Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dla niezdecydowanych ogrzewaniem gazowym


dario7110

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich zainteresowanych.Dużo czytam forum,dlatego i ja postanowiłem wziąć udział w dyskusji oraz podzielić się spostrzeżeniami oraz uwagami na temat ogrzewania domu gazem.Budynek nasz nie jest nowego typu,wybudowany w latach 80-tych ubiegłego wieku .Zbudowany z pustaka żużlowego,z pustką wewnętrzną ,w środku połówka pustaka pianowego,kilka lat temu ocieplony 10 cm.styropianu ,strop 15 cm.wełny oraz w tym roku wymienione okna na 3-szybowe veki .Składa się z garażu znajdującego się pod domem wraz z kotłownią,pomieszczeniem na opał ,oraz tzw.chłodnią,pomieszczeniem na ziemniaki ,kwiaty ,itp.oraz dwa piętra mieszkalne.Całość wykonana z rur stalowych ,począwszy od 2-calowych w kotłowni a skonczywszy na 0,5 cala przy grzejnikach,aluminiowych ,oraz w piwnicy fawiry oraz rury nieizolowane.Od razu odpowiadam -nie izolowane ponieważ znajdują się w środku budynku oraz go ogrzewają .Tak więc w piwnicy-garażu mamy ok.19-20 st.,w pomieszczeniach mieszkalnych 22-23 st.Do poprzedniego sezonu grzewczego opalałem groszkiem w piecu z podajnikiem ale tzw.szufladą producenta z Buska.Na sezon szło ok.5 ton.Dużo ale jesteśmy ciepłolubni a na komforcie i zdrowiu szkoda oszczędzać.Gaz miałem w kotłowni od początku zamieszkania ,niestety słuchałem się powszechnej opinii że drogo ,w tym roku postanowiłem zaryzykować i spostrzeżenia po kilku miesiącach .Kilku,dlatego że kocioł pracuje od czerwca,grzejąc 120 l.zasobnik wody,a od pażdziernika i dom.Sterowanie poprzez sterownik on/off bez  pogodówki ,temp.ustawiona na 22.8 ,ale ...kocioł pracuje non stop z temp.ustawioną na 40 st.a w domu temp.22.4-22.6 ,jak świeci słońce to kocioł sie wyłancza na ok.1 godz,histereza 0,2 i dalej pracuje.Koszt ogrzewania cwu oraz gotowania na kuchni kosztował nas ok.45-55 zł.miesięcznie.Obecnie ogrzewanie plus cwu i gotowanie kształtuje się za 10.2019 -220 zł a za 11.2019- ok.430 zł,szacunkowo zużył 201 m.gazu.Może przynudzam ,ale może niezdecydowanych przekonam do przejścia na gaz,ja osobiście na razie jestem za.Są to realne zużycia ze starej instalacji oraz brak biegania do kotłowni,czyszczenia pieca,dokładania opału ,czy drogo ,drożej ...oby tak dalej.Ale jest też duży minus-chyba rośnie mi brzuch od siedzenia z piwem przed monitorem.Macie pytania chętnie odpowiem.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dario7110 napisał:

Witam wszystkich zainteresowanyc .Macie pytania chętnie odpowiem.Pozdrawiam

Po pierwsze, dobry wybór,

Jaki poniosłeś koszt przeróbki?

Czy skorzystałeś z programu czyste powietrze?

Kocioł firmy Termet, z tego co się zorientowałem, jaki model?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile masz teraz za oknem? Poczekaj na -10° lub więcej będziesz siedział w kożuchu , albo biegał z workiem ekogroszku po chacie

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedż dla Zbyszko125- mnie nie chodziło aby było taniej niż groszkiem ale WYGODNIEJ ,malutki sarkazm -pójdę i zwiększę temperaturę na kotle aby było cieplej przy -10 ,czy -20 a Twój sposób dogrzewania własnej rodziny jeszcze przemyślę.

Koszt zmiany ogrzewania wyniósł ok.8,5-9,0 tys.z zakupem kotła termet gold plus 20 kw.1-funkc.z zasobnikiem 120l.,filtrem dodatkowym oraz kosztem przeróbki.Projekt został zmieniony tydzień przed montażem ,ponieważ w pierwszej wersji miał być zamontowany Viessman ale brak serwisu w najbliższej okolicy przesądził.To co zostało ,prawie 10 tysi.zainwestowaliśmy w wymianę okien na 3-szybowe ,dom mamy z lat 90-tych,wdarł się błąd,w każdym razie mieszkamy w nim 20 lat.

Nie narzekałem na ogrzewanie groszkiem,miałem piec już 8 lat i powoli trzeba było myśleć o wymianie a koszt pieca 5-tej klasy to też duży wydatek,a skoro gaz miałem już w kotłowni to czemu nie spróbować .Jestem przygotowany na koszt miesięczny ok.1 tys. na ogrzewanie ,a jeśli w okresach przejściowych wychodzi taniej ,to trzeba się cieszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dom młodszy 200m2 z garażem, mieszkamy w nim od 2011 gdzie do 2018 ogrzewalem ekogroszkiem za 3000pln na sezon + propan butan do kuchenki za około 4 stówy na rok.

Teraz na gazie poprzedni sezon kosztował mnie 3400 z kuchenką, w domu mam ustawione od 21 do 21,5*C. Oczywiście jest jeszcze cwu grzane tylko gazem  na 48*C w domu 5 osób. Na obecną chwilę nie chcę widziec węgla

Koszt przeróbki - ok 5000 tyle ile zapłaciłem za doprowadzenie gazu do domu wraz z instalacją wewnątrz i wszystkimi kosztami z tym związanymi. Pozostałe koszta pokryła dotacja z PGNiG 3000pln i sprzedaż starego kotła.

Screenshot_20191201-140033.jpg

Screenshot_20191201-140019.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ekogroszku nie miałem takiego sterownika pokojowego tylko głowice termostatyczne na grzejnikach więc trudniej było dokładnie to opanować. Ale grzałem tak do 22,5*C max nie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaz 21, wegiel 22,5, wbrew pozorom przy czytaniu znikoma różnica ale odczuwalnie moim zdaniem to sporo. Dla mnie 23 to optimum ale w spodenkach i koszulce to średnio jest. ;)
Trzeba iść na kompromis, słusznie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza. Przeliczając zapotrzebowanie budynku na kw, i średnio to od 5 do 12-15 kw dla przeciętnego domu. Licząc te kw na ilość spalonego opału i jego cenę za kw. Rachunek jest prosty. Gaz zawsze wyjdzie drożej. I mówimy tu o samych kosztach opału, po prostu gaz jest droższy w przeliczeniu na kw. Jeśli chodzi o obsługę, inne rzeczy związane z tym tak, gaz praktycznie bez obsługowy. To w zasadzie jedyny argument. Jednak jeśli ktoś ma już jakiś tam system ogrzewania, i raczej piñcet+ nie starczy na inwestycje związane z przejściem na gaz, dostęp do gazu, np brak możliwości postawienia butli ma posesji, koszty przeróbki samej instalacji,zakup kotła itp itp. kolejna kwestia w obecnej sytuacji nazwijmy to zmian politycznych uzależnienie się od gazu jest...... nieco ryzykowne. Więc decyzja zostaje w gestii ewentualnych potencjalnych klientów na ogrzewanie gazowe. Ja np na chwilę obecną ok 50-60% ogrzewania mam za free ; biomasa, odpad z zakładu stolarskiego z którym też coś muszę zrobić, przecież nie wywalę do lasu, czy odsprzedam za psie pieniądze na pellet.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak gaz to większa wygoda, wiele lat miałem w tym samym domu ekogroszek i mam doskonale porównanie do kosztów, gdybym podniósł ta temperaturę do poziomu z ekogroszku czyli o 1 stopień to nie poszedł bym z torbami. Może ta różnica sięgnie do 500pln a może i nie, tak po prostu lubimy.

Człowiek który odkupił poczciwego Dziubarczyka kwm-sgr ode mnie twierdzi że zrobił olbrzymi krok do przodu, nie może sobie nachwalić w porównaniu do zwykłego smieciucha. Ja także taki krok zrobiłem z przejściem na gaz, na obecną chwilę stać mnie na taki system choć po pierwszym sezonie takie same koszty, natomiast dla mnie ważniejsze było odzyskać kotłownię i zaadoptować ją również na pralnie oraz biuro i mieć święty spokój z poświęcaniem godziny tygodniowo na obsługę i wysypywaniu węgla, magazynowaniu, workowania, składowaniu itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym gazem ogrzewać...ale mnie nie stać :-((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ludziów dużo ...i majątek na CWU ... i do tego 23stopnie być musi bo jak nie to w kotłowni będę spał.....baboterroryzm....gorszy niż ekoterroryzm....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, aikon91 napisał:

Gaz 21, wegiel 22,5, wbrew pozorom przy czytaniu znikoma różnica ale odczuwalnie moim zdaniem to sporo

Racja,ale w przypadku gdy grzejniki będą cały czas ciepłe przy 21-21.5°C a przy 22,5°C zimne przez ciągłe otwieranie/zamykanie głowic to w komforcie różnica może być żadna.

Jednym zdaniem.

Cieplej jest,gdy grzejnik jest cały czas ciepły mimo mniejszej temperatury niż zimny mimo większej.

I myślę,że kolega @0degree tak ma-zgadza się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.11.2019 o 20:53, dario7110 napisał:

...........Całość wykonana z rur stalowych ,począwszy od 2-calowych w kotłowni a skonczywszy na 0,5 cala przy grzejnikach,aluminiowych ,oraz w piwnicy fawiry oraz rury nieizolowane.

Dario jak rozumiem z opisu w samej instalacji CO nic nie zmieniałeś, czyli zostało to co wyżej wymieniłeś?  W związku z tym mam pytanie jaką temperaturę wypuszczałeś z kotła tego na ekogroszek na tę instalację?  Czy ona była wyższa od tej która teraz masz z kotła gazowego 40C?  Z tego co się doczytałem na forach z reguły przy wymianie z kotłów stało palnych na kotły gazowe, gdzie co do zasady następuje obniżenie temperatury zasilania wychodzącej na instalacje , koniecznym staj się zwiększenie powierzchni grzewczej w pomieszczeniach. Jak wygląda u ciebie (w twoim budynku z lat 80-90) sprawa z ilością żeberek na pomieszczanie? Kiedyś (80-90 lata)  bez większego zastanowienia dobierano instalację grzejnikową 1 żeberko na m2.  Przy takim podejściu to takie samo żeberko przy wodzie z kotła gazowego (chyba jest niższa) nie odda tyle energii tak jak to miało miejsce przy ekogroszku?  Nie myślałeś o zwiększeniu powierzchni wymiany w pokojach? Czy te fawiry w piwnicy grzeją dobrze?  Dopytuje bo mam prawie identyczna sytuacje jak twoja, ale decyzji jeszcze nie podjąłem.  Kiedyś paliłem gazem (kocioł ELKA-2000) ale tamten kocioł zużywał ogromne ilości gazu, więc został zlikwidowany.  Teraz jest węgiel i drewno, i na szczęście idzie tego mniej niż u ciebie (budynek 300m2) ale mamy niższe temperatury.        

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Zgadza się, instalacja pozostała bez zmian, duży zlad wody nie przeszkadza. Oczywiście instalacja została zamknięta, dolozone naczynia 2 szt. Piec Sas tzw. szuflada o mocy 17kW żeby utrzymać temp. 22 -23 st. pracował do - 5 na temp. ustawionej 48 st. Grzejniki aluminiowe tak jak piszesz są przewymiarowane, tak że w chwili obecnej gazowka przy - 2 pracuje na 41 st. a w domu temperatura utrzymuje się niezmiennie 22.4-22,6 i przy tej temperaturze sterownik utrzymuje ciągłą pracę kotła. Ustawiony jest na 22,8 i jedynie w dzień słoneczny czasami wyłącza się. Bez stref czasowych. Zużycie gazu waha się średnio ok. 7 m3 na dobę w listopadzie. W tym cwu oraz gotowanie. Tak jak pisałem rury stalowe w garażu podziemnym nieizolowane a fawiry są zakręcone w tej chwili i temp. wynosi ok. 18 st. C Mam jeszcze dwa miejsca gdzie jest duża strata ciepła ale remont jest przewidziany w przyszłym roku. Zgodzę się z resztą że ogrzewanie gazowe nie jest najtańszym wyborem ale chodziło mi o to żeby przekonać iż kocioł gazowy może dobrze współpracować z instalacją posiadającą dużą ilość wody. Tego głównie sam się obawiałem montujac kocioł. Jeszcze dodam że na poprzednim piecu instalacja pracowała grawitacyjne tak że nie wszystkie kaloryfery były jednakowo ciepłe, pompka była zamontowana ale nie była konieczna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SporyJaro napisał:

Dario jak rozumiem z opisu w samej instalacji CO nic nie zmieniałeś, czyli zostało to co wyżej wymieniłeś?  W związku z tym mam pytanie jaką temperaturę wypuszczałeś z kotła tego na ekogroszek na tę instalację?  Czy ona była wyższa od tej która teraz masz z kotła gazowego 40C?  Z tego co się doczytałem na forach z reguły przy wymianie z kotłów stało palnych na kotły gazowe, gdzie co do zasady następuje obniżenie temperatury zasilania wychodzącej na instalacje , koniecznym staj się zwiększenie powierzchni grzewczej w pomieszczeniach. Jak wygląda u ciebie (w twoim budynku z lat 80-90) sprawa z ilością żeberek na pomieszczanie? Kiedyś (80-90 lata)  bez większego zastanowienia dobierano instalację grzejnikową 1 żeberko na m2.  Przy takim podejściu to takie samo żeberko przy wodzie z kotła gazowego (chyba jest niższa) nie odda tyle energii tak jak to miało miejsce przy ekogroszku?  Nie myślałeś o zwiększeniu powierzchni wymiany w pokojach? Czy te fawiry w piwnicy grzeją dobrze?  Dopytuje bo mam prawie identyczna sytuacje jak twoja, ale decyzji jeszcze nie podjąłem.  Kiedyś paliłem gazem (kocioł ELKA-2000) ale tamten kocioł zużywał ogromne ilości gazu, więc został zlikwidowany.  Teraz jest węgiel i drewno, i na szczęście idzie tego mniej niż u ciebie (budynek 300m2) ale mamy niższe temperatury.        

Stąd się właśnie bierze mit drogiego ogrzewania gazowego. Do gazu musi być odpowiednia instalacja żeby przy 40* w domu było ciepło, i nie mam tu na myśli 23*. Ludzie ładują kotły gazowe w miejsce śmieciucha a potem zdziwienie że dużo gazu idzie. Wtedy właśnie jest wybór, albo grzanie wysoką temperaturą - ciepło w domu duże rachunki, albo niską - niedogrzany dom, rachunki małe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z Tobą, ale jak widzisz ja w kotle podajnikowym kisilem go na niskich temperaturach, tak wiem zaraz odezwą się głosy że trzeba było założyć zawór i trzymać go na wyższych temperaturach, niestety nie zrobiłem tego. Ale właśnie tak jak widzisz utrzymując teraz niższe temperatury na kotle gazowym, grzejniki są ciepłe i potrafią utrzymać zadbaną temperaturę pomieszczeń, korzystając przy okazji z kondensacji. Temperatura powrotu wynosi 33 st. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze do tego dochodzi aspekt czystego powietrza i nie mam tu na myśli programu dofinansowania, wczoraj wieczorem byłem na spacerze i jak tylko zrobiło się ciemno z kominów od razu poszły kłęby gryzących i śmierdzących dymów, trzeba było wracać do domu. Zresztą wystarczy popatrzeć na filtr w rekuperatorze jak wygląda zimą a jak latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, dario7110 napisał:

Grzejniki aluminiowe tak jak piszesz są przewymiarowane, .......

A to przewymiarowanie było na oko czy jakoś było dobierane (obliczane)?  Ile m2 pomieszczania przypada na żeberko? Napisz jeszcze czy te aluminiowe grzejniki oddają dużo ciepła do pomieszczania. Ja ma  taki zestaw 20 żeberek, że woda zasilająca ma 54* a wychodząca 32* (różnica 22) i dół grzejnika jest w odczuciu prawie chłodny? 

Na żeliwnym grzejniku odczucie ciepłoty wody na powrocie jest inne, jest on cieplejszy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo z taką różnica kaloryfer Ci nie działa z pełną mocą. Za mały przepływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.