HarryH

Ale przecież Ci tłumaczyli, że ten sterownik nie ma funkcji ochrony powrotu.

A czujnik to to ciulstwo pod zaworem? W życiu nie będzie działać, daj czujnik na górę, za pompą. I solidnie dociśnij, czymś zaizoluj, choćby kawałkiem szmaty. Tu masz rurki cieniutkie, kształtek nawalone, ochrony powrotu z tego nie będzie. Te ogromne kolektory w tle są w użyciu?

Bo tak kręci 4d, żeby kreska była prosta na kotle, a nie instalacji:-)

Ja próbowałem i zrozumieć autora i odszukać instrukcję, ale jedyne co znalazłem to opinie o nędzy tego sterownika. Prawdopodobnie tam po prostu jest 1 czujnik i jakiś prosty algorytm.

No i to jest głos w dyskusji, czy oby na pewno czas otwarcia jest taki zbędny.

A Twój sterownik obsługuje zawór, czy musi mieć moduł Aligator?

Instrukcja zaleca też czas otwarcia 1 minuta, a prawie wszystkie zawory 4d na rynku mają 2 minuty.

Już przeczytałem instrukcję. Prymitywizm tego sterownika jest szokujący. On ani nie wyświetla %otwarcia, ani nie można wpisać minimalnego otwarcia, ani nawet histerezy, nie ma ochrony powrotu ani ochrony kotła. Wpisuje się tylko czas otwierania (jako 1/10 czasu otwarcia z tabliczki) i czas postoju. No i tak sobie kręci w lewo i prawo bez ładu i składu, próbując utrafić w temperaturę z czujnika. A jak np. Wiatr przeciągnie temperaturę na kotle .... to zawór odetnie go od instalacji, niech się gotuje;-)

A skąd nie-tech zna pozycję zaworu? Tam nie ma żadnego kabla do transmisji położen itd. No i czemu czas otwarcia piszą na tabliczce wszyscy producenci, choć nawet nie wiedzą, że Tech istnieje?

Jak nie? Od razu się rozkalibruje.

A nie masz tam jakiegoś "trybu instalatora"? Czas otwarcia zaworu musi być w sterowniku, nie ma innej opcji.

Krzywą ustawiasz przez 3 punkty, a dla wartości pośrednich są temperatury proporcjonalne. Czyli w Twoim przykładzie dla 5 będzie 31.5.

Czujnik powrotu może mieć sens, bo jeśli ustawisz sensowną temperaturę powrotu 4d będzie w instalacji z rysunku powyżej działał jak namiastka ochrony kotła- woda będzie szła w małym obiegu, póki rozgrzeje się kocioł, a dopiero potem na instalację. Przynajmniej przy odpowiednio dużej średnicy zaworu i rur.

Twojego sterownika nie znam, ale może pomoże ogólny opis jak to jest u konkurencji: - pogodówke można ustawić albo dla temperatury kotła, albo dla zaworu mieszającego - gdy ustawisz temperaturę dla zaworu mieszającego, to masz temperaturę wody "na obieg" w zależności od temp. zewnętrznej Ogólnie to powinno wystarczyć, ale można dodać regulator pokojowy. Wtedy możesz ustawić obniżenie na zaworze i po osiągnięciu temperatury zadanej w pokoju, temperatura wody za zaworem jest obniżana (dodatkowo, poniżej temperatury wynikającej z krzywej). Przykładowo - jeśli z krzywej grzewczej wynika, że dla danej temperatury na zewnątrz woda za zaworem ma miec 40C, a obniżenie masz 4C, to jeżeli temperatura w pomieszczeniu jest poniżej zadanej - woda ma 40C, gdy powyżej - ma 36C.

To są właśnie Chwałowice - raz trafisz coś jako takiego, a raz albo ujmiesz powietrza i masz samą sadzę, albo dodasz i masz zawalony cały kocioł popiołem posklejanym w płatki kukurydziane. Chyba musisz przetrwać do zimy, ochłodzi się, to jakoś tam ten węgiel pójdzie.

Na rachunku 28gr taryfa nocna i 61 gr dzienna. W Tauronie mam prognozę, więc trzeba sprawdzać taryfy, a nie faktury, bo pewnie realnie jest już o połowę więcej i dostanę mega dopłatę. Ciepło z węgla będzie mnie kosztować tej zimy 14 gr/kWh, bo zapas Jowisza za 749 z transportem już mam.

I w tej chwili bardzo tanie, choć podrożały:-) Popiół jest,ale nie ma kamieni ani niczego, co może blokować zawleczkę. Gdybym nie zaopatrzył się po taniości latem, dziś brałbym Karlika.

Wartość energetyczną to może mieć batonik, węgiel ma ciepło spalania i wartość opałową. I to jest prawdopodobnie ciepło spalania w stanie analitycznym, czyli wartość opałowa w stanie roboczym wyjdzie co najmniej 4 MJ/kg niższa, czyli jak na worku i www.

1 to nie grzech, lepsza ochrona.

Jak mówił gość na składzie Sambudrolu-to ulubiony groszek instalatorów, każdy kocioł działa na nim dobrze po chwili regulacji.

Moim zdaniem to temat węgla. Na Wesołej i Chwałowicach retorta była u mnie zarośnięta po 1t węgla, a na Jowiszu czy innych ruskach typ 31 nie ma nagaru po roku wcale.

Zawsze mnie zadziwia, że ludzie dostają ustawiony fabrycznie kocioł, gdzie wystarczy dostroić tylko korektę powietrza, a potem wszystko psują zadając sobie nerwów na rok. W międzyczasie pojawiają się jeszcze teorie o wyższości pracy w dwustanie i konieczności odłączenia przepływomierza. @Bulixonjeszcze nawet go nie odpalił, jeszcze pompy nawet nie ma, a już ostro zabiera się za poprawianie fabryki.

I tu rodzi się jedno fundamentalne pytanie-dlaczego w laboratorium oba rozwiązania pokazują identyczną sprawność?

https://sterownikitech.pl/sterownik-stalmark-modul-wifi-rs-st-5060,id771.html Zobacz też emodul.pl i konto pokazowe dla kotła pelletowego, na groszku będzie podobnie. W chmurze Techa będziesz miał też całą historię parametrów. Wg mnie to znacznie lepsza opcja od panelu na ścianie, a przy tym 2 razy tańsza.