carinus
-
Postów
4 861 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
125
Treść opublikowana przez carinus
-
To PG daje za dużą ilość gazów które nie są dopalone i odkładają sadze.Zmniejsz palenisko o jeden segment rusztu.Ten ruszt jest już krzywy czy tylko tak wygląda na zdjęciu. Takie coś pewnie będzie możliwe przy pracy jako kocioł parowy,nie wiem tylko czym to opalać.
-
Poczekaj kolego na większe mrozy.Miałem kiedyś takie same odczucia,że kociołek mało pali i na długo starcza jeden załadunek.Przyszły mrozy i myślałem że ktoś mi opał z kotła wynosi.
-
Wystarczy przypomnieć sobie ile w sezonie grzewczym mamy naprawdę mroźnych dni,takich w których kocioł musi chodzić pełną parą.Reszta czasu to zdecydowanie zbyt długo,żeby brać kocioł z zapasem mocy i walczyć z nadmiarem ciepła i skutkami kiszenia opału.Inaczej sprawa wygląda gdy ogrzewamy dom metodą codziennego przepalania,inaczej gdy kocioł chodzi na okrągło.
-
[/url]">http:// [/url]">http://https://www.fotosik.pl/zdjecie/d77e1831801dd5d7'>
-
Nieco wcześniej była mowa o montażu miarkownika,może wieczorem zejdę do kotłowni i zrobię fotki dla potomnych,żeby nie było więcej takich pytań.Kociołek stawiaj jak najbliżej komina.
-
Dlatego już wcześniej napisałem żeby nie porównywać cudzych powierzchni.Można mieć przybliżoną orientację,ale jak to zwykle bywa,diabeł tkwi w szczegółach.Te szczegóły to izolacja i klasa izolacji,warunki pogodowe na zamieszkanym terenie i rejonie kraju,temperatury dobowe,siła wiatru,itp.Ja mieszkam na zachodzie i mam średnie temp.wyższe niż na wschodzie,wszystko ma wpływ na koszty ogrzewania i zapotrzebowanie na moc grzewczą.Pierwsze dni grzania mogą zmylić,bo zanim budynek dojdzie do zadanej temperatury opał idzie dosyć szybko.Dopiero w 3-4 dniu kocioł zaczyna pracę uzupełniania ciepła a nie nagrzewania murów.Wtedy to 18-22kg węgla starcza na dobę grzania. Kolego Grzesiek-większym problemem będzie dla Ciebie zbyt duża moc kotła,bo zabijesz wszystko z kotłem i kominem włącznie.Kocioł DS pozwala na ciągłą pracę i wygrzany dom nawet w duże mrozy nie odczuje takich spadków,a mały kocioł nadal da radę to ogrzać.Na pewno nie zamarzniesz w domu,jedynie spadnie temp.o kilka stpni,ale od tego sie nie umiera.
-
Sprawdziłem na własnej skórze że nie ma sensu przepalać,opału idzie podobna ilość a może nawet więcej.Nie mam jeszcze porównania gdyż dopiero dwa sezony za mną,jeden z przepalaniem,drugi palenia ciągłego przy zimniejszym sezonie a opału poszło niewiele więcej.
-
Sony ma rację z tymi porównaniami.Takie pytania można zadawać osobie która ma identyczny domek jak nasz,z podobną izolacją,wtedy możemy się spodziewać podobnych wyników.Kiedyś miałem dom opalany tylko drewnem,ale był ktoś kto mógł w podkładać do kotła przez cały dzień i było fajnie.Sytuacja się zmieniła i żeby mieć w domu stabilną temp.musiałem przejść na węgiel,który w ogólnym rozrachunku wychodzi taniej niż drewno.
-
Mamy letnie temperatury,poczekam co powiesz jak będzie -20,pewnie nic nie napiszesz bo nie będziesz mógł wyjść z kotłowni.
- 17 167 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Kolega dosyć skromnie nazywa 650m2 mieszkaniem a powinno sie to już określać małym pałacykiem.Na grzanie takiej powierzchni nieocieplonej te 40kW to nie jest tragedia.
-
Tutaj Ci nie pomogę,nie mam wiedzy na ten temat.Używam tylko groszku z Wesołej,ogólnie katowicki holding.
-
Moim wybawieniem jest dobry opał,wystarczy co 6-8h przerusztować i przez tydzień nie zaglądam do kotła,później przy czyszczeniu wyjmę ręką parę kawałków z rusztu i po sprawie.
-
Wywaliłem całkowicie jeden segment ruchomego rusztu,w to miejsce wspawałem blachę 6mm.Jest przyspawana w 2 miejscach przy samych drzwiczkach środkowych,na końcu dospawany pręt zbrojeniowy 8mm jako ogranicznik dla szamotu,nieco wcześniej dwie wypustki do blokowania blachy.Nie mam żadnej szczeliny i blacha jest szczelna,nie ma dostępu powietrza spod rusztu.Szamot leży swobodnie na blasze i nic go nie ruszy,można to szybko zdemontować.Szczelina blacha-ruszt jest symboliczna aby uniknąć blokowania kamyczkami i węgielkiem. Rysio-spokojnie starczy Ci zasyp na dobę pod warunkiem pracy ciągłej,inaczej przepalając kocioł chodzi na pełnej mocy i wciąga więcej opału.
-
Zawieszanie opału będzie zależeć od jego granulacji,podatności na spiekanie,spęczanie i sklejanie.W moim przypadku groszek jest bezproblemowy.Wcześniej miałem taką blachę,zajmowała jednak zbyt dużo objętości kotła. [/url]">http://https://images82.fotosik.pl/821/d3c080adbe8da4e8.jpg'>
-
-
Do niedawna miałem dosyć sporą blachę zespawaną z 2 kawałków po 14cm,dolny kawałek stał pionowo do rusztu,górny pod katem 45* oparty był na ścianie i faktycznie sporo pojemności straciłem.Teraz ułożyłem jeden kawałek 18cm pod skosem,na to szamot i opał ładnie się zsuwa.
-
Już myślałem ze popłyneło Ci żeliwo do popielnika.Widać gołym okiem jakieś zwichrowania,czy tylko coś blokuje? Wracając do tematu blachy.To wycięcie nie powoduje rozpalanie większej warstwy żaru?
-
Jaka Jest Różnica Pomiędzy Piecem Z Płaszczem Wodnym, A Kotłem Co
carinus odpowiedział(a) na majacho temat w Rozmowy na dowolny temat
Piec to raczej palenisko z obudową oddającą ciepło do otoczenia.Wszystko inne,w czym ogrzewasz czynnik płynny jako nośnik energii jest kotłem. -
Mam trochę niższy kociołek,jednak rozpalanie i zbieranie kamyczków nie jest uciążliwe robiąc to otworem zasypu.Moja blacha leży oparta na wspawanej płycie w miejscu segmentu rusztu i opiera się nad górną krawędzią środkowego okienka.Na tym wszystkim leżą ukośnie cegiełki szamotowe chroniące blachę przed wypaleniem.Można to wyjmować szybko i sprawnie.
-
Jak Ci się udało takie coś zrobić,na koksie ?
-
Mogą być,tak jak piszesz,dwie możliwości.Kolega może później doprecyzuje.Podaje ktoś PP środkowymi drzwiczkami przy paleniu węglem?
-
Bierz jak największe przekroje,zmniejszyć zawsze można,w drugą stronę już się nie da.Nie wiem kto twierdzi że podanie powietrza nad ruszt powoduje jego wychładzanie,chyba raczej odwrotnie,pierwszy raz słyszę coś takiego.Nie sugeruj się za bardzo tym co mówią i jeżeli będzie to potrzebne to zamawiaj.Nikt nie mówi że musisz tego używać,ale w razie potrzeby masz.
-
Maronka pali głównie drewnem i dlatego ma podawanie powietrza w środkowych drzwiczkach.Długość ramienia nie musi być duża 3-5cm jednak im dłuższe ramię,tym mniejszy skok pracy klapki i większa precyzja sterowania.
-
Cieszy mnie ze ktoś zaczyna wprowadzać w życie moje propozycje zmian w kociołku i potrafi zauważyć że to działa.Oszczędności jako takich nie jesteśmy w stanie wyliczyć,jednak stabilność pracy kotła jak najbardziej.Sprawa jest niby prosta,jednak biorąc pod uwagę długość ramienia miarkownika i długość i miejsce umocowania łańcuszka przy klapie PP,można dowolnie dobierać czułość pracy regulatora.Jest z tym sporo grzebania jednak gdy trafimy z doborem odpowiednich miejsc zawieszenia łańcuszka,kocioł nie będzie przeciagał temperatur,pracując bardzo stabilnie.
-
Samo otwieranie o niczym jeszcze nie świadczy,to powinno być płynnie i precyzyjnie regulowane a na oryginalnym rozwiązaniu raczej trudne do uzyskania.