Benton661

Eliks, napiszcie do ministerstwa petycję, by zmniejszyli podatek VAT na pellet :)

Nie wróżę długiego żywota temu kociołkowi :)

Dużo za dużo jak dla mnie :)

W ustawieniach. Niech przeczyta instrukcję obsługi i zrobi ten test podajnika. Po ile sprzedajesz swój towar kolego?

Trzeba o tym pisać i nagłaśniać. Tacy artyści muszą zniknąć z rynku. Dzięki Tobie już wielu wie, jakiego towaru nie kupować

A nie możesz go zwrócić i poszukać czegoś normalnego? Pellet z dinem możesz reklamować

Chodzi mi o nazwę towaru. Jak ma dina, to musi jakoś się nazywać?

Jak nazywa się to cudo?

Jak sam sprawdzę, to napiszę i zaspokoję Twoją ciekawość:) Pół wiadra przez 2 dni? Czym Ty palisz? Ja nawet na najgorszym testowanym syfie tyle nie miałem. Radzę skorygować ustawienia palnika

A jaka jest temperatura powrotu?

Proszę uprzejmie ::))

No bez jaj, napisałem że popiołu jest tylko trochę więcej, nie tyle żeby wynosić go codziennie wiadrami :)))

Dlatego trzeba sprawdzać po kilka worków i w razie katastrofy nagłaśniać sprawę wśród znajomych. To naprawdę działa:) Zdam relację jak sprawdzę ten dębowy osobiście...

Jestem zdania, że ci producenci którzy robią dobry towar i szanują klienta, będą prosperować długo. Ci, którzy kombinują i produkują syf znikną z rynku szybciej niż się pojawili, bo zwyczajnie stracą klientów. Poczta pantoflowa działa szybko:) Znajomy, który pali tym dębowym za 650 zł twierdzi, że nagrzewa kocioł szybciej niż Din-owy. Ma jednak troszkę więcej popiołu i częściej musi czyścić kocioł

Dokładnie. Za znaczek DIN koszt towaru wzrasta minimum o 200 zł. I kto za to płaci?

Żeby tylko 1000 zł... Niektórzy dobijają już do 1200 :)

Ten słabiej sprasowany może mieć więcej pyłu, ale mi to nie przeszkadza, podajnik mam ustawiony pod takim kątem, że zbiera wszystko i nic się nie zapycha. Wiem od osób, które paliły tymi towarami, że spieków nie robią, więc myślę że na przyszły sezon zdecyduję się na jeden z nich Cieszę się że rośnie liczba producentów przyzwoitego towaru, który jest alternatywą dla produktów z górnej półki, których ceny zaczynają przekraczać granice dobrego smaku i przyzwoitości. Mam tylko nadzieję, że dzięki takim producentom ten szybujący w górę trend cenowy szybko się zmieni

Sezon zbliża się ku końcowi, zacząłem więc szukać nowych źródeł. Pojawiło się kilka opcji u mnie w okolicy, wbrew obawom że pellet mocno zdrożeje nie widzę, żeby tak miało być, przynajmniej w mojej okolicy. Pierwszy producent, pellet z drewna mieszanego, ma dobre opinie, produkuje dla Biomasa Partner: Cena 700 zł, mocno sprasowany, bez dodatków Drugi producent 19 km ode mnie. Pellet dębowy, trochę słabiej sprasowany, bez dodatków. Mają własny tartak i stolarnię, więc trociny swoje. Sprawdzony przez 2 znajomych, polecają go. Cena 650 zł z VAT!!! Mam jeszcze w zasobniku ponad 200 kg starego towaru, więc żeby osobiście sprawdzić te pellety to trochę jeszcze czasu mi zajmie. Ale jestem dobrej myśli, alternatywy na przyszły sezon są obiecujące

Ile będzie kosztował towar po sezonie którym chcesz palić?

Rozejrzyj się kolego lepiej za pompą ciepła

Heh, a za tydzień przylecą bociany :))) Jeszcze nie ma połowy lutego, a już wiosnę poczułeś? :)Jeszcze przynajmniej półtorej miesiąca pogrzejemy :)

Spalanie masz ok jak na dzisiejsze temperatury Tylko nie wiadomo czy nie załatwisz szybko kotła takimi temperaturami na kotle i powrocie

@robin60, u mnie w touchu jest tak: W ustawieniach kotła zmniejszasz poziom alarmowy jak najniżej , aż wyskoczy OFF. Wtedy jest wyłączony i nawet econet go nie widzi :)

Można poznać powód sprzedaży?

Była już o tym mowa w tym wątku. Sam system wydaje się rewolucyjny dla nas, ale już kilka lat temu Włosi go opatentowali