To nie była żadna ironia, tylko takie zdanie cisnęło się po przeczytaniu Twojego wątku. Ja ,,doradzałem się" przez ponad rok na tym między innymi forum, zanim przeszedłem z pomysłu samoróbki do świadomego wyboru konkretnej pompy o konkretnej mocy. Co prawda kupiłem mniejszej mocy niż zakładałem z powodu ówczesnych problemów z dostępem. Zamiast pompy 7kW dostałem 5kW i z perspektywy 2 sezonów grzewczych stwierdzam że miałem jednak wszystko szczęście w tym nieszczęściu. Pompa mi nie taktuje i daje radę bez grzałki grzać cały sezon. W duże mrozy temperatura w domu potrafiła spadać z 21-22 do 19*, ale żonie to nie przeszkadzało i nie chciała rozpalać w kociołku żeby wspomagać pracę pompy.
Tak na szybko sprawdziłem w aplikacji pompy, że taktowanie zaczyna się u mnie pow. temp. 12* w słoneczny dzień.