Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec kaflowy


Lexy12

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! Mam w mieszkaniu piec kaflowy i nurtuje mnie jedna rzecz. Boję się, że zbyt mocno go rozgrzeję i co wtedy? Wczoraj paliłam, piec był letni. Dołożyłam drewna i po jakimś czasie zrobił się tak gorący, że parzył w dłoń po dotknięciu. W akcie paniki przełożyłam żar do drugiego pieca, co teraz wydaje mi się szaleństwem ze względu na niebezpieczeństwo... Spanikowałam. Wiem, że lepiej nie dopuszczać do takich sytuacji, ale co jeśli się już to zdarzy? Da się taki piec jakoś ochłodzić? Pomocy 🙄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście,że może się mu się "coś stać". Każdy piec akumulacyjny ma swoją pojemność - jak przekroczysz ją wielokrotnie to możesz go rozwalić jak każdą inna rzecz - są pewne granice użyteczności. Może nie za pierwszym czy piątym razem,ale może się rozejść. Trzeba palić z umiarem.Obserwować,notować w pamięci i poznać pojemność pieca - palić określoną ilością paliwa,nie przegrzewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie strasz kobiety bo przestanie palić i zmarznie.

W piecu kaflowym nie wskazane jest szybkie rozgrzewanie, bo zimne i gorące cegły różnie się rozszerzają i to może spowodować rozszczelnienie ( nie równomierne nagrzewanie). Jeśli pomału się rozgrzewa to może być nawet gorący i nic się nie stanie. Jak będzie gorący to w pomieszczeniu będzie za gorąco. Z czasem wyczuje się ile dołożyć żeby temperatura była OK i nie było za gorąco. Znów oprzeć 4 litery o rozgrzany piec - nie da się jak nie jest dobrze rozgrzany :-))

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Lexy12 napisał:

Boję się, że zbyt mocno go rozgrzeję i co wtedy?

Przypomnialy mi sie lata szkolne. Wspolnie z obecna teraz malzonka ogrzewalismy izbe „takim” kaflakiem. Palone bylo drewnem. Ktorejsc nocy obudzil nas (cale szczescie) huk/wystrzal. Kaflak rozlecial sie na kilka czesci. Kupa dymu i gruzu. Prawdopodobnie zebraly sie palne gazy, do tego temperatura tlen i nieszczescie gotowe.

Brak wiedzy i doswiadczenia w eksploatacji zaprocentowaly. Kaflak rozebrany a w jego miejsce wstawiona stalowa koza / kominej z szamotem. Duzo lesze dla palacza=partacza.

Nie strasze a jedynie opisuje swoje wspomnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Piecuch19 napisał:

Znów oprzeć 4 litery o rozgrzany piec - nie da się jak nie jest dobrze rozgrzany :-))"

Właśnie jak paliłam to nie dało się dotknąć kompletnie pieca, parzył w ręce konkretnie. Sąsiad mnie wtedy nastraszył że za mocno rozgrzałam piec. Faktycznie było czuć zapach rozgrzanych kafli, ale na szczęście nic się nie stało

 

11 godzin temu, vlad1431 napisał:

Rozumiem że popielnik był zamknięty jak się piec zagrzał? Jak pali się tym co dozwolone, piec kaflowy jest tak zaprojektowany, że nie ma opcji żeby mu się coś stało.

Palę drewnem tylko, na rozpałkę daje patyczki sosnowe i brykiet drzewny. Piec zamknęłam gdy już nie było żaru. Zdun mi powiedział, że piec jest stary i mocno przepalony, dlatego bezpiecznej jest zakręcić już bez żaru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek trzeba określić doświadczalnie, ile ten piec "przyjmie". Jeśli kaflak pokojowy,to nie może łyknąć np 20 kg drewna przy 2-3 dołożeniach,to o wiele za dużo. Byc może wystarczy mu 6-8 kg suchego drewna na 24h lub 12h. Można gdybać,podejrzewając tylko,jak piec jest zbudowany. Tak jak Piecuch pisze, trzeba dołożyć tyle,ile potrzeba,piec nie może być bardzo gorący,a jak jest,nawet po krótkim paleniu,tzn że ścianki cienkie albo przepalone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Panstan napisał:

Na początek trzeba określić doświadczalnie, ile ten piec "przyjmie". Jeśli kaflak pokojowy,to nie może łyknąć np 20 kg drewna przy 2-3 dołożeniach,to o wiele za dużo. Byc może wystarczy mu 6-8 kg suchego drewna na 24h lub 12h. Można gdybać,podejrzewając tylko,jak piec jest zbudowany. Tak jak Piecuch pisze, trzeba dołożyć tyle,ile potrzeba,piec nie może być bardzo gorący,a jak jest,nawet po krótkim paleniu,tzn że ścianki cienkie albo przepalone.

Mam 2 takie piece, jeden ma z 170 wysokości i około 100cm szerokości. Drugi ma z 230cm i też okolo 100 cm szerokość. Mniejszy piec mi łatwiej opanować, ale nie idzie mi palenie w dużym. Zdun wspominał, że są mocno przepalone, dlatego mówił, żeby poczekać aż żar wygaśnie i wtedy zakręcać.

10 godzin temu, Piecuch19 napisał:

Nie strasz kobiety bo przestanie palić i zmarznie.

Właśnie dzisiaj się bałam strasznie napalić, poszło mi chyba lepiej, bo nie parzy jak ostatnio- mogę spokojnie trzymać na nim dłoń. Chyba już nie będę dokładać i zakręcę jak żar przygaśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bój się i dokładaj, tylko nie pal na całkiem otwartych drzwiczkach ( otwarte drzwiczki tylko do rozpalania), bo wtedy za szybko się pali. Ilość powietrza przepływająca przez piec reguluje szybkość spalania, a regulację powietrza w drzwiczkach masz, więc próbuj. Na pewno szybko to ogarniesz - kosmici w piecach kaflowych nie palą i nie jest to tajna technika.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babcia palenie miała pewnie w jednym palcu, a dolne drzwiczki są od regulacji powietrza i tak jak wyżej piszą, jest pewnie w tych drzwiczkach jakaś mała regulacja powietrza. Jak drzwiczki masz uchylone, to tak jakbyś jechała autem z góry cały czas z wyciśniętym pedałem gazu, też auto cały czas się będzie rozpędzać, aż się silnik rozsypie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, vlad1431 napisał:

dolne drzwiczki są od regulacji powietrza

Palenie w kaflaku węglem albo drewnem to dwie różne sprawy.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie w kaflaku węglem albo drewnem to dwie różne sprawy.
Pewnie tak, ja długo nie paliłem, ale samym węglem, żona mnie uczyła, bo się na nim wychowała. Paliliśmy może z jeden-dwa sezony, ale zawsze drzwiczki po rozpaleniu z tego co pamiętam były zamknięte. Jest jedna bardzo ważna zasada, po rozpaleniu bez względu na warunki na zewnątrz, trzeba pomieszczenie dobrze przewietrzyć, raz nie przewietrzyłem i zagrzać ni cholery się nie chciało. A jak wszystko było ok, efekt bardziej przyjemny niż tradycyjne grzejniki.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2022 o 15:30, Panstan napisał:

Tak jak Piecuch pisze, trzeba dołożyć tyle,ile potrzeba,piec nie może być bardzo gorący,a jak jest,nawet po krótkim paleniu,tzn że ścianki cienkie albo przepalone.

ewentualnie za duża ilość za szybko spalonego paliwa 😉 

to się określa doświadczalnie delikatnie paląc i powoli rozgrzewając piecyk

 

W dniu 9.02.2022 o 10:51, Lexy12 napisał:

Palę drewnem tylko, na rozpałkę daje patyczki sosnowe i brykiet drzewny.

drewno pali się szybko jak masz dobry cug i szybko nagrzewa piec, nie pal za mocno bo faktycznie rozszczelnisz

W dniu 9.02.2022 o 19:59, Lexy12 napisał:

Górne drzwiczki są cały czas zamknięte, a popielnik uchylony, tyle pamiętam jak babcia paliła

popielnik podaje powietrze, dawkę trza dobrać tak żeby za mocno nie wyło przymykając lub uchylając drzwiczki popielnika

nie da się na stałe zapamiętać kąta otwarcia, wszystko zależy od warunków atmosferycznych i opału 😉

palić drewnem trza powoli nie dokładając za dużo

W dniu 10.02.2022 o 08:34, Panstan napisał:

Palenie w kaflaku węglem albo drewnem to dwie różne sprawy.

jak dla mnie węglem wygodniej bo spala się wolniej i łatwiej kontrolować temperaturę :)

rozgrzewa się piec do pewnego stopnia i więcej nie dokłada dając się wypalić , później zakręcić

W dniu 9.02.2022 o 23:31, vlad1431 napisał:

jest pewnie w tych drzwiczkach jakaś mała regulacja powietrza.

a to niekoniecznie

W dniu 9.02.2022 o 19:32, Lexy12 napisał:

że są mocno przepalone,

ktoś palił mocno i szybko podejrzewam (sam kiedyś tak piec zepsułem)

https://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-w-piecu-kaflowym/

tu jest fajna instrukcja

W dniu 10.02.2022 o 08:54, vlad1431 napisał:

efekt bardziej przyjemny niż tradycyjne grzejniki.

a z tym się zgodzę

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.