Skocz do zawartości

szpenio

Stały forumowicz
  • Postów

    469
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez szpenio

  1. Ale przecież sam zacytowałeś to, o co pytasz 😀 - @login7 dokładnie wyjaśnił, że większość przeróbek spowodowana jest niemożnością albo niechęcią wypełnienia warunków stawianych przez producenta, przynajmniej w moim przypadku tak jest. Trzeba też przyłożyć się do nauki palenia w nowym kotle, a nie każdemu to łatwo przychodzi. Jeśli chodzi o prąd, to MPM podłączony do bufora na grawitacji potrzebuje go mniej, bo tylko pompka w instalacji, a Atmos bez wentylatora nie będzie pracował. Ale według mnie wymagania, aby było możliwe ogrzewanie domu przez kilka dni bez elektryczności są raczej nie do spełnienia bez inwestycji w agregat prądu, chyba ,że się wybierze jakieś archaiczne rozwiązania, które będą tylko wkur... przez 99,9% dni z prądem w sieci.
  2. Niby nie do mnie pytanie, ale skoro już tu jestem, to zabiorę głos jako użytkownik MPM-a. Mało kto z wypowiadających się tutaj użytkowników tego kotła pali na wentylatorze cały czas, włączają w zasadzie tylko do rozpalania podkładania I jak jest totalna przyducha. Nie bardzo rozumiem też pojęcie "naturalny pełny ciąg" , kojarzy mi się z nadmiernym, wystudzającym kocioł ciągiem a wtedy rzeczywiście ta sprawność drastycznie spada, ale i wentylator źle zadany to samo zrobi. U mnie na przykład na naturalnym ciągu pali się bardzo dobrze mimo tej małej przegrody i kocioł jest oszczędny, ale nie mam jeszcze bufora. Z buforem może być problem i przegrodę trzeba będzie powiększyć, tym bardziej, że bez wentylatora podkładanie w trakcie palenia, przy tak małym otworze przegrody, jest bardzo uciążliwe i trzeba specjalnych zabiegów - np. sypanie trocin na górę załadunku - aby nie zadymić kotłowni.
  3. szpenio

    Mpm 6kw

    Aaaa, to dlatego w MPM element wirowy z nierdzewki zamiast z badziewiastego betonu 😀 😜 . Mój kocioł był z blachy 4mm, bo tak mi rzemieślnik doradził i taką blachę miał tanio do sprzedania. I nie powiem, fajnie pracował kociołek, oszczędny był, szybko łapał temperaturę i wylot z kotła miał na samej górze pionowo rurą 60mm. Wytrzymał 25 lat na grawitacji, a pompka go dobiła niestety w bardzo krótkim czasie.
  4. szpenio

    Mpm 6kw

    Tak też myślałem, bo blacha ósemka w kotle 😜 😀😃
  5. szpenio

    Mpm 6kw

    Ja jako szpenio od stali 🙂 powiem, że bez problemu pociąłbym dość sprawnie małą szlifierką z tarczami 125. Szlifierka musi mieć regulowane obroty i wtedy potencjometrem tak na wyczucie zmniejszamy na ok 60 -70% i tarczę dajemy jak najcieńszą zwykle 1mm grubości i sprawdzonej firmy, ostatnio używam STARFLEX, ale im też pojedyncze sztuki trafiają się wadliwe, że muszę wyrzucać. Zakładam tarczę, opieram szlifierkę o blachę i jeśli na tych małych obrotach nie idzie pod własnym ciężarem jak w masło, a tarcza robi się błyszcząca, to znaczy bubel. Oczywiście taką małą tarczą nie przetniemy kotła na wskroś, ale można kreatywnie zdjąć ścianki, albo wyciąć pasek na szerokość szlifierki, aby zaatakować drugą blachę. Dodam, że najszybciej tarcza zużywa się, gdy przecinamy blachę jak deskę na krajzedze czyli prawie w połowie średnicy. PS Nie wiem czy nie otrzymamy ostrzeżenia od moderatora, bo to co się w niektórych tematach wyrabia, to przechodzi ludzkie pojęcie 🙂 , dyskusja tak bardzo odbiega od tematu i na długi czas... ale z drugiej strony dyskomfort dla użytkowników czegoś tam szukających jest chyba poświęcany w imię zasięgów, które przy takim gadulstwie zdecydowanie rosną 😛
  6. Nie nie, to nieporozumienie, ja po prostu chaotycznie skomentowałem posty kol. zaciapa, który podał to ciśnienie u siebie i ja bym nie chciał mieć takiego w swoim buforze. Na razie jestem zdecydowany na układ otwarty, ale kto wie jak w końcu zrobię, gdy się dokształcę z naczyń zamkniętych 😀
  7. No dobrze, nie ma co kombinować tylko to kopiować 🙂 z tym, że ja pójdę w układ otwarty, bo bufor będzie prostokątny jak duże dwie lodówki, niby ścianki będą spięte prętami, ale 2,5 bara to strach koło tego chodzić.
  8. Dobreeee 😁 , pasuje jak ulał, ale jak w końcu sekto miła - polecacie MPM, czy nie polecacie? Bo pytanie w temacie jasno brzmi. Ja polecam MPM-a dłubakom, szpeniom, majsterklepkom, mającym kilka fachów w ręku, którzy czerpią satysfakcję z tego, że zrobią, przerobią coś własnymi rękami, a przy okazji ogarną ogrzewanie domu po taniości. Nie polecam tego kotła osobom, które nigdy nie paliły w piecu i do wszystkiego muszą najmować fachowca, niech was nie zwiedzie cena kotła i tani opał - nie dacie rady.
  9. Niestety, nie jest to wina producenta, on tylko reaguje na zapotrzebowania klienta, który chce mieć papier dla urzędników i nie stać go na zaawansowane drogie konstrukcje.
  10. Moim zdaniem zgazowanie drewna powoduje dużo mniejszą emisję pyłów do atmosfery i stąd taki zabieg, aby zmieścić się w normach do certyfikatu na odpowiednią klasę kotła. W autach z tym smrodem też jest podobnie, 😀 najpierw jest ekologicznie, filtr to wszystko wyłapuje, by po pewnym czasie niemiłosiernie smrodzić i dymić przy wypalaniu. W kotle zgazowującym robi się gęsta, cuchnąca maź, która spływając w kierunku rusztu też po pewnym czasie spala się smrodząc przy tym. Jednak różnica pomiędzy kotłem, a autem jest taka, że w aucie nie musimy otwierać drzwiczek od depeefa we wnętrzu, by zapalić, czy podłożyć 😜 . Dlatego kotły zgazowujące powinny być wyeksmitowane na zewnątrz budynków, pod wiatę z pojemnikami na odpady, czyli do śmietnika :) Jeśli chodzi o damski wątek w tym sporze śmierdzi, czy nie śmierdzi i czy trzeba brać kąpiel, zmieniać ciuchy po wizycie w kotłowni przed kontaktem z ową płcią, to już nie raz słyszałem - "u nas w domu mięsa, ryby, czy cebuli się nie smaży, bo te zapachy przechodzą na dom, meble i ubrania "😜 No, a jak jest w kontaktach z kobietą palaczem? W sensie palenia tytoniu, gdy mężczyzna nie pali... czy chce się wyprowadzać? Czy grozi ?
  11. A tak wygląda u mnie wejście do komory załadowczej na drugi dzień, przed kolejnym rozpalaniem. Pajęczyna, od razu widać, że teraz nie otwieram ty h drzwiczek po rozpaleniu .
  12. Koledzy, trochę dystansu do tego wszystkiego i siebie samego 😀, większy luzik w dyskusji... bez napinki i niepotrzebnych podejrzeń. Z MPM-em to nie jest ustawka, po prostu tych kotłów sprzedaje się bardzo dużo i stąd tylu reprezentantów na forum. Dwa lata temu trzeba było czekać trzy miesiące na kocioł, taka była kolejka chętnych, zaliczki ludzie wpłacali. Według mnie popyt na te kotły bierze się stąd, że jest tani, ma papiery na dotacje, ma prostą konstrukcję i można łatwo czyścić wymiennik. Jeszcze słów kilka odnośnie tego smrodu, tak jak kolega wyżej napisał, czasy wypalonego wnętrza kotła do białości już nie wrócą, zgazowanie drewna, to rozkład bez tlenu, kiszenie drewna w wysokiej temperaturze, to jak z kapustą - musi być czuć 😀, i tu musi być smoła i ten smrodek, nie da się inaczej. Myślicie, że inne kotły zgazowujące drewno są bezwonne? Każdy mniej lub bardziej capi 😀 przy podkładaniu, bo wentylatory wszystkiego nie wciągną, parują drzwiczki i gorący sznur nasiąkniety do bólu aromatem komory załadowczej, a na filmach reklamowych tego nie widać 😀.
  13. Piszą, że sekta i żołnierze producenta 😀 , tak, jestem jednym z nich, właśnie robię na nocnej zmianie i majster dzisiaj mnie wyznaczył do spamowania na forum 😜, ostatnio dostałem opiernicz, że w profilu mało firmowych akcentów więc dodałem grafikę. 😀. Piszą, że fobia z tym smrodem, a to nie prawda... to znaczy prawda, że smrodzi i trzeba się gimnastykować, żeby pozwolił dołożyć opału kiedy on sobie nie życzy. Na razie mu ustępuję, ale od nowego sezonu postawię na swoim i dam okap z wyciągiem . Przez ten jego kaprys musiałem sporo drzewa krzywego rosochatego naodkładać bo nie mogę po trochu wkładać do pieca, a na załadunek te wygibasy się nie nadają, bo za dużo luk powstaje i słabo się taki pakiet spala i obsuwa na dół.
  14. @bercus Czasami tłumacz Google źle tłumaczy Twoje wypowiedzi i do końca nie wiadomo jakie były intencje. 😀 Jeśli chodzi o Stalmarka, to ładnie wygląda, robi wrażenie, ale w użytkowaniu mogą być większe problemy niż z prostym MPM bez elektroniki. W tym Stalmarku wentylator ciągle miele powietrze pod dyktando sterownika, jak coś się pochrzani to będzie robił co chciał i ciężko będzie rozkminić gdzie jest problem. Naturalny ciąg jest najlepszy.
  15. No to idę tam 😀
  16. Ale o Stalmarku mało piszą w internetach i co zrobi gdy się problem pojawi ? A o MPM -ie całe tomy różnych porad i przeróbek :) 😀 @wertik7 Bierz MPM 14, wszystkie wady masz tu na forum opisane po wielokroć, a Stalmark też je ma, tylko nie wiadomo jakie, dopiero podczas użytkowania się dowiesz.
  17. @zaciapa Kurcze, to popsuli kotły... stare lepsze były, wierzę na słowo :), z rurkami mogło mi się pokręcić, bo tyle postów tu przewalam i nie sposób za każdym razem sprawdzać 😀 . Może to tylko na początku takie problemy, świerzy kocioł, komin, ściany... U mnie, tak jak kolega wyżej też pisał, spalanie po pewnym czasie samo się poprawiło, ale czy na duży bufor wystarczy ? Martwią mnie Twoje problemy, bo zamierzam też wyspawać bufor jeszcze większy, dać grube rury z grawitacją i widzę, że chyba będę musiał pokryjomu drewno węglem przesypywać.
  18. Tak, przeczytałem bardzo dokładnie ten artykuł 🙂 - gość buja w obłokach, oderwany całkowicie od rzeczywistości jeśli chodzi o koszty, na izolację zbiornika 20 000 l. zakopanego w dole przewiduje kilkaset złotych 😛 i ta izolacja ma utrzymać rozgrzaną latem wodę (90stopni) do lutego. 🙂 Najlepsze jest to, czyli podpis pod artykułem Wojciech Treter Redaktor naczelny (bo jedyny)
  19. Nie ruszaj przegrody, MPM WOOD do prawidłowej pracy potrzebuje gorącego dołu kotła i nie jest to tylko moje spostrzeżenie, na tym forum kilku użytkowników to potwierdzało - 60 stopni na powrocie to jest konieczność, inaczej proces zgazowania drewna szwankuje i kocioł nie rozwinie pełnej mocy. Ja przecież wywaliłem ten pasek szamotki nad palnikiem, paliło się lepiej, aż huczało, moc może i wzrosła, ale wymiennik okropnie zasyfiony i drewna szło dużo więcej, to nie było zgazowanie, tylko normalne spalanie drewna. Dlatego zaślepiłem z powrotem tę szczelinę i inaczej rozgrzewam kocioł (bo nie mam ochrony powrotu) rozpalam intensywnie, nie patrzę na spaliny, jadę tak z pół godziny na grawitacji do 70 stopni góra, dół około 30 i wtedy załączam pompkę na powrocie i na najwyższym biegu mieszam wodę w układzie, po kilkunastu minutach mam już na powrocie powyżej 50 stopni, wyłączam pompkę, ustawiam małą, sprawdzoną szczelinkę i wtedy dopiero jest zgazowanie, kociołek sobie pyka stabilnie cały wsad bez miarkownika. Na zimnym powrocie w tym kotle pali się niestabilnie i tyle, żadne teorie tu nie pomogą, ten typ tak ma. W starym domu miałeś inny kocioł i cienkie rury do bufora, tutaj kocioł do drewna, grube rury i stąd ten problem, bez grzania powrotu się nie obejdzie, tak mi się wydaje. Nawet to, że w tym starym kotle masz górny załadunek, klapę, a w nowym płaszcz wodny w tym miejscu i na odwrót, w nowym drzwiczki zamiast płaszcza może mieć znaczenie. Według mnie w tym nowym kotle samymi grubymi polanami dużej mocy się nie rozwinie, za wolno się zgazowują, trzeba mieszać z cienkimi.
  20. Zwykłe zawory, ale po przeróbce instalacji będą. @Gruner Dzięki za obszerne wyjaśnienia, muszę jeszcze raz wskoczyć na Twój profil i prześledzić posty, bo na pewno było tam nawet rozrysowane jak masz to wszystko połączone.
  21. Nie umyka, 😀 czytałem to wiele razy i nie chodzi mi o korozję, bo tu masz rację, miałem kocioł samoróbkę chodził ponad 20 lat bez ochrony powrotu i właśnie trafił go szlag niedługo po tym jak zacząłem używać pompki. Chodzi o to, że obserwując pracę kotła zgazowującego drewno zauważyłem, że ten proces bardziej stabilniej i efektywniej przebiega, kiedy cały kocioł jest mocno rozgrzany, gdy na powrocie mam około 60stopni, a na kotle u góry ponad 70. Takie temperatury mogę uzyskać na tej mojej starej instalacji grawitacyjnej ( ok.250l. wody) dopiero po trzech godzinach normalnego palenia (mogę szybciej ale wtedy sporo w komin ucieka). Gdy nie załączam pompki, to powrót/dół kotła bardzo długo nie osiąga nawet 40stopni, a teraz jak będę miał ponad 2200l. do ogrzania, to kocioł na dole będzie kilka godzin zimny i przy grubych rurach ciężko będzie wyjść powyżej 60 stopni na kotle u góry. Potwierdza to wyżej @zaciapa pisząc, że na grawitacji przez długi czas ma 60 stopni na kotle. Wydaje mi się, że ta grawitacja kiedyś była dobra, bo były inne wymagania 55 stopni na kotle przy niezbyt mroźnej aurze to był standard. Teraz też w kotłach na węgiel będzie OK, ale przy dolniakach zgazowujących drewno i dużych buforach chyba nie wystarczy... mogę się mylić, bo niektórzy twierdzą, że temperatura na kotle nie ma wpływu na prawidłowe spalanie, ja jakoś inaczej to widzę w swoim MPM . @zaciapa tu już kolega wyżej pytał, więc ja chciałbym dołączyć do pytania o ochronę powrotu, w starym domu miałeś, w nowym tylko grawitacja, gdzie lepiej, sprawniej bufor się ładuje ? @Gruner Instalacji grawitacyjnej nie mogę zostawić, bo mam taką z górnym zasilaniem, rury aż na strychu i takimi odnogami schodzą poprzez strop do każdego pokoju, a drugie pokolenie chce w przyszlości zmieniać dach i zrobić tam pokoje. Poza tym odkryłem, że pod posadzką w suterynach powroty mocno skorodowane od zewnątrz, więc długo to nie wytrzyma. Ciekawy ten motyw mieszacza z grzałką na zewnątrz... Ja planowałem grzałkę w środku, a tylko pompkę na zewnątrz... można prosić jakiegoś linka? Skoro piszesz, że wydajna pompa wystarczy, by nabić bufor do 95, to chyba zrezygnuję z tych dodatkowych bajpasów 😀
  22. @dash4 @zaciapa bardzo przydatne są te wasze szczere relacje z prac w kotłowni, poparte fotami, stąd wiem, że nie są to czysto teoretyczne rozważania. Przede mną remont starej instalacji (grawitacja prawie 50 lat) i spawanie bufora (2200l) wewnątrz kotłowni, bo mam tylko dojście przez okno 100x70cm. Dlatego staram się wybrać jakąś koncepcję typowo pod moje oczekiwania, ale żadna z proponowanych tu na schematach nie podchodzi mi w całości. 1. Grube rury 6/4 i możliwość grawitacji tylko do bufora. I tu dostrzegam sprzeczność wymagań, bo chciałbym, aby kocioł cały czas był dobrze ciepły na dole, czyli póki bufor na dole nie osiągnie prawie 60stopni muszę mieć grzanie/ochronę powrotu z pompką i zaworem trójdrogowym. Gdy już nagrzeję bufor do tych 60 na dole (albo braknie prądu) mógłbym otworzyć bajpas z rurą 6/4 i jechać na grawitacji, ale też do pewnego momentu chyba, bo pod koniec (chcę mieć około 90 stopni w całym buforze) bez wymuszenia/przyspieszenia obiegu wydajną pompką zacznie mi się gotować w kotle. I teraz co zrobić? Odpuścić ładowanie na full bufora ? Dać drugi bajpas na powrocie z wydajną pompką na 6/4 cala ? Czy dać dodatkową pompkę przy buforze i pompować wodę z dołu na górę (widziałem taki układ na YouTube proponowany przez fachowca) ? Czy dołożyć parę groszy i trochę roboty, dać to i to i mieć możliwość eksperymentowania. 2. Starą instalację wywalam, bo mam kilometry grubych rur i żeliwne grzejniki, a poza tym za dużo zimnej wody do rozgrzania za każdym razem. 3. System otwarty będzie na bank nie chcę mieć problemów z przeponami, zbiornik wyrównawczy otwarty to bezpieczeństwo i wygoda, szczególnie przy buforze samoróbce o bryle prostopadłościanu. 4. W jakich programach rysujecie takie piękne schematy 🙂 ? Bo chciałbym przedstawić wizję mojej instalacji do oceny, konsultacji i krytyki .
  23. Pójdzie, tylko rura do rozdzielacza musi być gruba i w najwyższym puncie tej rury musi być odpowietrznik. Jednak, takie rozwiązanie będzie słabo grzało, bo najszybciej ciepła woda krąży, gdy ma do grzejników cały czas pod górkę i jest duża różnica wysokości - góra bufora ->góra grzejników.
  24. Jeśli miałby być sześcian, to może taki https://www.firmy.net/S5SVD,bufor,VXTW.html Bardziej mi pasuje i na nim będę się wzorował - chodzi o usztywnienie dużych, płaskich ścianek bufora. Zamiast materiałochłonnych żeber, dam pręty spinające wewnątrz parami ścianki, rozwiązanie prostsze, bardziej skuteczne i praktyczniejsze przy ocieplaniu zbiornika.
  25. Jak to nie ma ? Przecież pisałeś na początku, że teraz palisz przy otwartym szyberku w górze komory spalania i kocioł pracuje jak górniak. Coś kręcisz 😀... real foto tego kotła poproszę, a nie zdjęcie z internetu. Tak samo zamiast rysować instalację wystarczy pyknąć trzy ,cztery fotki i już będzie wiadomo jak to połączone.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.