w bezsensowne koszty z niepoważnymi ludźmi. Wszystko będzie działało nieprawidłowo i w opale zapłacisz za te wszystkie niedoróbki. Przy tak prostej instalacji trzeba było podłaczyć jak w instrukcji kotła i cieszyć się spokojem. Setki razy wszyscy ci to pisali we wszystkich tematach jakie pozakładałeś.
O czym Ty w ogóle mówisz, przecież tę część instalacji robiłeś całkowicie od zera i braku kawałka rurki za grosze na pewno cały ten wywód nie uzasadnia,
Ale kolega ma 2 zawory 4d :-) I tu zaczyna sie clou programu :-) A jest jeszcze pompka cwu.
Edit: o ile już nam się kolega nie zaczadził, bo takiego opalonego lakieru na drzwiach to większość kotłó nie ma po 10 latach.
Może się odspoić kamień z rur i płynie wtedy taka ostra kasza biało-zielona niszcząc pompy i zamulając kocioł, wężownice cwu. Czasem nawet słychać lokalne podgotowania, jeśli jest ruszt wodny.
Tylko jeżeli te grzejniki faktycznie przekorodują (nie wiemy co tam w sumie ten market pcha), to produkty korozji odłożą się na rurach miedzianych (najwyższy potencjał) oraz będą szlamować kocioł, zapychać filtry i uszkadzać pompki.
Diabli wiedzą, co tam kolega nabył. Większość powinna być ze stopu odpornego na takie krzyżówki metali w instalacji. Sama pasywacja i tak uszkodzi się przy skręcaniu członów.
Może być odwrotny efekt, ponieważ nie nastąpi pasywacja aluminium. Dopiero duże instalacje wody lodowej lub CO dopełnia się wodą demineralizowaną, żeby precyzyjnie dawkować inhibitory.
Nie chodzi o to czy jesteś techniczny czy kosmiczny, ale jeśli zaczniesz dłubać -wszystkie błędy hydrauliczne pójdą na Twoje konto. Tu jest Polska, tu się o gwarancję walczy. A jak nie ma nawet miejsca na czujnik, to mam raczej złe przeczucia. Ale jak lubisz zapłacić 15 kafli i samemu rzeźbić w g... , to nie psuję zabawy.