Mecenas

To są zalecenia firmy odnośnie stworzenia projektu WYKONAWCZEGO instalacji. Ty zaś piszesz o projekcie architektonicznym na potrzeby pozwolenia na budowę. Generalnie każda budowa nowej kotłowni wymaga PnB. Niezależnie od mocy.

Możesz podać skąd czerpiesz przepis o 50kW ?

Podział pomieszczeń to przebudowa i wymaga PnB. Budowa komina podobnie. Tak więc nie ma na czym zaoszczędzić bo projekt tak czy inaczej potrzebny będzie.

1) "Stare budownictwo" oznacza dla mnie drewniane stropy. Czyli podłogówka z wylewką chyba odpada na starcie 2) Podstawa to głowice termostatyczne na każdym grzejniku. Sterowniki to tylko dodatek. 3) Grzejniki płytowe 22 o wysokości 600, przy zasilaniu 50/40 mają moc ok. 700[W/mb]. W nieocieplonym pokoju 20m2, licząc 120[W/m2] dostaniesz aż 3,5mb grzejnika. Praktycznie cała ściana. IMHO instalacja kondensacyjna w starym budownictwie może być trudna do realizacji.

W instrukcji mojego samochodu napisano, że z wymianą żarówki należy jechać do ASO, bo jest to skomplikowane, wymaga wiedzy w dobraniu żarówki oraz ma wpływ na moje bezpieczeństwo. Producenci silnie kreują marketingowo dwie klasy produktów - dla majsterkowiczów oraz dla profesjonalistów bo daje to większy zysk przy pokryciu obu obszarów rynku. Tak należy też rozumieć złączki zaciskane oraz skręcane. Teoria, że złączka skręcana musi po zatynkowaniu przeciekać jest oczywiście czystym PR. W obu konstrukcjach szczelność zapewniają oringi oraz prawidłowa obróbka rury przed włożeniem w złączkę.

1) Kryzuje się zasadniczo zaworami przy odbiornikach ciepła a nie przy rozdzielaczach. 2) Zawór kulowy nie nadaje się do częstego przestawiania, natomiast stały stan pośredni mu nie zaszkodzi.

Jeśli masz właściwie dobrany kocioł (mniejszy niż maksymalna moc grzejników) to nie zagotujesz wody.

Ja palę ciągle i wygaszam tylko na czyszczenie.

U mnie jak na razie, paląc od 11.11.2009 poszło 2,3[t]. Dom 144[m2] standardowo ocieplony. Kocioł dolnego spalania.

W naczyniu zainstalowanym w nieogrzewanym pomieszczeniu (strych), zgodnie z obowiązującymi przepisami, MUSI być zrobiony stały obieg cyrkulacyjny. Tyle tylko, że tu jest on pewnie niewyregulowany, skoro autor słyszy wręcz to przelewanie.

Masz dobry węgiel. U mnie po dwóch tygodniach palenia szamotki są zawalone popiołem. Nie sadzą czy smołą tylko normalnym popiołem.

Wyjmujesz przy tym szamotki ? Na "gorąco" ?

Koledze chodzi o to, że rozdzielacz w piwnicy, poniżej podłogi, to bardzo nieszczęśliwe rozwiązanie.

Warto o tyle, że to tanie i dobre kotły z dolnym spalaniem. Rewelacyjny ruszt, komora spalania z szamotami, bardzo dobra stabilność pracy z miarkownikiem. Słabe strony - górna klapa załadowcza bez zamka, czyszczenie wymiennika pionowego wymaga wygaszenia kotła, zbyt mały popielnik. Dziś raczej zdecydowałbym się na Zębca KWKD lub na HEFa.

Skąd takie wartości ? 1m/s można dopuścić w c.w.u bo pracuje chwilowo. W CO skończy się wypłukaniem kolanek. Dla miedzi prędkość nie powinna przekraczać 0,3[m/s], zaś dla mniej niż 0,1[m/s] instalacja jest w stanie pracować grawitacyjnie.

Jeśli rury mają być nieobudowane to tylko czarna stal. Ocynku nie stosuje się do CO (trujące opary przy spawaniu). PEX czy PP wandale zniszczą scyzorykiem. Miedź ukradną.

Dla odmiany: http://www.miedz.edu.pl/wordpress/wp-conte...dociagowych.pdf Jak widzisz jest to temat "religijny" i sam musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wierzysz w to, że miedź szkodzi, czy wręcz przeciwnie - poprawia jakość wody.

Jeśli jest to instalacja grawitacyjna, spawana, to znane mi podobne instalacje przedwojenne działają do dziś. Z jakich powodów chcesz wymieniać te grzejniki ? Estetycznych ? Bo do CO z kotłem na paliwo stałe nie ma lepszych grzejników i instalacji niż ta, którą posiadasz.

Proporcjonalnie więcej do wzrostu pola powierzchni przekroju wewnętrznego.

Jest. Przy grzejnikach o większej mocy kocioł będzie pracował z większą mocą więc i zużywał więcej gazu niż w pierwszym przypadku. Kocioł pracujący z mocą 20kW przez połowę czasu i pracujący z 10kW bez przerwy zużyje w przybliżeniu tyle samo paliwa. Co więcej, praca ciągła jest dla kotła lepsza niż przerywana.

Może żebyś nie błądził w kółko. Nie można powiedzieć że zastosowanie tego lub tamtego wyklucza obieg grawitacyjny. W wielkim uproszczeniu obliczenie takiej instalacji to proste równanie: P = l * R + Z. P to ciśnienie dyspozycyjne - wynika z wysokości grzejników nad kotłem. l to długość rur R to opory przepływów w tych rurach. Im większe średnice tym mniejsze opory Z to opory miejscowe (rozdzielacz, zawory, zwężki przy grzejnikach itd.) Jeśli zwiększysz Z to musisz dla równowagi zmniejszyć R. Bo P oraz l zakładamy że są stałe. Uwierz mi, że nie warto robić instalacji grawitacyjnej "na wyczucie". Daj ją projektantowi do policzenia albo zrób to sam.

Grzejniki ani moc kotła nie wpływają na ekonomię grzania. Zaś co do 22 stopni z powodu dziecka to nie obraź się, ale możliwe że robisz mu krzywdę. Tyle to potrzebuje starsza babcia a nie niemowlę. Przegrzewanie dziecka skończy się w najlepszym razie alergiami.

IMHO za dużo. 40 żeberek * 120W = 4,8kW. Drabinki 2x600W ? To jest dopiero 6kW odbioru ciepła. Panelowe np. 1200x600 czyli 6x1,5kW, w sumie 15kW. Nie kupuj kotła większego niż moc grzejników (czyli niż potrzebujesz) bo będziesz miał same problemy ze stabilnością i ekonomią jego pracy.

Dodajmy jeszcze, że jeśli ty ustawiasz 24 stopnie a sąsiedzi 20 to też ich trochę podgrzewasz. Masz informację jakie jest ocieplenie ścian i podłogi nad garażem ?

Możesz podać który paragraf PB o tym stanowi ?