ignacy28 Opublikowano 3 Grudnia 2010 #1 Opublikowano 3 Grudnia 2010 witam mam problem z ustawieniem zaworu 4d w mojej instalacji. na tą chwilę mam ustawione na 6 w skali 1-10 gdzie przy 1 woda powrotu do pieca jest najcieplejsza piec mam nastawiony na 70 stopni lecz bardzo szybko i do niskich temperatur spada ok 58 stopni i potem piec bardzo długo pracuje żeby znowu doszło do 70 stopni. w pokojach niestety nie jest zbyt ciepło ok 19 stopni. mój piec to tłokowiec na ecogroszek marciniak 26kw z pleszewa. powierzchnia domu 180m ocieplony, okna plastikowe. proszę o porady Cytuj
vernal Opublikowano 3 Grudnia 2010 #2 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Witaj ignacy28, Ustawienie tego zaworu ma oczywiście wpływ na pracę kotła, ale trzeba jednak te 2 sprawy rozdzielić. Po prostu zapomnij o kotle. Zawór ustaw tak, żeby w mieszkaniu była stabilna, satysfakcjonująca Cie temperatura. On reguluje przede wszystkim ciepło grzejników i tym sie kieruj. Jak jest za zimno, to go otwórz bardziej, żeby na grzejnikach była wyższa temp. Ustawienie zaworu generalnie zależy od zmian pogody. A kocioł... poradzi sobie. Jeśli mu spada do 58 do żaden problem - musi być tak, żeby mu nie spadało poniżej wymaganej temp. na grzejnikach - jak się tak stanie (i bedzie dłużej niż 30 minut), to trzeba zwiekszyć moc kotła poprzez zmianę jego ustawień. Cytuj
groszek Opublikowano 3 Grudnia 2010 #3 Opublikowano 3 Grudnia 2010 witam mam problem z ustawieniem zaworu 4d w mojej instalacji. na tą chwilę mam ustawione na 6 w skali 1-10 gdzie przy 1 woda powrotu do pieca jest najcieplejsza piec mam nastawiony na 70 stopni lecz bardzo szybko i do niskich temperatur spada ok 58 stopni i potem piec bardzo długo pracuje żeby znowu doszło do 70 stopni. w pokojach niestety nie jest zbyt ciepło ok 19 stopni. mój piec to tłokowiec na ecogroszek marciniak 26kw z pleszewa. powierzchnia domu 180m ocieplony, okna plastikowe. proszę o porady Witam! Nic nie piszesz o ustawieniach dmuchawy. Może za duży nadmuch wychładza ci kocioł, a ciepło ze spalania idzie za bardzo w komin? Ja na swoje nie ocieplone 160 m kw. daje w tej chwili 68 stopni, zawór 4 dr pomiędzy 3-4, dmuchawa 2 (w skali 1-10), temp. w pokojach ok.20-21 stopni. Węgiel też może masz mało kaloryczny, więc kocioł długo musi dochodzić do zadanej temp. Zaworem 4 dr. raczej teraz nie steruj, bo gdy więcej dasz ciepła na grzejniki, to powrót będzie za zimny i jego stosowanie straci sens. Sprawdź nastawę wentylatora i napisz jak jest z popiołem, czy są spieki, czy też niedopalone węgle. Pozdrawiam. Cytuj
Marek Opublikowano 3 Grudnia 2010 #4 Opublikowano 3 Grudnia 2010 jak nie bedziesz wyłaczał pompy to grzejniki nie bedą sie wychładzc i temp nie spadnie i w chacie bdzie ciepło ale tez trzeba palic i nie oszczedzc przy pozadnej instalcji ( grawitacyjnej ) nie potrzeba takich bajerów jak zawór 4-D , pompy wystarczy palic i jest ciepło i w mieszkaniu i kociołowi w ...powrót Cytuj
vernal Opublikowano 3 Grudnia 2010 #5 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Zaworem 4 dr. raczej teraz nie steruj, bo gdy więcej dasz ciepła na grzejniki, to powrót będzie za zimny i jego stosowanie straci sens. A dlaczego ma być zimny i co to znaczy zimny (tak, żeby straciło to sens). Jak możesz, to doprecyzuj. Moim zdaniem ma właśnie zmienić położenie zaworu. Cytuj
ignacy28 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Autor #6 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Co do dmuchawy to mam ustawione na 6 w skali 1-12 zarówno w w trybie praca jak i nadzór. Węgiel wypala się bez dużych spieków. Jeżeli mam zmieniać położenie zaworu to w którą strone Cytuj
vernal Opublikowano 3 Grudnia 2010 #7 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Węgiel wypala się bez dużych spieków. Jeżeli mam zmieniać położenie zaworu to w którą strone To bardzo proste - jak masz za zimno, to w tą, żeby było cieplej (wyższa temp. na grzejniki). A jak za ciepło, to już sam wiesz. Cytuj
ignacy28 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Autor #8 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Vernal jako że jestem laik to powiedz od jakiego nastawienia Byś zaczął? w skali od 1-10 Cytuj
vernal Opublikowano 3 Grudnia 2010 #9 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Jak teraz masz na 6 i jest za zimno w domu, to daj od razu na 8 (i sprawdź czy grzejniki zrobią się cieplejsze, jak nie, to o 2 w drugą stronę). Jak już będziesz miał cieplejsze grzejniki, to w domu nagrzeje się bardziej - obserwuj jak szybko - myslę, że parę godzin na początek zejdzie, bo trzeba ściany ogrzać. Potem staraj się ustawić tak, żeby temp. w domu była cały czas satysfakcjonująca - być może zmniejszenie na 7 lub 6, a jak się zrobi cieplej to może nawet mniej. Jeśli temp. na zewnątrz znowu drastycznie spadnie, to trzeba ten zawór bedzie skorygowac najlepiej od razu, wyprzedzając wychłodzenie ścian (wtedy o 1 lub 2 w górę). Jeśli otwarcie na 8 bedzie za małe i temp. w domu nie zacznie się podnosić, to możesz otworzyć jeszcze więcej. A potem sam już wyczaisz jak często trzeba korygować ustawienie. Przy okazji zwróć uwagę na kocioł, tak jak pisałem, żeby za bardzo nie spadała na nim temp. na okres dłuższy niż 30 minut (powiedzmy poniżej 50C). No i te uwagi kol. groszka też weź pod uwagę. Pozdrawiam. Cytuj
ignacy28 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Autor #10 Opublikowano 3 Grudnia 2010 mam jednak wątpliwości czy gdy temperatura na piecu spadnie mi do 50 stopni to czy przy zadanych 70 piec zdoła mi się rozchulać Cytuj
groszek Opublikowano 3 Grudnia 2010 #11 Opublikowano 3 Grudnia 2010 A dlaczego ma być zimny i co to znaczy zimny (tak, żeby straciło to sens).Jak możesz, to doprecyzuj. Moim zdaniem ma właśnie zmienić położenie zaworu. Producenci kotłów zalecają by woda wracająca do kotła miała 50-55 st. C. Zastosowanie zaworu 4 dr. umożliwia wykonanie tego zalecenia. Część gorącej wody miesza się z zimną wracającą z grzejników i podnosi jej temp do zalecanej. Otwierając zawór by więcej ciepła szło na grzejniki, zmniejszamy ilość tej części, która szła na podgrzanie powrotu. Powrót jest niedogrzany, więc nie są zachowane zalecenia wytwórcy. Skoro nie dbamy o to, to wydaje mi się nie ma powodu by wydawać kasę i montować zawór 4 dr. Piszę to nie po to by tłumaczyć tobie zasadę działania, tylko chcąc opisać moje spojrzenie na tą sprawę. W moim przypadku, gdy temp. zewnętrzna spada podnoszę temp. zadaną na kotle, bo otwierając bardziej zawór 4 dr obniża mi się za bardzo temp. powrotu. Cytuj
ignacy28 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Autor #12 Opublikowano 3 Grudnia 2010 teoretycznie to ja to wiem jednak tak jak każdy chciałbym mieć trzy rzeczy naraz temperature powrotu do kotła taką aby go nie niszczyć a więc ponad 55stopni, ciepło w domu i jeszcze jak największe oszczędności w spalaniu. a zawór 4d poprostu mam i staram się go jak najlepiej wyrególować dlatego karzda wskazówka cenna czy prawdą jest że ustawiając zawór 4d na wyższą temperaturę powrotu i tak po jakimś czasie dojdziemy do w miarę wysokiej temperatury na zasilaniu układu. i jeszczejedno pytanie czy z moim problemem mam coś wspólnego że posiadam grzejniki z termostatami Cytuj
vernal Opublikowano 3 Grudnia 2010 #13 Opublikowano 3 Grudnia 2010 i jeszczejedno pytanie czy z moim problemem mam coś wspólnego że posiadam grzejniki z termostatami Yyy.. Dobrze, że dodałeś - jak masz jeszcze jakieś inne podejrzane rewelacje to napisz. Ignacy, termostaty na grzejnikach z jednej strony sprawę komplikują a z drugiej upraszczają, hehe. Oczywiście to one mają duży wpływ na temp. w pomieszczeniach. Ich ustawienie jest tu wręcz krytyczne. Musisz je tak ustawić, żeby nie były za bardzo przykręcone - po prostu jak ma być 21C, to na 21c(w zależności od tego, jakie masz to może byc np. 3 - to musisz sprawdzić jeśli nie jesteś pewien). Jeżeli je za bardzo zakręcisz, to sterowanie zaworem 4D nic tu nie pomoże. Możesz też je bardziej otworzyć, jeśli nie masz pewności co do ich ustawień. A jak chodzi o 4D, to odpisze koledze groszek, na pewno coś z tego wywnioskujesz. Cytuj
vernal Opublikowano 3 Grudnia 2010 #14 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Producenci kotłów zalecają by woda wracająca do kotła miała 50-55 st. C. Zastosowanie zaworu 4 dr. umożliwia wykonanie tego zalecenia. Część gorącej wody miesza się z zimną wracającą z grzejników i podnosi jej temp do zalecanej.Otwierając zawór by więcej ciepła szło na grzejniki, zmniejszamy ilość tej części, która szła na podgrzanie powrotu. Powrót jest niedogrzany, więc nie są zachowane zalecenia wytwórcy. Skoro nie dbamy o to, to wydaje mi się nie ma powodu by wydawać kasę i montować zawór 4 dr. Piszę to nie po to by tłumaczyć tobie zasadę działania, tylko chcąc opisać moje spojrzenie na tą sprawę. W moim przypadku, gdy temp. zewnętrzna spada podnoszę temp. zadaną na kotle, bo otwierając bardziej zawór 4 dr obniża mi się za bardzo temp. powrotu. Właśnie o to mi chodziło, dobrze, że napisałeś jak to widzisz. Ustawienia 50-55C (ignacy chce 55!) są to ustawienia bardzo restrykcyjne i wymagają utrzymywania na kotle temp. dużo powyżej 70C. No pewnie tak można. Taki producent, to najbardziej by chciał, żeby na powrocie było 70, żeby tylko potem nie było, że powrót koroduje. A ile Ty za to zapłacisz? Hehe, to go mało interesuje. Temperatura konieczna na powrocie zależy od wielu czynników i ja np. uważam, że w większości przypadków wystarczy 40C. Zauważyłem też, że w okolicach tej temp. kondensat znika ze ścianek kotła. Tak więc dla mnie ustawienie na kotle 70C w zupełności wystarczy. Zresztą, to trzeba zawsze zbadać empirycznie, to jest zależne od budowy układu, a w szczególności wielkości zaworu oraz ukształtowania obiegu kotłowego (gdy grawitacyjne). I teraz kwestia większego otwierania zaworu 4D - czy do tego jest potrzebna wyższa temp. na kotle? Uważam, że nie. No bo zobacz - zawór otwiera się mało, gdy zapotrzebowanie na energię jest mniejsze. Wtedy obiegiem kotłowym dużo gorącej wody wraca do kotła a z c.o. idzie mało ale (i tu UWAGA!) dużo chłodniejszej. Jak zapotrzebowanie na energię jest większe, to zawór otwiera się bardziej, mniej wody wraca do kotła a więcej z c.o. ale za to CIEPLEJSZEJ. W szczególnym przypadku na całkowicie otwartym zaworze i przy ustawieniu 70C do kotła wraca 55-65C! Po co w takim razie zwiększać temp. kotła gdy jest zimniej? - nie wiem. Chodzi tu o to, że otwieranie zaworu 4D nie jest liniowo powiązane ze spadkiem temp. powrotu, a mam wrażenie, że na takim założeniu bazujesz. A już biorąc pod uwage, to, że wg mnie producenci dmuchają na zimne za nasze pieniądze, to niech sie zawór otwiera ile wlezie! :) Pozdrawiam. Cytuj
ignacy28 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Autor #15 Opublikowano 3 Grudnia 2010 jak już tak miło gadamy za co z góry dziękuje to może podpowiesz mi jeszcze Vernal na który bieg pompa. mam jedna umieszczoną zaraz za zaworem Cytuj
groszek Opublikowano 3 Grudnia 2010 #16 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Właśnie o to mi chodziło, dobrze, że napisałeś jak to widzisz.Ustawienia 50-55C (ignacy chce 55!) są to ustawienia bardzo restrykcyjne i wymagają utrzymywania na kotle temp. dużo powyżej 70C. No pewnie tak można. Taki producent, to najbardziej by chciał, żeby na powrocie było 70, żeby tylko potem nie było, że powrót koroduje. A ile Ty za to zapłacisz? Hehe, to go mało interesuje. Temperatura konieczna na powrocie zależy od wielu czynników i ja np. uważam, że w większości przypadków wystarczy 40C. Zauważyłem też, że w okolicach tej temp. kondensat znika ze ścianek kotła. Tak więc dla mnie ustawienie na kotle 70C w zupełności wystarczy. Zresztą, to trzeba zawsze zbadać empirycznie, to jest zależne od budowy układu, a w szczególności wielkości zaworu oraz ukształtowania obiegu kotłowego (gdy grawitacyjne). I teraz kwestia większego otwierania zaworu 4D - czy do tego jest potrzebna wyższa temp. na kotle? Uważam, że nie. No bo zobacz - zawór otwiera się mało, gdy zapotrzebowanie na energię jest mniejsze. Wtedy obiegiem kotłowym dużo gorącej wody wraca do kotła a z c.o. idzie mało ale (i tu UWAGA!) dużo chłodniejszej. Jak zapotrzebowanie na energię jest większe, to zawór otwiera się bardziej, mniej wody wraca do kotła a więcej z c.o. ale za to CIEPLEJSZEJ. W szczególnym przypadku na całkowicie otwartym zaworze i przy ustawieniu 70C do kotła wraca 55-65C! Po co w takim razie zwiększać temp. kotła gdy jest zimniej? - nie wiem. Chodzi tu o to, że otwieranie zaworu 4D nie jest liniowo powiązane ze spadkiem temp. powrotu, a mam wrażenie, że na takim założeniu bazujesz. A już biorąc pod uwage, to, że wg mnie producenci dmuchają na zimne za nasze pieniądze, to niech sie zawór otwiera ile wlezie! :) Pozdrawiam. Dzięki, że poświęciłeś mi sporo czasu. Masz pewnie rację, że nie ma co sztywno trzymać się tych wytycznych producentów kotłów, ale dużo też zależy od układu c.o, bo np. w moim przypadku przy przewymiarowanych grzejnikach puszczenie więcej gorącej wody na grzejniki przy spadku temp. zewnętrznej spowoduje tylko to, że zachowam stałą temp. pomieszczeń, ale na powrocie woda będzie podobnie zimna, co przed zmianą ustawień zaworu 4 dr. co przy mniejszej ilości wody w obiegu kotłowym da w efekcie obniżenie temp. powrotu. Może to wina przewymiarowanych grzejników mających większą powierzchnię wymiany ciepła. Mają one jednak tę zaletę, że wystarczy, że są tylko ciepłe, a w pokojach jest wystarczająca temperatura. Powietrze nie wysusza się i nie potrzebne są nawilżacze. A z tą korozją to fakt, że teraz gdy są mrozy to pewnie kotły pod tym względem są bezpieczne, ale jesienią i wiosną, gdy jest minimalne zapotrzebowanie na ciepło w moim starym kotle rdza odchodziła płatami. Może teraz jestem przewrażliwiony w tym temacie pamiętając tamte czasy. Pozdrawiam i życzę ciepła w te zimne dni. Cytuj
vernal Opublikowano 3 Grudnia 2010 #17 Opublikowano 3 Grudnia 2010 jak już tak miło gadamy za co z góry dziękuje to może podpowiesz mi jeszcze Vernal na który bieg pompa. mam jedna umieszczoną zaraz za zaworem Pompa za zaworem ma tak pompować, żeby wszystkie grzejniki były praktycznie całe gorące. Przy termostatach trudniej to stwierdzić. Po prostu jak zauważysz, że większość grzejników nie grzeje całą powierzchnią pomimo, że ich termostaty są pootwierane (bo zimno w tych pomieszczeniach), to zwieksz bieg na wyższy i sprawdź różnicę. Ja na przykład nie używam termostatów i pompa chodzi na najniższym biegu. Inną sprawą jest to, że przy zauważalnej różnicy w grzaniu poszczególnych grzejników (np. połowa grzeje dobrze a pozostałe słabo), należy najpierw wyregulować przepływy za pomocą nastaw na zaworach konkretnych grzejników. Jak sie te przepływy wyrówna (np. wszystkie grzejniki grzeją do połowy ale tak samo) to wtedy można pompą sobie przełączać. Cytuj
vernal Opublikowano 3 Grudnia 2010 #18 Opublikowano 3 Grudnia 2010 A z tą korozją to fakt, że teraz gdy są mrozy to pewnie kotły pod tym względem są bezpieczne, ale jesienią i wiosną, gdy jest minimalne zapotrzebowanie na ciepło w moim starym kotle rdza odchodziła płatami. Może teraz jestem przewrażliwiony w tym temacie pamiętając tamte czasy. Pozdrawiam i życzę ciepła w te zimne dni. Można też kupić kocioł żeliwny i jechać cały czas na niskiej temperaturze :) Pozdrawiam. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.