-
Postów
1548 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
70
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez daromega
-
Paletę Karlika jeszcze dzisiaj wyszarpałem. Do końca sezon mam z bańki.
- 2737 odpowiedzi
-
- jaki ekogroszek
- który ekogroszek
- (i 3 więcej)
-
Ten kij ma dwa końce. Jak ludzie przestaną kupować to ceny same zlecą. Teraz zaskoczyli, ale za rok już nie zaskoczą ludzi.
-
@berthold61 Ruskie mają gaz pompować do magazynów uni. Jak prąd z gazu wyprodukują to węgla zostanie i może ceny znormalnieją, a kolejki znikną https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/putin-odkreca-kurek-wiecej-gazu-do-europy/fylkdkj Trzeba czekać i obserwować. Aby do wiosny.
-
Na parowanie są takie same sposoby jak na parowanie okularów. Sprawdzone sposoby to gliceryna, mydło w płynie czy płyn do mycia naczyń. Ale sprawdź czy nie masz mokrych dywaników. Jeśli jest wszystko sprawne (cyrkulacja powietrza) nie powinno parować. Choć w starszych Oplach to był odwieczny problem ale tam była cyrkulacja do bani.
-
Ta wielka płyta to za darmochę jest ?. Jeden znajomy za 60 metrów 900 na miesiąc, a drugi za 46 metrów 700 na miesiąc. I to tak miesiąc do miesiąca. Przelicz w skali roku. W pakiecie masz wszystkie awantury, orgie, muzę i co tam sobie życzysz za darmo + pieski, meneli, dewoty i cały bukiet innych atrakcji. Dziękuję za taki luxus.
-
Tak naprawdę to cycki opadają i nie wiadomo co robić. W czasie 2-3 lat analizowałem wszelkie za i przeciw na co przejść po Batorym i co bo nie pomyślał to strzał w łeb i gościu martwy. Nastawiłem się, że wiosną wjedzie nowy kocioł na eko. Tak było jeszcze nawet miesiąc temu, a w tej chwili to ja nie wiem kompletnie nic jak i trzy lata temu. Podłogówki nie mam więc wszystko niskotemperaturowe odpada więc co zostaje ? .Węgiel i pellet. Jak będzie jedno i drugie po 1500 czy więcej to chyba kożuchy od górali pozostaje kupić. Naprawdę to nie jest śmieszne, bo nie wiadomo co jutro będzie. Wiem na pewno że kocioł na eko nie wjedzie przy tym co się porobiło. Szkoda w to złamanego grosza inwestować.
-
Na przykładzie mojego silnika fajnie to kiedyś Jeremy Clarkson przetestował i omówił o co chodzi i o czym wspomniałeś. Tu jest nawet pl ten odcinek. https://freedisc.pl/phenix71,f-12109668,top-gear-s06e10-pl-tvrip-xvid-avi=
-
Zapas dla siebie warto zrobić do końca sezonu jeśli uda się kupić. Ja też postaram się jeszcze jedną paletę wygarnąć z PGG żeby do końca sezonu na 100% wystarczyło. A co dalej to pomyślę na wiosnę dopiero jak zobaczę co się będzie działo. Choć myślę, że wielu czekało na ostatni gwizdek i teraz jest bum. W styczniu, a nawet już w grudniu może ta obecna sytuacja znormalnieć, choć tego nie wie nikt co będzie i jakie ceny będą. Co do handlu ja bym był ostrożny. Można się mocno zdziwić, bo dzisiaj ludzie są mocno różni. Nie warto nawet o tym myśleć.
-
Ten mój silnik jest bardzo podatny na stage i stage II. Tylko ja nie wiem po co miał bym to robić chyba żeby mi kręgosłup poobijał i automat rozwalił. Ale młode pokolenia lubią takie zabawy i robią. Ja zostanę w serii. Co do paliwa zatankujcie do pełna. U mnie już ON 5.99. Wczoraj jeszcze było 5.89 a ma być tylko drożej. https://www.fakt.pl/pieniadze/wszystkich-swietych-tyle-bedzie-kosztowalo-paliwo-przed-1-listopada/g8778br
-
Bardzo ładnie go podsumowaleś. Dokładnie pod tą recenzję podciągnął bym też Pieklorza z PGG. Taki sam popiół i też dużo objętościowo go jest. Żadnych kamieni ani piachu czy spieków. Wilgoć podobna, frakcja podobna. Poza tym nie mam uwag do Piekorza. Spala się spokojne, nie przeciąga temperatury nie brudzi kotła.
- 2737 odpowiedzi
-
- jaki ekogroszek
- który ekogroszek
- (i 3 więcej)
-
Ale się o pierdoły sprzeczacie :). Moja ma prawie 300 kunia i prawie 600 niutów i ja tym max 200 jechałem jedyny raz i to na niemieckiej autobanie. Elektronicznie skastrowana jest na 250, ale nigdy mnie nie kusiło tego sprawdzać. Niuty i kunie są dobre na wszelkie zawalidrogi i tiry. Wtedy najwięcej ich używam bo kilka sekund i pacjenta czy kilku nie ma. Zawrotne prędkości jeszcze w PL i na egzamin ?. Po co to komu ? 🙂
-
Mój dojechał w poniedziałek. Podobnie wszystko jak wyżej napisaliście. Palił nim nie będę na razie bo bliżej kotła sporo Pieklorza mam. Najprędzej może w styczniu do niego zajzę. Dzisiaj dla sportu 7.02 wszedłem na PGG ale tylko wiatr tam hulał o tej godzinie.
- 2737 odpowiedzi
-
- jaki ekogroszek
- który ekogroszek
- (i 3 więcej)
-
To są stereotypy o czym napisałeś. Jeśli bym miał jakąś większą czy nawet średnią benzynę i robił z 50.000 km w roku z miejsca złożył bym tam LPG o ile by się dało. I wszelkie lamenty i hejt by mnie od tej decyzji nie odwróciły. Tak samo z Hakiem. W tym roku montowałem hak bo jest mi okazjonalnie potrzebny. Fakt że oryginał westfalia alu za sporo $$$, ale za to nie ma śladu, że jest zamontowany gdy główkę zdejmę. Dokodowany zgodnie z modelem auta po CAN i cała reszta łącznie ze współpracą z OBD i kompem pokładowym. Tak jak pisałem wcześniej nie toleruję druciarstwa i albo robię coś zgodnie ze sztuka albo wcale. Nie zwracam uwagi na opinie innych czy to pasuje do tego auta czy nie. To ja mam mieć dobrze, to moja sprawa i tego się trzymam. Tak samo jest z kotłami na tym forum. O la boga 42 stopnie na kotle trzyma. 3 lata i szrot. Mój zaczyna 17 sezon na 42 stopniach i działa dalej. Ja wyznaję zasadę masz swój rozum to się nim kieruj i to jest dobra zasada która sprawdza się od lat. Tyle.
-
@carinus Ależ ja się nie spieram. Lux relax. Ja tylko wyraziłem swoje zdanie na ten temat. Ja miałem jednego Japończyka i więcej miał nie będę. Nic na to nie poradzę. Wolę sprawdzonego umiarkowanie awaryjnego Niemca. Fakt, że obecnie już takich nie produkują. Co do LPG już napisałem. Nie ma zakazu. Każdy może sobie we wszystkim założyć jeśli uważa, że to dobry dla niego wybór. Ja miałem bardzo dawno temu LPG w Omedze A 2.0. Dobrze jeździła. Coś się kaszaniło co jakiś czas, ale dramatu nie było. Jednak od xx lat używam diesli i bardziej mi odpowiada jazda nimi jako daily. Inny moment, inaczej rozłożony inna jazda. Z małą turbiną od dołu bak turbo dziury i idzie jak zła od samego dołu do samego końca. Do zabawy i relaxu jak to określiłeś mam benzynę. Pali sporo, ale LPG nie zamierzam tam zakładać mimo, że nadaje się świetnie pod LPG . Zresztą przy przebiegach jakie robią tego typu auta i tylko w sezonie letnim to totalnie bez sensu. A spali każdy bez wyjątku zawsze tyle ile się wleje. Nic więcej i nic mniej 🙂 . Mam kolegę któremu paliwo nigdy nie drożeje. Twierdzi, że zawsze leje tak samo - za stówę 🙂
-
@Outsider Napisałem kilka zaledwie istotnych szczegółów odnośnie V8 bo tak naprawdę jest tego dużo więcej. No to się spinam :). Widać nie warto takich rzeczy pisać. Każdy wszystko wie najlepiej i tak. Łeb popiołem posypuję i postanawiam poprawę 🙂. @carinus Nie każdemu nudny Japończyk podchodzi. Poza tym 15 letnie V8 żeby jak z jajkiem jeździć bo spali 20-25 czy laczki upali ?. To lepiej już Pande kupić i jeździć normalnie. Dla mnie to tak trochę jak lizanie lizaka przez szybę. Każdy ma swoje filozofie życia i robi jak tam uważa. Jak widzę 1.2 w gazie to się za głowę łapię. Ale wolno każdemu czy to V8 do 80km/h czy 1.2 w gazie. Czemu nie.........Wolny kraj (podobno) wolny wybór.
-
Wybacz ale nie zgodzę się z tym. Kupić V8 może jeszcze kredycie jako osoba prywatna ? - to dla mnie ostatnia głupota. Wyłożyć z kieszeni taką kasę to granica zamożności musi niestety mocno zwyżkować. Kupić używane V8 ? ja podziękuję :). Ale nawet jeśli bym miał taka kasę i zdołał to kupić nowe, to koszty utrzymania V8 są x razy wyższe niż normalnego auta. Nie chodzi też o to, żeby później cebulić na wszystko bo drogo, a trzeba włożyć tam co chwila 5 - 10 czy 15.000, bo to są normalne ceny okresowego serwisu przy takich autach. Silnik to też nie wszystko. Przy silniku V8 jest szereg innych droższych elementów eksploatacyjnych niż w popularnym aucie dla ludu. Jak coś się szybko rozpędza to i coś musi tą masę zahamować. Zawias też nie może pływać jak w kanapie. Jeśli V8 to sport. Jeśli sport to i zawias sportowy wiec koszty konkretne. Komplet samych tarcz to nie 2000, a odpowiednio drożej. Jeśli pójdziesz w w większa zabawę a więc i skuteczność hamowania to ceramika i robi się naprawdę ciekawie. Dochodzą odpowiednie felgi opony etc. To są takie niby drobiazgi o których trzeba pamiętać i warto wspomnieć. Takiego auta też drutem nie połatasz bo szybko takie pomysły zweryfikuje i zapłacisz wtedy krotność za naprawy bo powstanie efekt domino. To nie są też proste wolnossące V8 jak w Mustangu z 1972 roku że Mietek w szopie go ogarnie. Obecne V8 to jednostki wysilone, podwójnie czy więcej utrurbione z masą elektroniki i ekologii. Jeden najmniejszy zaworek, czujniczek czy inna duperela pada, i wszystko głupieje i się wali na potęgę, a aso wymienia wszystko po kolei aż trafi co padło. Na koniec zapłacisz za wszystko kartą mastercard :). Paliwo w takim aucie to najmniejszy problem i koszt, choćby średnio 20 czy nawet 30 litrów PB98/100 paliło. Są natomiast kompromisy pomiędzy V8 czymś innym (nie koniecznie Pandą co do biedronki zawiezie) i warto z nich korzystać. Można kupić coś, co daje również dużo radochy i nie robi przy okazji przeciągu w kieszeni.
-
Mam w rodzinie 2 sztuki V8. Jedno to F10 550i a drugie Lexus RC-F 5.0 V8. Wiem co to V8 i wiem jak to się odpycha :). Tylko takie auta, to jest zabawa dla zamożnych pasjonatów motoryzacji :). Wg. powiedzenia "siły na zamiary" ja pozostanę przy swoich- czyli takich na które mnie stać, są w stanie utrzymania perfekt, i nie ma w nich grama druciarstwa.
-
@PioBin To co zostało pod gaz (nie śledzę tego) to ochłapy i resztki. Nie ma co o tym gadać, bo przy tych systemach zasilania jakie są + całej ekologii zamontowanej do obecnych silników temat LPG umarł. Co do starego auta źle mnie odebrałeś. Ja mam dwie banditen motoren wagen. Obie z 2004 roku. Jedna ma najlepszy silnik diesla jak powstał w historii niemieckiej motoryzacji, a druga podobną nieśmiertelną benzynę. Obydwa mają po 6 cylindrów, palą nie mało I te auta maja dożywocie u mnie. Nie chcę "nowoczesnego turbolota 1.0" co ani nie brzmi, ani nie jedzie, zrobiony jest z plastiku z recyklingu, z blachy od piwa i pomalowany eko lakierem, a jego kres od daty produkcji można w miesiącach liczyć nie latach. Trzymaj Octavię jak tylko długo się da. To bardzo dobre auta były i przeżyje nie jednego dzisiejszego turbolota.
-
Co by nie napisać to jest pułapka. Norwegowie się już tym zachłysnęli https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekawostki/news-nowe-elektryki-na-zlom-nikt-nie-chce-ich-naprawiac,nId,4981870
-
Sensowne silniki do instalacji LPG skończyły się ponad dekadę temu. To paliwo było może tańszą alternatywą w eksploatacji pojazdu, ale to jest czas przeszły. Znowu pakowanie do teraźniejszego silnika instalacji za worek kasy żeby w ogóle pracował, o ile w ogóle się da i ktoś to zamontuje, następnie serwis tego, dodatkowe koszty etc. jest czymś bezsensownym. Zanim to się spłaci to silnik powie i tak papa bo jest obliczony na przebieg gwarancyjny i jeszcze ciut ponad przy wielkim szczęściu i dbaniu o niego ponad przeciętnie. Silniki które robiły przebiegi pół miliona czy więcej odpowiednie pod montaż LPG to już prehistoria.
-
Samochód elektryczny to produkt przejściowy. Prąd nie jest i nigdy nie będzie docelowym paliwem transportu. Nie wiem ile kosztuje taka instalacja, ale pewnie dużo za dużo. Przy normalnym użytkowaniu pojazdu około 10 - 15.000km rocznie to się będzie spłacało tak długo, że napęd elektryczny będzie już historią, a samochód dla którego to było zrobione zostanie przetopiony w hucie. Wodór będzie paliwem przyszłość i w tym kierunku to pójdzie. Tylko potrzeba jeszcze chwilę czasu - jakiegoś impulsu. Być może, właśnie teraz przez zawirowania z gazem jako paliwem do wytwarzania prądu, to jest ten impuls i ten proces zostanie mocno przyspieszony i wdrożony. Poza tym jeśli produkcja prądu będzie z węgla, a wszystko na to wskazuje bo nic z tym nie zrobią, to bezsensem jest spalanie węgla aby wyprodukować prąd który spali elektryczny samochód. Masło maślane. Dużo taniej i wcale nie brudniej wyjdzie w takim przypadku eksploatacja aut benzynowych i diesla, o komforcie tankowania nie wspominając.
-
Energa - taryfa G12W. Od 05.08.2021 do 11.10.2021. Kwota faktury / ilość kWh = cena za kWh 0.6524 pln
-
Tak, masz rację. Nie pomyślałem, że zimą gdy jest najwięcej potrzeba to nie produkuje. No to po temacie magazynu.
-
Nie wierz w to. To tak nie działa. Zapłaciłeś rachunek za prąd jednorazowo na xx lat. A teraz zrobią wszystko żeby zera zgadzały się na ich rachunku bankowym a nie na Twoim. Co do magazynu. Ludzie kombinują / dyskutują wstępnie jak wykorzystać ogniwa z samochodów elektrycznych. Nie interesuję się tym tak naprawdę, ale pewnie tak się stanie w przyszłości. Tym bardziej, że te ogniwa mają coraz większą sprawność. W samochodzie 70% na złom. W foto może to dalej służyć jako magazyn. Powstaną kolejne firmy które będą to ogarniały. Koszt pewnie będzie na początku kosmiczny, ale z czasem być może się to jakoś ustabilizuje.
-
Ciekawie wyszli teraz Ci, co wzięli dotacje na gaz, podpisali cyrograf "ani kroku wstecz", węgiel wywalili, i dostali rachunek wyższy o 200%. Ja się trochę dziwię tej naiwności. Przecież to już było. Dokładnie to samo było 20 lat temu z olejem opałowym. Nie wiedzieli że to tak działa. ?. Uwierzyli w tanie bezobsługowe ogrzewanie ?. Następnym czarnym scenariuszem będzie fotowoltaika. Tak uważam. Wspomnicie, że proporcje szybko się zmienią. Oddadzą 20% nie 80% i to się stanie szybciej niż później. Tylko własny magazyn będzie miał rację bytu.