Przemyslaw85

Jeśli pompą jest sterowana przez sterownik kotła to większość z nich włącza jej pracę w trybie przerywanym np 10 min pracy 5min przerwy. Jak już musisz mieć cyrkulację to zakup sobie sterownik od inseltom.pl który włącza pompę dopiero gdy wykryje pobór. Jak potrzebujesz ciepłej to włączasz na ok 2-5s zakręcasz i ciepła woda pojawi się po chwili. Czas dopływu jest zależny od wielkości instalacji. U mnie to ok 20s czekania w najdalszym punkcie. Największą zaletą takiego sterownika jest to że nie włączy ci pompy gdy nikogo nie ma w domu, albo gdy nie używasz wody od rana do wieczora. Dodatkowy programator czasowy można zastosować by dopłynęło zasilanie do pompy tylko w wyznaczonych godzinach o ile ten inteligentny sterownik wykryje pobór.

No to pozostają 2-3 kwestie dlaczego 1200L starcza na tak krótko. - izolacja bufora i rur ciepłej wody; - cyrkulacja działa grawitacyjnie (brak zaworków) (najlepiej wyłączyć i zakręcić zaworki by nie działała, a jak już musi być to zmienić sterowanie cyrkulacji i dołożyć zaworki zwrotne by nie krążyło grawitacyjnie); - dużo zużywasz wody. ps. swego czasu miałem włączoną cyrkulację z bojlera 210L który był ładowany z kotła na groszek. Gdy cyrkulacja działała nawet w określonych porach to bojler musiał być ładowany 4-5 razy dziennie. Zakręciłem cyrkulację ilość ładowań spadła do 2. Później zakupiłem prosty sterownik inseltom który to włączał cyrkulację gdy wykrył pobór wody i cyrkulacja działa ok do 30min. Aktualnie cyrkulacja wyłączona i zakręcona bo koszt dogrzania jest znacznie większy niż spuszczenie w kanał nawet 1m3 wody w skali miesiąca.

Jak są zawory zwrotne za pompą na CO to nie ma potrzeby stosowania kolejnych.

Mam wrażenie że ten bypass do zbiornika przeponowego powoduje obieg grawitacyjny. Kocioł po naładowaniu bufora zapewne się wyłącza. I w przeciągu tych 10-12h jego temp winna spać do ok 40-35*. Jak grawitacja działa przez ten bypass to wychładza ci cały bufor. Sprawdź temperaturę tego obejścia ok 2-4h po naładowaniu bufora. Jak jest gorący to masz odpowiedz. Moim zdaniem u Ciebie winien być drugi mniejszy zbiornik przeponowy podłączony pomiędzy zaworem termostatycznym a kotłem. A drugi duży do bufora. U siebie bufor z kotłem mam połączony jak ciebie z tą różnicą że nie mam tego bypassu a zbiornik przeponowy podłączony jest jedynie do bufora. ps. Nad kotłem masz zbiorki wyrównawczy? ps2. Dołóż min 10cm wełny na ten bufor. To fabryczne pewnie 10cm ocieplenie jest zdecydowanie za słabe.

Woda rozszerza swoją objętość pod wpływem ciepła dlatego ten zbiornik przeponowy jest konieczny. One są Twoim bezpieczeństwem. Bywały już w kraju przypadki kiedy brak takiego naczynia i duży wzrost ciśnienia spowodował przestawienie ścian. Co do Ciepła. Czy w czasie tych 10-12h pracuje ogrzewanie na budynek? Jeśli nie to czy za pompą na CO/podłogowkę jest zainstalowany zawór zwrotny?

Zrób na palniku tunel z blachy 2-4mm na ok 10-15cm długości (wysokość ok 12-15cm. Efekt będziesz miał widoczny zaraz po zabudowaniu. Sam tunel będzie już deflektorem gdy płomień będzie mały a deflektor właściwy rozbije płomień gdy ten będzie za duży. Ważne jest to by płomień w żadnej strony nie stygł przez płaszcz wodny. Sam tunel po nagrzaniu będzie miał kolor czerwono-żółty. Tunel robisz z 3 części blachy, 2 jako ścianki boczne i jedna góra. Górna część najlepiej by wychodziła do samej krawędzi tłoka. Chodzi o to by płomień na całej długości nie miał styku z płaszczem wodnym by się nie wychładzał. Dodatkowe powietrze można doprowadzić 1-2 rurkami hydraulicznymi )byle by stalowe) wiejące w wyjście z tunelu. Można też rozwiercić 2-3 rzędy dziurek w ruszcie te od strony popielnika. Przerabiałem to samo w kotle ojca sadzmark DuoBoss (stalmark). Tunel z grubej blachy + deflektor na tyle pomógł że teraz można śmiało palić groszkiem co wcześniej było nierealne z racji na ilość sadzy i popiołu z komina i w kominie. Jedyny minus takiego tunelu to proces rozpalania. Z racji na długość tunelu jest to dość kłopotliwe.

Pytanie gdzie ta wężownica jest w tym buforze. Czy to typowa wężownica do CWU znajdująca się na samej gorzej czy może używasz bocznej do np ładowania zbiornika z innych źródeł ciepła np solarów. Moim zdaniem zbiornik 1200L powinien Ci starczyć na co najmniej 4-5 dni jak nie dłużej. Ale skoro starcza na 10-12 godzin to albo 1. kąpiel trwa u Ciebie godzinami w 3x po pełnej wannie, 2. masz włączoną cyrkulację z dużymi stratami ciepła + pkt1 3.ten bufor nie ma żadnego ocieplenia do tego stoi w szałasie + pkt 1 i 2. U mnie zbiornik 210L starcza na 5 osób (tylko prysznic) gdzie dobowe zużycie energii na jego ładowania to ok 5kWh.

Jak cienkie przekroje rur i obieg jest jedynie wymuszony do tego aluminiowe grzejniki to efekt szybkiego stygnięcia jest normalne. Ale przelewanie wody w grzejnikach już niż. Co najwyżej powinieneś słyszeć delikatne stukanie grzejnika gdy stygną.

Zakręć całkowicie wodę do bojlera. Jak woda z kranu będzie płynąć z pomimo zakręcenia to masz coś skopane w instalacji.

Powietrze wyleci tak tak z bojlera. Mam taki zbiornik tyle że 210l. Powietrze wyleci ze zbiornika pomimo zaworu mieszającego. Mam taki zamontowany w połowie wysokości zbiornika i zbiornik się odpowietrzy bez problemu. Zrób tak. Zakręć dopływ zimniej wody do zaworu do ok 20%, ale by dopływała do zbiornika. 100%. Odkręć zawór termostatyczny na max. Powinna popłynąć gorąca wodą do czasu aż zawór się nagrzeje. Jak cały czas będzie płynęła zimna woda i to duży przeplyw znaczy że masz pomylone rury z mixem wody. W sensie przez przypadek ktoś ciepłą wodę podłączył do zimnej. Na zasilaniu bojlera w zimną wodę brakuje zaworu zwrotnego.

Właśnie to miałem zaproponować by sprawdzić czy szadź jest na całym dachu. Prosty i najtańszy test. Co do grubości wełny. Moim zdaniem 25-30cm to jest optymalna grubość ocieplenie na stropie/skosach itp o ile zostanie ona poprawnie założona. Jak to zostanie skopane to nawet i 50cm nie pomoże.

U siebie ma stropie podwieszanym mam 30cm wełny skalnej rockwool i nie widać by ciepło gdzieś uciekało. Do wełny typu isower niemal zaufania z racji na jej miękkość i tendencje do grawitacyjnego opadania. Jak chcesz korzystać z poddasza to podłogę trzeba czymś wyłożyć. Więc trzeba zrobić konstrukcje nośna na legarach lub zakupić wełnę twarda na podłogi lub styropian.

Miałem i mam pompy elektroniczne Grundfoss alpha 2L. Jak pracowała na w trybie PP2 to miałem efekt że 2 grzejniki piszczały. Pomagała zmiana na PP1 (albo odwrotnie nie pamiętam), to miałem efekt taki że za mało wody tłoczyło i miałem chłodno w domu. Problem rozwiązałem częściowo odkręcając grzejnik w łazience na max by był przepływ mimo wszystko i nie hałasowało przy ustawionej pompie na PP2. Aktualnie po zmianie w instalacji zmieniłem zawór 4D na 3D i poprosiłem hydraulika by zrobił bypass z zaworem zwrotnym chociaż wydaje mi się że powinienem założyć zawór upustowy np: Afriso 42379. Dołożyłem bufor wiec zawór 4D nie nada się do bufora. Jak zawór termostatyczny puszcza wodę na grzejniki słychać z bliska delikatny szum ale chociaż nie piszczy i nie budzi domowników.

Obstawiam że pompa gania a nie ma odbioru ciepła. Pompa tradycyjna pomimo 1 biegu wytwarza pewne ciśnienie w instalacji a że odbiór jest bardzo ograniczony to i piszczy. Są na to 2 rozwiązania. Zainstalować pompę elektroniczną która w jakimś stopniu może pracować bez odbioru ciepla lub zamontować bypass ( zasilanie połączone z powrotem z zaworem zwrotnym) który spowoduje że woda będzie krążyć w krótkim obiegu gdy nie będzie odbioru ciepła. U mnie się to sprawdza (bypass) a miałem piszczenie 2 zaworów pomimo że pompa elektroniczna pracowała na dość niskim przepływie.

Zdejmij głowice termostatyczną i sprawdź czy iglica pracuje po naciśnięciu. Możliwe że iglica stoi w miejscu wciśnięta maksymalnie co powoduje że zamknięty jest przepływ. Ps. Niewiem jaką wodą został napełniony układ ale rotometry po 3 latach moim zdaniem nie powinny takie rdzawe. U mnie to już 6 lat i dalej są czyste.

Zawór 3d może pracować w 2 trybach: blokowania przepływu lub mieszacza. U ciebie jest jako mieszacz ale zimna woda z instalacji niestety będzie trafiać na powrót. Bez aktywacji pompy cwu nawet na małym biegu lub instalacja pompy kotłowej rozwiąże problem. Zawór 4d też rozwiąże w jakimś stopniu pod warunkiem że przekroje rur będą min takie jak wyjście z kotła pewnie 6/4'.

Jak jest wyciek przez wężownicę to ciśnienie musi wzrosnąć lub w zbiorniku wyrównawczym się przelewa i ten nadmiar wody trafia do kanalizacji. Praw fizyki nie oszukasz.

To sprawdź ciśnienie w układzie CO. Jak wężownicą puszcza to musi wzrosnąć ciśnienie. Chyba że masz na samej górze naczynie wyrównawcze to musi się przelewać. Przy szczelnym układzie CO ciśnienie wyrówna się z tym co w wodociągu.

Rury zawsze będą ciepłe. Można to ograniczyć zaworem zwrotnym tylko sprężynowym. Skoro zakręcenie 1 zaworu nie pomaga znaczyłoby że nie odcina jak trzeba. W sensie pomimo zakręcenia dalej przepuszcza. Zrób próbę. Zakręć tylko dolny zawór i daj znać. Miałem i mam zawór klapowy na cyrkulację CWU. Gdy temp wody w bojlerze przekraczała 55 stopni woda zaczynała krążyć grawitacyjnie. Plus tego był taki że ciepła woda była szybciej dostępna kosztem szybkiego rozładowania bojlera. Najlepiej było by zrobić pułapkę cieplną na rurze doprowadzającej ciepłą wodę do bojlera. Odpowietrznik i zawór zwrotny obowiązkowo. Gdy rura jest w poziomie pomimo że woda nie krąży ciepło rozprowadzi sama stal/miedz. W grawitacja pomiędzy kotłem a kaloryferem odbierze to ciepło. Z pułapka cieplna spowoduje że to ciepło powinno się zakończyć na pionowym odcinku. Powietrze będące w samej wężownicy zostanie wypchnięte przez pompę CWU.

Jaki jest u ciebie poziom wód gruntowych? Możliwe że brak izolacji poziomej i mury ciągną, lub też gdzieś się woda dostała do pustki powietrznej w murze. A że tam nie ma przewiewu to ta wilgoć musi wyjść przez ściany. Przez zewnętrzną nie może bo jest ocieplenie, więc musi do środka.

Zawór jest obowiązkowy ale w nowym budownictwie od co najmniej kilku lat (chyba od 2011). Rodziców dom oddany w 2001 nie miał wymogu montażu zaworu antyskażeniowego. Dopiero wymiana licznika na nowy zmusiła rodziców do jego montażu. Okazało się że wąchania ciśnienia nabijały dodatkowe 1-2m3 wody dziennie. Gdyby nie mój dom to by dalej płacili za zużycie którego nie było.

Ten zawór kulowy nie powinien być zamontowany w pionie? Sprawdź czy on się zamyka przy włączeniu pompy na niskim biegu.

Lol zamrażarka.... Przepraszam. Lodówka i zamrażarka przy starcie weźmie do 400W. Kocioł przy włączeniu podajnika może mieć pik do ok 400W. W takiej sytuacji 1500W max.

Ty chcesz na zasilaniu awaryjnym używać zmywarki? Naczynia to nawet w wiadrze można umyć. Jak nie ma prądu to zasila się jedynie to co najważniejsze lodówkę i kocioł. Reszta urządzeń jest zbędna by przeżyć. By działała lodówkę i kocioł wystarczy prądnica 1000W + taką aku. Czas podtrzymania jest zależna od pojemności akumulatorów. By zwiększyć pojemność wystarczy łączyć je równolegle. U siebie mam ups 500W na pełnej sinusoidzie i jeden aku AGM 100Ah. Na kilka godzin starczy. A w razie podłączę pod alternator w samochodzie by go naładować.

Podłącz na dole. Tylko doinwestuj zbiorniki w dodatkowa izolację cieplną. Fabryczne 10cm to zdecywanie za mało. Co do podłączenia to ja bym je podłączył szeregowo. Jak dasz równolegle to będziesz musiał zrobić tak by zimna/chłodna woda wpływała po równo do każdego. Chyba że zamierAsz zastosować zawór 3D który będzie pracował w trybie odcięcia tego który już się wychodził.