Twoja sytuacja to modelowy przypadek gdzie wymiennik jest najoptymalniejszym rozwiązaniem. Naczynie nad kotłem (piec masz w kuchni), wymiennik z boku, połączenie z domem i obwody grzejnikowe ciśnieniowe. Jako system zabezpieczający wystarczy wówczas tani i sprawdzony układ:
1) naczynie podłączone dwururowo (od dołu wlot kotła, od góry wylot)
2) w naczyniu zawór pływakowy podłączony do wodociagu, przelew do kanalizacji
3) na wymienniku bezpiecznik tetmiczny lub termostat odcinający zasilanie pompek przy temperaturze 95 stopni.
W przypadku awarii termik zabezpiecza instalację w domu oraz grzejniki przez uszkodzeniem parą, zaś kocioł gotuje wodę w naczyniu wzbiorczym a zawór pływakowy ją uzupełnia małymi porcjami. Jest to znacznie tańsze w instalacji oraz w użytkowaniu niż wężownica i zawór schładzający