Skocz do zawartości

daromega

Stały forumowicz
  • Postów

    1548
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Treść opublikowana przez daromega

  1. Bogatemu wszystko wolno..... @carinus Co do zużycia to metraż pewnie ma znaczenie, temperatura w środku i parę innych żeby to można porównać. Co do pompy też wolał bym monobloka bo ma więcej zalet dla mnie których split nie ma. Przede wszystkim sama tania instalacja takiej PC bez drogich specjalistów. Każdy hydraulik rozgarnięty to zamontuje. Dodatkowo mam do niej idealne miejsce z wyprowadzeniem już mufy 400V dosłownie przy pompie gdzie by stanęła. Do tego wykorzystam rury do tankowania oleju opałowego i mam przeloty przez mur do kotłowni do zasilania CO. Zero kucia zero roboty. Prościej i lepiej tego nie można sobie wyobrazić. Tylko kwestia tego zamarzania, ale sporo mi wyjaśniłeś.
  2. Ja znam to ogłoszenie. I właśnie mocno się zastanawiam czy monoblok np. ten Haier co kupiłeś, nie będzie gorszy w moim przypadku od splita. Planuję pellet na mrozy więc PC do pewnej opłacalnej temperatury a później pellet. I ten monoblok jak będzie stał i zamarzał to też lipa. Patrząc co się dzieje i co gadają o gazie i energii - czyli możliwe wyłączanie województw z prądu na kilka dni to co zrobię z tym monoblokiem na wodzie ?. Wymiennik obniża sprawność. Agregat to najdroższy możliwy prąd więc odpada. Zalany glikolem też traci sprawność, a tego bym nie chciał. Jest tyle niewiadomych na dzisiaj dla mnie jeszcze, że naprawdę nie wiem sam jak to się wszystko u mnie jeszcze potoczy. Wiem natomiast jedno. Córka założyła PC równo 2 tygodnie temu. Wcześniej propan z butli. Dom nowy 3 lata ponad 220 metrów do tego założyli wielki CWU chyba z 250l. Do wczoraj zużyła bez PV 435 KWh. Cenowo niewiele więcej wyszło niż ja spaliłem węgla w tym czasie. U mnie jest pół tyle do grzania i bez CWU co u córy ale u mnie pójdzie na grzejnikach. U niej 100% podłoga. Więc problemu w wyborem źródła ogrzewania już nie mam, tylko kwestia jakiego typu żeby było najkorzystniej i najmniej strat. Dlatego mi się tak bardzo nie pali z tym kupowaniem już natychmiast bo wiem, że tego nie zabraknie. Cenowego szaleństwa też się nie obawiam w tym przypadku. A daję sobie czas na doczytanie tego dokładnie bo wydać kasę to nie jest problem. Ale później nie ma już odwrotu.
  3. Z tym propanem to się zrobił szum i afera jak R134 XXX % do góry poszedł z dnia na dzień i serwis klimy skoczył ze stówki na trzy stówki. Działa podobno propan ale to też nie do końca bo sam propan się nie nadaje, trzeba go trochę pomieszać etc. Za dużo by o tym pisać a nie o tym temat. @carinus Cały czas upieram się, że PC to nie jest węgiel i nie ma co pędzić jak w sklepie PGG 🙂. Ja tylko tak dla przykładu wkleję link z OLX. Wielu z tych co tym handlują są też instalatorami. Jak by tak uczciwie, popytał, pogadał, z tym czy tamtym to PC z montażem w dyszce by zamknął. https://www.olx.pl/oferty/q-pompa-ciepła-monoblok/?search[order]=filter_float_price%3Aasc&search[filter_float_price%3Ato]=10000
  4. Nie śledzę bo z 6 lat temu kupowałem właśnie za trójkę LCD 50. Ale wracając do PC nie tylko popyt. Ta technologia też się rozwija. Przypomnijmy sobie PC sprzed kilku lat. 0 do max -5 stopni jako tako. Później słabo albo wcale. Co mamy dzisiaj ? -20 czy nawet -25. Więc nie stoją w miejscu. To też się rozwija bo jest pewną alternatywą i zainteresowanie coraz większe.
  5. PC to nie jest prom kosmiczny. Ba to nie jest nawet samochód. To zwykły klimatyzator nieco inaczej zrobiony. Ludzie którzy to kumają z powodzeniem klimatyzatory na PC przerabiają więc żadnych czarów w tym nie ma. Dlatego nie jestem napalony na magazynowanie tego na rok. Czy lodówek brakuje, zamrażarek czy klimatyzatorów ?. Nie jest tego do oporu. Kiedyś za kineskopowy TV 32 cale zapłaciłem 5000. Dzisiaj za LCD 50 cali płaci się nie wiem z 3000 ?. To jest masówka, a każdemu zależy żeby zarobić a nie kisić na magazynie. Tego będzie coraz więcej. Do tego będzie / już jest rynek wtórny za 30% ceny. Więc ja raczej spokojnie poczekam na rozwój wydarzeń. Wszystko co jest w miarę nowe zawsze jest obrzydliwie drogie. Gdy staje się popularne i rynek się nasyci ceny spadają.
  6. Tego nie wie nikt na dzisiaj co będzie. Jeszcze niedawno bez 30-40 tysięcy do pompy podejścia nie było. Dzisiaj za dychę można kupić. Nie wiadomo co zrobią z cenami energii po nowym roku. Jak je "odpowiednio uwolnią" a do tego z PV jest co jest, mogą pompy polecieć jeszcze na dół i zbliżyć się bardziej do cen klimatyzatorów. To nie węgiel, że jak górnik nie wykopie to nie ma. Producentów będzie przybywało nie odwrotnie jak będzie popyt. Ja jestem bardziej zdania, że trzeba poczekać przynajmniej do wiosny niż teraz kupować. Poza tym mebel w garażu a gwarancja leci. To też nie jest prawidłowe.
  7. O to to właśnie. Od miesiąca korzonki mi dają się we znaki mniej czy bardziej. I nic na to nie zrobisz bo "taka konstrukcja". A trzeba było kilka ton z PGG przewalić nawet jak boli bo nie ma komu. To nie jest nic przyjemnego, a taka jest rzeczywistość. Przychodzi czas, stringi trzeba wyluzować, ustawić sobie trochę życie inaczej i się z wnukami pobawić zamiast fizycznie ciężko tyrać.
  8. Moja filozofia życia była kiedyś podobna. Sam wszystko robiłem bo uważałem że po co płacić. W pewnym momencie uznałem, że to jest nieopłacalne. Wolę w swoim fachu bardziej przycisnąć, zarobić i za pewne rzeczy zwyczajnie zapłacić. I tak jestem na plus. To przychodzi z czasem i do tego "trzeba dorosnąć". Ja zupełnie inaczej na to patrzę obecnie. Zrobię wszystko żeby ręce i nogi miały spokój, a ogrzewanie niech się samo grzeje. Nie wiem tylko czy PC kupić już teraz czy czekać do wiosny. Nie mam pojęcia czy podrożeją czy jednak jeszcze stanieją.
  9. To jesteś w tym wieku gdzie zaczyna się równia pochyła na dół. "Po 50 życie się zacina". Już za dużo nie nawojujesz kościami.
  10. Do drewna to trzeba być młodym i silnym. A w pewnym wieku jak wstajesz i nic nie boli to nie żyjesz. Nie wiem ile masz lat, ale kiedyś może sobie wspomnisz to co napisałem.
  11. Jak jest powtarzalny opał to się zgodzę. Ale popatrz ile problemów ludziska mają z ustawieniami. Ktoś zaprawiony w boju sobie z tym poradzi. Ja też sobie radzę. Ale ilu poległo ?
  12. Groch to nie jest żaden cudny opał. Jest syf, problem z ustawianiem i masa roboty + popiół. Groch jest / był kompromisem pomiędzy syfem a ceną. Jeśli ta granica kompromisu zniknęła to groch wypadnie z rynku. Zobaczcie na OLX ile podajników używanych jest po demontażu i wymianie na coś innego. Teraz po tej zimie to się tylko nasili. Nikt nie będzie na własne życzenie tym palił w astronomicznej cenie jaka jest. A też uważam, że cena nie zejdzie już do poziomu opłacalnego kompromisu.
  13. Następny wynalazek to będzie kocioł zagazowujący opony i wszelkie śmieci. Ja musiałem przy wymianie opon zapłacić za ich utylizację kilkanaście PLN. Mogłem je zabrać za darmo. Na start już by coś było, a tak tylko strata. Pośmiać się możemy, ale jak vivusy, providenty i inne hieny nie dadzą już ludziom pożyczek to śmiech się skończy.
  14. Nigdy o tym nie słyszałem nawet. Wpisałem na YT i masakra jakaś. Ja bym tam za żadną kasę nie wlazł. Dajcie spokój
  15. Tu jest cała masa takich stawów potorfowych https://www.google.pl/maps/@52.323995,18.5516562,15z?hl=pl
  16. Z tego "dobrobytu" ludzie zaczynają się cofać do najmłodszego węgla, bo są w stanie sami go wykopać. Na razie z Białorosi bo tam są totalnie w du...e ale za chwilę i u nas stare torfniaki uruchomią na wsiach jka tak dalej pójdzie. U mnie jest cała masa takich stawów potorfowych. Ja na nich wędkowałem, ale nasi przodkowie pozyskiwali z nich w ten sposób opał bo nie było innego, albo nie było na inny stać. Historia zatacza koło https://sprzedajemy.pl/szukaj?schm2=ls&catCode=&inp_text[v]=torf+opał&inp_category_id=5&inp_text[n]=1&inp_location_id=1&sort=inp_srt_score_d&items_per_page=30
  17. W porządku, tylko żeby kupić tonę węgla siedzieć przy kompie dobę i klikać to chyba dla emerytów jedynie dobre zajęcie. Normalnie ludzie musza jeszcze pracować kiedyś poza klikaniem na PGG. Jak było o 7 to przynajmniej kupiłem, zapomniałem i przeszedłem do normalnych zajęć. Jak bym miał klikać całe dnie na PGG to bym barszcz widelcem wpierniczał.
  18. Coraz zimniej i coraz gorzej się robi. Kto kupił wcześniej z PGG ma z bańki, a kto nie, to nawet nie ruletka już w w tym PGG obecnie. Dzisiaj o 7 wcale nie było bo kolega próbuje kupić od jakiegoś czasu. Jakieś jaja jak arbuzy, a palić trzeba. Po 1500 trochę drogo.
  19. Kup sobie otwornicę za parę groszy i z 60 cm pręta zbrojeniowego z fi 20 i zrób z niego przecinak. Wierć i dziab jak tu. Ani się nie wykosztujesz ani nie narobisz.
  20. Tym jak i miliony innych będę się martwił jeśli takie coś nastąpi w co bardzo wątpię. To nie jest pstryk i nie ma. To tak nie działa.
  21. Już nie do końca. To jest stereotyp który ciągnie się za marką z czasów Pruszkowa i Wołomina. Duży wpływ miały też gruzy typu E36 gdzie łepki je katowały ile się da. Z każdym nowszym jest gorzej bo za drogo się zrobiło i wolą civiki i inną taniznę upalać. Teraz ta marka niczym się nie wyróżnia kompletnie z tłumu. Taki sam shit, a nawet większy jak gdzieindziej. Co do ograniczeń ja mieszkam na zadupiu. Tu wszystko rządzi się innymi prawami. Tam gdzie są dwie ulice na krzyż to tak nie działa jak w centrum stolicy.
  22. Ten lex to takie japońskie Er3. Fajne auto. Trzeba się spieszyć jak chcesz coś kupić bo same strupki zostaną. Moje podejście do tematu jest obecnie takie, że ani kroku do przodu. Mam auto które o ile nie ulegnie jakiemuś wypadkowi będzie u mnie do końca. Mimo, że ma prawie 18 lat jest dopiero dobrze dotarte bo M57 przy 250.000 się dopiero dotarł. Do miliona dużo mu brakuje, a dla tych silników milion nie jest niczym nadzwyczajnym. To było robione przez inżynierów dla ludzi, a nie przez księgowych dla naiwnych. Gdy zajdzie tak potrzeba włożę w to auto bez zająknięcia 10-20-30 czy więcej tysięcy i po prostu utrzymam je dalej w stanie jak jest obecnie. Dla mnie nie ma obecnie niczego nowszego z Bawarii, nad czym był bym w stanie się pochylić, choć jak bym chciał bez problemu mógł bym kupić auto tej samej marki i segmentu dużo nowsze. Ale ja lubię rzeczy trwałe. Jeśli coś kupuję może mi służyć 30 lat i nie mam z tym problemu. Dzisiaj jest inaczej. Wszystko jest na chwilę. Auto ma przejechać 5 lat + 100 tysięcy i nowe. Taki jest trend. I nich sobie będzie. Nikomu niczego zabraniać nie można. Jednak ja zostanę przy antykach. One mają jeszcze to coś czego dzisiaj już niestety nie ma. Moje prawie pełnoletnie 535D nie jest takie ostatnie mimo wieku. Więcej powiem. Mało które dekadę młodsze tak wygląda i jest technicznie na takim poziomie utrzymane, nie wspominając o przebiegu. Auta z okresu jak moje są doskonale zabezpieczone antykorozyjnie z doskonałymi silnikami i całą mechaniką. Owszem mają swoje bolączki, ale przy tym co produkują teraz, to nic nie znaczące drobiazgi. Tylko te auta nie trawią druciarstwa i zaniedbania. Jedno się posypie i ciągnie lawinę za sobą. Dlatego trzeba reagować natychmiast, naprawiać najlepiej na oryginałach i wtedy się odwdzięczy radością z jazdy. Żeby nie było 🙂 nie jestem łysy, nie mam pały ani maczety pod siedzeniem, używam kierunkowskazów, przepuszczam też innych kierowców gdy nie mogą wyjechać bo tłok etc. Znaczek się nie liczy. Liczy się to jak driver ma pod sufitem poukładane.
  23. Świat się zmienia i technologia się zmienia. Kiedyś silniki pracowały na PB 78. Dzisiaj żeby ten sam silnik mógł nadal pracować na PB95 musi być doprężony dlatego, że nie ma do niego odpowiedniego paliwa. To samo ze starszymi dieslami. Układ wtryskowy zaprojektowany i skonstruowany pod inne smarowanie niż obecne. Skoro je zabrano trzeba tą lukę wypełnić. Nie zamierzam nawet tego rozwijać na "moje jest mojsze nie twojsze". Ekologia tak, ale nie skrajny debilizm. Popatrzmy sobie na realne przebiegi tego super nowoczesnego diesla czy benzyny których większą część stanowi obecnie ekologia niż sam silnik. Popatrzmy jak wpłynęło na jego żywotność zmniejszenie pojemności i jednoczesne podwójne uturbienie oraz koszty eksploatacji. Popatrzymy na koszty produkcji i utylizacji samego bolida oraz części które są potrzebne do jego eksploatacji. Popatrzmy jaki to ma wpływ na ta ekologię. Mnie nie chce się nawet o tym pisać, bo przestałem się tym dobrodzejstwiem nowoczesności motoryzacyjnej interesować do zera. Owszem lubię motoryzację, ale ze złotego jej okresu. Dla mnie to okres przełomu wieku. To co teraz jest może dla mnie nie istnieć. Kupią tym chłopców w rurkach ze smartfonem do komunikacji stojąc 1 metr od siebie. Tyle...
  24. Kocioł zostaw. Ostatnią głupotą było by zdać się 100% na PC. Kocioł z akumulatora pójdzie, a PC już nie. Koszt grzania agregat - PC to jakieś 3 litry na godzinę PB x 6 zeta więc mało fajnie. Żadnych nagłych i głupich ruchów nie rób.
  25. Córa ma od tygodnia PC. Nowa chata 100 % podłogi około 220metrów i CWU chyba 200 litów. Jeden grzejnik w łazience. Dokładnie w tydzień 210 KWh przy tej pogodzie jaka jest. Wychodzi dokładnie taki sam koszt w tej chwili jak ja na mam węglu grzejąc obecnie 130 metrów na żeliwnych grzejnikach. Nawet jak by to miało być droższe odrobinę, to czystość i brak pracy w kotłownię to rekompensuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.