Skocz do zawartości

neokowal1

Stały forumowicz
  • Postów

    346
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez neokowal1

  1. Zgadzam się z yozikiem. Kocioł z podajnikiem + zbiornik akumulacyjny jest bez sensu (schemat2), a solar bezpośrednio do zasobnika z ciepłą wodą.
  2. Może taki: http://ekocal.republika.pl/kociol2.htm
  3. Parametru 35/25/20 raczej nie będzie nigdy, chyba że woda będzie przepływała baaaaaaaaaardzo wolno. Przy zasilaniu 35 na powrocie będzie raczej więcej niż 30. Tak więc parametr 35/30/20 będzie bliższy rzeczywistości, a przy tym parametrze współczynnik korekcji wynosi 6. Tak więc żeberko 128W bedzie dawało moc około 21W.
  4. Polonus, a słyszałeś o domach 3 litrowych. I nie chodzi tu o kubaturę, ale o ilość oleju napędowego potrzebną na ogrzanie metra kwadratowego budynku w ciągu całego roku. Dla domu 200m2 wychodzi 600 litrów oleju napędowego, lub odpowiednio około 1100kg węgla. Typowa warstwa izolacji w takim domu to 20cm ściany i 30 cm strop lub dach. Z pewnością nikt z piszących takiego domu nie ma, ale niektórzy mogą być blisko.
  5. W przybliżeniu można wyliczyć to tak: Jeżeli producent podaje że przykładowo moc żeberka przy parametrach 75/65/20 wynosi 100W, gdzie 75 to temp. na zasilaniu, 65 to temp. na powrocie, 20 to temp. w pomieszczeniu. To przy zasilaniu go wodą o temp. zasilania przykładowo 37, na powrocie powinien mieć około 33 przy temp. w pomieszczeniu 20. Zatem średnia temp. w grzejniku to 35. W pierwszym przypadku średnia temp. to 70. Różnica temperatur między grzejnikiem a pomieszczeniem to w pierwszym przypadku 50, a w drugim przypadku to 15. Szukana moc wyjdzie z proporcji: 50/100= 15/x Zatem x=30W Oczywiście są to wyliczenia bardzo przybliżone, nie biorą pod uwagę wszystkich czynników, ale udowadniają że przy temperaturze grzejnika około 35 stopni grzejniki też grzeją, choć przy dotyku wydają się zimne.
  6. neokowal1

    Przechowywanie Miału

    Przechowuje miał w suchej piwnicy i nie widzę żadnych problemów. Napewno się nie zapali, a co do pylenia to jest tak samo jak z każdym suchym węglem, w którym jest pewna ilość pyłu węglowego. Co do palenia miałem w piecach bez podajnika to stanowczo bym odradzał (sam też kiedyś próbowałem). Miał przed spaleniem w takich piecach trzeba moczyć, a to powoduje: po pierwsze duże straty energii na odparownie tej wody (wcale to nie są małe ilości), po drugie bardzo skraca żywotność kotła i komina (woda w połączeniu z siarką, która jest w węglu tworzy kwas siarkowy, który w kilka sezonów potrafi zniszczyć i piec i komin). Nie wspomne już o bardzo dużej ilości popiołu i szlaki którą trzeba wybierać z kotła codziennie. Tak więc jeżeli spalanie miału to tylko w kotłach z podajnikiem, które wymagają suchego!!!!!! miału. Różnica w cenie dobrego miału, a węgla o tej samej kaloryczności, powoduje że spalanie w zwykłych pieca poprostu się nie opłaca!!!!
  7. Dom:Powierzchnia 140m2, ściany 1,5 suporex + wełna mineralna 5cm, skosy wełna mineralna 15cm, okna drewniane dwuszybowe, część wymieniona na plastiki. C.W.U. bojler 120l na 4 osoby, temp. 50-55C cały rok. Instalacja: układ otwarty, całkowicie grawitacyjna, metalowe rury, zawór 4d, grzejniki żeliwne 90 szt. Kocioł: Stalmark 17kW z podajnikiem tłokowym, sterownik ST-77. Paliwo: Miał 25MJ Chwałowice Ustawienia: Temperatura - 55C Nadmuch - 4 (w skali do 10) Czas przerwy podajnika - 2min. 30sek. Histereza - 2 Przepalanie - co 2 godz. Opóźnienie załączania podajnika - 1 sek. Opóźnienie wyłączania dmuchawy - 1min. 59 sek. Temperatura w pomieszczeniach ~ 20C. Zużycie miału: W okresie letnim tylko c.w.u ~ 2,5 kg/dobę Sezon grzewczy średnio ~ 15kg/dobę
  8. Też doszedłem do takiego wniosku. Opóźnienie wyłączenia dmuchawy mam ustawione na max. czyli 1min. 59sek. Jest chyba lepiej, ale problemu dymienia nie rozwiązało. A tak na marginesie uważam że ten kocioł to i tak bardzo dobry wybór. Gdy się czyta posty na temat innych czasem bardzo drogich kotłów (także jeśli chodzi o rodzaj paliwa), to wydaje się że te nasze problemy to żaden problem. Najważniejsze że mam ciepło, tanio, bezawaryjnie i do kotłowni schodzę raz dziennie na 5min.
  9. Witam ! Ja też mam Stalmarka 17KW, palę w nim od roku, próbowałem różnych ustwień, czytałem wiele opinii i problemu dużej ilości sadzy nie rozwiązałem. Twierdzę że tego problemu w tego typu kotłach nie da się rozwiązać. Dlaczego? Proponuje każdemu użytkownikowi otworzyć drzwiczki do paleniska po wyłączeniu wentylatora czyli po przejściu w cykl nadzoru. Będzie widać jak świerza dawka paliwa w zetknięciu z żarem spala się prawie bez dostępu powietrza kopcąc niemiłosiernie. Ponieważ przepływ powietrza przez kocioł jest w tym momencie znikomy, wszystko to osiada na ścianach wymiennika. Tak więc nic nie pomoże, że przy pomocy ustawiń czy zwiększonej liczby otworów w płycie paleniskowej doprowadzimy do bezdymnego spalania w cyklu pracy, kiedy w nadzorze kocioł produkuje tyle sadzy. Idealne spalanie można byłoby uzyskać tylko wtedy gdyby dmuchawa się nie wyłączała, ale kocioł pracowałby na max. moc. Nawet sterownik PID nie gwarantuje, że kocioł zwłaszcza przy małym poborze energii nie będzie przechodził w stan nadzoru.
  10. neokowal1

    Brykiet Ze Słomy

    Witam! Zajrzyj na tę stronę. http://www.asket.pl/biomasser.php?idd=4
  11. W KWKD paliwem podstawowym jest węgiel orzech II (przeczytaj instrukcje na stronach Zebca), a jeśli 22kW za duży to masz 15kW. Ale nie namawiam, piszę tylko co ja bym kupił.
  12. Miałem Zębca z górnym spalaniem. Wytrzymał 16 lat zanim przerdzewiał. Moim zdaniem oba kotły są tej samej klasy. Wybrałbym tańszy, ale wtym obszarze cenowym wybrałbym Zębca KWKD. Przy dolnym spalaniu o wiele łatwiej o dłuższą stałopalność (nawet 24godz.), dłuższy obieg spalin zapewni chyba większą sprawność, a w razie czego to można go przestawić na górne spalanie i spalać wszystko. Poza tym pojemność zasypowa 50l.
  13. Sterownik PID płynnie steruje siłą nadmuchu i czasem podawania paliwa od 1 do 100%, zwykły działa na zasadzie załącz/wyłącz zawsze na 100%, czy jak kto woli na ustawioną wielkość.
  14. Witam! Czy ktoś z szanownych forumowiczów wymieniał w kotle z podajnikiem tłokowym sterownik zwykły np. St-77 na sterownik PID np. Perfekt T, albo Ognik Plus? Jeśli tak to proszę o opinię i spostrzeżenia w szczególności co do ilości sadzy produkowanej przez kocioł. Sam posiadam Stalmarka 17kW. Jestem z niego raczej zadowolony, pali w zasadzie wszystko, pali mało i bezawaryjnie, ale denerwuje mnie ta ilość sadzy w wymienniku. Zauważyłem że najbardziej dymi po przejściu w stan nadzoru (po wyłączeniu dmuchawy), kiedy to spalanie świeżej dawki paliwa odbywa się w zasadzie bez dostępu powietrza. Gdyby dmuchawa się nie wyłączała, tak jak to ma miejsce w sterowaniu PID to może sadzy byłoby mniej. Z drugiej jednak strony nie wyłączający się nadmuch musi być mały a więc dostarcza do paleniska mało powietrza co może skutkować kopcącym płomieniem i sadzą. Sam nie wiem czy warto inwestować w nowy sterownik. Pozdrawiam i proszę o opinię.
  15. Witam! Ja bym polecił kocioł z podajnikiem tłokowym. Mam taki od roku i nie mam żadnych problemów. Jak odpaliłem go rok temu to nie wygasł ani razu!!!!!! (latem ogrzewam c.w.u.). Jednym słowem: żadnego rozpalania, załadunek zasobnika co 3 - 7 dni zimą, latem raz na miesiąc, czyszczenie wymiennika co kilka dni zajmuje najwyżej 5min., opróżnianie szuflady z popiołem co 2 - 7 dni. Jednak najważniejsze jest to że opalany jest tanim (póki co) miałem węglowym. W tym roku ogrzewanie i ciepła woda przez cały rok kosztowała mnie około 1000zł (dom 120m2 + bojler 140l). Jedyna wada to sporo sadzy z komina. Jeśli ktoś chce mieć bezdymne spalanie to nie polecam.
  16. Wracając do tematu głównego kocioł tłokowy czy ślimakowy. Wszystko zależy czym chcemy palić. Jeżeli groszkiem to ślimakowy - tańszy i lepiej spala. Jeżeli chcemy palić miałem to tłokowy - spala miał bez rzadnego problemu. U mnie chodzi już prawie rok (latem na c.w.u) bezawaryjnie, mało tego nie wygasł ani razu!!!!!!!. Jedyny jego mankament to sporo sadzy w wymienniku, ale to już taka uroda tłokowca, o bezdymnym spalaniu raczej możemy zapomnieć. Najgorsze co może być to spalanie groszku w takim kotle. Gdy kocioł przechodzi w stan nadzoru (wyłączona dmuchawa) groszek spala się przy znikomym dostępie powietrza i strasznie kopci. Stan taki trwa nawet kilkadziesiąt minut zanim przejdzie zpowrotem w stan pracy. Przez ten czas skutecznie brudzi wymiennik i komin, a po włączeniu dmuchawy cały ten syf wyrzucany jest na zewnątrz. Zjawisko to nasila się gdy kocioł jest za duży w stosunku do potrzeb. Podajniki podaje wtedy jednorazowo więcej paliwa. Więcej paliwa to dłużej trwa stan nadzoru, a więc więcej sadzy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.