Skocz do zawartości

bobek310

Stały forumowicz
  • Postów

    281
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez bobek310

  1. Jeżeli miał, to czy rozpalasz od góry?
  2. Tak kolego Bobek "węglem nie warto" to nie tak. Ja tylko wskazałem inny sposób na rozwiązanie palenia. Są ludzie, którzy pala z miarkownikiem ciągu i białej gorączki dostają, jak słyszą o nadmuchu, są tacy, którzy tylko z zasobnikiem etc. Ja palę miałem i wykazuję zalety tego sposobu palenia. Jak się wczytasz w mój post - ja nie odrzucam, ani nie neguję innych rodzajów opału. Ponadto dla mnie najistotniejszą cechą kotła miałowego była jego długopalność przy jednym załadunku - u mnie to jest minimum dobę. Ja pracuję i muszę mieć minimum 10-12 godzin palenia bez podkładania. Co natomiast jest najważniejsze dla FireFlame - sam zadecyduje. Dodam jeszcze, że przed ubiegłym sezonem grzewczym udało mi się zakupić u nas w porcie 11,5 tony miału za ok. 3400,00 zł + 400,00 przewóz, co daje 330,00 zł/tonę.
  3. Stirlitz - i jak w końcu zrobiłeś? Jak to działa w praktyce?
  4. Spróbuj jeszcze pozamykać całkowicie górne grzejniki, zostaw tylko otwarte te na dole. Zobacz jaki będzie efekt i napisz. Przychodzi mi jeszcze do głowy, że może masz (przy tych nowych grzejnikach) zawory na powrocie. Nieraz się zdarza, że ludzie zakręcają je do końca, odcinając tym samym grzejnik od obiegu.
  5. bobek310

    Palenie Miałem

    Ja na ok. 25 kg miału leję 3-4 litry wody. Miał sobie moknie do następnego rozpalania. Następnie przed załadowaniem kotła w miare możliwości mieszm mokry miał w węglarce i ładuje do kotła. Na górę trochę suchego miału, drewienka (drobne patyczki), tektura, papier i rozpalam przy otwartych drzwiczkach załadunkowych. Dopiero jak dobrze się rozpali drewno i już zacznie palić sie miał zamykam drzwiczki i włączam dmuchawę. Wcześniej musisz sobie ustawić programator: temperatura, czas przedmuchu, odstep między przedmuchami etc. ... i po rozpaleniu ponownie przygotowujesz miał na następne rozpalanie. I tak w koło. Jak masz jeszcze wątpliwości - to pytaj.
  6. Ja też się przyłączę do zdania kolegów. W pierwszej kolejności trzeba zdiagnozować problem. Nie będzie to jednak możliwe, skoro kociołek kwitnie sobie w bagażniku auta. Dobrym początkiem będzie poskładanie instalacji do kupy. Zakup groszku. Spróbować wtedy palenia od góry: http://forum.murator...gla-kamiennego. Wtedy, jak nie będziesz zadowolony z efektów, będzie można pokombinować. Oczywiście, jak będziesz zadowolony z efektu, to też opisz jak to wygląda. Na razie to wróżenie z fusów, choć na pewno te teoretyczne dywagacje mają swoją wartość.
  7. W tej chwili i przy tych temperaturach popalić można odpadami z ogrodu. Trochę ciepła, a przy okazji porządek w ogrodzie. Przyjemne z pożytecznym. Ja kupując mój kocioł - typowy miałowiec - kupowałem go z zamysłem, żeby go jak najmniej oglądać. Nie zgodzę się z opinią HANA, że teraz miałem nie warto. Sam palę miałem. Przy temperaturach -5 do -10 jeden zasyp wystarcza mi na dobę. Oznacza to, że rozpalam i dopiero po dobie wracam myśla do palenia. Przy obecnych temperaturach są to niecałe dwie doby. Upierdliwość miału polega na tym, że po wypaleniu trzeba wyrzucić popiół, od nowa zasypać miałem i rozpalić. Poradziłem sobie z tym problemem w sposób połowiczny. Mianowicie jak wiem, że za kilka godzin skończy sie palenie, to szufelkąprzegarniam palący się w kotle miał na jedną stronę, a w powstałą w ten sposób dziurę sypię świeży miał. Chodni o to, żeby nie przykryć nowym miałem palącego się miału. Nie powoduje to wówczas wybuchów powstających gazów.
  8. Żeby wszystko usystematyzować napisz: co to za kocioł - marka - i czy ma miarkownik ciągu, czy dmuchawę (jaka jest pojemność komory spalania) najlepiej jakby podpiąć fotkę lub adres internetowy z jego ofertą gdzie jest usytuowany - piwnica, czy pomieszczenia mieszkalne typu kuchnia lub łazienka czy potrzebna jest Ci stałopalność większa niżwspomniane 8-9 godzin
  9. Teoretycznie zgodnie z przepisami na każdą zmianę w budynku, czy instalacji potrzebny jest projekt. Na tę instalację kiedyś był wykonany projekt, więc mogą Ci odmówić ponownego przeliczania - moc cieplna tych grzejników jest odpowiednio dobrana do kubatury pomieszczeń. Jednak podłączenie pieca to co innego. Na marginesie dodam, że to mieszkanie miasta, więc teoretycznie mogą zrobić co chcą. Można napisać do Nadzoru Budowlanego że podłączenie jest wykonane bez peojektu, wtedy miasto robi projekt, Ty się odwołujesz od projektu itd.- ale to jest pójście na wojnę - ostateczność. Radzę udać się do dyrektora technicznego i przedstawić "złote" pomysły inspektora. Kategorycznie oświdczyć, że nie zgadzasz się na ogrzewanie piwnicy, chyba że miasto będzie zwracało np 20% kosztów ogrzewania.
  10. Nie wiem, czy to nie będzie reklama (jeżeli tak to proszę usunąć post), ale ostatnio widziałem rury, kolana itd. różnych przekrojów i średnic w castoramie. Chociaż w tej chwili jak się zastanawiam - czy nie walnąłem babola. Może to są po prostu stalowe, walcowane, bez szwu. Jednak moim zamysłem było zastosować jak najgrubszą, aby nie trzeba było wymieniać po jednym sezonie. Te, które widziałem w castoramie miały co najmniej 2 mm lub więcej. Ja jak kupowałem nowy kocioł u producenta, to ten od razu zaproponował mi odpowiednią rurę na czopuch -z czego skrzętnie skorzystałem.
  11. Moim zdaniem powinieneś użyć rury żeliwnej, ale ... Rury kwsoodporne sa przede wszystkim przeznaczone do odprowadzania spalin gazowych, ażeliwne do pieców/kotłów na paliwo stałe. To połączenie od kotła do komina jest nie bardzo. Połączenie pieca i komina powinno byc za pomocą jednej prostej rury, która jest pod lekkim kątem. Spadek w kierunku pieca. Wszelkie zakręty (kolana) powodują (tak jak kol. vernal pisze) zmniejszenie ciągu. Poza tym w takich miejscach będzie stosunkowo szybko gromadziła się sadza - czyli częstotliwość czyszczenia wzrośnie.
  12. Na montaż pieca gazowego należy: 1 wystąpić do gazowni o warunki techniczne przyłącza gazowego 2 wykonanie projektu przyłącza gazowego Tak więc powinieneś te czynności wykonać przed przeniesieniem. Na zmiany w instalacji c.o. powinieneś wykonać projekt i złożyć go w wydziale architektury. O ile zmiany w instalacji c.o. to nie taki diabeł straszny, to zmiana pieca na gazowy bez zezwoleń to już poważna sprawa. Mówią o tym przepisy: "Prawo budowlane" , a wszczególności Rozdział 4 Postępowanie poprzedzające rozpoczęcie robót budowlanych http://isap.sejm.gov...=WDU19940890414 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. http://dziennik.dzie...Cat=ap&Count=10 Jeżeli po przeczytaniu przepisów będziesz miał wątpliwości, to pytaj.
  13. 1. Rurka do zbiornika wyrównawczego musi być dla Twojego bezpieczeństwa grubsza - ja u siebie mam 1". W przypadku zagotowania - woda rozszerza się i będzie miała za mało miejsca do ucieczki (8mm). Narastające ciśnienie może, ale nie musi Ci cos wysadzić. Ta rurka nie ma na pewno wpływu na grzanie w ostatnim grzejniku. Dla pewności jeszcze zapytam: czy rura, która dochodzi do ostatniego grzejnika jest jak pozostałe 3/4` ? 2. Podejrzewam, że masz zastosowane tylko dwa rodzaje rur; 1` i 3/4`. Nie masz stopniowania grubości rur typu wyjście z kotła 1`, rozprowadzenie na piętra lub piony 3/4`, gałązki podłączenie bezpośrednio do grzejników 1/2`. W tej chwili masz dwa rozwiązania: kryzowanie jak pisał kolega Hermogenes, albo jeżeli posiadasz zawory grzejnikowe na powrocie - to przykręcenie tych pozostałych 9 - zwłaszcza tych najbardziej gorących.
  14. Przyglądając się przkrojowi Twojego kotła i porównując z budową mojego (Domino z Pleszewa) zauważyłem, że u mnie są umieszczone w obu rogach na tylnej ściance rury z ponawiercanymi otworami. które doprowadzają powietrze i dopalają cały opał. U mnie (mieszkanie 90 m2 + 150 l bojler) przy załadunku ok25 kg miału wytrzymuje ponad dobę.
  15. Możesz wkręcić, ale będie to tylko temperatura poglądowa, bo króciec do cyrkulacji jest mniej-więcej w 2/3 wysokości bojlera,(nie wiem, czy Twój bojler ma podobną budowę jak ten w załączonym przekroju) a woda cwu jest pobierana z samej góry. http://www.fuego.pl/4216_Bojler_z_wezownica_spiralna_140.html Po wkręceniu termometru i napaleniu w kotle zmierz temperaturęna nim, a następnie temperaturę gorącej wody wypływającej z kranu - wtedy będziesz wiedział jaką musisz brać poprawkę (zwłaszcza, że termometr już masz, więc po co miałby się niepotrzebnie walać).
  16. Witam. Ja mam coś takiego (12 kW) na 90 m2 mieszkania + wymiennik 150 l http://www.acwador.com.pl/kotly/index.php?go=domino Palę już 4 - ty sezon i jestem bardzo zadowolony. Dodam, że kupiłem ten kocioł po tym jak dwóch niezależnych znajomych bardzo sobie je chwaliło (jeden 8 kW na 55 m2 + wymiennik 120 l - od 3 lat drugi 41 kW na 300 m2 + wymiennik ok 150l - od 7 lat).
  17. To spory dom, tak więc chyba nie będzie problemu z zagotowaniem wody. Im więcej zwojów tym lepiej. Poczytaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?28994-w%C4%99%C5%BCownica-do-kominka albo coś takiego zamontować: http://www.okazje.info.pl/okazja/dom-i-ogrod/kratki-turbodym-wodny-fi-200-mm-nagrzewnica-pionowa-z-wezownica-.html
  18. Witam. Opisz na początek swoje mieszkanie. Pozostaje jeszcze pytanie, czy będziesz potrafił coś takiego zrobić? Zrobienie czegoś takiego to będzie wielka niewiadoma, natomiast kominek z płaszczem wodnym ma obliczoną moc i możesz w miarę precyzyjnie dobrać sobie do swojego mieszkania. Z drugiej jednak strony może warto spróbować, ponieważ zarówno przy jednym i drugim rozwiązaniu musisz kupić pozostały osprzęt typu rury rozprowadzające, grzejniki, pompę, naczynie wzbiorcze itd. Ryzykujesz jedynie kilka metrów rury i kształtki oraz "odrobinę " Twojej pracy. W przypadku gdyby wężownica kiepsko się sprawowała - to ją wyrzucasz i wymieniasz kominek zwykły na z płaszczem, a dalej podłączasz do istniejącej już instalacji. Mam jeszcze pytanie, czy rozważałeś pomysł rozprowadzenia ciepłego powietrza do innych pomieszczeń za pomocą rur tak jak poniżej: http://www.instalacjebudowlane.pl/4265-23-54-dystrybucja-goracego-powietrza--system-dgp-od-darco.html Dodam jeszcze, że widziałem kiedyś rury do rozprowadzenia ciepła spłaszczone - o ile mnie pamięć nie myli ok 7x15 cm.
  19. Na mój gust jest to kocioł dolnego spalania. Natomiast miał najefektywniej pali się od góry, ponadto do palenia miałem jest potrzebny nadmuch (wentylator). Oczywiście jak dorzucisz dwie - trzy szufelki miału do węgla to pewnie się spali. Odradzam natomiast próbę palenia samym miałem -bo nic z tego nie będzie. Idea palenia miałem polega na: zasypujesz cały kocioł miałem, rozpalasz drewkami od góry, włączasz nawiew, który rozrzarza miał; gdy kocioł osiągnie zadaną temperaturę wentylator się wyłącza odcinając dostęp powietrza (przytłumiając palenie); jak temperatura opadnie poniżej zadanej włącza się wntylator i ponownie rozrzarza miał, aż do osiągnięcia temperatury ... i tak w koło-aż się wypali opał. Kotły miałowe z regóły po zasypaniu wystarczają na dobę palenia, ale mankamentem jest to, że po wypaleniu trzeba oczyścić kocioł i rozpalać od nowa. Natomiast przy dolnym spalaniu trzeba częćiej schodzić do kotła, ale wystarczy jedynie przerusztować i dorzucić opału. Jak jesienią się rozpala, to przy dobrym układzie można wiosną wygaszać.
  20. Mam kocioł "Domino" Kołodziejczaka 12kW. Zalecany przekrój komina to 400 cm2. Po konsultacji z producentem (przed zakupem) zamontowałem go do komina 14x14 wysokość 15 m. Palę juz 4-ty sezon i wszystko działa bez zarzutu. Należy też dodać, że gdybym miał możliwość podpięcia się do komina o zalecanym przekroju, to chętnie bym to zrobił. Dosyć ważną rzeczą jest wysokość komina, która ma bezpośredni wpływ na ciąg w kominie.
  21. Witam. Użytkuję kocioł (palę miałem) przy kominie o przekroju minimalnie mniejszym od zalecanego i działa bez zarzutu. Napisz, czy Twój kocioł ma miarkownik ciągu, czy nadmuch?
  22. Nie napisałeś jak chcesz palić, czym chcesz palić itd.
  23. Napisz jak to działa w tej chwili - bez turbiny.
  24. Spróbuj jeszcze zamknąć całkowicie zamknąć zawór między zasilaniem, a powrotem podłogówki. Drugim punktem wątpliwym może być niewłaściwy montaż zaworu zwrotnego tuż nad piecem (niewyraźnie widać).
  25. Myślę, że to proste. Praca urządzenia w układzie zamkniętym wymaga odporności na pewne ciśnienia. Natomiast układ otwarty to już inna bajka - byleby nie ciekło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.