Gość lysy1l Opublikowano 10 Lutego 2013 #901 Opublikowano 10 Lutego 2013 Panowie a co ta smoła przeszkadza w komorze załadowczej? To jest komora załadowcza?:
janjan Opublikowano 10 Lutego 2013 #902 Opublikowano 10 Lutego 2013 Lysy i Mikesz podzielam waszą opinię ,mój viadrus u 24 nie jest do drewna. palę w nim drewnem w cieplejsze dni i u mnie smoły w komorze zał.jest mało a w wymienniku wcale.
przemyslaw2ar Opublikowano 10 Lutego 2013 Autor #903 Opublikowano 10 Lutego 2013 Kolego ale nie porównuj kotła żeliwnego gdzie nasz w nim 2 wiadra wody do kotła stalowego gdzie jest tej wody 70l i który jako nowy zawsze się poci ! Ta smoła którą wy widzicie w wymienniku to efekt prawdopodobnie powstały w czasie pocenia, zapewne po dwóch trzech czyszczeniach nie będzie po niej śladu. Uczepiliście się tej smoły jak gestapo żyda ;) Moim zdaniem proces spalania przebiega prawidłowo, zadymienia podczas spalania niema więc konstrukcja kotła jest OK a ew. bolączki to już sprawa odpowiedniej regulacji powietrza i odpowiedniego paliwa.
Gość lysy1l Opublikowano 10 Lutego 2013 #904 Opublikowano 10 Lutego 2013 Ja myślę Przemku, że absolutnie nie jest tu winna konstrukcja kotła, ani nie efekt jego pocenia się, tylko przyczyną jest nieumiejętne spalanie drewna. Sam wiem z wielogodzinnych obserwacji i zabaw, że jak tylko podam zbyt mało PW podczas spalania od góry, to mam natychmiast minimalny smolny film na wymienniku. Sprawdzam to bardzo łatwo - po rozpaleniu zmiatam sadzę szczotką z wymiennika, zamykam drzwiczki, za trzy minuty otwieram i widzę albo suchość i pyłek, albo cieniutki efekt pociągnięcia z czarnego spraya. Wystarczy wtedy podać więcej PW i wymiennik jest natychmiast, w ciągu paru minut osuszony. Mac65 napisał kiedyś coś bardzo prostego i prawdziwego - jest płomień, nie ma smoły. Można jeszcze do tej zależności dodać odpowiednią temperaturę.
Mikesz62 Opublikowano 10 Lutego 2013 #905 Opublikowano 10 Lutego 2013 Nie denerwuj się kol, przemysław ale na forum ciągle się pisze, że smoła w wymienniku to palacz do nauki albo kocioł do d..py.myślę ze to 1-.to jest moja opinia .
przemyslaw2ar Opublikowano 10 Lutego 2013 Autor #906 Opublikowano 10 Lutego 2013 Taki efekt powstaje w dolniakach np w czasie zawieszenia się opału gdzie płomień zanika i spaliny nie mając "zapalnika" tworzą jak to ładnie nazwałeś 'film' ze smoły. W tym przypadku można było by mówić o smole gdyby obydwa wymienniki były mokre (zlepiony popiół ) a tak przecież nie jest. Andrzej potrenuje trochę z PW i będzie OK Poza tym paląc drewnem minimalna temp powinna być na 70* a optymalnie było by 80* lecz do tego potrzeba już buforka
przemyslaw2ar Opublikowano 10 Lutego 2013 Autor #907 Opublikowano 10 Lutego 2013 Nie denerwuj się kol, przemysław ale na forum ciągle się pisze, że smoła w wymienniku to palacz do nauki albo kocioł do d..py.myślę ze to 1-.to jest moja opinia . Ależ ja się nie denerwuje :) tylko trochę nie ładnie postępujecie najeżdżając na Andrzeja. Człowiek cały czas palił w górniaku i musi się oswoić z inną obsługą kotła albowiem dolniaki nie wybaczają błędów tak jak kotły GS Przy DS jednak rygor co do suchości paliwa i min. temp. na kotle musi być przestrzegany a to z kolei nie zawsze idzie w parze z nawykami Ja miałbym tylko jedno małe ale... przepustnica czopucha chyba nie do końca jest otwarta :)
Gość lysy1l Opublikowano 10 Lutego 2013 #908 Opublikowano 10 Lutego 2013 Poza tym paląc drewnem minimalna temp powinna być na 70* a optymalnie było by 80* lecz do tego potrzeba już buforka No właśnie. I tu jest pies pogrzebany. Na filmie widać temperaturę ok. 65 stopni i do tego jeszcze nie wiadomo, jak suche jest drewno. Kloc powinien też być przerąbany przynajmniej na dwie części.
przemyslaw2ar Opublikowano 10 Lutego 2013 Autor #909 Opublikowano 10 Lutego 2013 No ale ten kloc tylko dla potrzeb filmiku albowiem wiem czym pali ;) Dajmy już temu spokój albowiem wszyscy wiemy jak być powinno oraz jakie jest życie, a życie nie zawsze jest dla nas takie jakie byśmy sobie tego życzyli ;)
artur Opublikowano 10 Lutego 2013 #910 Opublikowano 10 Lutego 2013 Jak już mowa o złym paleniu w DS to wypowiedzcie się na temat tego kociołka ze zdjęć.Tu dopiero gość zapuścił kociołek i teraz próbuje go sprzedać.Podobno grzał tylko 1 sezon. http://tablica.pl/oferta/viadrus-hercules-u24-ID11QCt.html#5ea116d90c;r:;s:
emilin Opublikowano 10 Lutego 2013 #911 Opublikowano 10 Lutego 2013 *** płomień idzie w tym dolniaku Przemek,świetnie to wyglada i do tego mozna sobie popatrzeć przez tą szybkę jak wygląda proces spalania. Ach gdybym nie kupił sobie tej "betoniarki" z defro i wcześniej trafił na to forum to kociołek bez zająkniecia zamawiał bym u Ciebie. pzdr.E
RedEd Opublikowano 10 Lutego 2013 #912 Opublikowano 10 Lutego 2013 Witam jeszcze odnośnie tego filmiku widać na nim jak płomień przechodzi w niebieskawy "gazowy" z obserwacji moich wynika iż w tym momencie jest dość intensywne "wydymianie" paliwa więc kolega musi trochę pokombinować aby takich sytuacji było jak najmniej, a ja swojego DS zapuściłem na początku jeszcze lepiej zanim kapnąłem się że mam jednak za duże palenisko i granulacje węgla :D teraz jestem bogatszy o doświadczenie czyszczenia wymiennika pionowego tak wysokiego kociołka z tego paskudztwa :angry: pozdrawiam i sukcesów życzę RedEd ps przymierzam się do budowy podajnika tłokowego do mojego w cynkowanej "karoserii" kociołka, prace powinny ruszyć już niedługo :D
ZUG Opublikowano 11 Lutego 2013 #913 Opublikowano 11 Lutego 2013 @amator14 Kolego nie pchaj się w GS jak nie musisz, mam coś takiego i muszę się z tym męczyć. Dobry DS (takie robi kolega przemek) przy jednym pełnym załadunku węgla wytrzymuje ok doby, a drewna 2x na dobę i nie trzeba za każdym razem rozpalać. niektórzy powiększają komorę zasypową do góry (tylko załadunku od góry jest taka możliwość) i do ruchomych ruszt montują dodatkowy napęd i można tak jechać 2 doby. W zależności od opalu to można jechać bez wygaszania kilka dni a nawet tygodni. W dobrym DS jest odpowiednio dobrane palenisko (że nie pali się zbyt duża objętość opału) aby można było modulować mocą w dużym zakresie z dobrą sprawnością. Oczywiście komora załadunkowa powinna być wysoka (aby rzadko dokładać - 1 - 2 razy na dobę) rozszerzająca się ku dołowi, aby nie zakleszczał się opał (szczególnie węgiel). W DS pali się tylko niewielka warstwa opału na dole a gazy powstałe przechodzą przez żar, i dalej przez dyszę szamotową gdzie podawane jest PW i następuje wymieszanie (gazów z powietrzem) i dopalenie w kanale dopalającym (którym są dobre do tego warunki - dookoła rozgrzany szamot) W GS nie ma tak dobrych warunków i niestety nie dopala się wszytko (co generuje straty), bo nie ma takiej możliwości. kolego ja posiadam GS i pełen zasyp starcza mi w mrozy ponad dobę a załadunek nowego i rozpalenie to 15min. mam kolege który ma DS taki sam szałas 170m2 jak ja i pali 1,67/h a u mnie 1,15/h pisząc o ponownych rozpalaniach czepiasz się że to jest zajmujące a zapeniam ciebie że nie bardzo bym się do tego przychlał ponieważ on jest 3 razy(załadunek,odpopielenie) na dobę a ja tylko 1raz w kotłowni także o jakie straty chodzi? a jeszcze nie wykonałem tzw. czapki szamotowej co stworzy mi komore do dopalania z gazującego węgla (a płyty szamotowe 30x50x3) czekają w garażu. bo mi węgla zostaje więcej i on i ja mamy suchutko w kociołkach i kominach. a moja rodzinka jest w szoku aby przez całą dobę nie interesować się kotownią i w domku przez cały czas jest ciepełko. wiem moze byc to odebrane że "kazda sroka swój ogon chwali" ale ja bym podziękował za DS chyba że wynik da 0,8kg/h i będę raz w kotłowni (komora bez smoły!!!) to kupuje ten kociołek ,a to juz będzie zużycie na poziomie retory a będzie tańszy kociolek i nie zalezny od jednego sortu węgla.
mjokerm Opublikowano 11 Lutego 2013 #914 Opublikowano 11 Lutego 2013 @ZUG Porównywanie dopieszczonego GS z pseudo DS to żadne porównanie. Nie chwalę swojego bo podobnie jak ty mam GS (mi zasyp starcza na 1,5 doby, ok 0,7 kg/h przy obecnych temp). @Andrzej1969 To co jest u ciebie w komorze załadunkowej w wymienniku jest lepkie czy szkliste i suche?
ZUG Opublikowano 11 Lutego 2013 #915 Opublikowano 11 Lutego 2013 nie wiem czy pseudo ale ja porównanie robie do domu o tych samych wymagań energetycznych bo to wtedy ma to sens. jak bym miał 100m2 domek dobrze ocieplony to pewnie też był mniej spalał. :D
Andrzej1969 Opublikowano 11 Lutego 2013 #916 Opublikowano 11 Lutego 2013 @ZUG Porównywanie dopieszczonego GS z pseudo DS to żadne porównanie. Nie chwalę swojego bo podobnie jak ty mam GS (mi zasyp starcza na 1,5 doby, ok 0,7 kg/h przy obecnych temp). @Andrzej1969 To co jest u ciebie w komorze załadunkowej w wymienniku jest lepkie czy szkliste i suche? Raczej lepkie ale to zależy od opału i ustawień miarkownika, jak palę osiką to jest sucho a po sośnie smoły jest więcej.
przemyslaw2ar Opublikowano 11 Lutego 2013 Autor #917 Opublikowano 11 Lutego 2013 nie wiem czy pseudo ale ja porównanie robie do domu o tych samych wymagań energetycznych bo to wtedy ma to sens. jak bym miał 100m2 domek dobrze ocieplony to pewnie też był mniej spalał. :D Kol. @ ZUG i @mjokerm Dobry kocioł GS dobrze dobrany do budynku w niczym nie ustępuje kotłowi DS (no może poza wygodniejszą zdaje się obsługą DS) Jednak zarówno GS jak i DS muszą trafić w ręce świadomego palacza albowiem wiele zależy od paliwa i sposobie jego spalania. Na pewno GS nie nadają się do drewna i tu zdania nigdy nie zmienię (Ds też idealne do tego nie są ale radzą sobie z tym lepiej) albowiem drewno należy spalać wysokich temperaturach i spalanie powinno przebiegać w sposób kontrolowany ale nie dławiony, czego GS nie zapewni. Niemniej jednak jeżeli budynek ma dużą zdolność akumulacji ciepła czyli ciężkie pełne stropy, ściany z cegieł pełnych, kamienia lub gliny to kocioł GS opalany węglem lub miałem od góry będzie dobrym rozwiązaniem. Jednak gdy budynek nie ma zdolności akumulowania ciepła w ścianach czyli np z suporexu czy konstrukcja drewniana to lepszym wyjściem będzie kocioł DS który stale będzie utrzymywał właściwą temp. w budynku. Nie bez znaczenia jest tez wybór opału albowiem nie ma co ukrywać w GS "czysto" da się spalać tylko węgiel i to dobry zapalony od góry a spalanie drewna bez PW to już duże straty, natomiast w DS (nie pseudo DS) można spalać drewno, zrębkę, trociny, węgiel i inne paliwa stałe. Jednak zarówno kotły GS jak i DS mają swoje wady i ograniczenia i tak: Kocioł GS +jednorazowy zasyp spala się bez interwencji "palacza" +umożliwia spalanie miału +jest "idioto odporny" +prosta budowa -mało wydajny przy paleniu drewna -w złych rękach może wyrządzić sporo szkody w środowisku ;) -palenie cykliczne (Nie pracuje od razu z zadaną mocą) -brak możliwości "dołożenia' do kotła Kocioł DS + możliwość spalania wielu gatunków paliwa + możliwość pracy stałej + możliwość dokładania paliwa + czyste spalanie (ekonomika zużycia opału) + praca z stałą mocą w całym cyklu spalania - wymaga odpowiedniego węgla - wymaga nadzoru kilka razy w ciągu dnia (rusztowanie) - wymaga odpowiedniego doboru mocy do wymagań budynku - wymaga dużej świadomości "palenia" od palacza Co do spalania to zależy ono od zapotrzebowania budynku jak i od sprawności kotła albowiem ani kocioł DS ani GS nie ma cudownych zdolności do tworzenia energii cieplnej w ilości większej niż jest zawarta w paliwie. Średnio 1kg węgla kamiennego ma 25000kJ co daje 6,94 KWh energii, jednak taki wynik trzeba przemnożyć przez sprawność spalania np 80% i sprawność wymiany np 85% co daje już wynik 4,72 KWh. Oczywiście ten wynik może być zmienny w zależności od sposobu spalania jak i możliwości samego kotła. Tu jednak trzeba uważać albowiem to palenisko w głównej mierze decyduje o mocy kotła i jeżeli nie dostosujemy wymiennika do paleniska to może się okazać że wymiennik nie jest w stanie odebrać energii ze spalin i uleci ona kominem. Innym typem straty kominowej jest niezupełne spalanie czyli duże palenisko -małe zapotrzebowanie budynku co powoduje że sterowanie zamyka dopływ powietrza i paliwo gazuje a powstałe gazy nie są spalane co odkłada się w kotle w formie sadzy (z węgla) lub kreozotu (z drewna). Także takie porównywanie wyników kto ile spalił do niczego nie prowadzi, albowiem takie wyniki były by miarodajne gdyby były przeprowadzone w identycznych warunkach. Wystarczy zmiana temp. w pomieszczeniu o 1-2 st.C i już te wyniki mogą się mocno różnić. @Andrzej 1969 Sosna zawiera olejki eteryczne które są zmorą w kotłach. Ta smoła powstaje w momencie gdy kocioł pracuje z małą mocą a wymiennik (który u Ciebie ma powierzchnie 1,14m2 nie licząc komory zasypowej i paleniska 1m2 ) odbiera z nich całe ciepło i na dalszym etapie wytrąca się para z tymi olejkami stąd ta smoła Przy spalaniu drewna temp spalin nie powinna spadać poniżej 140* a optymalnie było by 160-170* Pozdrawiam I jak coś pogmatwałem w tym wywodzie to mnie naprostujcie ;) Przemo
ZUG Opublikowano 12 Lutego 2013 #918 Opublikowano 12 Lutego 2013 przemku pięknie to opisaleś i na pewno wszyscy sie z tym zgadzają :) u mnie kocioł pracuje na 50stC zadanej kociołkowi powrót mam 41stC podczas odgazowania temp. na czopuchu oscyluje 100stC-150stC gdzie w pierwszej polowie odgazowania kociołek pracuje na samym PW(ponieważ zadana temp. sterowniku osiągnieta to MCI trzyma klapkę PG zamkniętą) natomiast w drugiej połowie czasu odgazowania już kociołek pomaga sobie sterownikiem, który oscylacyjnie otwiera i zamyka MCI(Miarkownik elektroniczny) pilnując ustawioną temp. na kotle. z komina nie wiem jak to nazwać, ale coś bardzo słabo widocznego wylatuje i przypomina parę ale zawsze jest to podczas odgazowania myślę że jest to efekt spalania węglowodorów, gdzie wiadomo jest wytwarzana woda co myślę, że wylatuje w postaci pary. I taki zasyp 30cm grubości odgazowuje się 8 godz po tym to już ładnie i bardzo długo spala sie koks.
przemyslaw2ar Opublikowano 13 Lutego 2013 Autor #919 Opublikowano 13 Lutego 2013 Andrzej popracował i wymiennik już ma suchutki http://youtu.be/qfSDF9FfuHo jak widać na załączonych obrazkach efekty pierwsze są
RedEd Opublikowano 13 Lutego 2013 #920 Opublikowano 13 Lutego 2013 Witam kurcze, tylko jak by mój kociołek na takim płomieniu pracował to w domu mógłbym hodować zwierzęta pustynne luzem hehe :P a tak na poważnie to gratulacje i Andrzejowi i tobie Przemku pozdrawiam RedEd ps a nie mówiłem (pisałem) że da radę tylko czasu trzeba a to pewnie nie koniec, ale za nim to zejdzie ze ścianek to jeszcze się palacz na czyści :D
sambor Opublikowano 13 Lutego 2013 #921 Opublikowano 13 Lutego 2013 Przemek to naprawdę twój kocioł - wygląda jak próba silników rakiety Saturn V ;) Co do hodowli zwierząt pustynnych w domu to raczej koledze Reded- owi nie radzę to głównie skorpiony i grzechotniki :D pozdr.
emilin Opublikowano 14 Lutego 2013 #922 Opublikowano 14 Lutego 2013 Ja jestem pod ogromnym wrażeniem tego spalania :blink: ale widać że i komin ładnie ciągnie. pzdr.E
przemyslaw2ar Opublikowano 14 Lutego 2013 Autor #923 Opublikowano 14 Lutego 2013 Rakieta czy nie ważne że spalanie jest kompletne i na ciągu naturalnym co cieszy tym bardziej :) Ed co do zwierząt pustynnych w domku to gdybyś mnie posłuchał i robiliśmy 10kW a nie 14 to taki płomień też CZASEM byś miał a tak niestety ciągła rzeźba ;) (może ten podajnik coś zmieni ) Tutaj podziękowania dla Andrzeja za udostępnienie materiałów filmowych. Pozdrawiam
RedEd Opublikowano 14 Lutego 2013 #924 Opublikowano 14 Lutego 2013 Witam nie chodzi o "rzeźbę" tylko o rzeźbienie dla ciągłego i powtarzalnego spalania z zadowalającą czystością/sprawnością/ekonomiką pozdrawiam RedEd ps właśnie siedzę nad kartkami pełnymi bazgrołów które mają przedstawiać podajnik tłokowy hehe :( :angry: :blink: :)
Enzoo Opublikowano 14 Lutego 2013 #925 Opublikowano 14 Lutego 2013 Pali się naprawdę efektownie. Sądząc po opisach również efektywnie. To nie była zapewne łatwa przeprawa. Gratuluję!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.