kazik

Uparty jesteś jak moja żona. Nie jestem chemikiem, ale z doświadczenia jasno wynika, że drewno znajdujące się w przewiewnym miejscu pod przykryciem będzie miało parenaście procent wilgotnośc niezależnie od zmiany wilgotności powietrza. Mówiąc wprost niechemicznie -suche drewno będzie suche, a mokre po dwóch latach będzie suche. Natomiast jeżeli mokre zanurzymy w wodzie to będzie mokre, a suche zanurzone w wodzie po pewnym czasie będzie mokre. Reasumując więc - drewno czasami jest suche, a czasami mokre w zależności od okoliczności :blink: . Pozdrawiam i życzę mokrego Dyngusa Kazik

Przewiewna wiata+ dwa lata i drewno opałowe gotowe do spożycia. Kazik

Brzmi to groźnie i tajemniczo :D . A może nadużywasz trunków :wub: . Pozdrawiam sedecznie Kazik PS. Mój kocioł też nieźle mruczy.

Ocieplenie budynku ze szczególnym uwzględnieniu stropu powoduje możliwość ogrzewania budynku poprzez tzw. przepalanie. W moim przypadku to 10 kg węgla + dwa wiadra drewna - to dawka na całą dobę przy przeciętnej zimie. Rozpalanie oczywiście od góry. Kazik

Ponieważ zima powolutku sie kończy nadszedł czas podsumowania. Ja przy swoich 140m2 spaliłem 900 kg węgla i 8m3 porąbanego drewna. Ciekawe jak u Was, tylko bez kręcenia :D . Pozdrawiam Kazik

Ja sądzę, że dozowanie powietrza do spalania drewna należy dostosować indywidualnie w zależności od konstrukcji kotła i ciągu kominowego. W moim przypadku wystarczy uchylenie przepustnicy 3-4 mm. Powietrza musi być tyle by palenisko nie było zadymione, a jednocześnie by temperatura spalin nie była zbyt wysoka. Kazik

Zwróćcie uwagę, że w zasadzie nikt nie montuje ław kominiarskich przy kominach. Ja na swoim dachu zamontowałem stopnie od włazu na dach i ławę przy kominie.

Dzięki za komplement, ale druhu Baco z tym czyszczeniem to letko przesadzasz. Kazik

Podgrzewanie CWU w lato to czysta przyjemność. Ja stosuję zrębki własnej produkcji i patyki. Koszt paliwa bliski zeru, a na dodatek znakomita "konserwacja" kotła co.

Miałem kiedyś do czynienia z dużym podciśnieniem podczas wykonywania rurociągu tłocznego w wale wiślanym o dużej średnicy. Cofająca się woda w rurociągu działała jak tłoczysko powodując bardzo duże podciśnienie które mogło doprowadzić do zgniecenia rury. Zastosowaliśmy dodatkowy zawór napowietrzający rurociąg.

Uważam, ze komin jest w niezłej kondycji. Ja już nie czyściłem komina od dwóch lat i jest ok.

A co się stanie? Wkład mam żaroodporny.

Mój Zębiec dopuszcza płomienie do komina. W Twoim przypadku można stosować - gazety do czopucha. Kazik

Regularne wypalanie kotła i komina jest jest w pełni bezpieczne

Witam Ostre wypalanie trwa 5 do 10 minut. Temperatura spalin w czopuchu maksymalnie 400 stopni.

Częste przepalanie ostro drewnem np raz w tygodniu powoduje wypalenie sadzy w kotle, czopuchu i kominie i zabezpiecza przed niekontrolowanym pożarem sadzy w kominie. Ja już nie czyściłem komina dwa lata i jest ok.

Nigdy nie przymykam czopucha.Zamiast tego stosuję zawirowacze w wymienniku, które powodują zwiększenie prędkości spalin. Kocioł KWK Zębiec 25 kw. Rozpalam od góry. Kocioł po osiągnięciu 60 stopni spala bezdymnie. http://www.zebiec.pl...rukcje/kotly-co

Nie bujasz?

Otóż nie do końca, gdyż po osiągnięciu zadanej temperatury miarkownik zamyka przepustnicę powietrza do chwili ponownego spadku temperatury kotła.

A po co wentylator skoro mamy za darmo naturalny ciąg. A przy drewnie musi być ciągłe podawanie powietrza, a kocioł z wentylatorem po osiągnięciu zadanej temperatury zamyka dopływ powietrza i pupa mokra.

Palę bardzo skutecznie drewnem w KWK 25 Zębiec.

Ja Baco nie jestem taki mechanik jak Ty, a w związku z tym wolę siekierkę. Ale jak się bardziej wzbogacę, to se gotowego porąbanego kupię na full. Pozdrawiam z wiochy. Kazek

To tylko księżyc Bacuniu.

Kiszenie jest dobre, ale kapusty. Ja obecnie jaram 70-80 stopni na kotle i jest ok. Pragnę zauważyć coraz większą ilość wpisów na forum dotyczących smołowania kotłów i kominów. Jest to jak mi się zdaje wina producentów kotłów co reklamują zbyt dużo elektroniki, a za mało piszą o elementarnych zasadach dobrego spalania. Pozdrawiam Cię Heso Kazik wieśniak

witam Najlepiej przerzuć się na naturalny ciąg, czyli ciągłe uchylenie przepustnicy w dolnych drzwiczkach. Drewno musi mieć ciągły dopływ powietrza, wolgotność drewna mie ma tu nic do rzeczy Kazik