neokowal1

Ceramiczna komora spalania podwyższa temp. paleniska, dzięki czemu kocioł produkuje mniej sadzy czyli nie spalonego węgla. Poprawia to sprawność kotła i mniej zanieczyszczony jest kocioł, komin i dach. Lazar Multikomfort 19kW kosztuje 7320 PLN, a Taurus Gaur 18,5kW który ma też ceramiczną komorę spalania 6380 PLN.

Jeżeli chcesz kupić tłokowy z pełnowymiarowym rusztem wodnym to ja znam tylko jeden - Lazar Multikomfort. Tutaj znajdziesz więcej wiadomości na temat tego kotła: http://www.sanitsystem.pl/pdf/MULTI-Komfort%2022052009.pdf W KMG-1 się nie pakuj, dla mnie kocioł z podajnikiem tłokowym bez ceramicznej komory spalania dyskwalifikuje go w przedbiegach.

Witam, moim zdaniem po bokach na pewno nie zaszkodzi, ale bardziej przydatne byłyby płyty szamotowe w tylnej części kotła, w kanale w którym następuje spalanie.

Witam, przy wyborze wymiennika c.w.u należy zwracać uwagę na parametry takie jak: moc wymiennika (przeważnie dla parametrów 75/10/45), wydajność wymiennika w l/h i powierzchnia wymiennika. Podejrzewam, że niektóre wymienniki z podwójną wężownicą mają większą moc niż ten firmy Stamar. Przykładowo: wymiennik 120l z podwójną wężownicą firmy Biawar, umieszczoną w spodzie wymiennika ma moc 13 kW.

Wartość opałowa gazu płynnego to około 46 MJ/kg, albo 25 MJ/l. Wartosć opałowa ekogroszku to 25 - 30 MJ/kg. Tak więc spalisz mniej więcej tyle litrów gazu co kilogramów ekogroszku.

Łatwo uzyskać bezdymne spalanie w tłokowcu, który ma ceramiczną komorę spalania. Taką komorę ma napewno Taurus Gaur.

Temat wielokrotnie poruszany na forum i wygląda na to, że ile użytkowników tyle opinii. Tłokowiec napewno ma mniejsze wymagania jeśli chodzi o jakość paliwa, spali wszystko co tylko się zmieści w podajniku i nie zawiesi w zasobniku, ale użytkownicy często narzekają na dużą ilość sadzy produkowaną w procesie spalania. Poczytaj na forum w dziale: "kotły" i " konkretne kotły".

Przy odpowiednim ustawieniu sterownika przy kotle z podajnikiem, nie ma potrzeby wygaszania kotła nawet przy całkowitym braku odbioru ciepła. Kocioł pracuje wtedy na podtrzymanie żaru i temperatura w kotle nie powinna wzrastać. Zapalarka w kotle na paliwo stałe (bo chyba to masz na myśli) to taki drogi, bardzo awaryjny i moim zdaniem zupełnie zbędny bajer.

Mając na modernizację 10 tyś. zainwestowałbym w dobry kocioł z podajnikiem i odpowiedni system sterowania np: zawór 4drogowy, zawory termostatyczne na grzejnikach. W instalacji grawitacyjnej ja widzę więcej plusów niż minusów. Przede wszystkim niezależność od źródła prądu, brak poboru energii i mniej elementów zużywających się podczas eksploatacji. Rury można ukryć zwykle za zasłonkami, czy meblami, a grzejniki żeliwne można pomalować na dowolny kolor i mogą stanowić naprawdę estetyczny element wnętrza. Wymieniając rury i grzejniki wcale nie będziesz miał ciepło w domu, jak nie będzie się palić w kotle, a kto będzie podkładał do ognia jak nie będzie was w domu albo w nocy?. Każdą modernizację zaczyna się od podstaw, a w instalacji c.o kocioł to podstawa.

Ja mam tłokowca, paliłem jakiś czas ekogroszkiem i nie było żadnych problemów, spalał mało a popiołu produkował naprawdę symboliczne ilości, ale jeżeli nie chcesz mieć dużej ilości sadzy to proponowałbym tłokowca z ceramiczną komorą spalania, taką jaką mają Lazar Multikomfort lub Taurus Gaur.

15 kW przy takiej powierzchni i izolacji termicznej spokojnie wystarczy, tym bardziej że powierzchnia wymiany w tym kotle to 1,9 m2, a więc więcej niż w niejednym większym kotle.

Witam, jeżeli wzrasta temperatura kotła w podtrzymaniu, to musisz zmniejszyć czas pracy podajnika w podtrzymaniu - parametr F9, lub wydłużyć przerwę podajnika w trybie podtrzymania - parametr F10. Obserwując w jaki sposób spala się opał na retorcie z czasem sam będziesz umiał ustawić parametry w zależności od obciążenia jak i jakości opału.

Jeżeli to jest jedyna pompa w całym układzie to podtrzymuje to co napisałem w pierwszym poście, że jest źle. Pompa pracuje w obiegu kotłowym, a powinna w obiegu grzejnikowym. Zaworem 3d nie masz możliwości regulować temperatury na zasilaniu rozdzielacza i bojlera, które dostają temp. taką jaka jest na kotle. Zawór 3d wpływa tylko na szybkość przepływu wody przez instalację. Jest to tzw. regulacja ilościowa, która ma więcej wad w porównaniu z powszechnie stosowaną regulacją jakościową ( pompa na powrocie przed zaworem 3d w obiegu grzejnikowym). Rodzaje regulacji, miejsce zaworów w instalacji W celu dopasowania ilości dostarczonego ciepła do aktualnego zapotrzebowania możemy zmieniać przepływ lub temperaturę czynnika zasilającego. Jeśli zmieniamy przepływ - mówimy o regulacji ilościowej lub dławieniowej; zmieniając temperaturę czynnika zasilającego mówimy o regulacji jakościowej. W regulacji ilościowej miejsce zainstalowania zaworu mieszającego jest na przewodzie powrotnym (rys. 3), a pompa obiegowa znajduje się w obiegu kotłowym. Zawór ten poprzez swoją regulację powoduje zmianę przepływu w obiegu grzewczym poprzez dławienie przepływu na powrocie. Podstawową wadą tego typu regulacji jest to, że w tym przypadku górna część grzejników ma temperaturę równą w przybliżeniu temperaturze kotła, nawet przy małym zapotrzebowaniu ciepła. Ponadto w przypadku zastosowania zaworów termostatycznych na grzejnikach, regulacja temperatury odbywa się w dolnym wąskim paśmie regulacji; uniemożliwia to pełne wykorzystanie zakresu regulacji zaworów grzejnikowych. Przy wyższych temperaturach pracy kotła powoduje to efekt zwęglenia kurzu oraz znaczne wysuszenie powietrza. Zaletą tego rozwiązania jest możliwość podwyższenia temperatury powrotu kotła. W regulacji jakościowej (rys. 4) przepływ w obiegu grzewczym jest stały. Możemy więc zmieniać zapotrzebowanie obiegu poprzez dostarczanie czynnika zasilającego o zmiennej temperaturze. Pompa obiegowa pracuje wówczas w obiegu grzewczym, a zawór mieszający zainstalowany jest na przewodzie zasilającym. W instalacjach gdzie sterowanie układem prowadzone jest regulatorami pogodowymi, w sytuacjach niewielkiego zapotrzebowania cieplnego systemu, utrzymywana jest niska temperatura czynnika grzewczego i jednocześnie rozkład temeratur na grzejniku jest równomierny. Obecnie regulacja jakościowa jest powszechnie uznawana za rozwiązanie lepsze niż regulacja ilościowa. W nowoczesnych instalacjach poza zaworami mieszającymi, które realizują regulację jakościową, stosowane są często zawory termostatyczne instalowane na każdym grzejniku realizujące lokalnie regulację dławieniową.

Ok, jeżeli ta pompa ma obsługiwać tylko obieg kotłowy to wycofuję, że jest źle.

Moim zdaniem jest źle, pompa jest wpięta na powrocie za zaworem 3d i pracuje w obiegu kotłowym. Przy zamykaniu zaworu woda zaczyna krążyć w kotle, a nie w grzejnikach. Gdyby pompa była na powrocie przed zaworem 3d byłaby w obiegu grzejnikowym i zawór grawitacyjny byłby strzałką do góry. Poza tym w obecnym układzie pompa może zasysać powietrze przez odpowietrznik.

Neo ciekawy jestem dlaczego twierdzisz że: "nie będzie pan do końca zadowolony"? Z wcześniejszych Twoich postów wnioskuje że masz Taurusa Gaura. Czyżbyś był niezadowolony z tego kotła? Ja ze swojego Stalmarka po przeróbkach jestem zadowolony i nie zamieniłbym go na żaden inny (oczywiście w tym samym przedziale cenowym) zwłaszcza na ślimakowca, ze względu choćby na: niezawodność, bezawaryjność i bardzo niskie wymagania co do jakości opału. No może przydałby się teraz odrobinę większy ze względu na istotne zmniejszenie powierzchni paleniska. Co do cięcia szmotek, to moja tarcza kupiona za około 10 PLN w markecie cięła płytki bez żadnego problemu.

Jesteś pewny, że takiej klapki twój wentylator nie posiada? W moim kotle z podajnikiem tłokowym taka klapka jest konieczna, ponieważ przerwy w podawaniu paliwa dochodzą do 2 godzin i gdyby jej nie było, ciąg kominowy potrafiłby spalić cały opał na płycie paleniskowej i wygasić kocioł. U Ciebie, po zamontowaniu takiej klapki oszczędności w spalanym paliwie, jeżeli by były to raczej niewielkie. Podajnik i dmuchawa załączałaby się wtedy częściej, ale na krócej, a na retorcie nie tworzyłby się prawdopodobnie dołek. Tutaj masz przykład klapki do kotła montowanej za wentylatorem: http://www.allegro.pl/item628377876_przepu...znego_typu.html

Klapkę za wentylatorem zamocuj jeżeli będziesz miał problem z samoistnym wypalaniem się opału na retorcie w cyklu podtrzymania (czuwania), co skutkuje podnoszeniem się temperatury na kotle w tym cyklu przy małym poborze ciepła, oraz cofaniem się żaru do środka retorty. Klapka ta zamyka dopływ powietrza do paleniska przy wyłączonym nadmuchu i eliminuje opisane wyżej zjawisko. Jeżeli takiego problemu nie masz to klapka jest zbędna.

KrKr zachęcam do przeróbki, zobaczysz że będziesz zadowolony. Koszt całej przeróbki z płytkami szamotowymi to: 3 płytki szamotowe po około 2,5 PLN za sztukę ( dostaniesz w sklepie budowlanym) i tarcza diamentowa do 10 PLN. Te dwie pionowe płytki przytnij tak jak napisałeś pod kątem, aby tworzyły lejek. Co do mocowania całej konstrukcji to zamocuj tylko te dwie boczne płytki, żeby nie zostały zepchnięte wraz z popiołem. Ja zastosowałem jak widać na zdjęciu 2 szpilki 5mm z nakrętką, włożone w narożne otwory płyty paleniskowej. Opał i popiół zalegający pomiędzy płytkami dociska płytki do ścianek i cała konstrukcja jest stabilna. Górna płytka leży swobodnie nie zamocowana, ale maksymalnie dosunięta do tyłu tak aby całość tworzyła szczelną komorę. Gwarantuje że już przy nadmuchu na 4 uzyskasz bezdymne spalanie, a dodatkowe otwory w płycie paleniskowej na pewno nie zaszkodzą, chociaż moim zdaniem są zbędne jeśli zastosuje się szamot. Przy ustawieniach sterownika "opóźnienie wyłączania nadmuchu" daj na max. czyli 1 min 59 sek., pozwoli to maksymalnie oddymić świeżą porcję opału, co również przyczyni się do zmniejszenia ilości sadzy. Powodzenia, podziel się uwagami po przeróbce.

Witam, przy obecnym bardzo niskim spalaniu i stosunkowo niskich temperaturach w komorze spalania szamotki od czasu modyfikacji nie mają śladów zużycia. Sadzy w wymienniku zdecydowanie mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku przed modyfikacją, a popiołu mniej i bez niedopalonych kawałków węgla. Tak więc z czystym sumieniem polecam takie rozwiązanie, tym bardziej, że jak się okazuje nie jest to żadne nowe rozwiązanie. Ostatnio miałem okazję oglądać kocioł Taurus Gaur i posiada on fabrycznie, identyczne rozwiązanie komory spalania, z dwoma płytami ceramicznymi po bokach i jedną na górze położoną na nich, służącą jako deflektor. Także Lazar w swoim tłokowcu posiada takie rozwiązanie, co widać na zdjęciach na stronie internetowej Lazara. Tak więc jak widać niektórym producentom się chce i zależy im na zadowoleniu użytkownika.

Na temat kotła, zapoznaj się z tym tematem: http://forum.muratordom.pl/kombopelletich-...ighlight=ulrich

Klapka na dolnych drzwiczkach oczywiście w trybie pracy automatycznej szczelnie zamknięta. Jeżeli nie masz klapki między wentylatorem a retortą, to lepiej regulować cug przesłoną na wentylatorze, jeżeli do kotła będzie wpadać mało powietrza to komin ciepła nie wyciągnie. Spróbuj dać większy nadmuch, ale przyczyna leży prawdopodobnie po stronie opału.

Witam, planuję sobie podłączenie instalacji solarnej do istniejącej instalacji c.o i c.w.u działającej wyłącznie na grawitacji z kotłem na paliwo stałe. Instalację solarną chcę włączyć do układu poprzez płytowy wymiennik ciepła, podłączony po swojej stronie wtórnej (analogia do transformatora) równolegle do kotła. Przemyślałem cały układ wziąwszy pod uwagę odpowiednie spadki na rurach i wydaje mi się, że powinno działać. Jedyna wątpliwość to czy płytowy wymiennik ciepła jest w stanie wymusić grawitacyjny obieg wody w układzie. tak jak to robi kocioł. Czy ktoś z was montował taki układ i czy taki układ będzie działał?

Spróbuj palić innym groszkiem (może to byś wina opału), a ilość przepływającego powietrza przez kocioł reguluj na wlocie do kotła ( w zależności co tam masz na kotle: szybkość nadmuchu, przesłona przed wentylatorem, klapka za wentylatorem). Szyber na czopuchu otwórz na max.

Najlepiej jak komin wystaje ponad kalenicę i niewiele wystaje ponad dach, a więc to rozwiązanie w ścianie szczytowej jest zdecydowanie lepsze, tylko trzeba go powiązać ze ścianą szczytową.