Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@miklo Drewniana lepsza od metalowej szczególnie zimą ( nie ma kondensacji na ściankach). Możesz zrobić z desek podłogowych na felc ( ten felc jest ważny bo jak deski się rozeschną to bez niego będą szpary).  Można też z boazerii skrzynkę zrobić, ale to trochę cienkie, może się wypaczać. Od wewnątrz można przykręcić jakąś cienka blachę - dla zachowania czystości). Na dole grzałka od piekarnika kuchenki np. Amiki z termoregulatorem temperatury i do tego dymogenerator na zrębkę. Wtedy masz automat i nie musisz przy niej siedzieć 

Jakiś wentylator też można zamontować ( np z starego komputera) do przesuszenia wędlin przed wędzeniem.

To taka opcja po taniości. Filozofii tam nie ma - ma być ustawiona określona temperatura i właściwa gestość dymu

Można też kupić gotowca, ale mniejsza fraida.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Proponuję zrobić na początek coś prostego i taniego. Jak człowiek połknie tego bakcyla, wtedy można już szukać czegoś pod swoje upodobania. Ma się wtedy już konkretne wymagania co do pojemności wędzarni i sposobu wędzenia, wtedy budujemy lub kupujemy już docelowy model. Może się jednak okazać, że pomysł na swoje wędzonki jest pomysłem nietrafionym i kasa pójdzie w błoto.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Na pewno będzie trafiony ten pomysł. Nie kupujemy wędlin od jakiegoś czasu. Pieczemy (w kuzniecowie, albo piekarniku elektrycznym). Chcemy dorzucić wędzone też do "arsenału". Nie chcemy wędzić węgorzy, ani niezliczonych ilości. Po prostu kawałek czegoś raz na tydzień / dwa. I od razu jeść. Dzieciaki mają różne uczulenia i te sklepowe żarcia nam bokiem wychodzą. Mamy też szklarnię i spory ogródek. Takie nieco wiejskie życie nas kręci 😄 Nie mam przy tym czasu  ani narzędzi, żeby samemu wędzarnię zrobić. Dlatego chcę kupić. Niewielka, elektryczna. Nie musi być nie wiadomo jaka przy tym.

Opublikowano

To widzę że decyzja jest przemyślana. Na małe ilości fajne są te z nierdzewki Borniak, jednak cena trochę wysoka. Chyba żeby kupić gotową drewnianą komorę wędzarniczą, cenowo chyba najlepsza opcja.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

No właśnie dlatego pisałem o Pan Kornik (tańsze o Borniakach - już czytałem, że to klasa sama w sobie, ale faktycznie cena za wysoka). Drewniane i wydają się być jako takie. Ewentualnie poniżej 2 tysiaków Thermowind, ale mam obawy, że lipnie zrobione są. Bałbym się, że walnie prądem na obudowę, a żony bym nie chciał stracić 🙂

Edytowane przez miklo
Opublikowano

Drewno jest przyjemniejsze i co najważniejsze, całość nie może być szczelna, więc tutaj nawet stara beczka jest dobra. Brać co się spodoba i wygląda na solidnie wykonane. Opinie o wyrobie czytać, to najlepsza rekomendacja.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Mam blaszaną z nierdzewki. Ścianki podwójne izolowane korkiem, izolacja niezła...

Regulator temperatury cyfrowy

O ile pamiętam to thermowind się nazywa

  • Lubię to 1
Opublikowano

O pacz. Thermowind są też takie porządniejsze, ale poza moim zasięgiem. Dlatego pod uwagę brałem te proste - bez izolacji i z pokrętłem. Prąd Cię nie kopie? 😉 Sterowanie zawsze można zmienić w sumie potem.

Opublikowano

Nic nie kopie, każda będzie kopać jak źle podłączysz gniazdo 230V, tzn zapomnisz o tym żółto-zielonym kabelku...

a myje się stosunkowo łatwo. - płyn ludwik i woda wężem...

I jedna uwaga: W XXI wieku regulatorek cyfrowy potrafi być tańszy od zwykłej gałki z pokrętłem

Opublikowano

Przy okazji dyskusji o wędzarni, przypomniałem sobie że brakuje mi dmuchawy do generatora dymu. Poprzedni pomysł z użyciem sprężarki ukazał się niewypałem. Wybór dmuchawek elektrycznych dedykowanych do grilla skromny. Dlatego kupiłem używaną suszarkę do włosów za 13zł. Powinna się nadać aż nadto.

@Jozefg1 Teraz rękodzieło, czyli produkcja takiego potencjometru, jest droższa niż zrobienie mikrostyków i kości elektronicznej. Takie czasy.

Opublikowano

@carinus Z tego, co widziałem na jutubie, do pompowania dymu z generatora ludziska używają pompek do akwarium. Małe, brzęczą, dmuch akuratny i do tego zazwyczaj regulowany pokrętłem.

 

Co do sterowania - Thermowind z pokrętłem są od nieco ponad półtora tysiaka. Z guzikami ponad 3kę... Każdy chyba chce zarobić.

Opublikowano (edytowane)

Moja wędzarnia jest z szafki ubraniowej i taka pompka akwariowa tego nie zadymi, bynajmniej nie do tego stopnia żeby to uznać za wystarczające.

Termopara do bojlera i grzałka do piekarnika będzie za ułamek tej ceny. Jak chcesz coś dedykowanego do chodliwych urządzeń, to trzeba się liczyć z cenami z kosmosu.

Edytowane przez carinus
Opublikowano

Panowie ;zadymiacze' - u nas w domu zawsze się wędziło, sprzęt był zawsze w zależności od tego co w danym czasie było pod ręką.

Te produkowane seryjnie wędzarnie są ładne, wygodne ale stary wędzarnik zawsze smakowo wyczuje różnicę - czegoś brakuje...

Dobrze uwędzić można ale warunek: osobne palenisko - 2 metry rura żeliwna lub stalowa fi=100mm - komora z cegły albo drewna, metalowa może być, przez kilka lat miałem emaliowaną komorę ze starej ruskiej lodówki.

 

Opublikowano

Wszystko zależy od preferencji smakowych. Ja robię prawie wszystko na ciepło, a kiełbasę podpiekam zamiast parzenia, więc palenisko muszę mieć pod wsadem. Wędzenie na zimno ma swoje zalety, gdy chcemy przechowywać wyroby bez mrożenia, wtedy taki układ jest konieczny. Ja wybrałem bardziej radykalny sposób i jestem zadowolony.

Opublikowano

Ja walkuje tylko z tym,že wydaje mi sie miaso dužo osmolone i gorzka skorupa.Jescze bedzie probowac palenie bez rusztu,bo na nim wydaje mi sie gwaltowne i nie dopalaja sie w tym piecyku gazy.Juž opanowalem wygrzanie w zimie,to wieczorem napale na pusto 3 godzinky,jutro juž zlapie masa betonu i cegel temperatury stabilnej.Scianka w pergoli potym grzeje 2 dni.Najbardziej lubie wedzione ryby,ale taki boczek tež nie przeskadza.

Opublikowano

@bercusPrawdopodobnie masz za słabą wentylację przy wędzeniu, lub/i masz zbyt mokre mięso na starcie. Wędzarnia nie może być szczelna, gdyż para wodna musi mieć ujście, inaczej wykropli się na wsadzie i w połączeniu z dymem daje gorzkie pokrycie dziegciem.

Opublikowano
46 minut temu, bercus napisał(a):

Ja walkuje tylko z tym,že wydaje mi sie miaso dužo osmolone i gorzka skorupa.Jescze bedzie probowac palenie bez rusztu,bo na nim wydaje mi sie gwaltowne i nie dopalaja sie w tym piecyku gazy.Juž opanowalem wygrzanie w zimie,to wieczorem napale na pusto 3 godzinky,jutro juž zlapie masa betonu i cegel temperatury stabilnej.Scianka w pergoli potym grzeje 2 dni.Najbardziej lubie wedzione ryby,ale taki boczek tež nie przeskadza.

Przed wedzeniem mieso powinno ok.12h powisiec i obsuszyc.Potem w wedzarce obsuszyc z godzinke  samym żarem.A w czasie wedzenia musi byc dostep powietrza do paleniska bo inaczej bedzie sie kisilo tak jak w piecu.Lepiej podkladac mniej niz hamowac powietrzem.Ja do wedzenia uzywam tylko suchej olchy i wystarczy ze wyjdą jasne wedzonki.

 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Ostrożnie z tym suszeniem nad żarem. Powinno się nagrzać wędzarnie i powiesić wsad do ciepłej, ale nie zbyt gorącej, inaczej zetniemy białko i zamkniemy pory w mięsie, i dym nie będzie wnikał w głąb mięsa. To samo dotyczy osłonek w kiełbasie.

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, bercus napisał(a):

wydaje mi sie miaso dužo osmolone i gorzka skorupa

Kiełbasa/Mięso w wędzarce musi być suche. Jak się poci mięso w wędzarce  to się nie uwędzi tylko okopci i smak do d.py. 

Temperatura wędzenia 55-65' ( do uzyskania właściwego koloru) - przy parzeniu  Przy podpiekaniu na końcówce ok pół godziny ( w zależności jaki przekrój wędzonek) temp. do 85-90' ( do uzyskania w środku wędzonki temperatury 68-70'C) - wtedy będzie dobre i soczyste.

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano

 @bercus - Mokre mięso!

Ja suszę całą noc w pokoju i włączam wentylator - jak weźmiesz do ręki to nie może być wilgotne!

Opublikowano

Jak komuś się spieszy, to wsadzić do ciepłej wędzarni i wymuszać wentylację. Nieraz wystarczy godzina-dwie, i kiełbasa sucha. Dla szynek nieco dłużej, ale w wilgotne dni, lepiej szynkę opłukać pod bieżącą wodą, żeby spłukać solankę bo chłonie wilgoć.

Opublikowano

No właśnie wędzarnie elektryczne często mają wiatrak do suszenia. Włącza się grzałkę, otwiera szyber + wentylator i idzie suszenie. Tak przynajmniej na jutubie pokazywali. Dla mnie, to ważna opcja, bo w domu suszenie się nie uda. Mam koty wariaty.

Opublikowano
5 godzin temu, carinus napisał(a):

Ostrożnie z tym suszeniem nad żarem. Powinno się nagrzać wędzarnie i powiesić wsad do ciepłej, ale nie zbyt gorącej, inaczej zetniemy białko i zamkniemy pory w mięsie, i dym nie będzie wnikał w głąb mięsa. To samo dotyczy osłonek w kiełbasie.

Mialem na mysli cieplo z samego zaru,nie bezposrednio nad nim.A wedzarke tak jak piszesz,powinno sie najpierw nagrzac.

 

 

Opublikowano

Dzieki za porady.Ja tylko oplukalem solanke i osuszylem recznikiem,to zrobie tak juž wieczorem i powiesze na noc w piwnicy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.