Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Koledzy nie czytacie co pisze koleżanka, mówi iż słyszy detonacje w górniaku. W piecu górnego spalania następuje wybuch, aż klapka popielnika nap...... :P wtedy gdy jest za mało powietrza podawane i nagromadzi się wybuchowej powiedzmy zawiesiny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak jest dorzucane jeszcze mokrego miału MASAKRA :o to ten zawiesisty gaz jest nawet w komorze popielnika, bo opał się gotuje a nie pali !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a pomaga w tym wilgoć da radę, to zrobić i na drewnie ;) Te Początki :P Jeśli skwierczał i nazbierało się go i w końcu żar przeszedł i dostało zapłonu wszystko DUPNEŁO!!!!!! Mają SZCZĘŚCIE jak nie wiem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niestety nieodpowiedzialni ludzie :( Ja sprawdziłem i tak jest gdy pali się nieumiejętnie manualnie lub na źle wyregulowanym miarkowniku ciągu lub gdy jest już padnięty. Ula333 przekonaj sąsiadów bo będzie nieszczęście jak by butla wyp.... :angry:

Ps droga koleżanko temperatura też za mała ja bym dawał 56-58 stopni moim zdaniem minimum do końcowego etapu gdy zostaje 10-15 cm samego żaru wtedy można rzucić parę balików drewna, ale nie do pełna i proces przedłużyć o 3-4h i wtedy zjechać na te 45 stopni ale drewna mało i suche!!!! Przez dzień nagrzane i w nocy podtrzymanie na 45-50. Jeśli to nie pomorze, to piec przewymiarowany, a jak ciepło na takim zasilaniu, to i kaloryfery przewymiarowane bądź źle ustawione!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystko, to świadczy, że powinien to jednak ogarnąć może fachowiec bo będzie nie może tylko będzie ŹLE prędzej czy później !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pewnie doradzi inną regulację plus zwór czterodrożny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

_03.jpg

Pod numerem 7 jest ten zawór!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

cytat: Zawór mieszający czterodrożny służy do mieszania gorącej wody wytwarzanej w kotle z chłodniejszą powracającą z instalacji. Uzyskujemy dzięki temu wyższą temperaturę wody w kotle i niższą w obiegu instalacji C.O. Zawór ten umożliwia utrzymywanie temperatury pracy kotła powyżej 60°C czyli powyżej punktu rosy, zapobiegając tym samym wykraplaniu się wody ze spalin i paliwa, niemal całkowicie likwidując zjawisko korozji stalowego wymiennika kotła. Dopiero przy tej temperaturze nowoczesny kocioł na paliwo stałe osiąga deklarowaną przez producenta wysoką sprawność.

 

Dzięki płynnej regulacji temperatury wody w instalacji C.O., przy zachowaniu stałej na kotle mamy możliwość ustawienia, w zależności od potrzeb odpowiedniej temperatury na instalacji - np 40°C. Jest to bardzo ważne w dobrze ocieplonych budynkach lub podczas wiosny i jesieni, gdy nie chcemy ?przegrzewać? pomieszczeń i zużywać niewielkie ilości opału.

 

Instalując zawór czterodrogowy w instalacji podłączenia kotła obniżamy koszty eksploatacji porzez magazynowanie nadmiaru ciepła i lepsze parametry spalania opału w wysokiej temperaturze, wynikiem czego jest oszczędność paliwa i wydłużony czas pomiędzy jego załadunkiem!

 

 

Edytowane przez Robocik
Opublikowano

No właśnie palenie miałem nie jest proste ale tylko z pozoru.

Zanim ktokolwiek będzie palił miałem powinien wiedzieć podstawowe zasady spalania

Czyli jaka temperatura spalanie dla miału jest najlepsza

Podstawa to doprowadzenie powietrza wtórnego nad opał

Suchy opał

To są podstawowe zasady i prosze mnie nie przekonywać ze miał wilgotny lub mokry.

Kiedyś w jakims poście napisałem że jak ktoś pali mokrym miałem to nie umie palic.Dzisiaj to potwierdzam ale można też palić miałem i wodą 50/50% :D

Następna srawa to wyeliminować spółki.

 

Święte słowa Kolega pisze!

I jaśniej się już nie da wytłumaczyć! To swoisty dekalog.

Ale czasami można długo i dużymi literami, a ludzie dalej swoje. Aż tak pierdyknie, że ten komin razem z kotłem z I-szą prędkością kosmiczna wjadą na orbitę okołoziemską! I to nie jest straszenie, takie są fakty! Właśnie przed chwilka rozmawiałem z sąsiadem, zawodowym strażakiem, wczoraj gasili chałupkę na jednym z wrocławskich, "wypasionych" osiedli domków jednorodzinnych, czyli dom kostka piętrowa. Wydupił miałowiec, zapalił się komin i od tego reszta. Dojechać trudno, bo wszędzie samochody parkują! Nikt nie zginął, ale dom do rozbiórki. Ludzie prawie nic nie uratowali. Powiem szczerze, że słabo się robi, jak słucham Romusia. Dramat i to na własne życzenie. Kominiarz dużo nie kosztuje, a palenia można się nauczyć czytając forum, np.!

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Witam!

Tak na szybko witam wszystkich forumowiczów!! Gratuluje ogromnej wiedzy!!

Jak znaczna cześć użytkowników pieców miałowych (spalanie górne kotłospaw KWM-S ) mam problem z wybuchami, wcześniej zdarzały się kichnięcia- nie groźne, jednak wczoraj bardzo groźnie walnęło, co najciekawsze piec już praktycznie był pusty. Jeżeli ktoś miał takowy przypadek to prosił bym o radę jak tego uniknąć. Z pewnością będę miał jeszcze wiele pytań o tego typu ego typu piec ale w tej chwili to jest moje główne zmartwienie. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na odpowiedzi.

Opublikowano

No Kolego musisz poświęcić troche swojego cennego czasu i poczytac na tym forum jak palić w kociołku zasypowym na miał aby nie było wybuchów.

Jest tej lektury naprawdę dużo i duzo można sie dowiedzieć.

Mysle że nie ma sensu kolejny raz pisac o technice palenia w takim piecu.

Ale chętnie napewno odpowiemy już na kąkretne pytania np.ile i gdzie skierować pw. (taki przykład)

Zyczę miłej lektury :)

Opublikowano (edytowane)

Dzięki za odp. Zdaję sobie sprawę iż temat był wielokrotnie poruszany, wiele się dowiedziałem z tego forum na temat mojego pieca miałowego. Użytkuje go już 5 rok pierwsze dwa lata nawet najmniejszego kichnięcia nie było, później stopniowo zaczęły pojawiać się kichnięcia, które podnosiły klapkę od wyczystki komina, po jakimś czasie (kilka miesięcy) zaczynają się strzały w komin (drzwiczki od wyczystki wylatują na środek piwnicy) po kilku godzinach od rozpalenia - to wszystko się zgadza z tym co zostało omówione na forum. Ale ostatnio tak grzmotnęło że się nieźle wystraszyliśmy - a piec był na etapie wypalania się. Może pokrótce jeszcze opiszę ten piec : Kotłospaw 5 KMW-S, powietrze dostarczane do kotła za pomocą dwóch rzędów kątowników z nawierconymi otworami ok 3mm, powierzchnia domu do ogrzania ok 220m2 (dwie kondygnacje) wysokość domu ok 12m a komina wystaje ponad dom 1,5m. Komin regularnie czyszczony, kocioł też + sadpal. Jak się komuś coś nasunie na myśl to proszę o odpowiedź.

A ja wracam do dalszej lektury wpisów na forum.

POZDRAWIAM

Edytowane przez zajac28
Opublikowano

Musisz sobie dostosować klapke PW w piecu do swoich potrzeb czyli umiejętnie ją uchylić .

Z reguły pomaga od 1,5 do 2 cm uchylenia na palącym się miale.

Ta klapka ma za zadanie nie tylko do wywalenia nadmiernego ciśnienia gazów ale przede wszystkim do nie dopuszczenia do tego.

post-21309-0-44482200-1312434697_thumb.jpg

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Wielkie dzięki za odp, na pewno wypróbuje. I jeszcze jedno w związku z wybuchami drzwiczki od wyczystki tak się obluzowały iż wypadają i nie są szczelne a znajdują się dokładnie na przeciwko wejścia pieca do komina (czopucha?), i zastanawia mnie czy to może mieć wpływ potęgowanie wybuchów.

Opublikowano

Dzięki za odpowiedź, nie było mnie chwilowo bo walczyłem z zalewaniem piwnicy, na razie wypróbowałem metodę z podniesieniem tej klapki na drzwiczkach (sprawdzałem zapalniczka ciąg jest), zobaczymy czy nie będzie wybuchów, tylko teraz muszę jakoś utrzymać piec w ryzach żeby się za bardzo nie rozgrzewał (może jakaś podpowiedź jak ustawić przedmuchy - jakie przerwy i na jak długo). O przebiegu będę informował w miarę na bieżąco. Pozdrawiam

Opublikowano

Palę miałem, węgiel czasami dorzucany. Wczoraj ustawiłem przedmuchy na 7s (obr. min 4 max 10) co 1,2 min no i na razie temperatura się ustabilizowała. Na razie wybuchów nie było ale zobaczymy jak będzie dalej. Pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Na dzień dzisiejszy nie było wybuchów od 10.08.2011r więc mam nadzieję ze ten stan się utrzyma. Ogromne podziękowania dla Robogaz za udzielanie wskazówek jak i innych forumowiczów z których doświadczenia skorzystałem. A i przy okazji jeszcze dwa pytanka może ktoś wskaże mi drogę ;)

1. na kominie odkryłem rysę (w pokoju) i i tak się zastanawiam jak to zabezpieczyć - zbicie tynku oczywiste tylko co później zwykłe tynkowanie czy jakieś specjalne?

2. może ktoś zna firmę w podlaskim która wykonuje drenaże opaskowe domów.

POZDRAWIAM

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

No i euforia się skończyła. Wczoraj tak walnęło ze sąsiedzi na balkony powychodzili ;( Nie mam już pomysłów co może być przyczyną. Od 10.08 palę w ten sam sposób na takich samych ustawieniach sterownika z lekko uchyloną klapką (co jakiś czas sprawdzam czy jest ciąg - no i jest) więc nie wiem w jaki sposób nagromadziły się tam gazy które później wybuchły (piec był znów na etapie wypalania). Jedyna rzecz jak się mi nasuwa na myśl to lekko wilgotny miał. Ale sam już nie wiem.Ten piec mnie wykończy.

Opublikowano

Tak jak pisze kolego sprawdzić komin ponieważ musi być zbyt mały ciąg i nie wyciąga nadmiaru gazów do góry dlatego robi bum jak tylko dmuchawa dopompuje powietrza (tlenu)

Lub jest zbyt dużo powietrza dostarczanego do kotłowni i robi się lekkie podciśnienie.(u mnie taka sytuacja miała miejsce)

Ale stawiam na komin.

Opublikowano

Dupnięcie w końcowaj fazie palenia jak najbardziej prawidłowe.

Jeżeli płomień ma się przedostawać przez pokłady miału, i to mokrawwego -- CO2 ulega redukcji co CO a nawet do C [stąd sadza w kominie!]

Jak sie pali ostro to jest OK.

JAk sie przymknie dopływ powietrza zachodzi destylacja i redukcja CO2 do CO a nawet C i jak sie taki syf dostanie do komina + fałszywe powietrze + iskra = jebut!

 

Praw fizyki nie przeskoczysz.

 

Co robić??? Zrezygnować z miału , przejść na groszek , rozpalać od góry [jak jest wentyllator] lub od dołu jak nie ma wenti.

 

Ale to się przy tych sąsiadach nie uda. H.

 

NIEZALEŻNA INSTALACJA!

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam, sorry że tak późno ale miałem urwanie głowy. No więc tak sprawdziłem tak jak radziliście szczelność komina i okazało się że za piecem i w okolicach czopucha są dziury - dosłownie, więc musiałem zorganizować tynkowanie. Niestety tynk na tej ścianie nie chciał się trzymać więc trzeba było tam zastosować klej do płytek, ale najważniejsze że zostało uszczelnione. Dodatkowo otynkowany został odcinek komina na strychu (bagatelne 4,5m wysokości na 2m szer.). Na razie cisza mam nadzieję że to była przyczyna. Dzięki za wszelkie podpowiedzi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.