Skocz do zawartości
IGNOROWANY

jaki piec wybrać do ogrzania powierzchni 140 m2


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam jestem nowym członkiem tego forum o ogrzewaniu i poszukuje opinii na temat piecy co na węgiel bo przymierzam się do wymiany pieca co. I mam z tą wymianą ww pieca różne rozterki i nie jasności. Zacznę od początku mieszkam w domu z lat 80 ściany nośne 35 cm bez ocieplenia wymurowane z cegły i pustaków żużlowych z pustką powietrzną. Stolarka okienna wymieniona w połowie budynku na nową. Instalacją co po małej modernizacji tzn. wymiana starych rur na miedziane i zamontowaniu zaworów termostatycznych przy grzejnikach i założeniu pompki obiegowej, ale grzejniki pozostały stare żeliwne. Mam do ogrzania 140 m2 i do tej pory ogrzewałem to kotłem żeliwnym o powierzchni grzewczej 2 m2 z dorobionym przeze mnie sterownikiem do tegoż kotła, niestety kocioł ten ma już za sobą 25 lat używalności i nadwyrężone drzwiczki zasypowe i paleniskowe. Tym też kotłem w sezonie letnim podgrzewam cwu w zasobniku 200l. I szukam jakiegoś dobrego kotła za nie wygórowana cenę żebym mógł tego mojego staruszka już wymienić, niestety mam dylemat jest tylu producentów kotłów jak i chyba ich zwolenników sam już nie wiem jaki mam wybrać dlatego proszę o jakieś podpowiedzi a dokładniej chodzi mi o jakąś firmę która robi dość solidne kotły które wytrzymują kilka lub kilkanaście lat. Chciałbym kupić jakiś dobry kocioł ze sterownikiem który też realizował by funkcję podgrzewania cwu latem. I następny mój dylemat to jest moc tego kotła bo na folderach reklamowych z różnych firm to do ogrzania takiej powierzchni domu zalecają od 19 do 24 kw, a to jednak 5 kw to duża rozbieżność, może i też ktoś by mi podpowiedział jakiej mocy ma być ten kocioł żeby nie był za duży i za mały do takiej powierzchni grzewczej. Z góry dziękuje za jakieś rady i porady.

Opublikowano

Witam ponownie. Widzę że nikt mi nie odpisał. :lol: A ja dowiedziałem sie jeszcze jednej rzeczy może dla wielu na tym forum to będzie banalna wiadomość ale dla mnie jest to jakaś podstawa że domy z lat 80 miały zapotrzebowanie cieplne od 100 do 150 W/m2. To z moich skromnych obliczeń wynika 140 m2 pomnożone przez to zapotrzebowanie daje od 15,4 kw do 23,1 kw. Proszę niech ktoś skomentuje te moje obliczenia czy się przypadkiem nie pomyliłem. :P

Opublikowano
Witam ponownie. Widzę że nikt mi nie odpisał. :lol: A ja dowiedziałem sie jeszcze jednej rzeczy może dla wielu na tym forum to będzie banalna wiadomość ale dla mnie jest to jakaś podstawa że domy z lat 80 miały zapotrzebowanie cieplne od 100 do 150 W/m2. To z moich skromnych obliczeń wynika 140 m2 pomnożone przez to zapotrzebowanie daje od 15,4 kw do 23,1 kw. Proszę niech ktoś skomentuje te moje obliczenia czy się przypadkiem nie pomyliłem. :P

 

Witam

Ze 140 m2 wynika z bardzo prostych obliczeń, że zamontowany u ciebie kocioł powinien być w zakresie 20 kW. Co do samej firmy to polecam kocioł znanej i renomowanej firmy która na rynku jest od ponad 25 lat. Firma o której mowa to HEF z Lublińca, sam mam kocioł z 95 roku z podajnikiem (jeden z pierwszych) i jeszcze nic nie wymieniałem. Grzeje na c.o. i c.w.u. i dokładnie mam 20 kW o nazwie Eko - Plus. Uważam, że taka moc ci wystarczy, zresztą jakikolwiek kontakt z tą firmą to zostanie ta moc potwierdzona.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Hef Eko Plus ma regulowaną moc palnika w zakresie 30-100 procent. Daje to więc pewną swobodę w doborze mocy kotła. Podobnie jest w przypadku nie mniej dobrych kotłów Klimosz Ling. Oba zakupy warte polecenia.

Opublikowano

Dziękuje za zainteresowanie moim problemem związanym z doborem pieca co. To już wiem jedno że 20 kw spokojnie mi wystarczy na ogrzanie domku. Natomiast co do polecanego piecyka Hef Eko Plus to na pewno jest fajny piecyk i godny zainteresowania niestety nie stać mnie na niego bo kosztuje ok 9 tyś. To jak dla mnie to za dużo na taką inwestycję jak piec co, choć z drugiej strony wiem że takiego pieca się nie kupuje codziennie i taki wydatek sie zwraca latami. Może ktoś polecił by mi jakąś solidną firmę produkującą piece węglowe ze sterownikiem ale nie z palnikami retortowymi bo te są za drogie na moja kieszeń.

Opublikowano

A może ktoś mi jeszcze podpowie który z pieców co na węgiel jest lepszy z dolnym spalaniem czy też z górnym spalaniem? I jeszcze czy miałowce są lepsze od pieców typowych przystosowanych do spalania węgla?

Opublikowano

Moim typem był Warmet SDS Ceramik cena za 18,5kw około 4000 zł poczytaj wątek kolegi A-W https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=246 tu masz wszystko o tym kotle.

Ale moim typem jest teraz IRLEH , według producenta spala

cytat ze strony producenta

" 1. drewno opałowe w każdej postaci

2. pochodne drewna - odpady, chrust, brykiety, pellets, itp.

3. węgiel brunatny i kamienny

4. miał węglowy, trociny, słoma w postaci brykietu

5. mieszanki grubych paliw z bardzo drobnymi (gruby węgiel lub drewno z owsem, miałem węglowym, itp.) "

 

ciekaw jestem jak się sprawuje w praktyce.

 

Według mnie lepszy jest z dolnym spalaniem,

Warmet ma górne i dolne - możesz sobie wybrać

Irleh tylko dolne

Opublikowano

Właśnie się napaliłem na piecyk z Kostrzewy Warmet SDS Ceramik, i choruję na ten piecyk ale jak znalazłem opinie użytkownika w sklepie internetowym na temat tego piecyka że latem gotuje wodę to mnie trochę zbiło z tropu z zakupem tegoż piecyka. Ale poszperam właśnie na tym forum bo jak zaczełem czytać to o ww piecyku to tu same pochwały piszecie.

Opublikowano

AND 7 co do tego pieca firmy Atmos o nazwie Irleh to wszystko możliwe że wszystkie te paliwa spala tylko na pewno z różną wtedy wydajnością. A co do spalania nie sezonowanego drzewa w piecach to ja w swoim żeliwniaku też podobnie paliłem jak w tym piecu jest pokazane tzn na rozżarzony węgiel wrzucałem nawet mokre kawałki drzewa i się paliło bez jakiś większych kłopotów z piecem i kominem. Ale zasada jest taka że w piecu musi być na tyle wysoka temperatura że całą woda z kawałków drewna wyparuje póki one zaczną sie palić. :lol:

Opublikowano

A ja bym polecił zdecydowanie kocioł z dolnym spalaniem i miarkownikiem ciągu (bez zbędnej elektroniki)np. dakon.

Dobry, niedrogi i na pewno latem będzie pracował na CWU.

Opublikowano

Ja przy moich 140 m2 mam kocioł 25 KW Zębiec KWK. Zgadzam się w pełni z Wistanem, że elektronika w zwykłych kotłach na paliwa stałe to nieporozumienie. Podstawą jest dobry komin, im większy przekrój tym lepiej, minimum to fi 180mm. Jeżeli chodzi o zwykłe murowane z cegły to polecam 27x27 cm. Ważne jest to szczególnie przy kotłach z dolnym spalaniem. Mój kocioł jest górnego spalania, ale jego konstrukcja zapewnia dobre spalanie drewna i i jego odpadów. Obecnie podgrzewam cw (wymiennik dwupłaszczowy 100l - polecam) stosując chrust z drewna sosnowego. Kocioł po 15 minutach osiąga 75 stopni i można się kąpać.

Wystarczy do tego wiaderko chrustu. Jeżeli ktoś zamierza w lato podgrzewać cw i spalać gorsze paliwa, niezbędne jest by zastosować kocioł większy np.25 kW, przy spalaniu np. ekogroszku lub koksu wystarczy 20 Kw, lub nawet 16 kW. Przy wyborze kotła trzeba wziąć pod uwagę: prosta obsługa, duża komora załadowcza, duże drzwiczki zasypowe, łatwy dostęp do czyszczenia. Według mojej oceny KWK Zębiec spełnia w/w wymienione parametry.

Do spalania węgla stosuję miarkownik ciągu. Jeden załadunek kotła- do 30 kg węgla- to doba palenia. Miarkownik idealnie utrzymuje zadaną temperaturę. Co do wyboru kotła dolnego lub górnego spalania. Tutaj zdania są podzielone. Według mojej oceny jeżeli ktoś użytkuje kocioł w trybie pracy stałej, ma dobry komin i np. dobry węgiel to może wybrać dolne. Ja np. palę przeważnie w kotle na zasadzie przepalania i stosuję drewno słabej jakości, dlatego wybrałem górne. Jak widać nie ma idealnych rozwiązań.

Opublikowano
Jeżeli ktoś zamierza w lato podgrzewać cw , niezbędne jest by zastosować kocioł większy np.25 kW

 

Tutaj chyba jakas pomyka.

Opublikowano

Co do elektroniki w piecach spalających węgiel lub jakieś inne paliwo to ja jestem za tą elektroniką. Sam miałem w swoim dziadku żeliwniaku miarownik ciągu fabryczny i padł po dwóch sezonach potem były zapałki gwoździe itp elementy do ustawienia klapy dopływu powietrza do spalania i różnie to skutkowało. Wkurzało mnie to bo raz był hajcowanie na piecu a raz przygaszanie . I jako domorosły elektronik zmajstrowałem elektroniczny miarownik ciągu który stabilizuje temperaturę wody w kotle i utrzymuje ją na zadanej i dodatkowo ogranicza podczas rozpalania ubytki w komin dużej ilości energii poprzez drugi czujnik który jest zamocowany w kominie i po osiągnięciu 200 stopni automatycznie ogranicza dopływ powietrza do spalania nawet jeśli zadana temperatura nie jest jeszcze osiągnięta. Jedynym mamkamentem tego jest że piec dłużej rozgrzewa całą instalacje. I dlatego jestem za elektroniką w takich piecach ale nie taką która hajcuje na maxa w piecu póki on nie osiągnie zadanej temperatury.

Opublikowano

Pewnie że kotły proste to kotły dobre ale chcąc mieć trochę wygody to i zapalarka by się przydała i sonda lambda i płynna regulacja mocy (Fazzy Logic jest teraz na topie) i tryb lato no i wiele wiele udogodnień. Prawdą jest jednak to że im więcej skomplikowanych elementów tym więcej możliwości awarii - no ale z duchem czasu trzeba iść.

Spalać biomasę i inne paliwa które mają charakter ekologiczny. Ostatnio spalałem zboże i muszę przyznać że rewelacja !! :lol:

Opublikowano

Witaj,

 

Nie mam tak duzego doświadczenia w spalaniu zboża jak Ty, ale na pewno przyznasz, że poza niewątpliwym pozytywem jakim jest spalanie biomasy, do której zboże oczywiście też się zalicza, aspekt finansowy i proste obliczenie pokazuje, że duzo lepiej zakupić kocioł gazowy i płacić tyle ile się płaci za ogrzewanie gazowe. Myślę, że pisząc "rewelacja" o tych kotłach masz na myśli jakość spalania i ekologię, a nie pieniądze, które trzeba wydać na taki typ ogrzewania. Jeśli takie kotły byłyby bardzo tanie w eksploatacji poniżej węgla czy miału lub drewna to co drugi rolnik mialby taki kociołek. Nie bez znaczenia jest też koszt ich zakupu. Moje osobiste zdanie - cena zakupu niewspółmierna do korzyści ( finansowych, nie ekologicznych ).

 

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano

Spalanie biomasy ma swoją drogę do przyszłości lecz niestety musi konkurować z węglem. Kwestia zboża jako paliwa jest opłacalna tylko wtedy gdy paliwo te jest odpadem i jest po niskiej cenie. Fakt na spalanie biomasy można dostać dotację wystarczy zobaczyć czym palą parafie. Rolnika nie stać na spalanie dobrego paliwa gdyż dla niego liczy się zboże jako pasza i sprzedaż w dobrej cenie. Ogrzewanie gazem pewnie że jest wygodne lecz kosztowne a ceny idą i to nie w dół. Na jakość gazu też już zaczynają narzekać ale to normalne- złoża wegla, gazu nie mają niestety tych samych wartości

Opublikowano

Co do biomasy, biopaliw mam swoje zdanie nieco odmienne. Ostatnio poruszana jest ta sprawa w nieco innym kontekście (dot. produktów nadających się na żywność) - otóż jeżeli zacznie się opłacać produkować bio-produkty dla uzyskania energii przestanie się opłacać produkowanie ich w celach konsumpcyjnych. Dlatego kwestia ta moim zdaniem wymaga dobrych regulacji - sam rynek może nie wystarczyć z punktu widzenia najgorzej (albo wcale) zarabiających czy też mieszkańców państw trzeciego świata. Z jednej strony dotację dla użytkujących tą energię są ok, ale z drugiej mogą spowodować jeszcze wyższe ceny (lub deficyt) żywności.

 

P.S. Panowie Hopkat, XXMen, Mustafa, doradcakostrzewa - uważamy na kryptoreklamę :lol: Pozdrawiam firmę (lub dystrybutora firmy) Kostrzewa :P

Opublikowano

Nie piętnuj tak chłopaków bo im sprzedaż spadnie :lol:

 

Podzielam Twoje zdanie co do biopaliw. Proszę promować węgiel (czarne złoto) dzięki niemu nie mamy bezrobocia na Śląsku ;-)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Jak robią/sprzedają dobre piece to nie spadnie.

 

Co do biopaliw - zdaję sobie sprawę, że wyraziłem zdanie również nieco "skrzywione", ale pamiętam niedawny hurraoptymizm co do paliw (samochodowych) bio. A ostatnio w auto-świecie przeczytałem, że nie dość, że to niekoniecznie ekologiczne (bo ich wytworzenie jest "brudniejsze") to jeszcze może powodować problemy (pewnie też wyolbrzymione) z "wyżywieniem ludzkości". Jakie lobby jest przy mediach takie jest zdanie :lol:

Opublikowano

Witam

Również ja zastanawiam sie nad wyborem pieca (do nowego domu), znajomy instalator polecił mi piec szufladowy na miał firmy Vakomet.

Jednak po wypowiedziach na tym forum i nie tylko zastanawiam sie nad nim. Może faktycznie lepszy jest piec retortowy na ekogroszek trochę droższy

w eksploatacji ale mniej problemowy i wygodniejszy. Podobno w retortach często zrywa się zabezpieczenie na slimaku.

Jeszcze jedno, może ktoś z Was orientuje się gdzie w Lublinie lub jego okolicach jest sprawdzony skład.

 

Tomek

Opublikowano
...Może faktycznie lepszy jest piec retortowy na ekogroszek trochę droższy

w eksploatacji ale mniej problemowy i wygodniejszy. Podobno w retortach często zrywa się zabezpieczenie na slimaku....

Wg mnie miał jest na tyle trudnym paliwem, że ciężko jest go porządnie spalić. Obecnie posiadam Brucera (retorta na miał), ale nie jestem zadowolony i wracam do groszku (aczkolwiek gdybym mógł zaakceptować częstsze czyszczenie pieca i wyrzucanie popiołu paliłbym miałem - niestety priorytetem dla mnie jest komfort, a ten na ekogroszku jest nieporównywalnie lepszy).

 

Co do zrywania zabezpieczeń na ślimaku - nieprawda. Oczywiście może się zdarzyć, ale wynika to albo ze zbyt dużego groszku, albo jakiejś wady konkretnego egzemplarza ślimaka. Ja paliłem ekogroszkiem 2 lata praktycznie non stop i nie zerwała się zawleczka ani razu. Kupiłem Brucera i palę miałem - na początku się zrywała - potem okazało się, że w ślimaku coś się wyrobiło i przestała. Miał zawiera dużo większe kawałki węgla niestety - i jak mi się zdarzy przeoczyć jakiś przy załadunku zasobnika to jest loteria - albo przemieli albo zerwie zawleczkę - najczęściej mieli.

 

To nie jest tak, że tłokowy czy ślimakowy jest lepszy. Kup kocioł dobrej firmy a nie będzie problemu. Jakość opału jest również ważna.

100% racji. Opał ma znaczenie.

Opublikowano
To nie jest tak, że tłokowy czy ślimakowy jest lepszy. Kup kocioł dobrej firmy a nie będzie problemu. Jakość opału jest również ważna.

 

Pozdrawiam

 

Witam,

 

Dobry kociol to jedno, ale konstrukcja i sposób podawania opału i powietrza do jego spalana to drugie. Kotłów tlokowych czy szufladowych nie polecam nikomu mieszkającemu w gęstej zabudowie ( sąsiedzi ) i mających ładną dachówkę ceramiczną. Dym i czyszczenie dachu po pracy takich kotłów to codzienność i mordęga. Problem jest w nich z montażem dopalacza szamotowego albo żeliwnego - deflektora. W przeciwieństwie do dobrych retortowych - pracują prawie bezdymnie, a deflektor w standardzie. Chociaż np. Cichewicz z Futurą Econo 25 i 38 kW nie montuje deflektora a do spalania nie ma się do czego przyczepić.

 

Pozdrawiam

Piotr

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.