Skocz do zawartości

kazik

Stały forumowicz
  • Postów

    1 074
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez kazik

  1. Na sto procent to Twoja wina, bo kopcisz na niskich temperaturach.
  2. Ja sądzę, że dyskusja ta bardzo ciekawa, ale zbyt doktrynalna w wykonaniu Emusa. Jako dobry logik myślę sobie tak : gdyby kotły z dolnym spalanie były zdecydowanie lepsze, to wszyscy by ich kupowali, a tak nie jest, przepalanie rusztów jest to nieprawda, w przypadku ogniwa i zębca ruszt wodny b. dobry nie dobrowadza do spieków paliwa, przwidłowa ekspoatacja kotła z górnym spalanie jest bardziej ekologiczna od dolniaka, potwierdzają to badanie Instytutu z Zabrza. Zgadzam sie, Heso, emus i inni świetnie obsługują swoje maszyny, ale i ja nie jestem również zły i efekty praktyczne w postaci zuzycia paliwa są porównywalne. Dolniaki są poza są tym bardziej wymagające w obłudze, a to dla kobiet szczególnie blondynek to może być problem ;)
  3. A jak Emusie podgrzewać kotłem z dolnym spalaniem CWU w lato? i czy przypadkiem nie zje on więcej paliwa do rozruchu niż mój górnospalający. Kocioł z dolnym spalaniem zdaje egzamin do pracy ciągłej, a w dodatku czy spali nie za suchy chrust sosnowy. Pozdrawiam Kazik
  4. Moja propozycja, pewny kociołek, tani, dobry, łatwy w obsłudze i czyszczeniu i go KUP. Właśnie będę go zamawiał dla kuzyna. http://kotly.com/product_info.php?cPath=36...;products_id=62 Widzę, że jesteś wybredna ;), ale to typowe dla kobiet. Pozdrawiam Kazik
  5. Juzefie zakręcony jesteś mocno, nawet bardziej niż ja ;) . A ja kiedyś całe Camino wywaliłem na złom i mam teraz wyrzuty sumienia. Pozdrawiam Kazik
  6. A ja mam zupełnie inne doświadczenia, gdyż kominiarza mam ok, a ponadto zamontowałem stopnie i ławę kominiarską. Kominiarz też człowiek, ma rodzinę i nie chce spaść, o czym i tobie przypominam. Kiedyś faktycznie żerowali i nie czyścili kominów, ale teraz jest demokracja i za darmo nie ma nic.
  7. - ocieplenie komina na strychu i nad dachem - zmiana sposobu palenia (odpowiednia temp.spalin) - klucz do sukcesu - palenie całoroczne Kiedyś dziennie " łapałem" do 2 litrów tego "trunku", a obecnie 0,0000. dobranoc
  8. Zdecydowanie bierz kocioł minimum 15 kw, szczególnie, jeżeli będziesz podgrzewać w lato CWU. Ja mam 100l wymiennik i kocioł 25 KW i jest ok, wodę gorącą mam po 15-20 minutach, opalając byle drewnem. Pozdrawiam
  9. Jak wiesz Henryku ja zawsze trochę prowokuję, ale trzeba być otwartym na inne pomysły. Co do zużycia opału, to widzę, że palimy podobnymi paliwami, z tym, że ja zrębki naszykowałem do letniego podgrzewania CWU. Węgla również zużywam około pół tony, a reszta to drewno w postaci polan i gałęzi o małwej wartości energetycznej. W związku z tym, że mam jeszcze około tony miału muszę zamontować ponownie wentylator i go spalić, choć to paliwo paskudne. Odnośnie w/w kotła to taka uwaga, że w opisie jest mowa o pojemności komory 40kg, a nie o dziennym zużyciu. Pozdrawiam Kazik PS. Czy już przepalasz.
  10. A ja myślałem, że to jakieś jaja, a tu kocioł prosty i skuteczny. ciekawy jak drewienko, ale widzę, że można całego chojaka władować. Heso konkurencja ci rośnie jak nic. ;) : Kazik
  11. Jako szef poważnej instytucji muszę zdecydowanie wkroczyć :) . Od dłuższego bowiem czasu obserwuję Juzefie Twoją morderczą walkę ze starym kotłem Camino. Czas powiedzieć: Dość!. Zima się zbliża, a Ty się szamoczesz, a to silikon, a to sznur itp. Ja wiem że czasy trudne i każdy grosz się liczy, ale takie likowanie też kosztuje, a na dodatek nerwica gwarantowana. Moja propozycja jest taka. Kup sobie na Allegro np Zębca np trzylatka w przystępnej cenie, a jeżeli Cię stać i lubisz to Camino to kup sobie nowe. Ja się przesiadłem z Camiono do Zębca i jadę ostro ;) . A stare Camino jako zabytek postaw w garażu, na nim obrusik i flaszeczkę :) Pozdrawiam Cię serdecznie z życzliwością. Kazik PS. przy Twojej powierzchni 20 KW to minimum.
  12. Dokładnie tak zrobiłem przy przebudowie dachu. Jednak co prawda bardzo rzadko przy specyficznej pogodzie, zapach z wywiewki nad kominem jest zaciągany do przewodu wentylacyjnego. Na szczęście w ciągu roku miałem tylko jeden przypadek tego zjawiska.
  13. Doradzać kobietom to rzecz ryzykowna :) . Wydaje się jednak, że moc będzie odpowiednia, a szczególnie jeżeli by spalać drewno. Co do wyboru to tyle jest kotłów co kandydatów na męża tak więc decyzja trudna, choć KWKD niezły jest bo nie pije i nie przeklina ;) . Pozdrawiam żonaty Kazimierz
  14. Zdecydowanie tak, bo leśniczy jak wiemy ma nieograniczony dostęp do drewna, a psycholog umie wytłumaczyć, że praca przy drewnie wpływa kojąco na psychikę. Ale może powróćmy do tematu glównego bo, grzegorztt chce kupić kocioł, a nie słuchać intelektualnych bajdurzeń.
  15. A o co się rozchodzi?. Ja lubię drewno pozyskiwać własnymi rękami i to w różnej postaci: drewno grube, gałęzie patyki, chrust i przerabiam to towarzystwo sam, dziabiąc siekierą, rebakując rebarką, gniotąc ciągnikiem chrust sosnowy. Czasmi pomaga mi zona, Wymienione wyzej czynności wpływają bardzo korzystnie na na moją psychosomatykę i odprężają mnie maksymalnie. Tak się składa, że w rodzinie mam syna leśnika i córkę psychologa i obydwoje twierdzą, że pozyskiwanie drewna wpływa na mnie leczniczo ;) . A poniewż, oprócz wycinania drzew masowo je sadzę w swojej kolekcji dendrologicznej dodatkowo się odprężam. Tak więc psychologia pozyskiwania drewna ma bardzo istotnie znaczenie w życiu człowieka inteligentnego. Moja córka rozpoczyna właśnie pisanie pracy doktorskiej i zasugeruję jej by może właśnie zajeła się tym tematem :) . Pozdrawiam drewnodziabaczy i innych maniaków drewnopochodnych. Kazik
  16. kazik

    Kwp-21 Zebiec

    KWP Zębiec nie jest szczytem marzeń. Ja bym go nie kupił. Emus dobrze radzi, a może KWKD Zębiec.
  17. W działaniu. Heso przyjacielu co ty na to? ;)
  18. Rosjanie to zdolny naród, a ich czasami proste rozwiązania są niezawodne. Coś bym jeszcze napisał w tym temacie, ale cicho sza. Ja palę chrustem i żyję nawet nie najgorzej. Pozdrawiam Kazik
  19. Dla mnie suchutko to za mało ;) . U mnie musi być suchutko i czyściutko :) . W moim przypadku utrzymanie stałej temperatury np 60 stopni nie ma znaczenia. Kocioł zaczyna od zera i kończy na zerze, pokonując w międzyczasie wszystkie temperatury do 80 stopni, rozgrzewając się i stygnąc. Uważam z mojej strony temat za wyczerpany i dzięki za ciekawą dyskusję. Pozdrawiam
  20. A jak kocioł przygaśnie to miarkownik otworzy na full i wychłodzi niepotrzebnie kocioł.
  21. Mój kocioł pracuje na drewnie i " łapie" temperaturę maksymalnie 80 stopni. Ładuje kocioł do pełna drewnem, rozpalam od góry, po 20 minutach kocioł osiąga 60 stopni. Przepustnica jest uchylona około 3 mm na stałe. Jedynie w czasie silnych wiatrów koryguje ustawienie. Instalacja moja pracuje przeważnie w grawitacji, a ponieważ jest wykonana z rur stalowych spawanych gazami zawiera sporo wody, tak więc nie ma zagrożenia zagotowania się wody. Opał rozpala się powoli i spala się przy pełnym załadunku od 4 do 8 godz, zależnie od gatunku drewna. Następnie można mu dołożyć polan, ale już mniej, by nie doprowadzić do spalania zbyt dużej ilości opału jednocześnie, gdyż jest to kocioł górnego spalania. Spalając suche drewno liściaste o polanach średnicy 10-15 cm nie widać praktycznie dymu z komina. Ostatnio spalam np niezbyt suchy chrust sosnowy również bezdymnie poprzez podawanie dużej ilości powietrza wtórnego górnymi drzwiczkami. Opał spala się co prawda wtedy szybciej, ale w prawidłowy sposób, co nawet mnie zdziwiło. Duszenie kotła przynosi złudne korzyści, gdyż zadymione jest jest wtedy palenisko, co powoduje osadzanie smoły i sadzy. Opał spala się wtedy wolniej, ale mniej efektywnie i w sumie uzysk energii jest znacznie mniejszy. Dochodzi jeszcze do tego konieczność częstego czyszczenia kotła i komina, bo opał zamiast się spalić w całości, niespalony w postaci sadzy osadza się w przewodach dymowych. Tak więc według mnie trzymanie kotła na niskich temperaturach jest szkodliwe, a używanie zaworów mieszających niewiele tu zmienia, bo kocioł dostając za mało powietrza i tak się będzie smołował, chociażby pracował na wysokich temperaturach. Spaliny muszą mieć odpowiednią temperaturę, by nasz kociołek i kominek pracowały długo i szczęśliwie. Pozdrawiam Kazik
  22. Dlatego,że miarkownik w momencie uzyskania temperatury zadanej np 60 stopni zamyka dopływ powietrza do kotła, co powoduje zadymianie paleniska kotła, a tym samym wytrącanie się sadzy i smoły. Przy spalaniu drewna niezbędne jest ciągle podawanie powietrza, w ilości indywidualnie dostosowanej do konkretnego kotła.
  23. kazik

    Rojek

    Ciekawy kocioł do drewna, gdzie go kupić. http://www.rojek.cz/pdf/Kotle_PL.pdf
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.