Jaki karton?? Długi płomień zapali ci komin jedynie. Chcesz wysuszyć komin?? Dociepl go! I pal 24h węglem/koksem! A raczej koksem z dodatkiem węgla. Ok.10% węgla dobrze robi.
Zapłon w kominie: temat tajemny, nie ma jasnej odpowiedzi co robic w takich przypadkach bo każdy się boi podać receptę gdyby komuś się chałupa zjarała. Moja przemyślenia:
1. Co miesiąc czyścić komin, czopuch , kocioł.
2. Stosować Sadpal 1-łyżeczkę /doba
3. Uszczelnić czopuch ile się da, lewe powietrze wzmaga pożar w kominie, brak tlenu w spalinach nie dopuści do zapłonu.
4. Gdy się zapali mimo wszystko nie przerywać palenia w kotle, bo dostarczymy tlen do komina! Przymknąć drzwiczki wskazane pod warunkiem szczelnego czopucha i komina, drzwiczek..
5. Osady kominowe często wypalaja sie same bez wiedzy palacza. Białawy/jasny pył w dolnej wyczystce jest tego dowodem. Często dochodzi do żarzenia sie w kominie przez kilka godzin co jest procesem niegroźnym. Objawem jedt wysoka atosunkowo temp. ściany na ciągu komina.
6.Zatykanie komina od góry prowadzi do sprężenia gazów spalinowych i zmusza je do ucieczki szczelinami gdzie się da i może dojść do pożaru np. na strychu, w stropie.Założenie siatki na komin to inna sprawa.
7. Niekontrolowany cug w kotle ułatwia zapłon w kominie.
8. Palenie na bezdechu węglem zwiększa powstawanie sadzy.Szczególnie po wrzyceniu nowej porcji opału. Opał należy dokładać gdy kocioł stygnie, niewielkini porcjami , by zdążył się rozpalić do osiągnięcia temp. zadanej.
Takie sa moj e przemyślenia, co o tym sądzicie.?
Palenie drewnem to inna bajka i tylko miłośnik strugania ołówków Kazik coś wie!
Hej!