besix

Palę pelletem już kilka lat i wszystko zależy od tego co napisał @radik81 i od charakterystyki budynku. U mnie nigdy palenie na niskiej mocy nie dawało oszczędności , zrezygnowałem z takiego palenia dość szybko , chociaż parę razy wracałem żeby się ponownie przekonać że to nie to. Mój dom -szkielet drewniany w słoneczne dni nawet przy 0 st potrafi utrzymać temperaturę przez 6-7 h więc w tym czasie kocioł odpoczywa . Każdemu kto zaczyna z pelletem polecam takie próby bo może się okazać że na niskiej mocy wasz kocioł zacznie się szybko syfić, a to spadek i tak już obniżonej sprawności ( największa sprawność jest na 100% mocy)i okaże się, że trzeba często czyścić a spalanie większe niż przy trybie zagrzej i wygaś. Od dwóch lat już nie eksperymentuję mam kilka patentów własnej konstrukcji , jak temperaturowy wybieg pompy CO co zwiększa komfort cieplny przy takim trybie palenia i zmniejsza ilość rozpaleń i palę na zasadzie zagrzej szybko czyli przy starcie praktycznie od razu max moc i wygaś z wysoką temp kotła tak żeby pompa pracowała jeszcze przez 15 - 30 minut .

Już sam palnik wymaga więcej opału do prawidłowej pracy , wymiennik jest większy i więcej energii potrzeba żeby go nagrzać, jeśli zapotrzebowanie jest małe to kocioł tak naprawdę tylko taktuje , nie ma mowy o stabilnej pracy ciągłej. Reszta jak kolega wyżej

Gdyby ktoś chciał sterowanie na podstawie krzywej grzewczej przy pompie z kilmy GREE lub każdej innej sterowanej z pilota to polecam takie rozwiązanie

Nie myślałeś żeby dorobić do tego Gree sterowanie pogodowe ? Sam projekt całkiem udany , gdyby dorobić sterowanie na podstawie krzywej można sporo zaoszczędzić na zużyciu.

Zapraszam do obejrzenia jak można skutecznie wykorzystywać nadprodukcję , zapobiegać wyłączeniom instalacji z powodu zbyt wysokiego napięcia w sieci , a dla takich maniaków jak ja wszystkie parametry falownika na ekranie laptopa

@carinus owszem ten zawór evv inaczej silnik krokowy ma pewnie różną ilość tych kroków, ale są jednostki jak właśnie amber prestige , które niewiele odstają od markowych pomp, większość problemów rozbija się o sterowanie pogodowe , którego nawet tańsze pompy jak haier nie mają. Zrobienie tego przy klimie nie stanowi problemu i tu o dziwo łatwiej jest niż przy wspomnianym monobloku haiera. Dobrze dobrana krzywa przy takim Gree prestige i ewentualnie wcale nie zbyt duży bufor pozwalają na podobną sprawność do tańszych pomp. Biorąc jeszcze pod uwagę fakt że większość użytkowników za wszelką cenę dąży do posiadania pompy z zapasem a instalatorzy bronią się przed taktowaniem własnie dokładając bufory i to czasem wcale nie małe to te różnice zaczynają się rozmywać, ale nie cena. Cena takiej pompy jeszcze wzrasta bo trzeba dedykowany bufor za 5 tyś . Mało jest rozsądnych inwestorów , którzy wiedzą że czasem lepiej dać pompę 5kW i dołożyć nawet dwie grzałki po 1,5 kW żeby wspomagały stopniowo pompę, wszyscy walą od razu 9 kW żeby dała radę a potem "dlaczego taktuje przy 8 st na plusie ?" A no dlatego że jej minimalna moc nie pozwala na płynną pracę. To co robimy ? Dajemy bufor ! I co wtedy daje ten zawór evv o 500 krokach ? a no niewiele, bo pompa i tak musi dygać na zagrzanie tego bufora. Mam tak za miedzą, sąsiad do domu 170m zamontował 11kW Daikina i szybko instalator pojawił się ponownie z dużym baniakiem na przyczepie :)

Zdecydowanie nie jest warte, taki Zubadan 8kW to ponad 30 tyś , to samo T-Cap. Dobrze dobrany klimatyzator, wymiennik freon- woda + trochę chęci to koszt max 7 tyś . Cztery razy tyle za coś co ktoś nazwał Pompą Ciepła a za x lat będzie to w cenie klimy bo z nią było podobnie, kiedyś była tylko dla wybrańców. Żeby było ciekawiej to nie wszystkie markowe pompy mają w standardzie sterowanie zdalne, więc to kolejne nabijanie kasy bo dodatkowy moduł WIFI czy LAN to kilka stów i tak robi się kosmiczna przepaść. Może gdyby taka pompa miała podzespoły nabijane diamentami to bym szybciej zrozumiał różnicę, ale tam nie ma nic nadzwyczajnego, a przy tak szybkiej degradacji sprzętów jaka ma miejsce w dzisiejszych czasach to za x lat ten Zubadan to będzie przeżytek. Jak ktoś twierdzi że przerobioną klimą nie da się tak sterować jak markową pompą to nie mogę się zgodzić , klimą można sterować tak samo dobrze i ogranie to nawet blondynka, wystarczy odrobina chęci i czasu. Jedno jest pewne, jak ktoś jest wygodny, chce gotowca, ma dwie lewe ręce to nie ma wyboru, w innym przypadku absolutnie nie opłaca się markowa pompa.

Zamiast magazynów energii , które są jak na razie kosmicznie drogie, lepszym rozwiązaniem wydaje się sensowne zarządzanie nadprodukcją , szczególnie teraz kiedy szykują się zmiany w przepisach. Jak macie instalację z inwerterem Fronius nie jest to wcale trudne

Sezon grzewczy zaczyna wchodzić z butami w nasze życie, więc jeśli nie macie jeszcze temperaturowego wybiegu pompy CO albo histereza CWU jest zbyt mała to warto zobaczyć https://youtu.be/inUmxBNKgzY

A po co to 11kW ? Chcesz przez większość sezonu płacić więcej za prąd ? Przecież im większa moc pompy to większy pobór i na dodatek nigdy nie zmoduluje się tak nisko jak ta 8kW, To, że 3 fazy to nic nie znaczy bo tam sprężarka i tak jest na jednej fazie

Piszemy w temacie Haiera gdzie moduł ATW świetnie zareaguje na styki zwierne Fronka , ale uwierz kolego @carinus że każdą pompę zmuszę do pracy na podstawie tych GPIO Fronka .

Sonoff na oprogramowaniu ewelink bez internetu będzie ślepy na wskazania czujnika . Wszystko się opiera o chińską chmurę.

@Jakub772 jak masz falownik Fronka to możesz wykorzystać 4 gotowe wyjścia do sterowania PC , czyli jak duża produkcja to wymuś załaczenie pompy. Jak nie masz to programator czasowy i przekaźnik , do sterowania pompa/piec wystarczy tani termostat z czujnikiem za oknem - jak temp -10 to ustaw pompę na OFF i podaj zasilanie na piec. To tak na szybko

@barsiarz Ten zawór na foto raczej ma nastawę wstępną ( to koło zębate) . Dlaczego nie szumi jak otworzysz zawór na 50% ? A dlaczego jak podłączysz wąż ogrodowy bez końcówki zraszającej to woda leci powoli na krótką odległość a wystarczy trochę ścinać wąż żeby leciała szybciej i dalej ? Obniżenie mocy max na sterowniku do np 50% powinno dać chociaż lekką poprawę sytuacji jeśli chodzi o przegrzewanie. Włączenie na stałe grzania bojlera tylko pozornie zwiększa zużycie pelletu, w efekcie bardziej stabilna praca z dogrzanym powrotem może wręcz to zużycie zmniejszyć.

Nastawa wstępna ma za zadanie spowodować, aby wszystkie grzejniki miały mniej więcej jednakową temperaturę pracy. I nie jest ważne czy będzie to 35, czy 55 st. Działa to podobnie do regulacji pętli podłogówki gdzie jedna jest dłuższa od drugiej i trzeba tak ustawić przepływy żeby obie grzały podobnie a nie jedna prawie zimna a druga bardzo ciepła. Często jest tak, że jedne grzejniki mają wyższą temperaturę pracy od innych mimo zasilania z jednego źródlą ciepła. Przyczyną może być np. odległość od kotła, lub różne długości przyłączy i wtedy powinno się dokonać nastaw wstępnych wszystkich grzejników, żeby wyrównać temperatury pracy. To że słyszysz szum przy delikatnie otwartej głowicy wynika z dużego przepływu w całej instalacji a za to odpowiedzialna jest pompa CO i jej ustawienie, przestaw na niższy bieg a szum się zmniejszy albo zniknie. To tyle o nastawie wstępnej grzejników i do czego służy. Twój największy problem to przewymiarowany kocioł, który nie potrafi się tak nisko zmodulować żeby się nie przegrzewać i stąd są te wygaszenia i postoje, a zawór 4D nie jest do wszystkiego jak piszą producenci, nie może róbić dobrze dwóch rzeczy jednocześnie czyli pilnować powrotu i zasilania na CO. Rozsądnym podejściem byłoby zamontowanie dużego bufora w takim układzie, ale jak piszesz że nawet montaż pompy na powrocie z zaworu 4D to kosztowna przeróbka to chyba nie ma co drążyć tematu bufora. Włącz grzanie zasobnika CWU na stałe i to na 99% spowoduje znaczny wzrost temp powrotu, a na wyjściu z zasobnika zawór termostatyczny temperaturowy żeby gorąca woda nikogo nie poparzyła.

Oczywiście że palnik decyduje o mocy , ale jak zmniejszysz objętość komory spalania wykładając ją płytami szamotowymi np 3 cm , wymienisz sznury w drzwiczkach czyli uszczelnisz kocioł to sam proces spalania ( dopalanie gazów) się zmieni. To przełoży się na większą sprawność , więc wystarczy mniejsza moc palnika żeby uzyskać to samo co na większej mocy bez tych modyfikacji. Może zadam pytanie inaczej , Czy czystość spalania nie ma wpływu na sprawność a co za tym idzie na mniejsze spalanie ?

OZC jest liczone przy skrajnych temperaturach , a powtarzam ile dni w sezonie takie występują ? Sam będę robił pompę z klimatyzatora i nie zamierzam dać większej jednostki niż 7 kW . W podjęciu decyzji pomogła mi analiza mocy starego kotła w całym okresie grzewczym i Tobie radzę to samo. Zresztą tak jak pisałem wcześniej dajesz grzałkę 6kW + powiedzmy połowa mocy pompy albo nawet mniej nich ma tylko 3 kW przy -20 , daje to razem 9kW i wszystko. Przez nawet miesiąc nie zbankrutujesz a przez resztę sezonu będziesz miał oszczędności i mniejsze problemy z taktowaniem.

Szczególnie mocą min bym się interesował bo większość czasu taka będzie potrzebna. @poziom nie pchaj się w pompę większą niż 7 kW , ludzie montują przewymiarowane pompy "Bo w mrozy nie da rady" a ile masz tych mrozów po -20 ? Od tego są grzałki . Jak przez większość sezonu pompa 7kW będzie pobierać 1 kW to ta 9 HP pobierze 1,3 kW . Różnica wystarczy na trzy tygodnie pracy grzałki w duże mrozy. A obecny kocioł wyłóż szamotem co zmniejszy komorę spalania i poprawi sam jego proces , sam mam 17kW starego miałowca z palnikiem na pellet w domu 130 m to wiem co mówię. Spalam max 3, 5 tony a nie 5 . Pozdrawiam

Gdyby kogoś interesowało więcej szczegółów to jest druga część filmu o takim sterowaniu. Będę też robił moduł do sterowania zaworem strefowym do grzania CWU i zabezpieczenie wymiennika przed brakiem przepływu w układzie. Ci co znają sprawę wiedzą że brak przepływu przy defroście to śmierć wymiennika i potencjalnie uszkodzenie sprężarki.

Sterowanie taką pompą ciepła z klimatyzatora Gree i nie tylko, najlepiej zrobić na podstawie krzywej grzewczej, wtedy ma to sens, dodatkowo w okresach przejściowych zmniejszamy ryzyko taktowania takiego urządzenia. Proste podejście do tego to budowa zdalnego pilota, który na podstawie temperatury zewnętrznej będzie zmieniał ustawienia temperatury jednostki wew, a co za tym idzie będzie obniżał lub podwyższał temperaturę wody w instalacji CO. Dodatkowo koszt budowy takiego pilota to 20 - 50 zł w zależności skąd pozyskamy części. Ponieważ sam będę budował taką pompę, a już teraz steruję klimatyzacją kanałową Gree przy użyciu takiego "pilota" to wiem że sprawdza się to rewelacyjnie. Poniżej link do mojego filmu, dla tych którzy by chcieli spróbować swoich sił i zbudować sobie takie urządzenie.

Ciekawe gdzie to czytałeś ? Poczytaj o kosztach nawet podstawowego serwisu a bez niego gwarancji nie będzie. Sam palnik nigdy nie był ok do końca , a zmiany jakie wprowadzili tylko zwiększyły jego awaryjność. Jednym słowem będziesz kupował najdroższy pellet bo inaczej będą problemy a jak będą problemy to będzie bolało finansowo. Kostrzewa ma najdroższy serwis i części , a produkt z dolnej półki jakościowej.

Może skleił się styk w odbiorniku i dlatego nie rozłącza grzania . Trzeba odłączyć przewody odbiornika od kotła i sprawdzić czy jak termostat pokojowy wyśle sygnał wyłącz na tych przewodach nie będzie zwarcia i odwrotnie - jak sygnał do grzania to ma być zwarcie

Klimatyzator ma więcej czynnika dlatego że połączenie jednostki zewnętrznej z wew wymaga czasem nawet 5 m rur chłodniczych i te rury muszą być wypełnione gazem . Monoblok ma wymiennik ciepła wbudowany więc układ gazowy jest bardzo krótki. Ta pompa oprócz bardzo kiepskiego sterowania nie jest taka zła.

Długo myślałem o tej pompie ale właśnie sterowanie a właściwie jego brak mnie zniechęcił, gdyby chociaż pilota do tego dołożyli z możliwością ustawienia temperatury , to można by zaszaleć z pogodowym sterowaniem na tasmocie. Myślę że jak ktoś wreszcie wcieli w życie to 0-10V będzie więcej opcji a tak trzeba kupić Haier Tundra i robić PC z klimy z przyzwoitym sterowaniem według krzywej grzewczej . Tasmota to rewelacja do takich rozwiązań

Masz podłogówkę, która jest świetnym akumulatorem ciepła, więc ten bufor to tylko zbędny klocek w kotłowni . Gdybyś miał mocno przewymiarowany kocioł to taki bufor byłby zasadny ale 10 kW i jeszcze kiepska Kostrzewa to bez sensu bufor.