Skocz do zawartości

HP79

Stały forumowicz
  • Postów

    852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez HP79

  1. Jak się poszuka, to można znaleźć miękką wełnę powlekaną folią aluminiową. Cena (za grubość 5 cm) około 20 zł metr kwadratowy. Ma zastosowanie w instalacjach wentylacyjnych. Folię alu znalazłem ale w cenie około 300 zł za rolkę. Aż tyle nie potrzebuję. Można szukać w hurtowniach zaopatrujących gabinety kosmetyczne. O ile pamiętam, to widziałem arkusze 2x1 m.
  2. Ostatnio mierzyłem pobór prądu wentylatora chłodnicy samochodu mazda 323F (1995-...). Przy zasilaniu z akumulatora (około 12,5 V) prąd około 9 A. Prąd rozruchu pewnie w okolicach 20A. Można sobie oszacować prąd pobierany przy obniżonym napięciu. Ale to był ten dodatkowy wentylator montowany w wersjach z klimatyzacją. Standardowy może być nieco słabszy.
  3. jsdakd Ale drzwi do garażu miałeś otwarte? Bo może te duszności to od tlenku węgla ze spalin... Każda nagrzewnica w samochodzie to chłodnica z wentylatorem. Pomysł nie jest zły - szczególnie jeśli chodzi o szybkie zagrzanie miejsca pracy podmuchem ciepłego powietrza.
  4. Zapytam w tym watku, żeby nie tworzyć nowego. Może wiecie, albo możecie wskazać źródło wiedzy na temat stożków kominowych. Chodzi o dwa tematy: 1. Stożek zewnętrzny, który w założeniu ma powodować łagodny przepływ powietrza wokół komina (bez turbulencji zaburzających ciąg). 2. Stożek wewnętrzny (zwężkę) przyspieszający wypływ spalin.
  5. Mam wątpliwości co do folii alu bezpośrednio na obudowie. Rozumiem (mylę się?), że ma ona zatrzymać promieniowanie podczerwone. Ale folia alumininiowa jest dobrym przewodnikiem ciepła, szybko się nagrzeje i zacznie sama promieniować. Może wystarczy tylko folia alu na wierzchu wełny? Chyba, że kocioł wilgotnieje i wtedy folia jako zabezpieczenie wełny ma sens. P.S. Gdzie można kupić za rozsądne pieniądzie kilka, kilkanaście metrów kwadratowych folii alu? Najlepiej o szerokości 1 m (do podobnych celów - izolacja komina).
  6. kazik napisałeś: "wychowałem córkę psychologa i syna leśnika i teraz mam łatwy dostęp do opału". Zrozumiałem, że wychowanie dzieci w tych zawodach ułatwia Ci teraz pozyskiwanie drewna. Twoja odpowiedź mnie zadowoliła:-)
  7. kazik Masz rację. Ja uważam na przykład, że większość "dolniaków" dostępnych na rynku wcale nie jest lepsza od "górniaków". Gdyby się zastanowić, to pracują one jak odwrócony górniak, na dodatek bez powietrza wtórnego. Mają jeszcze kilka innych wad. Jedyna zaleta (moim zdaniem), to możliwość w miarę bezkarnego dosypywaia /opału. P.S. zaintrygowała mnie psychologia pozyskiwania drewna:-)
  8. Mikel Uzasadnienie dla otwartego szybra: Gazy wydzielane z opału po spaleniu znacznie powiększają swoją objętość. Komin musi mieć możliwość ich „odessania”. Przymknięty szyber to utrudnia, a gazy szukają sobie innej drogi – uciekają przez nieszczelności w drzwiczkach. Przy dmuchawie wytwarzającej spore nadciśnienie w kotle jest jeszcze gorzej. Przypomnę, że te gazy zawierają dioksyny, tlenek węgla i inne świństwa. Instrukcje pisane przez producentów zawierają poważne błędy (nie zawsze można im wierzyć). Kto Ci powiedział, że przy otwartym czopuchu całe ciepło idzie w komin? Przecież po drodze przechodzi przez wymiennik w kotle, który to ciepło odbiera. Jeszcze raz: jak zmniejszysz dopływ powietrza na wlocie to i na wylocie przepływ się zmniejszy – szyber zbędny (nawet otwarty ogranicza ciąg). Napisałeś: „podobno jakiś zawór nie zadziałał zabezpieczający ale się na tym za bardzo nie znam..” Musisz się doszkolić w kwestii zabezpieczenia instalacji – zwróć uwagę, czy masz rurę bezpieczeństwa wychodzącą z kotła i biegnącą bezpośrednio do naczynia wyrównawczego. marzenapawel Będę się upierał, że ten kocioł nie jest przygotowany do dmuchawy (pomimo miejsca na zamontowanie). Rozprowadzenie powietrza z dmuchawy w tym kotle jest błędne – brakuje rozdziału na pierwotne i wtórne (chyba, że się mylę:-) Przy okazji – dlaczego w tym kotle rozpalasz od dołu? Przecież nie jest szybciej, a wyrzucasz mnóstwo nie spalonego gazu w kosmos. kazik Dobry tekst - post 12:-) Stała szczelina – podpisuję się pod tym. Tylko problem jest w instalacjach z przewymiarowanym kotłem.
  9. Nieznany6363 Przeczytaj cały wątek, do którego podałem link (przynajmniej pierwsze kilkanaście stron). U Ciebie przeróbki proponowałbym takie: - zaślepienie przelotu pod przegrodą wymiennika (cegły szamotowe, szczelnie), - dorobienie klapy powietrza pierwotnego w dolnych drzwiczkach (sposób obliczenia wymiarów masz w podanym linku), - zrobienie wlotu powietrza wtórnego w drzwiczkach zasypowych (też poczytaj, przede wszystkim o Kierownicy Powietrza Wtórnego), - założenie miarkownika ciągu - dasz radę, wystarczy go wkręcić zamiast termometru (bedzie wymagał wyregulowania).
  10. Witaj. Twój kocioł nie jest przystosowany do dmuchawy (chociaż można taki kupić). Załóż miarkownik. Zapalaj zasyp od góry. Powinien się palić przez kilkanaście godzin. „Słyszałem że przy dmuchawie bardzo szybko się rozpala piec i ogólnie obsługa sprowadza się tylko do dokładania i czyszczenia pieca”. Umiejętne rozpalanie jest tak samo krótkie bez dmuchawy jak i z nią. Przy paleniu z dmuchawą w tym kotle i przy dokładaniu paliwa czyszczenie będzie trzeba wykonywać codziennie. Szybra w czopuchu nie należy używać wogóle (cały czas otwarty; chyba, że jest wichura). Reguluje się powietrzem „na wejściu kotła”. Dmuchawa źle wyregulowana wychładza kocioł i komin. Poczytaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...9gla-kamiennego Prawidłową techniką palenia można zdziałać wiele.
  11. kaziku niewychowawcze jest to co piszesz:-)
  12. Ja już nawet nie patrzę, który kocioł byłby dobry, tylko który wymaga mniejszych przeróbek. Jak wspomnial emus oba mają wady. A może tak coś w rodzaju junkers supraclass/dakon dor? Też je trzeba przygotować "pod siebie" ale efekt może być zadowalający. Jeśli dom nieocieplony to pewnie trzeba grzać przez cały czas (tak myślę) - w takiej sytuacji sprawdzi się dolne spalanie (jest stworzone do palenia ciagłego). W kotłach z górnym spalaniem trzeba palić cyklicznie (bez dosypywania).
  13. Rura okrągła 200 mm powinna być dobra. Tak jak pisze tqlis trzeba dorobić przejściówkę/nasadkę. Najlepiej łagodne przejście z prostokąta 24x20 cm na rurę 20 cm. Konieczne będzie zabezpieczenie wierzchu komina ceglanego przed zmakaniem (obróbka blacharska, woda deszczowa z blaszanej rury będzie spływała na czapę komina).
  14. HP79

    Kwkd 22kw

    qtoni, to własnie miałem na myśli pisząc, że w pierwszym sezonie trzeba sie przeprowadzić do kotłowni:-) U siebie zmniejszałem czułość miarkownika (mniejszy ruch klapy) poprzez dospawanie prostopadłej śruby (10 cm)do dolnego rogu klapki. Na gwincie mam regulację odległości zamocowania łańcuszka. Przy okazji ulżyłem miarkownikowi, który w tej sytuacji nie działa na ścinanie zawiasów klapki (moja jest pionowa, w zębcu ochylona lekko). Powtórzę jeszcze raz o mojej metodzie: rozpalam przy zwiększonym dopływie powietrza (drewno/tektura produkują dużo gazów). Kiedy zaczyna palić się węgiel (ale kocioł nie złapał jeszcze temp. docelowej) staram się aby szczelina dopuszczająca powietrze była tylko lekko większa niż ta po osiągnięciu temp. docelowej. Rozpalanie trwa dłużej, ale nie rozpędzam nadmiernie kotła. Koledzy, moglibyście się odnieść do propozycji ograniczenia ilości palącego się węgla na ruszcie (myślę, że w przypadku autora wątku sama regulacja miarkownika może nie rozwiązć problemu dymienia - przynajmniej teraz, kiedy zapotrzebowanie na moc jest małe).
  15. Do pilnowania temp. w kotle - miarkownik. Fragment przechodzący przez strych można np. owinąć wełną mineralną i folią aluminiową (jak rurociąg). Zabezpieczyć przed zamakaniem wełny.
  16. Zrobiłeś rurę bezpieczeństwa? Quitar narysował w poście nr 4 jak to ma wyglądać. Napisałem w poście nr 9 jak palić, podałem też link, poczytaj. Trzeba lekko zmodyfikowac kocioł - na typowy górny, dołożyć miarkownik sterujący dolną klapą (drzwiczki wymagają przerobienia) i powietrze wtórne w drzwiczkach zasypowych. Myślę, ze 8 godzin na jednym zasypie jest realne. Jak jest objętość komory zasypowej? Myślę, że problemem może być opał. Raczej nie powinien być drobniejszy niż groszek. Czasem udaje sie z miałem (przy dobrym ciągu i grubym sorcie). Ale spalając w czysty i ekonomiczny sposób zużyjesz tego węgla o wiele mniej. W sumie może się opłacać palić droższym opałem.
  17. Witaj. Masz kociol dolno-górny (tak zauważyłem w DTR). Używasz dmuchawy? Jeśli tak to przy paleniu drewnem zrezygnuj z niej. Spróbowałbym też palenia górnego i dolnego (ale nie jednocześnie jak teraz). Wymagałoby to zaślepienia dolnego przelotu spalin pod przegrodą (dla spalana górnego; zasyp podpalałbyś od góry), lub górnego (dla spalania dolnego). Rura łącząca czopuch z kominem nie powinna wystawać do jego wnętrza. Podwyższenie komina ponad dach to dobry pomysł - ale nie zwykłą rurą. Ten odcinek musi być docieplony żeby uniknąć skraplania kondensatu ze spalin i zamakaniu komina . Można pomyśleć o "rurze w rurze" (pomiędzy nimi izolacja) i zakończeniu stożkowym. Popatrz na kominy systemowe (te błyszczące, z nierdzewki). Jeśli komin przechodzi przez nieogrzewane pomieszczenia to należy go docieplić. Trzeba zabać też aby komin nie zamakał od deszczu. Mokry będzie zimny i będzie zmniejszał ciąg. Dobrze jest też palić w sposób ciągły - zapobiega to wychłodzeniu komina.
  18. HP79

    Kocioł Węglowy

    To nie jest głupie pytanie. Tak, zasypuję, zapalam, a potem temperatury pilnuje miarkownik. Mam kocioł 18kW (za duży, ale trudno, wystarczyłby 12 kW). Ogrzewam 80 m2 w starej kamienicy. Kocioł mam trochę przerobiony (drzwiczki dolne i górne). Ponadto mam zmniejszoną komorę zasypową cegłami szamotowymi (ze względu na za dużą moc kotła). Pełny zasyp to jakieś 25 litrów węgla (to mniej niż 20 kg). Przy temperaturach w okolicach 0 stopni pali się ponad 16 godzin. Przy minus 15 około 12 godzin (nie pamietam dokładnie, ale na pewno nie krócej). Bezpieczeństwo zależy również od tego jak zrobiona jest instalacja grzewcza i wentylacyjna. O paleniu w kotłah górnych: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...9gla-kamiennego Ja wiem, że to jest na dwa tygodnie czytania, ale warto. Dla zdrowia (psychicznego też).
  19. HP79

    Kwkd 22kw

    Ależ Kaziku.... Przecież utyskiwanie na jakość firmie wyjdzie tylko na zdrowie (i klientom też). W prawidłowo funkcjonującym Zintegrowanym Systemie Zarządzania podjęte zostaną działania korygujące (tak się fachowo nazywają) i będzie OK. Firma powinna korzystać z informacji od klientów. emus Ja też nie znalazłem doprowadzenia powietrza wtórnego, ale nie ogłądałem kwkd "na żywo". Pisałem ostatnio o "brudnych" dolniakach. O szamocie nie myślałem jak o dopalaczu (bez powietrza wtórnego rzeczywiście prawdopodobnie nie zadziała jak palnik w kotle zgazowującym) tylko jak o "wypełniaczu" komory. Na zmniejszonym ruszcie paliłoby się mniej węgla więc i moc byłaby mniejsza - miarkownik nie domykałby się do końca. Zmniejszyłbym też prześwit pod wymiennikiem.
  20. HP79

    Kwkd 22kw

    emus Cała nadzieja w tym, że firma zachowa się w tej sytuacji profesjonalnie (tak, żeby zuch80 miło wspominał całe zajście). Jeśli i na tym polu zawiedzie, no cóż, to jest duże forum, dużo ludzi czyta i wyciąga wnioski. zuch80 W kwestii dymienia. Zatkałeś ten otworek dopuszczający powietrze nad węgiel? Wydaje mi się, że on powinien zostać otwarty. Być może na obecne temperatury kocioł jest za duży i będzie dymił. Może coś podpowiedzą koledzy, którzy zmniejszali w swoich dolniakach powierzhnię rusztu (wkładkami szamotowymi, skośną blachą z przodu kotła).
  21. HP79

    Kocioł Węglowy

    Nie przekonuję do per-eko, tylko wybrałbym go z tych dwóch podanych przez Ciebie (łatwiej byłoby mi go przerobić/usprawnić). W Defro też warto palić cyklicznie i zapalać od góry. Jeszcze taka uwaga: Jeśli do tej pory paliłaś kilka-kilkanaście godzin dziennie (w zimę) i to wystarczało to mały kocioł górnego spalania będzie dobry. Jeśli jednak zachodzi potrzeba palenia ciągłego to albo trzeba rozpalać dwa razy na dobę w górniaku, albo poszukać małego dolniaka do palenia ciągłego. Z tymi drugimi niestety krucho na rynku. Nie wiem, czy mały junkers supraclass (13,5 kW) da radę pracować na mocy poniżej 5 kW (bez przeróbek). Dzisiaj przypadkiem znalazłem w markecie budowlanym piecokuchnię KVS MORAVIA (7,5 kW). Okazało się, że to dolniak - czyli do palenia ciągłego. http://www.luskar.com.pl/szczegoly.php?auk...s_id=1871458380 Cena duża, ale w Czechach poniżej 2000 zł. Wadą może być mała komora zasypowa (chyba nie więcej niż 10 litrów).
  22. Ja zrobiłem tak: - skułem tynk (delikatnie, żeby nie obruszać cegieł na wapiennej zaprawie), - wyczyściłem cegły i spoiny szczotką drucianą, - wydłubałem spoiny uszkodzone (z umiarem - żeby się komin nie przewrócił:-) - dokładnie odpyliłem, - zagruntowałem, - szczeliny głębsze niz 1 cm wypełniłem mocną zaprawą cementową (1:2 cement:piach), - otynkowałem zaprawą cementową (bez wapna). W sieci można znaleźć zalecenia dotyczące gruntowania szkłem wodnym i dodawania tego środka do tynku. Ja tego nie zrobiłem i widzę, że to był błąd - nieiwielkie brązowe zacieki przechodzą przez świeży tynk. Tyle, że mnie to nie przeszkadza bo to na strychu.
  23. HP79

    Kocioł Węglowy

    A masz możliwość grzania gazem? Domek ocieplony? Dla tak małej powierzchni różnica w kosztach grzania gazem zamiast węgla nie byłaby duża. Proste kotły małej mocy nie są przystosowane do pracy z dmuchawą. Dmuchanie szkodzi. Jaki kocioł miałaś do tej pory? Jak Ci się w nim paliło? Oba podane w linkach kotły są górnego spalania. Wymagają spalania cyklicznego - zasyp podpala się od góry. Jak się wypali to od nowa. W zasadzie oba mogłyby sie sprawdzić przy koksie. Zębiec: - firma ma dobre opinie, - z rysunku (przekroju) wynika, że kociołek ma kiepski wymiennik (będzie dużo ciepła wyrzucał w komin - ale to tylko moje domysły), - brak regulowanych otworów w górnych drzwiczkach. Per-ko: - lepszy wymiennik, - przydałoby sie dokupić miarkownik ciągu, - błędnie opisany proces rozpalania i palenia w DTR. Za to ich nie lubię. Użytkuję Per-eko o takiej samej konstrukcji. Na razie wytrzymał 5 lat.
  24. Przydałby sie przekrój kociołka. Jeśli się da, spróbuj tak: zasyp kocioł węglem (na początek nie do pełna) i przykryj cały węgiel drewnem (grubsze szczapy, 5 cm grubości), na to drobne rewno i tektura. Podpal. W ten sposób da się bezdymnie palić w kotłach górnych na połowie mocy (mniej więcej). Jeśli to "górniak" to dosypywanie mułu to porażka całkowita. Poczytaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...9gla-kamiennego Pompa nie spali się na najwyższym biegu. Łatwiej jej wystartować (czasem nie chcena jedynce). Ten Twój instalator to jakiś oryginał. Słusznie się obawiasz tej instalacji. U mnie rozerwało rurki (a mogło i kocioł). Instalator nie ma nic do gadania. Powinien przerobić gratis (jeśli był wykonawcą). Z jego winy mogło dojść do nieszczęścia. Sitko (filtr) powinno być przed pompą. Dołożenie grzejnika to dobry pomysł. Moc Twojego kotła jest nieznana. Można założyć, że około 10 kW lub mniej (dla węgla, dla innych paliw będzie inaczej). Nie da się wprost przeliczyć powierzchni płaszcza i wymiennika na moc. Musiałby przejść badania w laboratorium dla określenia mocy rzeczywistej. Narysuj przekrój kotła, będzie o wiele łatwiej.
  25. HP79

    Kwkd 22kw

    Regulator ciągu (kominowy) to dobra rzecz, ale zacząłbym od dokładnego ustawienia miarkownika. Przy dużym ciągu trzeba inaczej wyregulować miarkownik - przy 60 stopniach musi mieć mniejszą szczelinę niż podaje producent. Kolega Quitar (o ile dobrze pamiętam) pokazał bardzo dobre rozwiązanie dokładnej regulacji: mała śruba rzymska zamiast kilku ogniwek łańcuszka. Można też zwiększyć czułość miarkownika wydłużając jego ramię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.