-
Postów
1548 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
70
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez daromega
-
Sprawność masz na poziomie 70%. Więc przelicz jeszcze raz uwzględniając te straty na węglu.
- 247 odpowiedzi
-
- bufor ciepła c.o. c.u.w.
- uruchomienie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jakieś 5 lat temu pojawiły się problemy z odpaleniem M57N. Długo kręcił, a po opaleniu szarpał, chodził nierówno. Diagnoza "tych co się podobno znają" wtryski umarły regeneracja albo wymiana. Będzie bardzo bolało $$$. Faktycznie korekty dochodziły od 1 do 2.5. Poczytałem trochę zagadnienie. na pierwszy ogień zastosowania chemia na 1/4 zbiornika Liqui Moly Diesel Spulung. Po tym regularnie 2T + depresator do każdego tankowania w proporcji 1:200. Olej półsyntetyczny VALVOLINE DuraBlend SCOOTER 2T. Olej spala się bezpopiołowo i nie ma żadnego wpływu na działanie DPF który regularnie się wypala co bardzo podobną ilość kilometrów. Silnik zaprojektowany przed 2006 rokiem pod smarowanie siarką, a nie bio-badziewem które układ wtryskowy jedynie zapycha. Więc owszem jestem żywym przykładem, i wielu moich znajomych, że stosowanie 2T to jest uzupełnienie tego, co zostało z ON zabrane. Nie dotykał żaden "znafca" auta nawet palcem. Można zaklinać rzeczywistość, ale efekty tego zabiegu same się bronią. Nie namawiam nikogo, nie przekonuję. ale i nie odradzam. Każdy dorosły chłopiec ma swój rozum i nim się kieruje.
-
Zamknięcie kurka gazowego przez Rosję, wiszący w powietrzu konflikt zbrojny.
daromega odpowiedział(a) na Raidenx8607 temat w Opał
@YaroXylen Oszalałeś ?. Prawie 4 dekady po ślubie statystyka ? Teraz to już kazirodztwo raczej 🙂 -
Zamknięcie kurka gazowego przez Rosję, wiszący w powietrzu konflikt zbrojny.
daromega odpowiedział(a) na Raidenx8607 temat w Opał
Wg. powiedzenia co ma wisieć nie utonie poczekamy zobaczymy :). Nigdy prądu u mnie nie wyłączali ani na długo ani często, to i jestem dobrej myśli że tak pozostanie. Optymistycznie do tego podchodzę. Żadnych nagłych ruchów wykonywał nie będę. Mam jak i czym palić bez prądu więc nie zginę. Najwyżej nastrojowo przy świecach z żoną posiedzimy. -
Zamknięcie kurka gazowego przez Rosję, wiszący w powietrzu konflikt zbrojny.
daromega odpowiedział(a) na Raidenx8607 temat w Opał
Ja jestem blisko KWB Konin i elektrowni na węgiel brunatny. Jakoś nie wiem czemu ale jestem dość spokojny. -
Zamknięcie kurka gazowego przez Rosję, wiszący w powietrzu konflikt zbrojny.
daromega odpowiedział(a) na Raidenx8607 temat w Opał
Jak już ktoś tnie te tematy to róbcie to tak żeby było jednakowo. Zalogowany połowy nie widać, wylogowany inne forum wszystko widać. Jakieś jaja jak arbuzy Poza tym politycznych tematów kijem przez szmatę nie dotykam. Cieszę się jedynie, że około 6.5 % energii elektrycznej jest w PL z gazu. Może nie wyłączą u mnie przynajmniej prądu, i na kosmicznie drogim prądzie z agregatu nie trzeba będzie jechać. -
Dzisiaj dostałem maila z Sibugola, ze już nie ma kolejek i dostarczają natychmiast. Więc tak źle nie jest z węglem 🙂
-
Wiem że masz kocioł na paliwa stałe, ale nie do tego się chcę odnieść. Przy PC jako jedynego źródła ogrzewania (coraz więcej takich układów) to chyba jedynie agregat. Do tego wcale nie jakiś zabawkowy tylko markowy na miedzi zrobiony i mocy też musi mieć trochę żeby pociągnął pompę i grzałki. Z drugiej strony takie ogrzewanie agregatem to mega koszy wygeneruje w dłuższej perspektywie. Używanie agregatu powiedzmy około 6KW da miesięczny koszt paliwa na poziomie dziesięciu tysięcy albo i więcej przy pracy ciągłej. To jest masakrycznie drogo. Ale taki scenariusz można przyjąć przy zakręconym kurku na wschodzie. Jak się zrobi -20 to przerwy w dostawach prądu mogą być bardzo dotkliwe dla ogrzewania typu PC w wersji solo. Dlatego nie ma się co obrażać na paliwa stałe i coś alternatywnego zostawić, bo można się mocno zdziwić.
-
Odnośnie tego zasilania awaryjnego kotła taki film znalazłem. Wydaje mi się to najlepsze co może być. Nigdy nie było zaników napięcia u mnie więcej jak z 2 do 4-5 godzin raz - dwa w roku. Jeden raz coś na trafo się powaliło to walczyli do od wieczora do rana. Poza tym nie ma z tym problemu.
-
@berthold61 Łał !!! szampany strzeliły 🙂
-
Pogadać można o wszystkim. Kiedyś się interesowałem czy nie zaprzęgnąć Stirlinga i jakaś produkcja energii do zasilania pompy kotła ale jakoś mi przeszło. Podobno napędzany z kolektora słonecznego jest sprawniejszy niż PV. Niektórzy próbują z kotła go napędzać. Kiedyś jakiś gdzieś o tym film był ale nie pamiętam gdzie spiętego Stirlinga z prądnicą napędzanego z kotła CO. Ale o coś takiego mniej więcej chodzi jak niżej. Tak, że można się bawić rowerem, kolektorami, czy kotłem CO. Czy to jakieś wymierne korzyści przyniesie nie wiem.
-
Fajnie dywagujecie. Ale Przeliczcie jeszcze w tych rozrachunkach ile kosztuje wyprodukowanie tych watów, a ile kosztuje uzupełnienie energii do ich produkcji :). Weźcie pod uwagę obecne ceny inflacyjne. Jakieś mleko, bułka, ser masło i coś tam jeszcze drobnego, i żona 80 zeta zostawia obecnie w sklepie. Więc ta energia najtańsza nie jest. Na suchym chlebie dla konia się nie da. Poza tym w czasie kiedy wyprodukuje się te 150 wat czyli godziny, można zająć się czymś innym i zarobić nieporównywalnie więcej niż dosłownie kilka groszy. Więc brniecie w ślepą uliczkę 🙂
-
Jak by do Europy taka zima przyszła https://pogoda.interia.pl/prognoza-dlugoterminowa-jakuck,cId,81356 i potrzymała tak z trzy - cztery miesiące to ja jestem ciekawy wtedy europejskiego podejścia do ekologii. Już nawet nas jako kraj pomijam bo podobne zimy bywały choć krótko, jednak było by ciężkie do przełknięcia cenowo to dogrzać o ile w ogóle obecnie wykonalne. Ale może to był by dobry impuls dla tych wszystkich "ekoludków", jak by musieli na cebulkę ubrani siedzieć pod grubą pierzyną te miesiące bo "super ekologiczne PC" by się zwyczajnie w dwa dni pozacierały, a farelki i inne takie nic by nie dały poza produkcją kosmicznych kosztów. Wtedy może by ktoś coś zrozumiał, że to wszystko nie jest jedynie czarno białe, a węgiel nie jest taki bebe jak im się wydaje.
-
Ja takie coś mam przetestowane przez kilka sezonów. Jeśli podaję 35-38 na grzejniki + kocioł chodzi 24/24 to nie ma problemu aby temperatura 21 stopni w takie dni i noce jak są obecnie się utrzymywała. Tyle, że tak nie palę przy takich wysokich temperaturach. W takie dni i noce jak obecnie ekonomiczniej jest przepalać i prawie na jedno wychodzi temperaturowo, a opału idzie jednak sporo mniej. Ja nie mam retorty i tego inaczej / lepiej nie ogarnę tym co mam i sterownikiem w dwustanie.
-
@@carinus Dziękuję. Ja teraz mam realnie 130 metrów do grzania. 21 w domu jest OK i więcej nie lubimy. Jak tylko przepalam tak jak teraz po 8-10 godzin na dobę mam ustawione 42 i na kotle i tyle idzie na układ. Ale gdybym grzał 24 to to bym się przy 42 ugotował. 38, a może nieco niżej bym musiał podać żeby było to samo. Cały czas utwierdzam się w tym, że to jest dobry pomysł nawet z obecną instalacją. Takiego COP nie osiągnę jak Ty raczej, ale jeśli to się nawet zrówna 1:1 z węglem to nie ma o czym gadać nawet. Ty wyłączasz pompę, wychładza sią układ i później włączasz i grzejesz ja się chłodno robi ?. Tak wywnioskowałem z tego co napisałeś.
-
@carinus Zapytam w takie temperatury jak teraz czyli 5-8 w dzień i około 2 w nocy jakie masz średnie dobowe zużycie energii przez PC ?. Jaka temperatura idzie u Ciebie na układ ?
-
@Piecuch19 Ja tez tam myślałem. Batory się kończy więc kupię retortę i będzie z bańki. Ja też się nie boję ubrudzić. Tyle lat grzałem węglem i to jeszcze bym pociągnął. Ale na dzisiaj węgiel jest "produktem zakończonym". Wygaszą go szybciej niż myślisz cenami i dostępnością. Tylko nie wiem po co te wszystkie dotacje dawali ludziom. Wywalona kasa do śmietnika. Inwestycja w kocioł na węgiel to na dzisiaj jest największa głupota. Żeby z tego wybrnąć ja myślę o "bieda edition". Z klimy robił nie będę bo nie warto. "Ale takie coś zamontuję. Jest tańsze niż kocioł na węgiel 5 kasy eko sreko. https://www.youtube.com/watch?v=VZ0ae6Oq9JE Do granicy opłacalności bez wymiany niczego, aby nisko układ grzać i COP 3 może 3.5 utrzymać. Teraz jak grzeję węglem i leci z podajnika cały czas, w układ idzie 38-40 stopni i to wystarcza do ugrzania 21 w domu. Jak już zimniej czy mrozy Kipi16 i pellet. Pompa załatwi z 60-70 % sezonu, resztę pellet. Więc może i takie urządzenie o ile ceny pelletu zwariują. https://www.youtube.com/watch?v=XJ_eNUV5l0c Ale dopóki da się kupić pellet do akceptowalnej ceny, to oleję to wszystko kupię gotowy i tyle. Tanio niczego już nie będzie, a jakoś grzać trzeba. A jak nie to emigracja do jaskini pozostaje i żyć ze zwierzętami poza systemem.
-
Tak sadzenie, cięcie, pocięcie na kawałki, połupanie, poukładanie aby wyschło i za 2-3 lata do palenia, a w bonusie siedzenie przy kotle i dokładanie. Takie samo fajne jak kominek z płaszczem. Kolega to założył i jego żona siedzi przy tym całymi dniami i dokłada. Taka kotłownia w pokoju na własne życzenie. Drewno jest upierdliwe i 100 razy gorsze od węgla. Do tego trzeba być młodym, sprawnym i czasowym gościem albo mieć niewolnika. Węgiel raz w roku ponosisz i masz z bańki. Trochę się ubrudzisz okresowo przy czyszczeniu jedynie. Przy retorcie całkiem luz. No ale się to za chwilę skończy. Inna sprawa to teraz taka moda nastała, że wszyscy chcą żyć jak w bloku, w slipkach po chacie śmigać, i zimne browarki na kanapie spijać przy TV, a grzeje się samo. Model piękny jak z bajki, ale na taki model trzeba będzie coraz większą kasą wykładać. Powoli tej sielanki oduczą jak oduczyli szybciutko mnie od oleju opałowego. Idą takie czasy, że ciepłe polary jeszcze trzeba będzie przeprosić w domu. Ostatnią rzeczą jaką ja bym zrobił to zadłużenie się na to ekologiczne dobrodziejstwo. Nigdy nie chodziłem na bankowej smyczy i nigdy chodził nie będę. Choćbym miał ognisko palić i się przy nim grzać. Taka skomplikowana konstrukcja jestem w tych tematach. W peleciarkę można zainwestować i latem ukręcić samemu pelletu. Trociny, igliwie szyszki etc. to nie problem zdobyć / kupić zmielić i sprasować. Do dzisiaj rozpalam szyszkami bo za darmo, bo wygodnie, bo nie musze niczego suszyć, ciąć i rąbać. Sześć worków szyszek nagarniam u córy na działce w 15 minut i to na sezon do rozpałki mi wystarcza. Jak ktoś nie boi się rąk pobrudzić i trochę popracować to da sobie radę tak czy inaczej w miarę tanio to ogarnąć. Jak ktoś skazuje się tylko na prąd, gaz czy inne tego typu medium, musi mieć świadomość, że będzie coraz drożej i jeden etat w końcu zabraknie. Więc może się okazać ostatecznie, że ten ciepły dom ogrzany prądem, gazem czy innym podobnym medium, będzie tylko krótką sypialnią, bo na nic innego czasu już nie będzie poza pracą od rana do wieczora. W tej nierównej walce nie mamy szans. Jesteśmy z góry na przegranej pozycji jeśli chodzi o paliwa które musimy kupić. Zrobią z nami co chcą, jak chcą i kiedy chcą. Popatrzcie tylko na PV. Udostępniła wiara im swoje dachy i zainwestowała swoją nie małą kasę. Odpuścili maleńką chwilkę na otarcie łez, a teraz oni spiją całą śmietankę. TO IM SIĘ NALEŻY. Wymyślili, w jeden dzień przegłosowali, a za chwilę wyrównają wszystkich do jednego poziomu i pozostanie grzanie wody w lecie, bo reszta będzie ekonomicznie nieuzasadniona. Tak sobie mogę wyliczać po kolei co było, a czego już pozbawiono, ale to nie ma większego sensu. Dobrze to już było, a teraz szykuje się energetyczne ubóstwo. Cała masa ludzi sobie z tym nie poradzi.
-
To to samo co sadpal czy inne tego typu wynalazki. Kiedyś kupiłem i wyspałem. Rano miałem wszędzie takie czarne kuleczki z sadzy na podwórku.
-
Na pewno inwestycja w cokolwiek co spala węgiel na tym etapie jest już zupełnie pozbawiona sensu. Gaz to też medium od którego należy się trzymać z daleka. Prąd będzie drożał cyklicznie na ile pozwolą regulacje. Tych od PV też udupią. Wymyślą coś w nocy w dzień będzie, że umowy do zmiany i sprzedaż za grosze i odkup za pełną stawkę. Wszelkie tanie grzanie PC pójdzie się kochać. Drewnem mało kto może palić. 100 razy bardziej upierdliwe od worków z węglem. Trzeba być młodym i mieć siłę do tego. Co zostaje na placu boju ?. Jedynie chyba pellet. Ale jak ludzie przejdą na pellet to się dopiero wątek cenowe szaleństwo pelletu rozkręci. Nie mam pomysłu.
-
To chyba jednak ostatni sezon na węglu. Mogę się mylić ale to ma jakiś cel i drugie dno co robią obecnie. Wygaszanie spalania węgla bo inaczej tego nie da się określić.
-
Dzisiaj worek Karlika otworzyłem i zasypałem Batorego. Na pierwszy rzut oka frakcja połowę mniejsza od Pieklorza. Większość drobnicy takiej około 10mm. W Piekorzu przeważa granulacja około 25mm. Węgiel jest suchy można powiedzieć. Rozpalił się normalnie, pali się spokojnie tak samo jak Piekorz, nie przeciąga temperatury. Zobaczę czasowo jak wyjdzie i ile popiołu będzie to jeszcze dopiszę.
- 2737 odpowiedzi
-
- jaki ekogroszek
- który ekogroszek
- (i 3 więcej)
-
Kiedy pobudowałem dom i zacząłem go ogrzewać miałem transport ciężarowy - wywrotkę. Zwoziłem cyklicznie węgiel z wagonów z bocznicy na lokalne składy opałowe. Kupowałem ile chciałem i to po mocno promocyjnych cenach. Wszyscy ściągali z nie istniejącej już kopalni Andaluzja. Mega węgiel. Wtedy nie paliłem innego węgla jak kostka. Grudy po kilkadziesiąt centymetrów. Dwie do kotła i dzień z głowy. Na groszek wtedy nikt nawet nie spojrzał. Odpad - śmieć dla gospodarstwa domowego i Batorego. Groszek woziłem jedynie do Mleczarni jak wahadła przychodziły bo tam nim tylko palili.
-
Ja o tych GS-ach pod kątem budowy to napisałem. W czasach kiedy budowałem dom przełom lat 90-tych był dramat ze wszystkim tak jak teraz z węglem. Tyle, że wtedy nie było niczego po cenach komercyjnych. Jak drut przywieźli to kupiłem 4 tony bo nic innego nie było a inflacja kosmiczna. Później wymieniłem część drutu na cement bo strop 2 miesiące zaszalowny a cementu brak nawet na przydział. Takie jazdy były cały czas. Zero stolarki, cementu, wapna, desek etc. Nie chce mi się do tego nawet wracać i pisać bo się od nowa wkurzam. Natomiast z węglem nigdy nie pamiętam problemów. Do oporu co się chciało.
-
Samochód nie wjedzie (wąski wjazd), a paleciak po trawie też nie pójdzie. Nie mam kostki. Jedynie paleciak terenowy ale nie mam. Ja też już nie jestem najmłodszy więc myślę coraz intensywniej, że chyba czas noszeniu worków powoli zapomnieć.