AdamGuitar

Ale folię zdejmij po stwardnieniu silikonu inaczej zerwiesz silikon. Po zaschnięciu odchodzi bez problemów. Możesz też wykonać regulator ciągu na kominie który ograniczy ciąg do wymaganego (ustawienie regulatora). Dokładnie poczytaj w Topic has attachmentsJunkers Supraclass lub Dakon DOR12

Tu przydaje się automatyka w funkcji temperatury zewnętrznej i zaworu regulacyjnego na c.o. Układ utrzymuje cały czas temperaturę optymalną (według krzywej grzewczej) dla instalacji c.o. co powoduje, że grzejniki cały czas pracują pomiędzy całkowitym otwarcie a zamkniecie i cały czas grzeją. i nie ma wtedy objawów o których piszesz. W tym roku na obecny sezon zamontowałem siłownik z regulatorem i wiele się poprawiło. Już nie muszę szukać ręcznie temperatury. Przy punkcie początkowym grzania 25 st. c dla 20 st. C temperatury zewnętrznej mam ustawiona krzywą 1,2. Czyli przy temperaturze na zewnątrz 10 st. (w dniu dzisiejszym rano) temperatura na c.o. 37 st. C + - 1 st. (pętla histerezy) na noc obniżenie o 8 st. C.

W moim przypadku ustawiona temperatura 60 st. C (średnia) całkowite zamkniecie przy 64 - 65 st. C. załączenie pompy c.o. 56 st. C,wyłączenie 52 st. C, automatyczne odpopielanie przy spadku do 56 st. C, wyłączenie 60 st. C odpopielanie w cyklu jednego obrotu mechanizmu co ok. 6 min. daje to ok. 3 obr. w cyklu. Testuje też odpopielanie w funkcji czasu co 99 min.

Przy kotle z podmuchem używanie przesłony w czopuchu może być kłopotliwe, przy kotłach wolnossących z miarkownikiem lub bez sprawdza się ale nawet niewielkie zanieczyszczenia poważnie zmieniają warunki spalania. osobiście używam ale w połączeniu z regulatorem ciągu na kominie (utrzymywanie stałego podciśnienia w kominie).

tak można wyłaczyć

Uszczelniacz wystarczy do 400 st. C (czerwony) czarny do 1400 st jest twardy a nie o to chodzi. Uszczelnienie musi być elastyczne. A jeszcze co do bocznych otworów powietrza dodatkowego, po modernizacji działają znakomicie. Minimalne zmiany powodują duże zmiany płomienia. Widoczne jest to zwłaszcza przy dłuższym płomieniu. Z kilku pomysłów (po zastosowaniu innych) wycofałem się, gdyż dały stały się niepotrzebne. Zmieniłem tez napęd mechanizmu odpopielania - zastosowałem silnik od wycieraczek od poloneza, posiada dużo większy moment obrotowy, po wymianie żaden okruch z groszku nie jest go wstanie zatrzymać, ponadto ruszt uchylny zastosowałem jako dozownik paliwa.

Jeśli nie ma tam odpowietrznika to układ nigdy przy takim montażu się nie odpowietrzy. Naczynie powinno być zamontowane w tym miejscu. także na powrocie z lewej nitki musi być odpowietrznik

Sprawdź czy kocioł nie dostaje "lewego" powietrza, przez wentylator, drzwiczki itp.

Np. Grunfos 25- 40 lub elektroniczna Alpha 2, sama dopasuje się do instalacji.

Można silikon ułożyć na tej istniejącej uszczelce. Uszczelki oryginalne nie mogą mieć tłustego nalotu. najpierw uszczelniamy komorę spalania (tylna klapa) a potem przednią klapę (zasypowa). Daje to pewność szczelności zwłaszcza tej drugiej (zasypowej co jest b. ważne). Jak uszczelnić opisywałem na forum, robimy wałeczek (wyciskarka do silikonu), potem przed zamknięciem układamy folie taka jak na woreczki czy śniadaniowe PE. Lekko zamykamy i leciutko dociskamy aby cała powierzchnia przylegała. Po wyschnięciu silikonu folia daje się łatwo oddzielić. Co jakiś czas powierzchnię styku uszczelki z metalem należy oczyścić z nalotu skrobakiem. Uszczelnienie znajduje się również pomiędzy klapą zasypu a klapą komory spalania, tam tez należy dokładnie uszczelnić. Tu jedna ważna uwaga tu najszybciej dochodzi do zarastania nalotem i tu trzeba dokładnie raz na tydzień lub według potrzeb oczyszczać skrobakiem. Jak tylko czujesz że klapa zasypu nie przylega do komory zasypowej to trzeba oczyścić. Inaczej będzie ciągnął fałszywe powietrze. teraz kilka zdjęć.[attachmen t=3368:100_1327___1.JPG] Co do regulacji powietrza dolną klapa nie pozostawiaj uchylenia zalecanego przez wytwórcę, niech domyka się do końca po osiągnięciu temperatury. po uszczelnieniu kotła i braku szczelny opał nie powinien rozpalać się w komorze zasypowej. od czasu gdy zamieszczałem zdjęcia jeszcze parę rzeczy uległo zmianie, ale to w tym przypadku nieważne.

Właściwie nie powinien. Chociaż otwarty układ sprzyja napowietrzaniu zładu.

a ile do niego wsypujesz?

tak to powinno wyglądać

Grzybkowym można wyregulować przepływ - zakręć do końca i potem otwórz trochę (doświadczalnie np. o 1/4 obr.) każdy i po jakim czasie sprawdź efekty w jakiej części są przegrzane, jeśli będzie grzała tylko część grzejnika np. 1/4 to uchyl zawór trochę mocniej. Efekty sprawdzaj po 15 - 20 minutach. Nie potrzeba jak chcesz zainwestować to wymień zawory na termostatyczne to da lepsze rezultaty.

Regulator pokojowy jest nadrzędny nad innymi nastawami.

Przy kotle gazowy i olejowym byłoby to dobre rozwiazaniem przy węglowym nie.

Myślę , że tak.

Nie bardzo rozumiem co chcesz uzyskać tym zaworem trójdrożnym. w takim układzie podgrzewa on wodę powrotna do kotła, nie ma zaś żadnego wpływu na temperaturę wody na instalację. Tak samo sterownik pokojowy czym on steruje? Jeśli kotłem to... nic z tego. Zawór trójdrożny ma regulować temperaturę wody na instalację czyli pompa powinna być za zaworem a nie jak teraz przed. Do regulacji temperatury na powrocie do kotła potrzebny jest osobny układ, lub wymiana na zawór czterodrożny (osobiście preferuje pierwsze rozwiązanie). tu przykładowe rozwiązanie (z mojej kotłowni)

nic nie wyciągałem z zaworów

Prześlij te dane na [email protected]

Trzeba wyregulować instalacje, każdy grzejnik musi być skryzowany (przy zaworach ustawiona nastawa wstępna), wtedy całość będzie działała poprawnie, jeśli są zwykłe zawory należy je trochę przydławić.

Tez można tak ustawić. wtedy i c.o. i c.w.u. nie włączy się (niższa temperatura włączenia kotła c.o. , wyłączenie c.w.u.) jednocześnie przy wygaśnięciu w kominku i spadku temperatury układ jest zabezpieczony przed zamarznięciem wody.

Przy ustawianiu krzywej grzewczej sugerować się temperaturą uzyskiwana w pomieszczeniach przy np. 0 st. c i -10 st. C. Instalacja nie może przegrzewać pomieszczenia ani być w nim za chłodno (przy nie aktywnym czujniku pokojowym).

Krzywa grzewcza służy do optymalizacji temperatury zasilania w stosunku do temperatury zewnętrznej. Występują takie elementy jak początek krzywej grzewczej (przy temp. 20 st. C na zewnątrz budynku) oraz nachylenie krzywej grzewczej np. od 0,2 do 3. Część z nich służy do ogrzewania podłogowego ( 0,2 do 0,8) do dobrze ocieplonych budynków (0,5 do 1,5) oraz starych instalacji (1 do 3). początek krzywej grzewczej to ok. 20 - 25 st. (temperatura zasilania). Przy kotle kondensacyjnym chodzi o to aby ta krzywa była jak najmniejsza (0,8 do 1,2). Co to oznacza? przy temperaturze zewnętrznej 10 st. C początek krzywej grzewczej 25 st. C krzywa grzewcza 1,2 w tym momencie mamy 20st. C -10 st. C =10st. C x 1,2 krzywa grzewcza=12 st. C + 25 st. C p. k. g.=37 st. C temperatura zasilania przy -20 st. mamy 20st. C - (-)20 st. C = 40 x 1,2= 48 st. C + 25 st. =69 st. C temperatura zasilania. Dla kotła kondensacyjnego jest już dawno po kondensacji, kocioł pracuje jak zwykły kocioł. Zwiększając powierzchnie grzejników na etapie projektowania instalacji powinno się dążyć do krzywej 0,6 - 0,8 wtedy przy -20st. C na zewnątrz mamy 40x0,6=24+25=49 st C temp. zasilania 40x0,8=32+25=57 st. C temp. zasilania zaś przy temperaturze -5 st. 25x0,6=15+25=40 st. C 25x0,8=20+25=45 st. C Wynika z tego, że przy najczęściej występujących zimą temperaturach zewnętrznych tj. w przedziale od + 10 st. do - 5 st. kocioł pracuje jeszcze w zakresie kondensacji. Oczywiście nadrzędnym sterownikiem, jest sterownik temperatury wewnętrznej (pokojowy).

Ja modernizując kocioł przesiedziałem prawie 2 lata (oczywiście popołudnia) niestety kazda zmiana wymaga czasu na obserwację.