Skocz do zawartości

darecki2308

Stały forumowicz
  • Postów

    893
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez darecki2308

  1. było by super jak w piecu wygaśnie to z pewnością zmierzę bo teraz to troszkę nie możliwe z miarką w kociołku mierzyć :D
  2. no u mnie wygląda to tak bezpośrednio wylot 4 poziomych prostokątów.
  3. Ale mnie żeś Panie teraz załatwił :D szacuneczek " montując turbulator(y) spalin." a co to ? gdzie i jak się to montuje :blink: :D jeśli jego zadaniem jest MOŻLIWOŚĆ POLEPSZENIA SPRAWNOŚCI DAJĄCEGO OSZCZĘDNOŚCI to się na to piszę ;) dodam jeszcze że nie jestem wstanie ocenić temper. spalin nie posiadam term. który wskazywał by temper. i mógłbym odpowiednio po przez dodawanie powietrza utrzymywał bym jednakową temper . czy montaż byłby wskazany ? podnosząc temper na wyjściu z kotła w komin zwiększam również zużycie opału ?
  4. Witam w instrukcji jest wyraźnie określone do jakiej powierzchni użytkowej dostosowany jest twój kocioł .
  5. Witam zapewne wież że kociołek który posiadam jest prosty i wylot spalin jest prawie bezpośredni w komin , bywają i bywały dni gdzie ciąg w kominie mam dość mocny , aby dość dużo ciepła nie wylatywało w komin przymykałem czopuch , na nie korzyść dobrego spalania i wypalenia się za wartości opału co powodowało większe zabrudzenia w piecu .
  6. jeśli ustawiłeś dopływ powietrza od dołu jak ci proponowałem to ok , za duże przymknięcie czopucha spowoduje oddawania więcej ciepła na kocioł , ale czy również jest ciąg ? staraj się ustawić czopuch w jednej pozycji najlepiej na pół ,( chyba że masz naprawdę mocny ciąg , bywały dni że musiałem również tak zmniejszać ) i do tego starać się ustawić resztę ;) dopływów powietrza .
  7. jeśli miałeś za duży ogień od góry również powinieneś zmniejszyć dopływ powietrza w rozetce na mniej , testuj sprawdzaj wyciągaj wnioski :P
  8. miarkownik ustaw na 60 st niech tak zamyka tylko szczelinę tej klapy ustaw na 2 mm , mniejszą niż masz obecnie i jak wspomniałem z rozłożeniem węgla grubsze na ruszt i wyżej drobniej sory że się powtarzam :( rozetę przy rozpalaniu na ful następnie zmniejszaj , aby był ogień ale nie był duży minimalny nad węglem
  9. z pewnością twe słowa otuchy nie zniechęcą do dalszych prób naszego kolegi ;) ty w linku masz również dość jasno opisane przebieg rozpalania więcej wiedzy sprawia że możemy bardziej elastyczniej podchodzić do problemu nie rezygnując z dalszych prób http://forum.info-og...70-viadrus-u22/ co prawda typ pieca inny ale zasada palenia taka sama
  10. Witaj a czym palisz :blink: nic nie rozumiem jak to tylko 4 godz miarkownik wykalibrowany szczelina dopływu powietrza ustawiona na ? może ciut za dużo jeśli dół zasypu jest rozżarzony , zmniejsz tą szczelinę a na ile jest ustawiona rozeta ?, za mało powietrza od góry za dużo od dołu spróbuj również dziś zasyp mniejszą ilość węgla i rozpalaj nie rezygnuj nie zniechęcaj się :rolleyes: na dno na ruszt wrzucam większe kawałki węgla i stopniowo im wyżej tym drobniejszy węgiel grubszy kawałek drewna ,drobniejszy karton, drewko drobne na karton rozpalam po zajęciu się już tego drobniejszego drewka parę kostek węgla, nawet drewka dorzuć aby było ognisko dolne drzwi cały czas zamknięte.
  11. czasem umie również to widzę świadczy to o dostarczaniu większej ilości powietrza od dołu popielnika niż od P.W. A CZĘŚCIEJ SMUGA DYMU widzę otwierając dolne drzwiczki co świadczy o dopływie odpowiedniej ilości powietrza przez rozetę (górą ) co jest prawidłowe , dolnych drzwiczek nie ma potrzeby otwierać , pewnie otworzyłeś z ciekawości :D a po co :lol: czekasz co będzie dalej ???? nie wymiękaj za jakiś czas po ruszaj wajchą i ok niech się pali a rano analiza czy warto ;) a w między czasie sprawdź grzejniki grzeją :D fajnie jest :D WIĘC PALMY W TYCH KOCIOŁKACH WŁAŚNIE TAK zobaczysz jak będzie ok , jak rozpalisz i do kociołka pójdziesz po 5 godz pomachać tylko wajchą :lol: , a może wcale bo przyzwyczaisz się do luksusu i zapomnisz , i znów po butka trza napalić ;) i tak w koło , podczas wygasania trzeba znaleźć ten czas , zakodować ciągłość palenia lub czekać na ponowną chwilę aby tam z nim posiedzieć i rozpalić od nowa nie zapominając że on ma taki urok :D i nie wyrzucać w razie konieczności opału który pozostanie nie dopalony w kosz ,tylko do ponownego rozpalenia ;) ja mam parę za sobą pi.....ek więc sory za ewent.nie ścisłą wypowiedź chciałem abyś wiedział że ogniwo jest z tobą :lol:
  12. zupełnie jak mój szwagier zakupiłem w zeszłym sezonie sterownik i ze względu na to że zmieniłem cały układ zmuszony byłem do zakupu takiego który będzie obsługiwał 2 pompy , więc mówię zabieraj to prezent tobie się przyda , a on mówi że ma grawitacyjnie i jemu się nie przeszkadza włączanie jak by co pompki ręcznie , co za tym idzie czasem nawet zapomina jej włączyć i piecyk potrafi dojść do 95 st. nie posiada miarkownika. dziś sprawdziłem jak długo mój piecyk osiąga te 60 st. i co się okazało jak wspomniałem wcześniej ta 1 godzina było dla mnie za długo sprawdziłem , mój kociołek w ciągu 1 godziny temper. 60 st . osiąga 4 razy ,rozetka była przy 2 x otwarta na ful następne 2 razy na pół .
  13. jeśli zamontujesz sterownik to o wiele bardziej ułatwi to ci życie piec szybciej odda ci ciepło na grzejniki jak i szybciej podniesie klapkę którą trzyma łańcuszek miarkownika, a teraz to piecyk dojdzie do 60 st . i tak będzie stała ta temper, nawet z 4 godziny zanim część ciepła zostanie oddana na grzejniki i temper znów spadnie na piecu , z pewnością z szybkim uzyskaniem ciepła na kociołku nie będziesz narzekał ale z ciepłem zanim dojdzie do domu , na chyba że będziesz stał przy kociołku popijając któreś z rzędu piwko i załączał sobie pompkę ręcznie :lol: jak zauważysz że piecyk doszedł do 60 st. a wiem że można zapomnieć o pompce .
  14. posiadasz pompę na c.o ? u mnie to różnie czasem idę sobie rozpalić trwa to z 10 min , czyszczę piec załadunek i ogień, a nie ma mnie nawet czasem z godzinę , ale przyzwyczaiłem do tego żonkę . że to tak długo trwa te moje rozpalenie ( wyrzucenie popiołu itd. ) :D
  15. mi to zajmuje troszkę szybciej ,zależy otwórz szyber na ful , nie zapomnij go później zamknąć (przymknąć na pół jeśli masz duży ciąg może przygasać jeśli masz za duży ciąg po prostu będzie wywiewać. , u siebie muszę tak robić, rozpalam na z otwartym czopuchem na pół) rozeta również pół , ale najlepiej rozpalać i posiedzieć przy kociołku z piw...em i po obserwować zachowanie :lol: jeśli zajmie się już węgiel zauważysz ciepełko w domku. jak miarkownik zamknie klapkę obserwuj do jakiej temper. dojdzie piecyk na otwartej rozecie przy 1/4 i ustaw wstępnie załączenie sterownika na dwa stopnie niżej od tego co wskaże . Staraj się dobrać wszystkie ustawienia jak najlepiej do własnych potrzeb, u mnie jak wspomniałem nie mam potrzeby nawet załączania pompy a i tak mam ciepło w domu . choć mam od tego sezonu gruntową przebudowę c.o. i c.w.u pluję sobie w brodę że nie zwiększyłem jeszcze średnic rur . :wacko:
  16. jest nas wielu na tym forum którzy posiadają taki piec
  17. witam troszkę mniej na to kawałki grubszego drewka na nie jakiś kartonik i drobniejsze drewko na kartonik , zamknij dolne drzwiczki i podpal kartonik ( zrobić dobre ognisko) , miarkownik aby był tak wy kalibrowany ,aby zamykał przy 60 st i szparka na 2-3 mm, dla bardziej zaawansowanej i dokładniejszej pracy można tak http://zielonestrony...-ciagu-regulus/ ja jeszcze tego nie zrobiłem i jest ok podpal z rozetą otwartą na pół jak się już ładnie zajmie wrzuć z 3-4 kawałki węgla niech się pali przez 10 -15 min następnie ustaw rozetę na 1/4 i sprawdzaj co 1 godz co się dzieje czy nie jest za dużo czy nie za mało otwarta rozeta , a palić się powinno :D jak już wspominałem ciężko jest ustawić P.W dla każdego innego użytkownika są inne poćwicz a z pewnością nie będziesz rozczarowany,( czy komin masz drożny ) nie jest zabrudzony sadzę, co może z powodować w najgorszym przypadku zajęciem się komina , czego oczywiście nie życzę .
  18. ciekawe jaka jest pojemność wody w całym układzie , posiadając te dane można podać pojemność naczynia :P
  19. Nie wiem dla czego tak był ale stało się to dzisiejszej nocy :blink: :blink: :lol: ponowne rozpalenie od góry piec wcześniej nagrzany bo również się kończyło już palić godz :21 parę minut po , zasypałem może 8kg to max węgla na górę kawałki buczka i świerka tak aby uzyskać wysokość ciut niżej z wysokością granicy max na to nie dopalony wcześniejszy węgiel i szok wstaję dziś o godz 7 na piecu 57 :blink: st. jest jeszcze dość sporo żaru , ale widać taki zduszony jak by przez mgłę ,więc rozetę otworzyłem na pół wcześniej ustawiona na 1/5 a miarkownik zamyka klapę przy 61 st , czekam do kompletnego wypalenia jest godzina 8;10 więc chyba długo trzyma , a jak pamiętam w zeszłym sezonie 12 godzin + ? palenia uzyskiwałem przy pełnym zasypie a tu czyż byłby to sukces :D czy tak już będzie kto mi to wytłumaczy . już się obudziłem spalanie z zeszłego sezonu było sprawdzane z ilością spalonego opału przy temper - 15 na zewnątrz a nie 0 -1 w nocy więc odpowiedź mam :lol:
  20. z pewnością dobrym rozwiązaniem było by zastosować dużą średnicę w obwodzie kotłowym , czy wiesz już jaki zastosujesz ten zawór 4D ?
  21. no tak masz rację :rolleyes: ale pieca wciąż również brak :D
  22. naczynie w zupełności 12 l wystarczy do c.w.u , a o jaką pompę chodzi c.o.czy c.w.u
  23. Jakoś mi się to dziwne wydaje jeśli piec cały czas tak pracował jak piszesz to czemu nagle pojawiła się tam pompa i jakaś gwarancja na piec kolega TIMON120777 dobrze radzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.