papen76

Jeżeli 2040 g przez 15 minut, to 816 przez 6 minut. Mniej więcej się zgadza. Lekki jakiś Twój pellet. A powiedz jeszcze, bo to też ważne, jaki masz kat podajnika i czy zasobnik w czasie testu był pełny czy raczej poniżej połowy? To też ważne, no z tego co pamiętam, to pierwszy test pokazał u Ciebie duzo więcej.

Tak tylko zapytałem, bo pisałeś, że kosztował 9500 a tu 7500. Zaraz przeliczymy wagę, bo w obrotowym test to 6 minut.

@Crespoo Taki zestaw kupiłeś? [https://m.olx.pl/oferta/heitz-mini-bio-11-kw-palnik-rynnowy-kipi-16-kw-5-klasa-CID628-IDzTxwr.htmlURL]

Pewnie tak, u mnie sterownik ten sam, ale econet 300, zakupiony 12.2016.

Marcin, jaki masz sterownik?

U mnie działa wszystko pod bezpośrednim wifi. Wyświetla się stara strona, ta z ciemnym tłem.

Money, money, money... Dwuplaszczowy bojler 200 l z ermetu ma powierzchnię wymiany 1,66m2 i kosztuje między 1650 a 1850 zł. 25m rury w kręgu jest do kupienia za 570 zł. Powierzchnia 1,72 m2. I cały czas świeża woda, bez Legionelli. Bufor z wężownicą od kolegi z forum - jakiś czas temu 3500 zł. Osobiście bralbym bufor, z tym, że na lato zamontował bym druga dolna czujkę bufora tak w 1/3 wysokości od góry, żeby grzać tylko na wodę. Myślę, że to by działało. A dodać do tego solar... Ale my tu znowu nie na temat.

Daj znaka, czy te spieki mniejsze czy nie.

@Jamjestcichy Ano właśnie. Wiesz, poznalem tylko południe Szwecji, to przypuszczam, że to taka nasza pierwsza strefa klimatyczna. Robię teraz w wykończeniówkach, to zwiedziłem sporo szwedzkich domów i tylko w dwóch grzali peletem, reszta pompy. Podłączają się też do miejskiej kotłowni. Pewnie masz rację, że robią to z wygody. To dlatego też u mnie jest kipi, a nie hałda węgla w piwnicy [emoji6] Ale jak tam będę znowu, to napewno popytam, bo to dla mnie też zagadka czemu nie np. gaz. PS. Wrzucilem wczesnej zdjęcie peletu z Hornbacha. 47.90 SEK za 16 kg to wychodzi jakieś 19 zł za worek. W Leroy 16,49 za 15 kg. No i co tu dodać więcej?

Teraz znalazlem, że chcą za niego 24.500. To już chyba lepiej bufor ładowany grzałkami w G12W...

Bardzo ciekawe [emoji106]

Nieładnie zmieniać posta a potem oskarżać o łapanie za słówka. To nie pierwszy raz, gdy nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Nie będę tu nic ogłaszał, bo nie widzę takiej potrzeby.

Nie wiem. Norwegii nie znam. Ale za dwa tygodnie płynę znowu do Szwecji, to popytam znajomych.

No wiesz, o wszystkim decyduje cena 1 kWh. Z pompy ciepła ok. 0.15 zł, z gazu z rury ok. 0.21 zł, z peletu za 850 zł podobnie. Czy warto wsadzić kilkadziesiąt tysięcy w pompę? Sam się zastanawiam czy pompa czy gaz, ale raczej gaz. Jeżdżę ostatnio po południowej Szwecji. Większość domów jest ogrzewana pompami ciepła. Nie wiem, jak jest na północy. Na południu klimat jest łagodny, w tamtym roku najzimniejsza doba to - 7 stopni. Tam to działa, gazem nikt nie grzeje. Pelet też jest popularny, ale pomp jest więcej.

25 m rury fi 22mm ma ok. 1,7m2 powierzchni. To całkiem sporo i umieszczone w górze bufora ponoć wystarcza na prysznic i dwa, trzy krany. Tak pisza na forum muratora.

Zależy od powierzchni domu, ale raczej byłbym na nie. Przy kotłach zasypowych im większy bufor tym lepiej. Przy pelecie niekoniecznie. Prawdę powie profesjonalne wyliczenie OZC.

Czyszczenie palnika 24 h Intensywność czyszczenia 6% Czas czyszczenia rozpalanie 30 s Czas czyszczenia wygaszanie 6 minut ( bo kijowy pelet, na dobrym wystarczało mi 2 min) Nadmuch czyszczenia 100% Cykl rotacyjnego oczyszczania 60 s

Nooo w obrotowym jest to do ustawienia, ale u Ciebie to nie wiem...

U mnie pelet bez nazwy, robi spieki wielkości skwarek mniej więcej. Waga w teście 1500 g. Tryb standard. Moce 16/8/6 kW. Nadmuchy 30/27/24% Temperatura kotła 73, histereza 22. Powrót minimalny 40. Brak ochrony powrotu. Stała praca pomp. Przy temperaturze zewnętrznej ok. 10 odpaleń na dobę.

A który z palników interesuje Cię najbardziej? Bo mamy tu chyba wszystkie zakresy mocy, a nawet ostatnio i rynnowy kipi się pojawił.

No zobacz koniecznie. Ja miałem kupić wilgotnościomierz, ale ceny profesjonalnych są zaporowe, a nie mam gdzie tego zbadać.

Kiedyś szukałem realnej wartości opałowej peletu i znalazłem pomiary Sambora z założonych przez niego ciepłomierzy, wyszło mu coś ok. 4.1 kWh z kilograma peletu, tak już na czysto. Zastanawiałem się, jak u siebie poprawić wydajność. Przede wszystkim pelet musi być suchy, a z tym różnie bywa. Trzymałem go w murowanym budynku gospodarczym, niby szczelnie zamknięty, ale... Tam było zimno, w kotłowni za to +18, to wiecie, co się działo jak uzupełniałem na bieżąco. Znalazłem na stronie https://pelletem.pl/kalorycznosc-pelletu/ wzór na wartość opałową pelletu: Wo= 19 MJ - (0,2145 * % wilgotności) Przy przeciętnej wilgotności 7% byłoby to 19-(0.2145*7)= 17.5 MJ/kg Przy 10% 19-(0.2145*10)=16,9 MJ/kg Przy 12% 19-(0.2145*12)=16,4 MJ/kg 1MJ=0,28 kWh czyli odpowiednio mielibyśmy z kg 4.9 / 4.7 / 4.6 kWh W związku z tym szukałem sposobu na suszenie peletu w zbiorniku. Myślałem nawet o tym, żeby zrobić wężownicę w zbiorniku i wpiąć się z nią w obieg podlogowki, bo baniak na pelet stoi przy samym rozdzielaczu, a mam wolne wejście. Znalazłem jednak podobny problem u ekogroszkowcow. Tam dzięki wodzie w grochu gniją im zasobniki i wymyślili patent z nadmuchem podajnika idący od wentylatora palnika. https://www.instalator.pl/2016/02/kotly-na-paliwa-stale-i-wilgoc-w-zasobniku/ Ciekawe, czy taki nadmuch zadziałałby przy naszym palniku? Oczywiście, podajnik na ekogroszek jest i musi być szczelny, u nas tego nie ma (a przynajmniej ja w firmowym podajniku mam otwarta przestrzeń u dołu, tam gdzie rura wchodzi). No i kwestia łatwopalności, chociaż temperatura podajnika oscyluje wokół 30 stopni, to trochę się boje, że może zassać za gorące powietrze [emoji6] Gdyby takie napowietrzenie zdało egzamin, to byłoby super. Czy ktoś z Was spotkał się z takim rozwiązaniem na żywo, u sąsiada,znajomego? Ciekawe jak to działa w realu?

Ano właśnie, mnie dwie kwestie "bolą": rozpalanie palnika i praca w okresie przejściowym. I tu bufor jest środkiem na całe zło. Tak ostatnio przyjrzałem się dokładniej cyklowi pracy kotła. U mnie mniej więcej 1/3 czasu to moment od rozpalenia przy 50, potem spadek tej temperatury i powrót na 50 i w górę. Sprawa druga. Ocieplenie rur zasilania i rury wzbiorczej/bezpieczeństwa przy kotle (oraz pozostałych). Nie jest jeszcze doskonale, bo zasilanie muszę ocieplić jeszcze jedna warstwą, ale jak narazie cykl pracy skrócił mi się o ok. 5-6 minut na jednym rozpaleniu. Niedużo. Ale rozpaleń mam teraz ok. 10 na dobę, więc się uzbiera. Potem policzę dokładnie powierzchnię wszystkich rur w kotłowni, chyba trochę tego będzie [emoji6] Nie wiem sam, czemu ja tego wcześniej dobrze nie zrobiłem...

No tak mi się zakodowalo, że spalales sześć ton. A przecież Ty spaliłes sześć ton MNIEJ po zmianach [emoji3] Tak z innej beczki, całe życie mieszkałem w bloku i zanim kupiłem dom, to siedziałem że trzy lata po różnych forach budowlanych, żeby poczytać o ogrzewaniu. Przez te parę lat największy problem, to "jakie macie ustawienia?" i "co zrobić, żeby palił mniej". No i dziesiątki setki wariantów ociepleń, wiele rodzajów instalacji, dziesiatki rodzajów paliw... A rozwiązanie jest proste - wystarczy, żeby kocioł "widział" nie całą instalację, a sprzęgło hydrauliczne i już mamy z górki. U jednego sprawdzi się sprzęgło małe, u drugiego będzie miało postać kilkusetlitrowego bufora, ale zawsze to będzie lepsze niż bez tego. Oczywiście, pozostaje kwestia sterowania i kosztów, ale wg mnie warto. PS. Właśnie widzę przez okno, że do sąsiada targają nowy kocioł na pellet. Jeden kopciuch na ulicy mniej, alleluja! Ja mam teraz inny zgryz, bo w przyszłym roku na wiosnę będę miał już rurę z gazem ziemnym i kombinuje jak podłączyć kocioł gazowy do sterowania Pluma.

Nie, sterowanie pogodowe kotła wyłącz. Ustaw na sztywno 70 st. i histerezę kotła na początek na 15. W podłogę nie wpuszczaj za dużej temperatury, to wszystko musi wyschnąć i dlatego pochłania więcej energii. Jak ktoś pisał wyżej, masz wilgoć technologiczna i trzeba czasu, żeby się jej pozbyć. Tak wygląda pierwszy sezon grzewczy w KAŻDYM nowym domu. Jeżeli miałeś na myśli krzywa mieszacza podłogi, żeby ją ustawić na 1, to ja bym tego nie robił. 22 do 22.6 stopni w domu nie jest źle. Jaką masz histerezę termostatu pokojowego?