Skocz do zawartości

Lexy12

Nowy Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lexy12

  1. Górne drzwiczki są cały czas zamknięte, a popielnik uchylony, tyle pamiętam jak babcia paliła
  2. Mam 2 takie piece, jeden ma z 170 wysokości i około 100cm szerokości. Drugi ma z 230cm i też okolo 100 cm szerokość. Mniejszy piec mi łatwiej opanować, ale nie idzie mi palenie w dużym. Zdun wspominał, że są mocno przepalone, dlatego mówił, żeby poczekać aż żar wygaśnie i wtedy zakręcać. Właśnie dzisiaj się bałam strasznie napalić, poszło mi chyba lepiej, bo nie parzy jak ostatnio- mogę spokojnie trzymać na nim dłoń. Chyba już nie będę dokładać i zakręcę jak żar przygaśnie.
  3. Palę drewnem tylko, na rozpałkę daje patyczki sosnowe i brykiet drzewny. Piec zamknęłam gdy już nie było żaru. Zdun mi powiedział, że piec jest stary i mocno przepalony, dlatego bezpiecznej jest zakręcić już bez żaru.
  4. Hej! Mam w mieszkaniu piec kaflowy i nurtuje mnie jedna rzecz. Boję się, że zbyt mocno go rozgrzeję i co wtedy? Wczoraj paliłam, piec był letni. Dołożyłam drewna i po jakimś czasie zrobił się tak gorący, że parzył w dłoń po dotknięciu. W akcie paniki przełożyłam żar do drugiego pieca, co teraz wydaje mi się szaleństwem ze względu na niebezpieczeństwo... Spanikowałam. Wiem, że lepiej nie dopuszczać do takich sytuacji, ale co jeśli się już to zdarzy? Da się taki piec jakoś ochłodzić? Pomocy 🙄
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.