Jeśli zamoczeniu uległ sam kocioł to nie ma problemu, otworzyć szeroko wszystkie drzwiczki kotła , okna drzwi i niech wysycha (dość szybko zresztą) potem trzeba rozpalić aby dosuszyć i to wszystko. Jeśli zamoczeniu uległa elektronika, wentylator to już większy problem. jeśli urządzenia nie były pod napięciem to można spróbować je osuszyć, otwierając obudowy,położyć w suchym ciepłym miejscu i niech wysycha. Po wyschnięciu należy sprawdzić czy działa. Jeśli tak to szczęście, jeśli nie to wymiana. Jeśli zaś były pod napięciem to ... Raczej wymiana. Koszty naprawy w stosunku do ceny nowego są niewielkie a nie mamy gwarancji, że będzie działało jak przedtem. Oczywiście to moje zdanie. Ale przy awarii po zalaniu mogą być uszkodzone części które początkowo nie wykazują uszkodzeń.