AdamGuitar

Piła elektryczna jest wygodna w użyciu wszędzie tam gdzie mamy dostęp do prądu. Przydatna gdy mamy niezbyt duże drzewa owocowe do wycięcia i przycięcia (pielęgnacji) oraz pocięcia na kawałki. Osobiście posiadam piłę EUROTEC o mocy 2,4kW i długości czynnej prowadnicy 41 cm. Posiada wszelkie zabezpieczenia i ani razu jeszcze mnie nie zawiodła.

Na zraszaczu przy takiej pompie to strata od 0,2 bar w zależności od konstrukcji.

No i jeszcze jedno przy braku rozbioru wody ciśnienie wody w każdym punkcie instalacji na tej samej wysokości będzie równe. W każdym innym przypadku będzie różne w zależności od odległości. Jednak straty będą mniejsze wraz ze wzrostem średnicy instalacji, jednak nigdy nie będą równe na początku i końcu instalacji. (chyba że przy bardzo małym poborze wody).

Spójrz na problem od strony pompy zasilającej (hydroforowej) bo to jest najsłabsze ogniwo tej instalacji. Niestety nie podajesz charakterystyki pompy. Jeśli zaś podane przez ciebie parametry są maksymalnymi to nie są one rewelacyjne. Ciśnienie 4,8 bar to maksymalne ciśnienie jakie można uzyskać na pompie należy odjąć od tego wysokość ssania pompy w zależności od głębokości ujęcia (poziomu wody w ujęciu) czyli od 4 do 8m ( również w zależności od danych producenta) czyli 4,8bar - 0,6 bar daje 4,2 bar przy zerowym wypływie. W zależności od charakterystyki pompy mamy (przykładowa charakterystyka pompy JP-5) 1800l/h przy wysokości ponoszenia 4,4bar (ciśnienie maksymalne) wydajność jest )m3/h, 30m (ok. 3 bar), 3m3/h dla ciśnienia 2 bar. do tego spadki ciśnień na przewodach (węże) oraz końcówki rozbryzgowej. końcówki wężów powodują zamianę ciśnienia na prędkość wypływu. jednak całość jest zależna od elementu początkowego tj. pompy. Podsumowując chcąc uniknąć strat na ciśnieniu w wężu należy stosować zwiększone średnice. największe straty ciśnienia w tym przypadku będą na dyszy wypływowej ale w zamian otrzymujemy większy zasięg strumienia wypływającej wody.

Pytam dlatego,ze sterownik jest do zaworów trójpunktowych. jeśli masz taki to nie ma żadnego problemu z podłączeniem. sprowadza się to tylko do właściwego podłączenia przewodów dla obrotu lewo - prawo (właściwy kierunek aby zamykał i otwierał zgodnie z ustawieniem)oraz ustawieniem zaworu aby zamykał i otwierał we właściwym kierunku.

Nic się nie przejmuj. Nie ma to żadnego znaczenia eksploatacyjnego. Czy to jest siłownik dwu czy trójpunktowy lub proporcjonalny?

Okres zwrotu inwestycji przyjmuje się na poziomie 4 do 6 lat. Powyżej jest mało opłacalne dla ciepłowni, chyba,ze odbiorca partycypuje w kosztach. wtedy pomimo wyższych kosztów okres zwrotu pozostaje na poziomie 4-6 lat. Przyłącze do budynku przy obecnych technologiach rur preizolowanych ma trwałość ok. 30 lat. Z węzłem jest mniej ze względu na żywotność urządzeń i automatyki. Co do ekologii... Im bardziej się przyglądam tym bardziej widzę,że chodzi o wyciąganie pieniędzy od ludzi - niestety. A w tym wszystkim najgorsza jest bezradność wobec tej całej machiny.

Tak powinien być u góry, w ten sposób pozostaje powietrze w górnej części kotła.

Właściwie kosmetyczne nawet instrukcja i rysunki są takie same. Trochę zmieniona obudowa. Niestety w realu jeszcze nie widziałem.

Kocioł gazowy to komfort i czystość właściwie bezobsługowe. Kocioł to niestety mniej uroku koszty montażu w zależności od tego jakie kotły zastosujemy. Mala powierzchnia a więc kotły z podajnikiem drogie i mocowo duże. Instalacja czyli grzejniki i rury to podobny wydatek tak dla gazu jak i dla innych rodzajów ogrzewania. Kocioł gazowy to kilkuset do kilku tysięcy złotych. Węglowy również. Cały koszt to ok. 6 - 7 tyś. złotych. Pamiętać należy o kominie w przypadku gazu może być wymagany wkład kominowy no i pozwolenie na budowę, co wiąże się z projektem dla podłączenia kotła gazowego. Węglowe będzie w tym przypadku tańsze.

Można. Jednak co do kuchni to jednak proponowałbym grzejnik. A w łazienkach można połączyć szeregowo z grzejnikiem drabinkowym. z tym tylko ,że należy zastosować zawory ograniczające temperaturę powrotu..

czyli mamy taki zawór - V5433A i taki do tego siłownik - M6063L1009 moduł ST 61. jest o.k. czujnik temperatury należy zamontować przy wlocie do kotła.

Czy to taki zawór.pdf

Podaj typ zaworu

Niestety pod wskazanym adresem nie ma informacji. ale jeśli jest to siłownik dedykowany do zaworu a sterownik ma możliwość pomiaru temperatury powrotu i sterowania siłownikiem to tak. to najniższe koszty.

Trudno na odległość zawyrokować co jest przyczyną. Poobserwuj przez kilka dni palenisko jak wygląda w trakcie normalnej pracy i tej okresowo złej. Ile jest opału a ile popiołu. co do instalacji to trudno jest obserwować, ale może ma to związek ze zmiana temperatur na zewnątrz (obniżenie).

W tym przypadku jeśli masz utrzymać temperaturę powrotu to proponuje ten pierwszy sterownik lub inny firmy KEY (niska cena do jakości) który zadba o powrót.

Doszła dość duża moc. Nie piszesz czy to nie o 100% więcej więc należy się z tym liczyć że wzrośnie spalanie. Kocioł musi dogrzać instalację ze względu na wzrost zapotrzebowania.

Prawdopodobnie otwierają się zawory termostatyczne, schłodzona woda dociera do kotła i stąd ten problem, który nie jest wielki i nie zwracałbym na to większej uwagi jeśli temperatura na kotle po pewnym czasie wraca do nastawionej. Termostat nic tu nie pomoże jedynie sterownik np. Regulator UMS-1 lub Regulator UMS-4PS Warunek to zastosowanie siłownika trójpunktowego do twojego zaworu mieszającego.

Łatwiej z jednym ogrzewaniem, ale można mieć drugie źródło w przypadku awarii podstawowego lub przy dłuższych wyjazdach, w przypadkach gdy podstawowe źródło to kocioł węglowy (zalecane) a drugi gazowy. Ale to może a nie musi.

Tak i przekładamy folią dociskamy drugą częścią aby uszczelka się uformowała. To do postu powyżej. Do pozostałych. W obecnej chwili już od roku mam tylko przedni ruszt, bliższy od drzwi popielnika jest zdemontowany. Cały ruszt wiszący jest zasłonięty, oraz połowa (do osi obrotu) ruchomy. Aby ograniczyć jeszcze bardziej dopływ paliwa dodałem ostatnio przesłonę z blachy ocynk (0,7mm) zasłaniając przestrzeń pomiędzy rusztem dolnym (ruchomym) a wiszącym. Palenie odbywa się z przodu rusztu ruchomego w części niezasłoniętej, tam też spada popiół. Palę od tego roku retopalem, brak kamieni i popiół niewielki, to i łatwo odpopielić. Co do montażu mechanizmu odpopielania, mocowałbym jednak do kotła. W dolnej części kotła jest tylko blacha nie ma płaszcza wodnego i można łatwo zamontować., mamy też gwarancję, że lekkie przesuniecie kotła nie rozreguluje ustawienia kotła i mechanizmu. Z szamotek praktycznie wszystkie oryginalne dodatkowe tylko nad otworami od powietrza dodatkowego. powoduje to przepływ spalin w strefie powietrza dodatkowego. Brak przegrody zmniejszającej komorę spalania. Jednak wymóg dobry, czysty opał. Co do wentylatora to pracuje z przerwami, ogranicza to moc kotła (w zależności od ustawionych czasów dmuchania i przerw). Dokleiłem też płaskie gumy do klap regulujących dopływ powietrza dodatkowego aby można było rzeczywiście panować nad dopływem tego powietrza.

Oczywiście ale tu ucieka ciepło co prawda pod kontrolą ale zawsze, no i koło się zamyka. mamy co prawda kilka rodzajów nawiewników sterowanych od wilgoci , ręczne i mieszane. Przy zakupie nowych okien można sobie takie nawiewniki zażyczyć. Oczywiście nie montuje się wszędzie tylko w wybranych pomieszczeniach. Nie powinny być montowane w łazienkach i kuchniach.

Bez uwzględniania całości to właśnie tak wygląda i tak przedstawia mieszkańcom. Ale zanika wtedy wentylacja naturalna (brak nawiewu powietrza przez szczelne okna i często szczelne drzwi. natura stara sobie z tym radzić i dochodzi wtedy do napływu powietrza przez niższy lub chłodniejszy przewód wentylacyjny. Niejednokrotnie takie sytuacje były poruszane na forum. Niestety aspektu wentylacji pomieszczeń nie można pominąć. zresztą przepisy dość szczegółowo określają ilość wymian /h w pomieszczeniach mieszkalnych - dla każdego indywidualnie w zależności od przeznaczenia a nawet kierunkuje się przepływ powietrza.

Wentylacja to straty których chcemy uniknąć. No i zaczyna się odzysk ciepła (rekuperacja)- koszty, osuszacze. Ponadto komplikuje się sprawa z urządzeniami grzewczymi, trzeba podać dodatkowy dopływ powietrza aby nie zakłócać funkcjonowania normalnej wentylacji. Tak na marginesie, pamiętam początki dociepleń, same superlatywy i tylko docieplenie i szczelne okna. Potem szok wilgoć w mieszkaniu. Po kilku latach zaczęto dodawać nowe wątki - wentylacja , rekuperacja. Niestety postęp nie poszedł z odpowiednim uświadomieniem mieszkańców. Nie jestem przeciwnikiem postępu, jak najbardziej (sam przecież modernizowałem kocioł) ale oszczędności z tego tytułu są często niewymierne. fakt ,że uświadomić wielu ludzi też jest ciężko. Tu jako przykład zawory termostatyczne - większość ludzi używa ich jak zwykłych zaworów, nawet po instruktarzu.

Pragnę zauważyć , że w pogoni za oszczędnościami w ogrzewaniu znacznie ogranicza się wietrzenie, a tym samym wzrasta wilgotność pomieszczeń, wilgoć wnika w ściany powodując tym samym obniżenie temperatury ściany aż do stworzenia mostka termicznego co w skrajnych przypadkach prowadzi do zagrzybienia mieszkania mimo docieplenia. Jest to częsty problem w docieplanych budynkach przy nieprawidłowej wentylacji (często jej braku ze względu na niską świadomość użytkowników). Stąd mój punkt widzenia - chodzi o niewymierny efekt komfortu.