Skocz do zawartości

neokowal1

Stały forumowicz
  • Postów

    346
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez neokowal1

  1. Witam, jeżeli bierzesz pod uwagę tłokowce, to jest jeszcze Lazar Multikomfort. Moim zdaniem najlepszy i najbardziej uniwersalny tłokowiec na rynku.
  2. Jeżeli dasz pompę na obiegu c.o to daj zawór zwrotny za pompą. Przy takiej instalacji może się zdarzyć że przy pracującej pompie zaniknie obieg grawitacyjny na c.w.u., szczególnie przy dużym otwarciu zaworu 4d.
  3. Miałem identyczny układ jak kolega Raunin. Kocioł górnego spalania, a c.o i c.w.u spięte razem, instalacja grawitacyjna. Po zakupie kotła z podajnikiem dołożyłem tylko zawór 4d, 6/4 cala na obieg c.o identycznie jak w drugim schemacie i muszę przyznać że był to strzał w dziesiątkę. Dzięki temu na kotle jest zawsze wysoka temp. (ustawiona 55), na c.w.u także (około 50), a na grzejniki podaje od około 50 w dół. Nawet w największe mrozy zawór 4d nie jest otwarty na max. Także na podstawie własnych doświadczeń: zawór 4d - jak najbardziej, jeśli teraz chodzi dobrze na grawitacji to pompa c.o niekoniecznie potrzebna. Warunek jednak jeden duży zawór 4d, aby nie tłumił grawitacji.
  4. W tym roku kupiłem Gaura. Na początku paliłem miałem z ubiegłego roku. Było ok. Przy zakupie na tegoroczną zimę miałem do wyboru: miał po 500zł albo groszek po 550zł. Wybrałem groszek, palę teraz na c.w.u groszkiem i też jest ok. chociaż musiałem zmienić trochę ustawienia sterownika.
  5. No niestety, gdyby to było takie proste, to każdy stosowałby tylko jedną pompę. Może być i tak jak proponujesz teraz, ale musisz dać dławienie na obiegu c.w.u, aby cała woda nie przepływała po najmniejszej linii oporu czyli przez bojler i zawór kulowy na obiegu c.o, gdyby w domu było jednak za gorąco, a woda w bojlerze zimna.
  6. Jeżeli dasz taką kolejność: pompa, rozdzielenie na c.w.u, zawór 3d, to zawór 3d straci swoją funkcję tzn: regulację temperatury na c.o, którą właśnie uzyskałeś. Woda będzie płynąć z zaworu 3d na powrót c.o, czyli odwrotnie niż jest to teraz i zawór 3d nie będzie mieszał. Na zasilaniu c.o będziesz miał zawsze taką temp. jak na kotle.
  7. W Taurusie Gaur montowany jest moim zdaniem bardzo dobry sterownik ST-40. Posiada on możliwość sterowania czterema pompami: c.o., ładowanie c.w.u, cyrkulacja c.w.u i pompą do podłogówki. Czopuch jest na górnej pokrywie i wychodzi pionowo w górę. Do kotła dołączane jest kolano do komina 90 st. z rewizją, bez blokady ciągu kominowego.
  8. Rozwiązanie które zaproponował quitar, dobre ale nie pozbawione wad np: temeratura zasilania c.o będzie w dużym stopniu zależna od temp. powrotu z c.w.u, zwłaszcza przy zamkniętym zaworze 3d. Poza tym musisz zastosować zawór kulowy na zasilaniu bądź powrocie c.o, żeby grzejniki nie grzały latem. Optymalnym rozwiązaniem byłoby zastosowanie drugiej pompy do c.w.u z zaworem zwrotnym.
  9. Witam, nie wiem dlaczego piszesz że tłokowy to gorszy i brudas. Moim zdaniem kocioł z podajnikiem tłokowym jest bardziej niezawodny i lepiej spala gorsze gatunki węgla. Co do brudasa to niestety wszystkie wymienione kotły produkują sadzę i popiół, a Taurus Gaur wyposażony jest w ceramiczną komorę spalania i przy dobrych ustawieniach naprawdę można uzyskać bezdymne spalanie. Jeżeli pasuje Ci do kotłowni to polecam Taurusa.
  10. no cóż, drogi kocioł, drogi pellet. Ja bym nie kupił. A z tych dwóch z pierwszego postu to oczywiście DEFRO.
  11. Witam, no sam sobie odpowiedziałeś na zadane pytanie. Jasne że 12 kW wystarczy, ale ta obrotowa retorta jest lepsza. Z drugiej strony spalanie w tak małym i dobrze ocieplonym domu będzie na tyle małe, że nie wiem czy warto pakować się w wątpliwej jakości miały i drogi kocioł do ich spalania. Życzę trafnego wyboru.
  12. Witam, z objawów o których piszesz w pierwszym poście wynika że masz źle ustawiony zawór 3d, ale bardzo łatwo to zmienić. Odkręć śrubkę na osi zaworu mocującą pokrętło i zdejmij je. Szczypcami lub kombinerkami złap za oś zaworu i przekręć maksymalnie w prawo. Załóż pokrętło tak aby oś zaworu można było przekręcić w lewo tylko o 90 stopni. Przy prawidłowo ustawionym zaworze powinieneś mieć: - przy pokrętle maksymalnie w lewo - temperatura na zasilaniu grzejników taka jak na piecu - przy pokrętle maksymalnie w prawo - temperatura na zasilaniu grzejników taka jak na powrocie Zawór musi być ustawiony tak jak na rys. 1a załączonej instrukcji: http://www.esbe.pl/pliki/Instrukcja%20-%20VRG%20330.pdf a masz prawdopodobnie tak jak na rys. 1b.
  13. Witam, na postawie osobistych doświadczeń mogę stwierdzić, że bardziej ekonomiczne jest spalanie miału w kotle z podajnikiem. Przyczyna jest prosta: kocioł z podajnikiem spala miał suchy, im bardziej wysuszony tym lepiej, przez co energia wytworzona w procesie spalania nie jest marnotrawiona na podgrzanie i odparowanie wody zawartej w opale. Dodatkowo, znikoma ilość wody w miale, powoduje brak skroplin w kotle jak i w kominie, co z pewnością wydłuży żywotność obu tych elementów instalacji. Ustawienia kotła z podajnikiem nie są aż tak bardzo trudne dla kogoś kto choć trochę użytkował jakikolwiek kocioł na paliwo stałe. Podstawowy parametr wpływający na ekonomię spalania to siła nadmuchu. Nie może być zbyt duża ( nadmiar tlenu, wydmuchiwanie ciepła i miału w kosmos), ani zbyt mała ( deficyt tlenu,kopcący płomień, niepełne spalanie). Na proces spalania w kotle z podajnikiem bardzo korzystnie wpływa zastosowana w niektórych kotłach, ceramiczna komora spalania. Możemy dzięki niej uzyskać praktycznie bezdymne, czyli całkowite spalanie przy małej sile nadmuchu. Wziąwszy do tego jeszcze wspomnianą bezobsługowość, możliwość pracy kotła przez cały rok (latem do c.w.u), wybór jest oczywisty.
  14. Witam, a ja widzę przeciwwskazanie. Chodzi o moc kotła. Przy tak dobrze ocieplonym budynku, nowych oknach, wystarczy kocioł o połowę mniejszy. Przy takim dużym, kocioł będzie więcej w podtrzymaniu niż w pracy, będziesz miał problem dużej ilości sadzy i zimnych spalin. Ucierpi komin i twój portfel. Weź jakikolwiek kalkulator mocy i przelicz. Przykładowo "Zębiec" na swoich stronach podaje że kocioł o mocy 20 kW wystarczy do budynku dobrze ocieplonego o powierzchni 305 m.
  15. Stalmark produkuje taką samą ilość sadzy jak inne kotły które nie posiadają elementów ceramicznych w komorze spalania. Można w nim jednak radykalnie zmniejszyć ilość produkowanej sadzy poprzez zamontowanie płytek szamotowych w komorze spalania. Odsyłam do tego wątku: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...=1040&st=40 Jeśli nie chcesz przeróbek to kup kocioł który posiada fabrycznie zamontowane elementy ceramiczne, np: Lazar Multikomfort, albo Taurus Gaur.
  16. Ruszt jest umieszczony na prowadnicach pod paleniskiem automatycznym, wystarczy go wysunąć np. przy pomocy pogrzebacza. Trwa to sekundy i nic nie trzeba rozbierać.
  17. Wystarczy posiadać elementarną wiedzę z fizyki tzn. I i II zasada termodynamiki, oraz zasadę zachowania energii, aby wiedzieć że coś takiego nie jest możliwe. Człowiek który wynalazłby perpetum mobile, uzyskiwałby więcej energii niż dostarczył, stałby się chyba najbogatszym człowiekiem na świecie. Moim zdaniem to oszustwo, albo delikatniej celowa manipulacja.
  18. Rozszczelnienie drzwiczek od popielnika może tylko zaszkodzić. Powietrze które będzie wpadać tymi drzwiczkami będzie schładzać kocioł od środka, a przez strefę żaru na retorcie nie będzie przechodzić i nie poprawi procesu spalania. Dym wewnątrz kotła w cyklu potrzymania to zjawisko normalne spowodowane deficytem powietrza i niską temp. w strefie żaru. Jeżeli nie masz problemu gaśnięcia kotła, to nic bym nie zmieniał. Jeżeli kocioł wygasa to zmniejszyłbym przerwę w podtrzymaniu jednocześnie zmniejszając czas pracy podajnika w podtrzymaniu aby nie wzrastała temp. na kotle przy braku odbioru ciepła. Znam przypadki gdzie czas pracy podajnika w potrzymaniu ustawiony jest np. na 1 sek. , przerwa w potrzymaniu na 5 min. , opóźnienie wyłączania nadmuchu w potrzymaniu 5 sek. i wszystko działa ok. Na ustawienia w podtrzymaniu ma wpływ wiele czynników np. granulacja, wilgotność i rodzaj paliwa, siła ciągu kominowego, zapotrzebowanie na energię, budowa kotła itp. , a więc jest to naprawdę indywidualna sprawa. Ważne jest tylko, aby kocioł nie wygasał, nie wzrastała nadmiernie temp. przy braku odbioru ciepła i był w miarę dobrze wypalony opał.
  19. Witam. Spróbuj zmniejszyć siłę nadmuchu. Podstawowy błąd jaki robią niektórzy użytkownicy kotłów z nadmuchem to duża siła nadmuchu. Pali się ładnie i nawet jest mało popiołu, ale to dlatego że prawie wszystko, wraz z ciepłem wysyłane jest w kosmos. Oczywiście nie można przesadzić bo przy słabym nadmuchu może być niepełne spalanie, co objawi się kopcącym płomieniem i dymem z komina. Zmniejszając nadmuch musisz oczywiście zmniejszać czas pracy podajnika, albo wydłużać przerwy w pracy podajnika aby nie przesypywało żaru do popielnika.
  20. Witam, jeżeli miałbym wybierać z pośród tych dwóch, to zdecydowanie SAS. SAS ma dodatkowo ruchome ruszta, przepustnice z miarkownikiem ciągu do spalania bez wentylatora, dłuższą drogę spalin co będzie skutkować większą sprawnością, no i zdecydowanie grubsze blachy. Porównaj wagę kotłów o tej samej mocy. Poza tym nie lubię firm których nazwa sugeruje niemieckie pochodzenie towaru.
  21. Czy to jest ironia, czy piszesz na poważnie? Jeszcze nie ma tak żeby zwiększenie temperatury w ogrzewanym pomieszczeniu skutkowało zmniejszeniem spalania. Jest dokładnie tak jak pisze automatyk. Przy małym odbiorze ciepła wraca woda zimna ale jest jej mało, przy dużym otwarciu termostatów wraca woda cieplejsza ale jest jej dużo i kocioł spali więcej. Myślę że jest to logiczne i nie ma o czym dyskutować.
  22. A czy ja pisałem o przepracowanym oleju silnikowym? Informację o konserwacji olejem silnikowym zaczerpnąłem z instrukcji obsługi swojego kotła zakupionego rok wstecz. Nie sądzę aby to były informacje nieaktualne.
  23. Witam, malowania farbą kotła od środka raczej się nie stosuje. Lepszym i tańszym środkiem do konserwacji kotła jest olej silnikowy, który ma dobre właściwości antykorozyjne i jednocześnie bardzo dobrze penetruje wszystkie zakamarki kotła.
  24. Witam, mam taki sam problem, a zjawisko cofania się dymu występuje przy upalnej i bezwietrznej pogodzie. Tłumaczę to sobie tak: przy paleniu non stop kilku kilogramów węgla na dobę, palenie następuje przy bardzo małej dawce powietrza podawanego do paleniska. Mała dawka powietrza to także bardzo wolne przemieszczanie się spalin w kotle jak i w kominie, a więc ich duże schłodzenie w drodze między paleniskiem a wylotem z komina. W takich skrajnych pogodowo warunkach (tzw. przyducha), ciężar właściwy schłodzonych spalin jest większy niż powietrza otaczającego komin na dachu i ustaje całkowicie ciąg kominowy. Skutkuje to dymieniem z każdej nieszczelności w przewodzie kominowym albo w kotle. Sytuację ratuje nieco uszczelnienie kotła i komina, oraz wietrzenie piwnicy, ale zjawisko ustępuje całkowicie przy spadku temperatury na zewnątrz lub przy pojawieniu się jakiegokolwiek wiatru. Przy takim sposobie palenia i kominie murowanym, który dobrze odbiera ciepło ze spalin, zjawisko to jest normalne przy określonych warunkach pogodowych i nie wiązałbym tego z kotłem i jego konstrukcją.
  25. Potwierdzam, sąsiad ma w piwnicy dwa kotły wpięte do instalacji grawitacyjnej bez żadnych zaworów i działa bez żadnych problemów. Obieg nie zamyka się przez sąsiedni niepracujący kocioł. Warunkiem jest duża średnica rur i odpowiednie spadki na zasilaniu i powrocie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.